Fantasy, dzieło szatana

Opublikowano: 15.04.2011 | Kategorie: Kultura i sport, Publicystyka, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1530

No i znowu księża przestrzegają przed Harrym Potterem. Tym razem diecezjalny wizytator katechizacji z diecezji gliwickiej, ks. Adam Spałek, rozesłał do zabrzańskich szkół (za pośrednictwem miejscowego naczelnika wydziału oświaty) opracowanie potępiające książki J. K. Rowling za to, że podawane są w nich instrukcje praktykowania magii, a „niebezpieczny świat magii przedstawiany jest jako absolutnie dobry”. Przeciwko cyklowi o Harrym przemawia także, zdaniem ks. Spałka, objętość kolejnych tomów sagi.

A ja się dziwię, czemu ks. Spałek, a także inni znani chrześcijańscy krytycy Pottera, doszukujący się w tych książkach propagandy satanizmu, okultyzmu, New Age, promowania świata bez Boga i stawiania w jego centrum człowieka – jak ks. dr Aleksander Posacki, Stanisław Krajski, ks. dr Andrzej Wołpiuk, Gabriele Kuby, Antoni Leśniak, Kristine Sparks i ks. Waldemar Kulbat – nie rzucają gromów na większość literatury fantasy w ogóle?

Dlaczego nie potępiają np. jedenastotomowego cyklu „Miecz Prawdy” Terry’ego Goodkinda, gdzie nie tylko ogromna większość pozytywnych bohaterów to czarodzieje, czarodziejki i wiedźmy, ale i przeciwnicy magii (Imperialny Ład, Bractwo Czystej Krwi) przedstawieni są jako siły zdecydowanie negatywne? Gdzie nie tylko pozytywni bohaterowie nie czują (podobnie jak w cyklu o Potterze) potrzeby odwoływania się do Boga ani innych sił nadprzyrodzonych, ale w dodatku ich najwięksi wrogowie (Imperialny Ład) noszą wyraźne cechy zorganizowanej religii? Gdzie główny bohater zwraca się na koniec do swoich przyjaciół zdecydowanie niechrześcijańskimi słowami: „Nie będzie więcej modłów. Nikt z was nie musi klękać ani przede mną, ani przed nikim innym. Wasze życie należy wyłącznie do was. Powstańcie i przeżyjcie je”, a chwilę wcześniej mówi swoim wygnanym do innego świata wrogom: „Macie teraz to, czego według waszych słów zawsze pragnęliście: świat, w którym rządzą wasze wierzenia. Świat bez magii, bez wolnych ludzi i nieskrępowanych umysłów”?

Dlaczego nie rzucają gromów na klasykę gatunku – cykl o Ziemiomorzu Ursuli LeGuin? Gdzie głównym pozytywnym bohaterem jest – o zgrozo – czarnoksiężnik, a i wielu innych czarnoksiężników przedstawionych jest jako postacie pozytywne? Gdzie religia rozumiana jako czczenie bogów na większości obszaru Ziemiomorza w zasadzie nie istnieje (zastąpiona przez magię i światopogląd kojarzący się wyraźnie z filozofiami takimi jak taoizm czy zen), dominuje jedynie na kilku uważanych przez resztę owego świata za barbarzyńskie wyspach i w drugim tomie sagi przedstawiona jest jako raczej mało przyjazny, niszczący bohaterkę kult, którego świątynia wali się na końcu za sprawą czarnoksiężnika w gruzy?

Dlaczego nie ostrzegają przed Orsonem Scottem Cardem i jego (dotychczas sześciotomowym, w przygotowaniu tom siódmy) cyklem o Alvinie Stwórcy? Gdzie znowu – pozytywni bohaterowie władają różnymi rodzajami magii, przedstawianej jako coś pozytywnego – talent – a w dodatku główny bohater nosi przydomek „Stwórca” – czy to aby nie bluźnierstwo? Gdzie purytańscy przeciwnicy magii (powołujący się na Biblię i praktykujący skazywanie na śmierć za czary) przedstawiani są jako postacie raczej negatywne, a jedną z głównych negatywnych postaci jest też pewien fanatyczny pastor? Gdzie odwołania do Boga wprawdzie w tle występują, ale nie wiadomo, czy jest to Bóg chrześcijański – autor jest wszak wierzącym mormonem?

