Nowy, niebezpieczny pomysł ws. zatrudniania

Opublikowano: 16.02.2016 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1076

Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, forsuje nowy, niebezpieczny pomysł na kolejne uelastycznienie rozchwianego polskiego rynku pracy. Jego zdaniem pracodawca powinien mieć możliwość wysłania pracownika etatowego na urlop bezpłatny, jeśli uzna to za stosowne. To szatański pomysł, alarmują związki zawodowe.

Jak informuje portal “Pulshr”, zdaniem Kowalczyka możliwość zadecydowania o udaniu się pracownika na bezpłatny urlop, gdy firma ma mniej zamówień lub gdy pracodawcy „tak się spodoba”, zachęciłaby wiele firm do zatrudnia na umowy o pracę. W świetle obecnych przepisów “Kodeksu pracy” pracodawca takiej możliwości nie ma – tylko sam pracownik może wnioskować o urlop bezpłatny. Proponowane przez szefa komitetu „uelastycznienie” to tak naprawdę próba wprowadzenia w życie „zero hours contract” oraz posługiwanie się metodami stosowanymi przez agencje pracy tymczasowej, które szukają pracowników do pracy przy taśmie tylko wtedy, gdy spiętrzą się zamówienia i ruszy większa produkcja. Po wyrobieniu norm pracownicy przestają być potrzebni, więc umów się nie przedłuża. Nikt jednak nie proponował do tej pory przeniesienia tych zasad rodem z dżungli na grunt umów etatowych.

Przedstawiciele pracowników nie zostawiają na pomyśle suchej nitki: „Polski rynek pracy jest i tak jednym z najbardziej elastycznych i patologicznych zarazem. W mojej opinii dalsze jego uelastycznianie byłoby krokiem w złym kierunku” – mówi Marek Lewandowski z NSZZ „Solidarność”. „To szatański pomysł – wtóruje mu Alfred Bujara, szef handlowej sekcji NSZZ Solidarność. „Sprzeciwiam się takiemu rozwiązaniu, ponieważ obawiam się, że pracodawcy zaczną go nadużywać, podobnie jak zaczęli nadużywać form zatrudnienia w oparciu o umowy cywilnoprawne. To miał być mechanizm wspierający pracodawców i na Zachodzie wciąż jest on wyjątkiem, a w Polsce stał się normą, a nawet patologią” – mówi.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. dagome12345 16.02.2016 11:25

    Jak nie lubię związkowców przyspawanych do stołków, tak przedstawili oni bezbłędnie jedyny możliwy scenariusz jaki będzie miał miejsce w Polsce.

  2. Fenix 16.02.2016 11:36

    Dobrze to powiedziane , źle rozegrane , bezpłatny urlop może być ,ale płatny BDP , i o to się Pracodawcy i Związki Zawodowe starajcie o PODSTAWĘ na życie ,BDP którą każdy ma zawsze , gdy praca jest , lub brak zapotrzebowania na produkt, towar ,usługę = urlop bezpłatny.
    Mamy do czynienia z ludźmi ! Nie z niewolnikami , a pracownikami . Pracodawca wynajmuje pracownika i płaci mu za pracę wykonaną , produkt wytworzony , towar lub usługa.

  3. Fenix 16.02.2016 12:10

    Pracodawca wynajmuje pracownika i płaci mu za pracę wykonaną , produkt wytworzony , towar lub usługę. Narodowy produkt netto, PKN to równy udział kredytu odnawialnego BDP przydatny każdemu .

  4. BrutulloF1 16.02.2016 13:44

    Udają, że robią dobrze pracownikom – właśnie tu to widać – poprzez tworzenie takich furtek. KatoprawicowcY też nas zdradzili!!

  5. Świetlisty 16.02.2016 15:41

    Przeciez nigdy nie chodzi o pracownika bo to “zasób ludzki” ‘kapitał ludzki”

    jest najtańszym elementem niezbędnym by osiągać przychody i tylko dlatego potrzebny a nie dlatego zeby dać mu godne życie

    Jak myslicie ile przynosi zysku średni pracownik w średnim przedsiębiorstwie na produkcji? Tyle ile ma na koniec wypłaty? 😀 Jak myślicie ile wiecej? OJ duuuzo duuuzo wiecej ,nieproporcjonalnie wiecej ,dostaje on tylko grosze po to zeby na nastepny dzień przyszedł do pracy i znowu przynosił zyski
    Przykre?
    No ale prawdziwe ,gdzies tak na wypłate miesieczną pracownik zarabia w 3 do 4 dni ,reszta jest mu zabierana
    Działalnosc gospodarcza na własna ręke? No OK pozbywamy sie tu jednego krwiopijcy i z tym lepiej ale i tak mafia zwana państwem zabierze nam 2/3 naszych pieniedzy ,oczywiscie fakt ze juz nie zabierze nam dodatkowo chciwy pracodawca no i o tyle jesteśmy w lepszej sytuacji

