Francja wyhodowała sobie terrorystów, ale to nie islam zabija

Opublikowano: 08.01.2015 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 597

“Wiem, że to teraz bardzo trudne, ale powinniśmy spróbować oddzielić islam od ekstremizmu, interpretację od religii. Atak terrorystyczny nie jest dowodem na tezę, że islam zabija. To dzieło tych, którzy znajdują się na szerokim marginesie islamskiego ekstremizmu” – mówi “Na Temat” Selim Chazbijewicz, polski Tatar, były przewodniczący muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Gdańsku.

MICHAŁ GĄSIOR: “Gdzie są teraz ci, którzy zapewniają, że islam to religia pokoju?”, “Islam zabija” – czytam w komentarzach po ataku terrorystycznym we Francji. Jak pan, muzułmanin, je przyjmuje?

SELIM CHAZBIJEWICZ: Przede wszystkim jako wyznawca islamu, a jednocześnie normalny, przeciętny Europejczyk, jestem tym, co się zdarzyło w Paryżu zszokowany i zbulwersowany. Tak naprawdę trudno znaleźć odpowiednie słowa. Wiem, że to teraz bardzo trudne, ale powinniśmy spróbować oddzielić islam od ekstremizmu, interpretację od religii. Atak terrorystyczny nie jest dowodem na tezę, że islam zabija. To dzieło tych, którzy znajdują się na szerokim marginesie islamskiego ekstremizmu – wyznawców skrajnej interpretacji, która wciąż jest jednak mniejszością w świecie muzułmanów. Pamiętajmy o tym.

– Pismo satyryczne, którego redakcję zaatakowano, publikowało materiały o kilku religiach, ale zaatakowali nie katolicy, ale najprawdopodobniej wyznawcy islamu.

– Tak, bo faktem jest, że islam jest bardziej podatny na interpretacje i ma z nimi większy problem. Co nie znaczy, że sama religia jest zła. W islamie lata temu zaczęła się rodzić sekta religijna, którą niektórzy nazywają fundamentalistami, niektórzy wahhabitami. Te nazwy są bardzo nieostre, bo wyznawcy sekty nie tylko wypaczają sens religii, ale przekształcają ją w totalitarną ideologię. Mamy teraz dobry przykład, czyli Państwo Islamskie. Niewykluczone, że to właśnie wysłannicy ISIS mogli być zamachowcami. Temu, że to islam jest najczęściej wypaczany, sprzyja wiele czynników, m.in. dawny kolonializm i bieda. Poza tym problemem jest też teologia. Kiedy ostatnio z panem rozmawiałem, mówiłem, że islam potrzebuje reformy. Trzeba odrzucić wiele rozwiązań, które nie przystają do rzeczywistości XXI wieku. W przeciwnym wypadku margines ekstremizmu wciąż będzie szeroki.

– Czy zamach w Paryżu to dowód na porażkę francuskiego modelu multikulturalizmu?

– Myślę, że tak. Francja pod rządami prezydenta Hollande’a, polityka o liberalno-socjalistycznych poglądach, za bardzo przyzwalała i przyzwala na nadmierne demonstrowanie obcości kulturowej. Tolerancja stała się najwyższą wartością i jest wypaczana, bo prowadzi do niewydolności państwa. Zwróćmy uwagę na tzw. strefy szariatu, czy to we francuskiej Marsylii czy chociażby w Londynie. W nich króluje przestępczość, a mimo to służby nic nie robią. W tym sensie Francja sama wyhodowała sobie terrorystów, na czym – i na to warto dziś zwracać szczególną uwagę – cierpią normalni muzułmanie, których jest większość.

– No dobrze, ale co z tym zrobić? Co może zrobić Francja i inne kraje, które mogą mieć problemy z islamskim ekstremizmem i terroryzmem?

– Na pewno państwa z zachodu Europy powinny znaleźć jakiś sposób asymilacji ludności muzułmańskiej. Moim zdaniem takim modelem jest model polski, który nastąpił parę wieków temu. Tyle że to model całkowitej asymilacji kulturowej, przy zachowaniu jednocześnie korzeni religijnych. On zakłada również zmianę obyczajowości religijnej.

– Umówmy się, że raczej za późno na wprowadzanie takiego modelu asymilacji…

– Asymilacja to jest wysiłek dwóch stron. Z jednej strony państwo francuskie musiałoby wykonać parę gestów w stosunku do społeczności muzułmańskiej, a z drugiej ta społeczność powinna przyjąć te wartości, które im oferuje kultura europejska czy francuska. Według mnie to konieczne, by zapobiec przyszłym atakom i nie mieć problemu ze strefami szariatu.

– “Przyjąć europejskie wartości” – co to oznacza w praktyce?

– Wie pan, według mnie ekstremiści różnią się od zwykłych muzułmanów również wyglądem. Przeciętny wyznawca islamu żyjący w Europie nie chodzi w strojach z Bliskiego Wschodu, nie nosi długiej brody i krótko przyciętych wąsów, ani też charakterystycznych nakryć głowy. Nie tworzy też zamkniętych stref. Jeśli mamy poradzić sobie z ekstremizmem i z odizolowaniem części europejskich muzułmanów, to nie możemy bronić tego typu postaw.