Dlaczego nie potępiają Andrzeja Sapkowskiego i jego sagi o wiedźminie? Gdzie magia występuje na porządku dziennym, posługuje się nią zarówno główny bohater, jak i dobrzy (choć oczywiście są i źli) czarodzieje i czarodziejki? Gdzie religia kryje się wstydliwie z tyłu, a jeśli przedstawiona jest czasem pozytywnie, to jedynie w postaci zdeklarowanego pogaństwa, jakim jest kult Bogini-Matki Melitele czy też Modron Freyji – za to w postaci kapłana próbującego doprowadzić do spalenia dziewczyny uznanej za czarownicę (który zostaje ośmieszony i ukarany wrzuceniem rozżarzonych węgli do gaci) można łatwo doszukać się karykatury chrześcijańskiego fanatyka z epoki polowań na czarownice?

Dlaczego nie krytykują Davida Eddingsa i jego cykli o Elenium i Tamuli (sześć solidnych tomów) – gdzie magia jest nie tylko czymś, czym posługują się pozytywni bohaterowie – choć źli również – ale również czymś, co pochodzi od bogów? Dodajmy – bogów wyraźnie pogańskich, w odróżnieniu od noszącego wyraźnie „chrześcijańskie” cechy Boga Elenów? Gdzie dodatkowo owi pogańscy bogowie przedstawieni są – poza paroma wyjątkami – jako istoty zdecydowanie bardziej interesujące od swojego „chrześcijańskiego” odpowiednika, zaś magia – oficjalnie przez niego zakazana – okazuje się czymś koniecznym do przetrwania jego wyznawców?

Dlaczego z potępieniem nie spotyka się dylogia „Songs of Earth and Power” Grega Beara, której główny bohater staje się potężnym czarodziejem, a fabuła nawiązuje do pogańskiej mitologii celtyckiej – sugerując w dodatku między wierszami, że opisane w Biblii wydarzenia są w gruncie rzeczy przejawem wpływu magicznych istot na nasz świat, a starotestamentowy Bóg to niezbyt przyjazny ludziom mag o imieniu Adonna?

Dlaczego w końcu nie ostrzegają przed cyklem Jacka Piekary o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie? Który wprawdzie ściga czarowników i czarownice, ale też sam często posługuje się magią? I w którego świecie Jezus zamiast umrzeć na krzyżu zszedł z niego, pokarał śmiercią swoich wrogów, założył imperium… i nadal przebywa w murach tajemniczego klasztoru będąc karmionym krwią uwięzionych aniołów (!), a heretycy głoszą, że to nie Jezus, tylko szatan, który wstąpił w jego ciało?

Myślę, że wytłumaczenie tego faktu jest tylko jedno – są oni mało oczytani.

Z całego bogactwa literatury fantasy znają jedynie cykl o Harrym Potterze (i czasami może jeszcze powieści takich znanych katolickich autorów fantasy, jak John R. R. Tolkien i C. S. Lewis, które usiłują temu cyklowi przeciwstawiać). Więc wydaje im się, że jest on czymś szczególnym, zasługującym na specjalną uwagę, krytykę i potępienie. Podczas gdy w rzeczywistości jest to jak najbardziej typowe (choć – przyznam – dobrej jakości) dzieło literatury fantasy, w której magia występuje powszechnie również u pozytywnych bohaterów, a chrześcijańska wizja świata – mimo dzieł takich autorów jak Tolkien i Lewis – jest raczej rzadkością…

Mam propozycję dla antypotterowych krzyżowców: poczytajcie więcej z tego gatunku. Może potem książki pani Rowling nie wydadzą się wam wcale takie złe?

