Fińskie szkoły zrezygnują z nauki pisania ręcznego?

Opublikowano: 24.11.2014 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 723

Władze Finlandii zdecydowały się radykalną zmianę w swoim systemie nauczania. Ze względu na zmiany w życiu codziennym spowodowane rozwojem techniki, zdaniem władz nauka ręcznego pisania i kaligrafii nie jest już konieczna w życiu człowieka i można zastąpić je nauką pisania na klawiaturze.

Zmiany w nauczaniu mają wejść w życie jesienią 2016 roku. Minna Harmanen z Narodowej Rady ds. Edukacji wyjaśniła, że pisanie na maszynie jest coraz istotniejsze w życiu codziennym. Przyznała również, że jest to dla Finlandii wielka zmiana kulturowa. Harmanen przyznała, że zmiana może budzić pewne obawy „na przykład o to, że zniechęci ona dzieci, które nie mają komputera w domu lub też takie szkoły, gdzie nie ma wystarczającej liczby komputerów”, mimo to uznała, że pisanie na klawiaturze jest umiejętnością ważną w skali całego kraju.

Plany zmian spotkały się również z aprobatą wiceszefowej Stowarzyszenia Nauczycieli Języka Ojczystego, Susanny Huhta. Uważa ona, że jest to krok w dobrym kierunku. Zwróciła jednak uwagę na wartość nauki pisania i kaligrafii dla rozwoju manualnego oraz umysłowego dzieci. Uznała, że brak odręcznego pisania można nadrobić zajęciami z rysunku i prac ręcznych.

Na podstawie: PAP, prospectmagazine.co.uk
Źródło: Autonom


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Jedr02 24.11.2014 22:55

    Dzieci też będą miały słowniki 😛

  2. MichalR 24.11.2014 22:58

    Pomysł uważam za co najmniej wart rozwagi. Jest to pomysł absolutnie nie na realia większości polskich szkół, bo faktycznie dzieci raczej nie mają osobistych komputerów ani w domu, ani w szkole. Jednak jeśli w Finlandii jest inaczej (co prawda z artykułu można wywnioskować, że nie wszystkie szkoły są tam gotowe na taką rewolucję), to może się to okazać bardzo dużym krokiem naprzód oszczędzającym przede wszystkim czas.

    Właściwie wydaje mi się że najlepiej by było gdyby został zachowany dawny przedmiot dla jednej grupy chętnych, oraz nowy przedmiot dla pozostałych.

    Takie rozwarstwienie mogłoby się okazać bardzo korzystne dla wszystkich. Faktem jest, że coraz mniej osób korzysta w ogóle z odręcznych notatek i znacznie ważniejszą okazuje się umiejętność pisania na klawiaturze.

    Tak samo wg mnie z nauką rachunków w dobie komputerów powinna ograniczyć się do zrozumienia tego jak się liczy, a następnie można całkowicie bazować na kalkulatorach w przypadku jednej grupy dzieci, albo bawić się w rachunki w przypadku pozostałych.

    Podobnie zresztą jest z matematyką – część powinna być uczona wyłącznie logiki, podstaw geometrii, gdy pozostałe powinny opanować topologię, algebrę i analizę.

    Właściwie każdy przedmiot można rozbić na co najmniej dwa – to co powinno być obowiązkowe dla wszystkich, oraz to czego powinni nauczyć się chętni. Nie ma co uczyć osób które nie chcą się uczyć tego czego nie ma sensu ich uczyć bo i się tego nie nauczą, a nawet jeśli to po prostu zdadzą daną partię materiału nawet jej nie rozumiejąc i już nigdy do tematu nie wrócą.

  3. jasiumcx 25.11.2014 02:02

    W moich czasach dysleksja lub analfabetyzm bylo traktowane jak ulomnosc. W niedalekiej przyszlosci bedzie to norma.

  4. mr_craftsman 25.11.2014 03:31

    Używanie dłoni do szkicowania i pisania wzmaga współpracę półkul mózgowych i poprawia kreatywność.

    Każdy proces kreatywny zaczyna się od notatnika lub szkicownika – pisarz, inżynier, technik, grafik, matematyk, fizyk…prawie każdy zaczyna od pisania.
    Na wschodzie kaligrafię łączyło się z opanowaniem ciała i ćwiczono dla poprawy zdolności umysłowych i fizycznych, np. mistrzowie sztuk walki poświęcali się kaligrafii.

    Rozumiałbym zmianę medium – na tablet czy papier elektroniczny – ale sama rezygnacja z tego rozwojowego ćwiczenia to krok wstecz.

  5. jeszcze 25.11.2014 09:47

    mr_craftsman
    O to właśnie chodzi tym od NWO, żeby ludzie mózgu nie używali . Boją się jak ognia tego, że ludzie mogliby odkryć do czego zdolny jest mózg.
    To poza tym jest kolejny test, jak daleko mogą się posunąć, zanim bezmyślne masy zaprotestują.
    A masy póki mają telewizję i żarcie nie będą protestować (patrz sfingowane wybory u nas).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.