– To dosyć ryzykowne słowa. Ktoś może niedługo stwierdzić, że każdy muzułmanin ubrany na bliskowschodnią modłę to terrorysta.

– Ja mam nadzieję, że tak nie będzie i że te osoby nie będą zagrożone, ale z drugiej strony myślę sobie, że 90 proc. społeczności muzułmańskiej jest bezradne. Jaki wpływ na działalność radykalnych szaleńców ma ktoś mojego pokroju? Żaden. Dlatego trzeba zastanawiać się nad tym, jak zmienić model funkcjonowania wielokulturowych społeczeństw. Bo to, co jest teraz, się nie sprawdza.

– Jakie konsekwencje będzie miał ten dzisiejszy zamach? W Niemczech i Szwecji już teraz panują antyislamskie nastroje.

– Niestety myślę, że nastroje będą coraz bardziej radykalne. Trudno to będzie powstrzymać. Totalna bezradność. Można tylko apelować o zdrowy rozsądek. To także apel do mediów, żeby nie dały się ponieść histerycznemu nastrojowi paniki. Boję się, że reakcja może być równie drastyczna. Mogą powstać prawicowe ugrupowania, które też posuną się do aktów przemocy.

– A w Polsce? Co by pan powiedział tym, którzy po ataku we Francji będą jeszcze bardziej niechętni muzułmanom?

– Po pierwsze, bez paniki. Po drugie, umiar i zdrowy rozsądek. Po trzecie, należy uważać, ale zaufać naszym służbom, które kwestię terroryzmu monitorują. W Polsce problem muzułmański jest kwestią marginalną i nie zanosi się na to, by to się zmieniło. Oczywiście w teorii wszystko jest możliwe, ale powtarzam: bez histerii. Proszę nie zapominać, że antyislamska histeria może skutkować czymś takim jak działalność Breivika.

Z Selimem Chazbijewiczem rozmawiał Michał Gąsior
Źródła: Fundacja Wolność i Pokój, Na Temat


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

19 komentarzy

  1. BrutulloF1 08.01.2015 12:26

    Cienki ten Tatar. Jadałem lepsze.
    W sumie co on ma innego powiedzieć? Że większość arabów we Francji a może nawet on sam w myślach czuje satysfakcję z tego co się stało? Jeszcze nie są w większości a nawet w takiej ilości, że mogą w sposób otwarty czynić terror na innowiercach. Niestety pomija się szerokim łukiem to, co jest w samym koranie – wersy miecza i takie coś zwane “taqija”. Przecież to są widoczne jak na dłoni dowody na to, że islam ma tyle wspólnego z religią pokoju co Bin Laden z 9/11. Tylko ta poprawność każe Europejczykom wierzyć, że jest tak jak sobie wyobrażają. Araby to są cwaniaczki, uczone kombinować od najmłodszych lat życia. Wychowywani w biedzie lub niedostatku musieli nauczyć się przetrwania. I taka jest też ich religia – w walce o wiarę wszystkie chwyty dozwolone. Ich prorok był rabusiem, mordercą i pedofilem. Nasz oddał życie za nasze grzechy, mimo, że nie byliśmy warci funta kłaków. Jakimi oni mogą być ludźmi, skoro za najwyższy wzór mają rabusia, mordercę i pedofila???
    Europa jest dla nich (arabo-muslimów) lasem pełnym naiwnej zwierzyny, która nie dość, że ich karmi to jeszcze raz po raz pada ofiarą pozornie uzasadnionego karczowania. Zawsze wygra bardziej agresywna ideologia i to widać jak na dłoni. Zawsze i wszędzie oddajemy im pola.
    NIE ma żadnych organizacji, uznawanych przez rządy ani przewodniczących gmin muzułmańskich, reprezentatywnych dla ogółu tego motłochu. Motłoch ten nie ma swojej reprezentacji. Ma za to swoje pielęgnowane w biedzie indywidualne frustracje. Kierują się jedynie frustracją i zawsze znajdą wymówkę dla kolejnej rzezi, jak nie z tego wieku to z poprzednich np kolonizacja itp. USA bombarduje parę krajów arabskich w poszukiwaniu “terrorystów”. Niestety każda niewinna ofiara cywilna takich nalotów to minimum paru żywych terrorystów więcej. Nie dziwię im się, bo sam bym się wściekł jakby ktoś pod pretekstem obrony wolności i demokracji bombardował kobiety i dzieci w moim kraju. A że Apacze i Abramsy to za twardzi przeciwnicy no to wyładujmy frustrację na kimkolwiek, kto jest w naszym zasięgu. Zamieniając kolejne kraje w piekło to tak naprawdę USA jest odpowiedzialne, za to co dzieje się w Europie. Setki tysięcy uchodźców dołączają do tych co już się tu udomowili. Teraz kryzys nie ma roboty, narasta frustracja, więc wyjeżdżamy na dżihad ale możemy też podżihadować na miejscu. I tak nam “g… zrobią”. Najwyżej posiedzimy na koszt tych białych baranów do śmierci w celi, która jest przytulniejsza niż chlew z którego wyszliśmy. Po raz pierwszy cieszę się, że mamy Polsce takie dziadostwo, że nie mają tu zbytnio czego szukać. Przecież wszyscy nie otworzą kebabów.
    Pretekstem, do wyładowywania w/w frustracji będzie dalej religia.