Autor i źródło: Jacek Sierpiński
Zdjęcie: Bart Cayusa


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

33 komentarze

  1. maciejex 15.04.2011 08:52

    Autorze, nie strugaj głupa.
    Dobrze wiesz “dlaczego”.
    Dlatego bo to ta książka oddziałuje na miliony, głównie młodych umysłów. Nie znam tych dzieł które wymieniłeś ale jedno wiem odnośnie HP – w nim zawarty jest instruktarz magiczny i to jest złe. Poza tym zwrócenie uwagi na treści zawarte w tej serii i tak nie dodało by jej popularności.
    A poza tym, co Ciebie interesuje przeciw czemu występuje Kościół? Dlaczego masz z tym problem?
    Dlaczego chcesz pouczać Kościół w tym co ma uznawać za dobre a co za złe?
    Dlaczego sądzisz, że masz prawo do takiej krytyki?
    Dlaczego nie zajmiesz się listą książek zakazanych w Islamie?
    Dlaczego akceptujesz książki jawnie obraźliwe dla Chrześcijaństwa (Piekara)?
    Po prostu, daj sobie spokój. Każdy niech robi to co lubi i jeżeli Tobie pasują jakieś pogańsko gnostyczne kulty to sobie w nich siedź. Co zrobisz ze sobą jest wyłącznie twoją sprawą indywidualną. Ale nie masz prawa krytykować kogokolwiek za to iż posiada własne zdanie na ten temat. Najwyraźniej nie pasuje Ci to, że ktoś ma odmienną wizję świata.
    Zakładam, że wzorem wielu neopogan zapytany czy jesteś tolerancyjny dla innych wierzeń odparłbyś, że oczywiście tak. Bo przecież nie przeszkadza Ci ten misz-masz wierzeń zawartych w książkach które wymieniłeś. Dziwne jest jednak, że w przypadku Chrześcijaństwa to już z tą tolerancją jest gorzej. To jak, jesteś tolerancyjny, czy nie?

  2. mirkowski 15.04.2011 09:41

    Bardzo dobry artykuł. Wymienione w nim dzieła literackie stanowią doskonały argument w sprawie. Dlatego maciejex nie krytykuj autora za słowa, skoro nie znasz dzieł autor tu wymienia. Tak się składa, że czytałem Goodkinda, LeGuin, Sapkowskiego i mogę stwierdzić, że autor artykułu podał wspaniałe przykłady. Dlaczego więc tylko książki o Harrym są tak krytykowane przez kościół? Powód jest prosty. Bo w ten sposób kościół pokazuje, że dba o swoje owieczki, a i książki K.Rowling mają darmową reklamę. Bo któz dzisiaj wierzy kościołowi prócz wyznawców Ojca Dyrektora?

  3. maciejex 15.04.2011 09:48

    Kolego Mirkowski, trudno dyskutować kiedy dyskutant jest oderwany od rzeczywistości.
    O jakich wyznawcach Ojca Dyrektora piszesz? Czyżby wyznawcy Chrystusa byli dla Ciebie wyznawcami Ojca Dyrektora?
    Sorry ale zmniejsz dawkę.
    Pozdrawiam

  4. mirkowski 15.04.2011 10:33

    Przykro mi Maciejex, że nie dostrzegasz złożoności problemu wyznawców Ojca Dyrektora. Osoby te są bez wątpienia zarażone miłością nie do Chrystusa, ale doosoby Ojca Dyrektora. Nie wiem, czy widzą w nim nowego mesjasza, czy to działanie jakiegoś prania mózgu. To już ich problem, tak samo jak twoim problemem jest obrażanie innych dyskutantów na tej stronie (Mam na myśli swoją osobę, jeśli byś nie wiedział). Jedyną dawkę jaką moge zmniejszyć, to codzienna dawka czytania literatury fantasy jaką uwielbiam. Nie wiem z jakej z jakiej grupy religijnej pochodzisz, nie obchodzi mnie to, ale nie zarzucaj dziełom literackim, że są złe, bo oddziałują na miliony czytelników. To tak, jakbyś zarzucił fanom twórczości Tolkiena, że są poganami, bo uwielbiają tę książkę, w której wzmianki nie ma o naszym Bogu. Czytałeś Ty kiedyś choć jeden rozdział Harrego?

  5. maciejex 15.04.2011 11:05

    Nie jest ważne czy czytałem czy nie. Bo nie to jest istotą tej dyskusji tylko to, czy ktoś ma prawo czepiać się Kościoła, że ten ostrzega swoich członków przed taką czy inną książką.
    To że masz jakiś problem z Ojcem Dyrektorem, jest zupełnie inną sprawą.
    Co do obrażania, to mnie obrażają książki przyrównujące Jezusa do syna szatana. Mam prawo to powiedzieć, co więcej mam prawo się temu przeciwstawić. A to, że są ludzie, którzy mają czelność w ten sposób obrażać kogoś, kto jest dla mnie Bogiem, to jest tylko i wyłącznie zasługa łagodności i tolerancji Chrześcijaństwa. W Islamie inaczej załatwia się takie problemy więc nie sadź mi tutaj morałów o istocie problemu bo świadczy to o tym, że chyba słabo przemyślałeś tą sprawę.