    Panstwo tworzy przepisy dla pracodawców bo ściąga z nich niezłą kase ,pracodawca sciąga niezłą kase z niewolników ,oj sorki “pracowników” a ci ostatni po prostu nie mają wyjścia i muszą sie na to godzić
    Klasyczne stawianie pod murem : Jak sie nie podoba to won! Czy ktos kogos zmusza do pracy? No skąd 😀 Gdziezby tam 😀

    Pominąłem tutaj tych co zajmują sie tzw antypracą czyli pracą szkodliwą społecznie ,wykonywaną na szkode społeczeństwa
    taką niby prace czyli zlecone działania bez sensu wykonuje cała wielka rzesza urzedników wszelkiej masci 😀 Powołanych do wykonania jakichś czynnosci za które muszą płacić ludzie którzy dzieki swojej pracy dają zyski (czyli stricte zarabiają) bo przeciez z podatków utrzymuje sie te wszystkie pasozyty
    a podatki skąd? No wiadomo to haracz zabrany ludziom pracy (czyt. niewolnikom)

    Czy tez doszliscie do wniosku ze to zwykli ludzie pracy (czyt.niewolnicy) utrzymują cały aparat państwa ,sponsorują wszystkich opierdalaczy powołanych przez to panstwo sami mając z tego wielkie gó wno?

    Skoro żyjemy zeby pracować a nie odwrotnie to jesteśmy niewolnikami

  6. Świetlisty 16.02.2016 15:55

    Specjalnie podzieliłem na dwa komentarze zeby sie to czytało lżej 😉 (Admin sorki)

    Fragment z netu :

    ” Nie należy mylić ekonomicznej wydajności pracy (w rozumieniu Eurostatu) z ogólnie rozumianą wydajnością (jako pracowitością)! I tak – wydajność pracy w Polsce mierzona wartością PKB w cenach stałych na przepracowaną godzinę była aż o 67,7 proc. niższa niż średnia dla Unii Europejskiej. Jak podaje Eurostat – zajmujemy 5. miejsce od końca w Unii (z wynikiem 10,6 euro na godzinę). Wyprzedzamy tylko Litwę, Łotwę, Rumunię i Bułgarię. W tym miejscu należy jednak wyraźnie podkreślić – nie oznacza to wcale, że Polacy są leniwi lub wkładają w pracę mniej wysiłku (jak czasem sugerują co niektórzy publicyści mediów pro-rządowych). Słynną “wydajność” pracy mierzy się bowiem przez pryzmat wartości pieniężnej danej czynności czy usługi, która zasili PKB danego kraju. Odwołując się do przykładu: Niemiec z fabryki akcesoriów biurowych ulokowanej pod Hamburgiem wyprodukuje w ciągu godziny 100 długopisów. Każdy z nich jest w Niemczech warty dla przykładu 1 euro, tj. równowartość około 4,30 zł. To znaczy, że w ciągu tylko jednej godziny pracy niemiecki robotnik jest w stanie powiększyć PKB swojego kraju o 100 euro (tj. ok. 430 zł). Polak z fabryki akcesoriów biurowych spod Warszawy jest w tym samym czasie wyprodukować, aż 200 takich samych długopisów. Problem w tym, że każdy z nich jest w naszym kraju warty tylko 0,80 zł, a to oznacza, że jego “wydajność” pracy mierzona wartością dodaną PKB wnosi tylko 160 zł na godzinę. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że bardziej produktywny jest Polak spod Warszawy. Wszak jest w stanie wyprodukować, aż 200 długopisów na godzinę. I to jest prawda – pracownik fabryki w Polsce wyprodukuje więcej, ale to pracownik fabryki za naszą zachodnią granicą będzie uznany w oficjalnych statystykach ekonomicznych jako ten bardziej “wydajny”, mimo że w rzeczywistości potrafi wyprodukować w ciągu godziny dwa razy mniej niż Polak. Ponadto – w pracy w ciągu miesiąca spędzi o 1/4 czasu mniej, a mimo to otrzyma 4-krotnie wyższą pensję niż jego kolega z Polski…

    Jaki z tego wniosek? W ciągu ćwierćwiecza “transformacji” w Polsce wykształciło się pokolenie ciężko pracujących niewolników, którzy za to, że przeciętnie pracują o 1/4 dłużej niż ludzie na Zachodzie dostają na konto jako wynagrodzenie 4-krotnie mniej pieniędzy. Tak wygląda nowoczesny kapitalizm po polsku! “

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.