  2. BrutulloF1 08.01.2015 13:22

    Zapomniałem dodać, że moja wypowiedź nie dotyczy szyitów. Ja nie wierzę żadnym mediom, dlatego komentuję. Są to moje przemyślenia a powiedzenie, że trochę przesadziłem nic mi nie mówi, bo moja wypowiedź ma kilka wątków.

  3. goldencja 08.01.2015 14:07

    Pamiętam czasy jak się jeszcze tu kłóciłam z @emigrantem i @kudlatym, którzy twierdzili, że islam we Francji w ogóle nie niesie żadnego niebezpieczeństwa. No to powiem Wam Koledzy, zaczyna się to o czym pisałam. Ciekawi mnie relacja, zwłaszcza @emigranta na temat tych wydarzeń we Francji – jakie są nastroje? Z tego co pamiętam to tam mieszkasz albo bywasz. Pozdrawiam.

  4. donkey 08.01.2015 18:04

    @BrutulloF1
    Dosadnie, ale z prawdą się nie mijasz. Coś trzeba zrobić. Mamy w Polsce powiedzenie: “Daj komuś palec, a on weźmie całą rękę”.

  5. kudlaty72 08.01.2015 18:11

    “- Czy zamach w Paryżu to dowód na porażkę francuskiego modelu multikulturalizmu?
    – Myślę, że tak.”

    No co za bzdura.Multikulturalizm spełnił dokładnie swoją rolę.Nie bez powodu od 60 lat hoduje się w zamknietych gettach kryminalistów,pozwalając im na dostatnie życie z zasiłków.Wyłowienie kilkuset psycholi i odpowiednie pokierowanie nimi to już nie problem.Owija się ich jak pomidory w szklarniach.
    Witaj @Goldencjo.
    Pisałem kilka lat temu jaki jest cel tworzenia takich społeczeństw.Czekaja nas ciężkie czasy.
    To co sie stało w Paryżu to w mojej ocenie sprawdzenie na ile plan doprowadzenie do wojny religijnej w europie zachodniej jest możliwy do zrealizowania.Czy to już ta chwila czy dalej trzeba prać mózgi obu stronom,zobaczymy.
    Pozdrawiam

  6. masakalambura 08.01.2015 20:18

    BrutulloF1 a to ciekawe, bo właśnie szyici stosują takiję na potęgę. Nam sunnitom wolno ją stosować tylko w ostateczności takiej jak zagrożenie życia czy zdrowia.
    Pan Selim w swoich wypowiedziach pragnie zreformować Koran. To dopiero gratka. Nic dziwnego, że funkcji już nie pełni.

    Terroryzm to strategia biednych i słabych. Możemy jej nie lubić, zwalczać ją lub nienawidzić, ale ona istnieć będzie dokąd będą wojny, będą najazdy i będą kraje upadłe. Nie ma to nic wspólnego z religią ani islamem. To jest strategia wojenna biednych i słabych

    Te zamachy oraz ostatnie podpalanie meczetów w Szwecji mają swoje drugie dno. To niezwykle podejrzane, że przy ostatnim głośnym poparciu Europy dla Palestyny w ONZ, nagle taki ruch, taki hałas. Komu może na tym najbardziej zależeć, aby nienawiść do muzułmanów wzrastała? Jakiemu krajowi zależy aby nienawiść do świata chrześcijańskiego wśród muzułmanów rosła do nienawiści ślepej?