  6. Jacek Sierpiński 15.04.2011 11:24

    maciejex: nie strugam głupa. Po prostu przeczytałem w życiu taką liczbę książek fantasy, że śmieszy mnie “krucjata” wytoczona akurat przeciwko cyklowi o Potterze, przy kompletnej obojętności na wiele innych pozycji z tego gatunku literackiego – który w końcu istnieje nie od dzisiaj. Pozycje te – jak pokazałem – mogą być z punktu widzenia “krzyżowców” odbierane jako o wiele bardziej antychrześcijańskie i bluźniercze niż książki pani Rowling, a czytane są także przez tysiące, jeśli nie miliony ludzi.
    Gdzie widzisz w moim artykule “pouczanie Kościoła w tym, co ma uznawać za dobre, a co za złe”? Po prostu śmieję się z ignorancji krytyków Pottera, którzy prawdopodobnie kompletnie nie zdają sobie sprawy z treści od dziesiątków lat obecnych w literaturze fantasy. Przy okazji – stanowisko tych krytyków nie jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła jako takiego, zdarzają się też głosy katolików i księży broniących Pottera, można je poczytać np. tutaj:
    http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85ce-polemiki/harry-potter-zagroenie-dla-naszej-wiary/101
    Dlaczego sądzę, że mam prawo do takiej krytyki? Bo każdy ma prawo do dowolnej krytyki. Na tym polega wolność. Pan Krajski czy pani Kuby mają prawo krytykować Pottera za satanizm, a ja mam prawo krytykować ich za ignorancję. Chyba nie uważasz, że oni są nadludźmi, którzy sami krytykować mogą, a ich krytykować nie wolno? Nie domagam się przecież, by im zakazać głoszenia ich poglądów – byłbym ostatnią osobą, która się tego by domagała.
    Dlaczego akceptuję książki “jawnie obraźliwe dla chrześcijaństwa”, takie jak Piekary? Bo po pierwsze nie jestem chrześcijaninem (jestem niewierzący), więc nie czuję się nimi obrażony. Po drugie książki te są ciekawe. Po trzecie, te książki nie są jakimś prymitywnym atakiem na religię dla samego atakowania – świat w nich przedstawiony jest po prostu interesującą spekulacją filozoficzną dającą dobry punkt wyjściowy do snucia ciekawej fabuły. Żeby było ciekawiej, to Piekara politycznie sympatyzuje raczej z prawicą:
    “Dzisiejsza histeria, całe opowiadanie o faszystowskim reżimie braci Kaczyńskich, nietolerancji, autorytaryzmie itp., to można sobie, za przeproszeniem, o kant dupy potłuc. Takie opinie lansują wrogowie obecnej władzy, czyli środowiska postkomunistów, “michnikowcy”, ludzie z mafii i dawnych służb specjalnych, anarchiści, alterglobaliści, pederaści itp. Te właśnie środowiska mają silne “przełożenie” na mass media i stąd biorą się wszystkie idiotyczne opinie. (…) W III Rzeczpospolitej zdarzyło się wiele złych rzeczy i mogło się zdarzyć jeszcze więcej, gdyby nie ludzie tacy jak Kaczyńscy, Ziobro, czy Rokita. Udało im się na pewien czas powstrzymać “zbydlęcenie” elit oraz obywateli. Zahamowali wszechobecną władzę mafii, czyli rządy t.zw. “układu”, złożonego z polityków, przestępców oraz służb specjalnych. Na jak długo i skutecznie, to dopiero zobaczymy. Ja im życzę wszystkiego najlepszego.” (z wywiadu na http://jpiekara.cba.pl/readarticle.php?article_id=28).
    Dlaczego nie zajmę się listą książek zakazanych w islamie? Bo nie znam tematu (poza skazaniem Salmana Rushdiego na śmierć przez ajatollaha Chomeiniego). Być może jak będę miał jakieś dane na ten temat, to się zajmę. Zajmuję się tym, na czym się znam – a tak się składa, że na literaturze fantasy znam się dość dobrze. Podejrzewam jednak, że przytoczone przeze mnie pozycje zostałyby potępione także przez ortodoksyjnych muzułmanów – patrz np. http://www.planetaislam.com/wiara/magiaczary.html
    Skąd wywnioskowałeś, że nie pasuje mi, że ktoś ma odmienną wizję świata? Dlatego, że zwróciłem uwagę na czyjeś nieoczytanie w temacie i – fakt – nie zgadzam się z tezą, że cykl o Potterze promuje satanizm (choć akurat nie to było treścią mojego artykułu)? Nie zrównuj każdej krytyki z nietolerancją dla krytykowanych poglądów. Z drugiej strony, podobają mi się książki fantasy i sf pisane z pozycji chrześcijańskich. Na przykład “Święto śmiechu” Marka Oramusa, książki Tolkiena, “trylogia kosmiczna” C. S. Lewisa (interesująca wizja “rozszerzenia” chrześcijaństwa na inne planety), “Kantyczka dla Leibowitza” Waltera M. Millera…
    Ja jestem dla chrześcijaństwa tolerancyjny tak samo jak i dla innych poglądów. Gdybyś poczytał sobie mój blog – gdzie broniłem np. prawa do publicznej obecności katolickich symboli – to byś wiedział.

