Liczba wyświetleń: 847
STANY ZJEDNOCZONE. Biolodzy z Uniwersytetu Alaskańskiego w Fairbanks badają tkanki fok obrączkowanych (Pusa hispida), by sprawdzić, czy przyczyną nagłego pogorszenia stanu ich zdrowia nie jest przypadkiem napromieniowanie po katastrofie nuklearnej w Fukushimie.
Od lipca 2011 r. na wybrzeżu alaskańskiej Arktyki znaleziono liczne osobniki z krwawiącymi ranami na tylnych płetwach, podrażnieniem skóry wokół nosa i oczu oraz łysiejącymi plackami na całym ciele. Niektóre ssaki zmarły, innym na szczęście udało się przeżyć. Na początku naukowcy sądzili, że fokom zagraża wirus, ale jak dotąd, mimo wytężonej pracy specjalistów z Amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej oraz Służby Połowu i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych, żadnego nie udało się wyizolować. W takiej sytuacji pojawiło się podejrzenie, że w grę może wchodzić napromieniowanie.
“Ostatnio dostaliśmy próbki tkanek chorych zwierząt, które schwytano w pobliżu Wyspy Świętego Wawrzyńca. Mamy zbadać materiał pod kątem radioaktywności. Niektórzy z członków lokalnych społeczności obawiają się, że może istnieć związek między tajemniczą chorobą fok a uszkodzeniem reaktora w Fukushimie” – opowiada prof. John Kelly z Instytutu Nauk Morskich Uniwersytetu Alaskańskiego.
Na wyniki trzeba będzie, oczywiście, poczekać. Warto dodać, że badania wody z Oceanu Spokojnego w okolicach USA nie wykazały, by od marca wzrósł poziom promieniowania.
Opracowanie: Anna Błońska
Zdjęcie: Adam Zdebel
Na podstawie: Reuter
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Ilość ryb jakie zjada foka powoduje kumulację składnika promieniotwórczego ,a objawy są podobne do ludzkich .
To co: ci naukowcy myślą, że bezpośrednio napromieniowanie wywołało chorobę u fok? Owszem zgodzę się, że promieniowanie może być jedną z przyczyn zmiany stanu zdrowia u fok, ale przez to, że obniżyło odporność i spowodowało zakażenia wywołane przez różne zarazki. To mogą być bakterie, grzyby a nawet wirusy, których rzekomo nie udało się wyizolować. Żeby promieniowanie wywołało takie zmiany to musiało by działać w bardzo dużym natężeniu.
podobno w okolicach Jeleniej Góry jest większa niż w innych regionach Polski zachorowalność i umieralność na nowotwory.
australijczycy węszą tam za uranem, którego dość dużo w sudetach. Społeczeństwo protestuje przeciwko węszycielom a urzędasy na zlecenie usarmy i wojska niepolskiego wyciszają protesty.
Możliwości wywołania objawów chorobowych u fok jest dużo dlatego rozumiem autora-bardzo roztropnie umieścił znak zapytania na końcu tytułu artykułu.