    Myśleć ludzie a nie dawać się manipulować…

  7. BrutulloF1 08.01.2015 22:21

    @masakalambura. Już w tej wypowiedzi pobrzmiewa jak skłócony jest świat muzułmański. Skoro szyici są tacy bee, to mi odpowiedz. Ilu szyitów bawi się obecnie w jihad? Ilu jest w szeregach ISIL?. Dlaczego ci podstępni szyici w Libanie potrafią współżyć z chrześcijanami a cały Irak i Syria wyludniają się z chrześcijan, którzy żyli tam od wieków i to nie wskutek działań szyitów? Dlaczego Koptowie są prześladowani w Egipcie. Porywa się ich kobiety. O Arabii Saudyjskiej, ZEA, Jemenie, Afganistanie i Pakistanie nie wspomnę bo trudno tam znaleźć chrześcijan.
    Wiem, jak zajadle wy sunnici ich nienawidzicie. Są dla was równi z niewiernymi. W całej Arabii Saudyjskiej szyici są gnojeni i odsądzani od czci i wiary Nie mogą pielgrzymować. Raz w Warszawskim klubie czarny sunnita opluł mi twarz bo zagadnąłem go o szyitów. Ale powiem wam tak: Szyici to jest prawdziwy ruch oporu przeciw hegemonii USA a sunnici i ich odłamy coraz bardziej i bardziej radykalne, są paradoksalnie narzędziem USA do siania chaosu na Bliskim Wschodzie. USA i USraelowi bardzo nie na rękę jest arabski nacjonalizm a jest to ostatnia linia obrony przed obróceniem tego całego regionu świata w kolejną (po Europie Środkowej) neokolonię. Prawdę mówiąc taqiję najlepiej opanowali nie potomkowie Ismaela ale Izaaka. Przykłady można mnożyć.
    Zamachy w Europie mogą mieć podłoże takie o jakim już wspomniałem – nie przesądzam tego. Nikt nie zaprzeczy natomiast, że masowo zwalający się do Europy, od dziesięcioleci, uchodźcy z Bliskiego Wschodu i Afryki próbują narzucać białym swoją ideologię kiedy tylko jest ich dostatecznie dużo na danym terenie. Że są agresywni, że za nic mają prawa i światopogląd białego człowieka, że tolerancja ich nie dotyczy. Dlaczego w Europie nie wolno powiedzieć na muzułmanina złego słowa a w takiej Arabii Saudyjskiej, i większości krajów B.Wschodu, czy choćby nowo powstałym na terenie Syrii i Iraku kalifacie dla chrześcijan nie ma miejsca? Że jak ujdą stamtąd z życiem to będą szczęściarzami? Czy muzułmanin w wydaniu sunnickim w ogóle zna słowo tolerancja? i jak je rozumie – bo to bardzo interesujące. Oczywiście zawsze możesz powiedzieć, że jest masa umiarkowanych sunnitów. Ano pewnie i są tylko coś za łatwo dają się wchłaniać Kalifatowi Państwa Islamskiego. BA – jest wiele relacji, że życie tam jest szczęśliwe. Co z tego, że niepokorni tracą głowę. ISIL wspierają jawnie nie tylko Arabia Saudyjska i Katar z Turcją. Robią to także sunnici z Libanu. To jest bardzo zwarta i radosna wspólnota w wierze. Tylko w co oni wierzą? w raj po mordzie na niewiernych. Jakoś nie słyszałem o mordach dokonanych przez Szyitów a przecież nasza NATO-wska propaganda chętnie by to wykorzystała. Chcieli przypisać atak gazowy Assadowi ale każdy kto trochę myśli i czyta od razu skojarzy ulubioną metodę działania służb izraelskich tj. operacje pod fałszywą flagą.

  8. BrutulloF1 08.01.2015 22:55

    Ja wiem, że chodzi Ci o żydów. Sami w sobie nie są zbyt straszni ale mają w garści większość Kongresu USA i ten tandem gagnstersko – bankierski jest nierozerwalny i trudny do powstrzymania. Wiadomo niezbicie, że jeżeli dolar upadnie to wraz z nim upadnie Izrael. Niedawno pisałem dość obszernie za co gardzę Izraelem i syjonistami.

  9. masakalambura 09.01.2015 07:49

    1. Hezbollah jest do dziś uważany za organizację terrorystyczną.
    2. Dżihad jest obowiązkiem każdego muzułmanina – to zmaganie na drodze Boga. Oznacza wewnętrzne zmaganie z własnymi słabościami, zewnętrzne zmaganie z życiem doczesnym i jego pokusami oraz walkę zbrojna w obronie ummy i państwa muzułmańskiego. Ten trzeci rodzaj działa jak pospolite ruszenie i ma określone warunki do spełnienia.
    3. Od czasów Proroka aż do dziś nikt nie zabronił szyitom wstępu do Mekki i Medyny. To sekta ale wciąż muzułmańska.
    4. Ja bym powiedział że to szyici bardziej nienawidzą sunnitów. W swym wyznaniu wiary tylko krótko wyznają w co wierzą a potem wygłaszają długą litanie kogo nienawidzą i kto pali się w piekle. M. innymi 3 pierwszych Kalifów Sprawiedliwych oraz żona proroka Aisza (ta którą poślubił tak młodo) oraz ci co ich popierają. Poza tym szyici dopuszczają się czynów wyraźnie zakazanych w Koranie i określanych jako bałwochwalstwo. Nic więc dziwnego, że tak wielu sunnitów uważa ich za odstępców i ich nienawidzi. Ja tej nienawiści nie podzielam. Byłem w Iranie. Wspaniały kraj, wspaniali ludzie. Naprawienie tej wielowiekowej tradycji nienawiści uważam za proste, ale polityka utrudnia wszystko.

    5. Nie chodzi mi o żydów (żydów religijnych bardzo szanuję a ich religię oraz księgi w dużej liczbie znam) tylko o tych co mówią, że są żydami a nimi nie są lecz kłamią. Wprowadzając zamęt na świecie, podając się za członków wszystkich grup politycznych i religijnych, a działając w tajemnicy realizują swój wydumany plan.

  10. masakalambura 09.01.2015 08:06

    O sytuacji w Arabii wypowiedzieć się nie mogę, nigdy tam nie byłem, choć bardzo bym chciał i modlę się o to często. Oprócz tego że Arabia Saudyjska to sunnizm w wykonaniu kolejnych ekstremalistów, którzy są uzależnieni od dolarów z ropy. Kolejny manipulowany reżim. A sama Arabia to obszar zbliżony do całej Europy Zachodniej więc uogólnianie ich do jednego zdania jest bardzo ryzykowne.

