FBI i afera Carrier IQ

Opublikowano: 15.12.2011 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 957

Dziennikarz Michael Morisy z serwisu MuckRock.com, powołując się na ustawę FOIA, wysłał do FBI zapytanie ws. programu firmy Carrier IQ, który jest zainstalowany na 140 milionach smartfonów i stał się przyczyną niedawnego skandalu oraz oskarżeń o szpiegowanie użytkowników.

Freedom of Information Act (FOIA), to potężne narzędzie w rękach obywateli USA. Podpisana w 1966 roku ustawa określa, na jakich zasadach udostępniane są informacje kontrolowane przez rząd, opisuje procedury ich ujawniania oraz wymienia 9 sytuacji, w których można odmówić dostępu do danych.

W swoim wniosku Morisy domaga się dostępu do “wszelkich podręczników, dokumentów i innych źródeł pisanych używanych do uzyskania dostępu lub wykorzystywanych podczas analizowania danych zebranych przez oprogramowanie stworzone lub dostarczone przez Carrier IQ”.

Odpowiedź nadeszła po tygodniu. FBI, powołując się na odpowiednie zapisy ustawy, odmówiło udostępnienia posiadanych przez siebie dokumentów, gdyż są one wykorzystywane w toczącym się obecnie śledztwie i ich ujawnienie mogłoby zaszkodzić postępowaniu.

Tym samym FBI przyznało, że posiada informacje dotyczące kontrowersyjnego oprogramowania Carrier IQ. To może oznaczać, że Biuro z niego korzysta. Możliwa jest również mniej sensacyjna interpretacja. Niewykluczone, że FBI prowadzi śledztwo przeciwko Carrier IQ.

Sama firma twierdzi, że nigdy nie udostępniała żadnych danych FBI. W wydanym oświadczeniu stwierdziła, że zbierane informacje nie nadają się dla organów ścigania, gdyż są to dane historyczne, na podstawie których nie można w czasie rzeczywistym stwierdzić, gdzie dana osoba przebywa i co robi. Jednak w szczegółowym dokumencie, opisującym działanie swojego oprogramowania, Carrier IQ przyznało, że do niedawna w programie istniał błąd, który pozwalał na przechwytywanie SMS-ów.

Jeśli nawet stwierdzenia te są prawdziwe, otwarte pozostaje pytanie, czy Biuro miało jakiś dostęp do danych zbieranych przez oprogramowanie, czy też odmówiło Morisy’emu informacji, gdyż prowadzi śledztwo przeciwko Carrier IQ.

Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: MuckRock
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. davidoski 17.12.2011 21:08

    Od zawsze dziwi mnie dlaczego technologia GPS jest darmowa. Normalnie tego rodzaju usługa świetnie by się sprzedawała i jej operatorzy mogliby zarobić na niej krocie. Mimo to jest darmowa – budzi to podejrzenie, że istnieje jakiś cel jej rozpowszechnienia. Po ujawnieniu skandalu ze szpiegowaniem użytkowników nowoczesnych telefonów jasno można dostrzec czemu może służyć darmowość tej technologii. Chcą żebyśmy jej używali, dzięki czemu można każdego śledzić z dokładnością do kilkudziesięciu centymetrów…

  2. davidoski 17.12.2011 21:10

    a gdyby tak wszystkim ludziom wszczepić microchip z miniaturowym odbiornikiem GPS…

  3. Il 18.12.2011 13:46

    błąd.
    gps jest często tylko odbiornikiem i nie wysyła na zewnątrz sygnałów które umożliwiałyby jego łatwe zlokalizowanie.

    smartfony powszechnie wykorzystywane są do zabawy w kotka i myszkę czyli w policję i złodziei.
    najwięcej korzystają na tym wytwórcy tych pluskiew podsłuchowych i branża handlu informacjami (w tym policja, fbi i inni sprzedajni (nie)rządowi militaryści)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.