    Mamy dalej czarnych muzułmanów w Afryce – jak rozumiem tych nienawidzisz za ich brak tolerancji. Oraz dalszą Azję. Jest nas w sumie miliard ze sporym hakiem. Do ISIS przyłączyło się jak dotąd kilkadziesiąt tysięcy, więc o jakimkolwiek masowym przyłączaniu się przyjezdnych mowy być nie może. Kolejna medialna manipulacja.

    O tolerancji w islamie można by mówić godzinami. W skrócie, wszyscy muzułmanie są braćmi bez względu na wygląd, pochodzenia, rasę, rodzaj czy wiek. Musimy zachowywać (ale nie za wszelką cenę, raczej w ramach wzajemności) przyjazne stosunki z ludźmi Księgi Sam Prorok przyjaźnił się z czarnymi, białymi, żydami i chrześcijanami.
    Są jednak muzułmanie wyczuleni na bałwochwalstwo i politeizm. Nie mogą tego tolerować w swoim otoczeniu. Takie są zasady wiary monoteistycznej. I takie zawsze były. Nie będę ich zmieniać.

    A działać mogę na trzech poziomach: jeśli to możliwe czynem, jeśli nie to chociaż słowem. A jeśli i to nie, to mam się modlić w myślach, aby to, co chcę zmienić, zostało zmienione. W ramach tych trzech poziomów również możesz wyliczyć to, co ty nazywasz tolerancją.

  11. BrutulloF1 09.01.2015 11:57

    Choć jak zwykle odniosłeś się tylko do wybranych wątpliwości to cieszę się, że zacząłeś od Hezbollahu. Tak się składa, że za terrorystów uznaje ich USA i sterujący nim w dużej mierze USrael a więc śmiertelny wróg muzułmanów. Sunnitom to na rękę bo wiadomo jak podchodzą do szyitów. HEZBOLLAH WALCZY Z IZRAELEM. Pomaga też w Syrii bo bandyci z FSA i innych band zbliżają się do Libanu przez Syrię, więc w tej wojnie Hezbollah jako szyicki walczy o przetrwanie szyitów w Libanie. Bandyci zwani przez USA obrońcami wolności i demokracji (nie pierwszy raz już w historii to tylko gra słów) nie kryją się z tym, że po Syrii będzie Liban. Skoro tak kochasz Żydów to może przerzuć się na judaizm. Pewnie sama rodzina by cię za to ukatrupiła.W Arabii Saudyjskiej za odejście od wiary ścinają głowę.
    Jeszcze raz powtórzę bo nie dociera – Hezbollah nie prowadzi krwawego jihadu przeciw chrześcijanom. Wręcz przeciwnie – nawet na łamach Wolnych Mediów parę dni temu mowa było o tym co robi Hezbollah tu link – http://wolnemedia.net/polityka/hezbollah-zorganizowal-obchody-bozego-narodzenia/. O jihadzie jako o wewnętrznej walce słyszałem już kiedyś w jakimś wywiadzie. Mam zatem wierzyć, że wszyscy muzułmanie walczą w imię Boga ze swoimi słabościami a ta rzesza wojujących dzikusów w Libii, Syrii, Iraku i ostatnio Paryżu to nie-muzułmanie?
    O wstępie do Mekki i Medyny – w praktyce Arabia Saudyjska piętrzy trudności przed szyitami, nie tylko prześladuje tych nielicznych mieszkających wewnątrz kraju. Oficjalnego zakazu nie ma ale w praktyce wygląda to tak jak z ustawowo usankcjonowanym w Polsce dostępem kobiet rodzących do bezpłatnego znieczulenia zewnątrzoponowego. Takie znieczulenie jest nieosiągalne chociaż prawo zobowiązuje szpitale do jego stosowania. Powtórzę jeszcze raz, bo nie dotarło, że nie jest żadną tajemnicą, iż Arabia S. jest głównym sponsorem terroryzmu na Bliskim Wschodzie.
    Tak jak już napisałem ale też nie dotarło – w islamie wszystkie chwyty dozwolone. Sam to potwierdzasz pisząc że jak nie mogą tym to chociaż tamtym. A nie lepiej współżyć w pokoju?. Pomijam już, że skoro tyle jest mowy o pokoju w koranie – chyba dość specyficznym gdyż jednocześnie odcinanie głów jest w nim nakazane (w surze czterdziestej siódmej, w czwartym wersie -: “Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi”.). To chyba należy poddawać w wątpliwość wszelkie dobre intencje żarliwego nieodestępczego muzułmanina. Jeżeli piszesz, że szyici robią rzeczy zakazane w koranie ale przecież koran jest pełen sprzeczności co już przed chwilą wykazałem dość istotnym przykładem. A zresztą kto drukuje koran w innych językach niż arabski?? – Podobno to zakazane ale winę za to też zwalisz na Szyitów? Cała Europa jest zarzucona przekładami koranu.
    Co do ISIL-u. Olbrzymia większość sunnitów na całym świecie (zwłaszcza poza zasięgiem ISIL) popiera w duszy to co oni tam wyczyniają, bo jak sam to powiedziałeś skoro nie mogą czynem ani słowem to chociaż myślą. A kto udowodni, że jest inaczej? Przecież mogą kłamać – koran pozwala. W ostateczności?? – a kto ich powstrzyma od nadużywania taqija? Niedawno Kurdowie w Niemczech podczas demonstracji zostali zaatakowani przez motłoch arabski bo skandowali o wsparcie dla oblężonego Kobane. Tam nawet już nie miało znaczenia, że większość Kurdów to sunnici. O co mogło chodzić innego jak nie o poparcie dla rzezi na odstępcach w imię boga?
    Mówisz o bałwochwalstwie i politeizmie. Politeizmu już dawno nie ma. Bałwochwalstwo?? To przecież sunnici z FSA, AL Nusra i ISIL kiedy nie odkrajają bałwochwalcom głów nożem kuchennym wrzeszczą przy każdym udanym ataku na czołg, dom, samolot – “allahu akbar”. Czy tego chce bóg?? Czy może oni by chcieli by on chciał? Jak dalekie to jest od bałwochwalstwa? Czcimy kałacha jak boga…

  12. masakalambura 09.01.2015 19:53

    Widzę że już wszystko wiesz, to po co mam strzępić język

  13. BrutulloF1 09.01.2015 21:17

    To może oznaczać tylko jedno – kapitulację. W pojedynku na słowo pisane żaden sunnita nie może sensownie zanegować tego co napisałem (łącznie z tym wyszczekanym cwaniaczkiem zwanym Anjem Choudry). A propos Choudrego. Słyszałeś jego wypowiedzi odnośnie Brytyjczyków? – miłośnik tolerancji i pokoju – wypisz wymaluj.

  14. masakalambura 09.01.2015 22:11

    Kapituluję, bo nie mam zamiaru dać się wciągnąć w politykę i rozmowy o gustach.

    Podział na szyitów i sunnitów to udany i sztucznie pobudzony lata temu podział polityczny, będący niezwykle na rękę światu zachodniemu, przez co jest on przez ten świat podtrzymywany.

    Tak długo, jak rozłam ten nie przestanie być rozłamem terytorialnym i politycznym, a muzułmanie będą zajęci zwalczaniem się na wzajem (jak to ma miejsce teraz) tak długo muzułmanie będą słabi i niegroźni dla zachodu.
    Dlatego świat zachodni podzielił się w podbojach kolonialnych, by sponsorować swoją strefę wpływów (powiedzmy Francuzi szyitów) i podburzać na stronę przeciwną (powiedzmy na sunnitów). Znowu przeciwna strona (sunnici) sponsorowana przez swoich kolonistów (powiedzmy Anglików a potem USA) napada w “świętym gniewie” przeciwników (szyitów). I to się tak ciągnie przez lata.

    Zachód jest ze sobą od dawna dogadany, ma dalej swoje wpływy i agentury i dalej utrzymuje ten stan śpiąc spokojnie. Ty jesteś dla mnie w tej chwili takim agentem tu na zachodzie budującym w tutejszej świadomości ludzkiej prawdziwość i słuszność takiego podziału, co by wspierać walkę jednych przeciwko drugim.

    Swoją drogą, to dlatego tak teraz zachód trzęsie pupami przed ISIL (na razie wciąż wstrzymuję się z ostatecznym ISIL potępieniem bo dochodzi stamtąd do nas tylko kłamstwo i manipulacja), bo ISIL jak tak dalej pójdzie, polityczny podział sunni-szija przeniosą do teorii i historii (gdzie jest jego miejsce, dotyczy bowiem odległych wieków i dawno umarłych pokoleń). A muzułmanie znów zjednoczeni i zdeterminowani wprowadzić własne rządy nieskorumpowane i oparte na sprawiedliwym Prawie Boga mogą znów obudzić w sobie siłę z przed wieków.

    Co z resztą zostało przepowiedziane. Historia o Mahdim – przypominam – w którą wierzą i szyici i sunnici. Każdy ma własną wersję o Mahdiego pochodzeniu.

    Rozmowy nie unikam, bo masz wiedzę. Ale nie w takim wydaniu. I nie w najbliższym czasie, bo będę (inszaallah) w rozjazdach.

    Salam

  15. BrutulloF1 11.01.2015 02:03

    Piszę dosadnie a nawet obraźliwie, ponieważ przeszkadza mi widok bezsensownie rozlewanej krwi. Wiem, że na Bliskim Wschodzie nie jest wesoło ale bieda nie jest usprawiedliwieniem dla ludobójstwa (ja np bym tak nie umiał). Arabowie zbyt łatwo przechodzą od słów do czynów (czarni chyba jeszcze szybciej) i temu akurat biali winni nie są. Im bardziej prymitywny człowiek tym bardziej prymitywne ma argumenty.
    Nie jestem cwanym muzułmaninem uczonym taqiji i wyszczekanym. Jestem bardzo prostolinijny i postrzegam świat zero-jedynkowo dlatego też sporo czasu spędziłem na YT w opisywaniu w możliwie najobelżywszych słowach tego co robią żydzi a zwłaszcza ich goryle zza oceanu. Nie szczędziłem też krytyki dla Europy, która nie jest niczym więcej jak marionetką w łapach neokonserwatywnego potwora jakim stała się już 30 lat temu amerykańska administracja. Dlatego też nie zgodzę się z tym, że cały Zachód skłóca arabów i śpi spokojnie. Tak naprawdę jest tu tylko jeden gracz, który w sposób bezwzględny i haniebny, gwałcąc prawo międzynarodowe dopuszcza się napaści lub pośredniego niszczenia innych państw. Ten potwór ostatnio rozpoczął swoją destrukcyjną aktywność bardzo blisko mojego domu – na Ukrainie.
    Nie chodzi mi o żadne dogmaty wiary. Wiara ponoć łączy ludzi a religia dzieli. Wierzyłem tak na studiach, teraz nie jestem pewien. Jestem zwykłym zżeraczem chleba, który żyje spokojnie w tym samym nie za biednym nie za bogatym zadupiu Europy. Nigdy nie widziałem jak zabija się człowieka. Nigdy nie doświadczyłem bombardowania ani biedy spowodowanej atakiem finansowym na ojczystą walutę. Problem w tym, że chcę żyć tak nadal, nie musieć stykać się z tym wszystkim co funduje multikulturalizm, wojenne zapędy chciwych banksterów i globalizm. Niestety rzeczywistość tutaj robi się coraz bardziej ponura. Widzę jak nasi – pożal się Boże – politycy – kreatury bez charakteru – starają się wcisnąć mnie w jakiś koszmar, którego nadejście podsyca jednostronna propaganda. Chodzi jedynie o globalne interesy i chęć jednego państwa do niszczenia innych nieposłusznych państw (przy okazji wykorzystując polską rusofobię). Nie chcę nigdy doświadczyć ww rzeczy a, obserwując pewne procesy, widzę jak to niebezpiecznie blisko mnie dynda. Koniec spokoju ludzie upatrują tu głównie w rosyjskiej niechybnej agresji. Ja uważam, że koniec spokoju to dzieło tych, którzy pchają nas do konfliktu ze Wschodem w imię swoich politycznych wytycznych. Pchają nie tylko nas ale całą Europę. W latach 90 – tych ten kraj zamienił się w neokolonię. Teraz może być teatrem wojny.
    Trudno kogoś o takich poglądach nazwać agentem polityki Zachodu poprzez wyróżnianie jednej sekty muzułmańskiej ponad inną. Zachód wam nie pomoże się pojednać ale czy chodzi o tylko o Zachód? Wyczuwam w tobie głęboko zakorzenioną niechęć do szyitów. Czy to też wina Zachodu? Czy Zachód winny jest temu, że wahhabici prześladują szyitów w Arabii?. Cały czas operuję wokół tych samych przykładów. Był Hussein, trzymał wszystkich za mordy i nie było waśni klanowych ani pogromów ale podpadł za handel ropą w Euro. Assad robił to samo ale posiada na swoim terytorium ruską (brrrr) bazę morską i nie chce się jej pozbyć. Szyicki Iran po rewolucji nie był pod wpływem żadnego zachodniego kolonialisty. Pozostał niezależny i jest solą w oku USA i USraela. Ciekawe, że żydzi mają na pieńku w swoim regionie z tymi samymi krajami co USA. Nic dziwnego. Przecież izrael okupuje część Syrii, Libanu nie trawi za wspieranie Palestyńczyków a Iran wspomaga Syrię ale nie tylko o to chodzi. Iran jest naturalnym rywalem Saudyjczyków w rywalizacji o hegemonię na Bliskim Wschodzie. Można zatem przyjąć, że religia jedynie podsyca tutaj zjawisko rywalizacji. Różnica między tymi krajami jest taka, że Iran nie wykonuje rozkazów wydanych w Waszyngtonie. Waszyngton nie ma możliwości korumpowania władz Iranu w przeciwieństwie do Saudyjczyków. Amerykanie będą chronić dynastii Abdullaha dopóki ten jest posłuszny i odkręca lub zakręca kurek z ropą zgodnie z wytycznymi Wuja Sama. Z tych powyższych względów baardzo skrutowo opisanych wynika, że to świat szyicki stanowi ruch oporu przeciwko złemu imperium zza oceanu a w swojej grze ci jakże ortodoksyjni sunnici znaleźli przypadkowo diabelnie potężnego sojusznika choć z racji religii wstyd się do tego przyznać oficjalnie. Można to nazwać “taqija z ostateczności”. Ma sens?? Są jeszcze umiarkowani sunnici, zwykli szarzy ludzie. Tych wyrzyna np ISIL za apostazję lub inne cuda. Dla sunnitów, którzy pociągają za sznurki w świecie sunnickim są oni mniej więcej tym czym żydzi aszkenazyjscy dla rdzennych izraelczyków. Nazywają ich -“mydło”. Prawda, że miło? Świat sunnicki jest podzielony – nie zaprzeczysz – klan, klanem pogania a jak do tego dołożymy jeszcze meczety to wyjdzie nam, że tyle jest islamów ilu jest imamów. Za to także Zachód raczej nie odpowiada.
    Jeżeli chodzi o ISIL to wg mnie strach przed ISIL jest towarem eksportowym także z USA. W warunkach słabej, podporządkowanej Europy, propaganda CNN-enu i innych ścieków informacyjnych jest niezawodna. Owszem wprowadzają stabilizację ale także średniowieczny szariat i rozlewają krew i co do tego nie ma wątpliwości. Nie chodzi o jednego czy drugiego dziennikarza skróconego o głowę na wątpliwym filmiku z YT – nie kupuję tych bzdur, prawdopodobnie bzdurą jest również obwinianie tzw ekstremistów za rzeź w Paryżu – ale wiele filmów i zdjęć w Internecie świadczy o bestialstwie ISIL. Wiem, że chciałbyś wierzyć, że jest inaczej. Bez względu jednak na to czy ISIL obcina głowy na prawdę czy na niby, myślę, że w całej tej nagonce chodzi o stworzenie poczucia zagrożenia, co może być krokiem do zawężenia praw mieszkańców Europy w ramach jakiegoś NWO lub czegoś w tym guście. Gdyby chcieli zrobić z nimi porządek to zrobiliby w kilka tygodni tak jak z Hussainem ale nie widzę woli decydentów aby to niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Temu samemu celowi mógł służyć domniemany zamach w Paryżu. W tym całym polowaniu na czarownice nikt nie zwrócił bowiem uwagi na to jak doszli kto to zrobił? Zupełnie jak 11 września wszyscy wiedzieli, że to Bin Laden!! Tak się teraz tworzy politykę- poprzez operacje fałszywej flagi – a najlepsi w tym są żydzi. Jak niby mieliby ISILowcy pojednać szyitów i sunnitów?? Nie kryjesz wobec nich niechęci (choć wypowiadasz się bardzo ostrożnie) a teraz nawołujesz do zjednoczenia?? to niekonsekwentne.
    Reasumując:
    agentem nie jestem – mój wybór szyitów wynika z moich informacji, które nijak się mają do propagandowego ścieku, w którym po uszy tkwi Europa. Przy ocenie sunnitów i szyitów nie zwracałem uwagi na ich urodę więc zarzut, że kieruję się gustem jest słabiuchny. Co do pokojowego współżycia chrześcijan z sunnitami wiedzy nie mam. Być może pomogłoby w tym dokładniejsze poznanie genezy arabskiej wiosny. Po niej sporo zmieniło się na gorsze w tych relacjach. Wiadomo natomiast, że, gdzie nogę postawił ISIL tam chrześcijanie uciekają w popłochu. Szyici raczej też. Tereny zajmowane przez ISIL pokrywają się w głównej mierze z terenami zamieszkałymi przez samych sunnitów. Na obecną chwilę zjednoczenie wydaje się tak samo prawdopodobne jak pojednanie Hitlera z Żydami w czasie wojny. Nie żebym nie chciał pojednania. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Niestety nie wiem czy nienawiść sunnitów do szyitów wynika z manipulacji czy jest bezinteresowna. Uwierzysz mi chyba, że to nie ja ich skłóciłem.
    Zdravim.

  16. Maximov 11.01.2015 08:58

    @BrutulloF1
    Świetne analiza obecnej sytuacji.
    Szacunek!

  17. BrutulloF1 11.01.2015 12:28

    Dziękuję. Cieszę się, że ktoś jeszcze tutaj podziela moje spojrzenie. Trudno chyba doszukać się przesady w tym co piszę.

    ..no i szacunek za to, że chciało Ci się tyle czytać:)

  18. Youpidou 11.01.2015 13:05

    @BrutulloF1

    To by wyjaśniało czemu zostało wystosowane pismo ‘syryjskiej opozycji’ do UE w celu uznania rząd Assada za rząd terrorystycznych.

  19. BrutulloF1 12.01.2015 15:22

    Assad to wróg sunnitów. Łatwo więc zebrać hordę niechętnych mu bandziorów z gębami wypchanymi frazesami o Allahu, żeby odwalili mokrą robotę za USA i USrael. Chociaż większość samych Syryjczyków to sunnici, oni wolą rządy Assada niż rządy zdziczałego bydła z FSA, AL Nusra i ISIS. Ci pierwsi sponsorowani są przez USA, reszta przez Arabię, Katar, prawdopodobnie Turcję i Bóg wie kogo jeszcze skoro posługują się także niemieckimi karabinami. Generalnie Syrię chcą obalić te same zewnętrzne czynniki co Libię a właściwie te same narzędzia w rękach tych samych pierwszorzędnych “obalaczy” niedobrych (czytaj – nieposłusznych) reżimów. Tylko FSA ma ponoć skład w większości syryjski a reszta to najemnicy z każdego zakątka świata arabskiego. Ta śmietanka towarzyska to (jakby nie było panie masakalambura) sunnici i to w 100%. Czytałem gdzieś, że w Syrii ich poparcie jest na poziomie 10% społeczeństwa (sunnickiej jej części). Wszyscy jednoczą się wokół Assada – alawici, chrześcijanie, szyici i sunnici a to dlatego, że tylko on jest gwarantem bezpieczeństwa i pokojowego współistnienia wszystkich religii w Syrii.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.