  7. Jacek Sierpiński 15.04.2011 11:30

    maciejex: “Co do obrażania, to mnie obrażają książki przyrównujące Jezusa do syna szatana.”
    No właśnie, nie czytałeś książek Piekary, to nie masz pojęcia, o co chodzi, a już się obrażasz.
    Tam nie ma “przyrównania Jezusa do syna szatana”. Tam jest przedstawiony alternatywny świat, w którym – wg oficjalnej historii – Jezus nie umarł na krzyżu, ale z niego zstąpił i objął władzę nad światem. Jednak istnieją w tym świecie heretycy, którzy uważają, że ów rzekomy Jezus to wcale nie Jezus, tylko szatan, który się pod niego podszywa.

  8. maciejex 15.04.2011 11:43

    Struganie głupa to był raczej komplement bo uznaje, że mam do czynienia z osobą która wie o czym pisze.
    A przecież odpowiedź na cały ten artykuł jest banalnie prosta i już ją przytoczyłem w poprzednim poście – chodzi o skalę oddziaływania HP. I to jest powód krytyki KK, po prostu HP jest niebezpieczny bo trafia do znacznie szerszych mas niż wiele innych książek fantasy.
    A to, że jest to książka satanistyczna, motywowana kabałą to jest inna sprawa.
    Autorze, nie mieszaj ludziom w głowach.

  9. maciejex 15.04.2011 11:46

    “No właśnie, nie czytałeś książek Piekary, to nie masz pojęcia, o co chodzi, a już się obrażasz.” no właśnie, gdybyś poznał Ewangelię i Nowy Testament, to zrozumiał byś na czym polega bluźnierstwo i obrażanie Boga.

  10. mokosza 15.04.2011 12:15

    “A poza tym, co Ciebie interesuje przeciw czemu występuje Kościół? Dlaczego masz z tym problem?
    Dlaczego chcesz pouczać Kościół w tym co ma uznawać za dobre a co za złe?
    Dlaczego sądzisz, że masz prawo do takiej krytyki?”

    Aż postanowiłam się zarejestrować.

    “Po prostu, daj sobie spokój. Każdy niech robi to co lubi i jeżeli Tobie pasują jakieś pogańsko gnostyczne kulty to sobie w nich siedź. Co zrobisz ze sobą jest wyłącznie twoją sprawą indywidualną. Ale nie masz prawa krytykować kogokolwiek za to iż posiada własne zdanie na ten temat. Najwyraźniej nie pasuje Ci to, że ktoś ma odmienną wizję świata.”

    Jak śmiesz twierdzić, że autor, lub ktokolwiek inny nie ma prawa wypowiadać własnego zdania na temat KRK? Jedyną osobą która nie ma tu do czegoś prawa jesteś Ty sam! Nie masz prawa tu nikomu niczego zabraniać! Średniowiecze skończyło się dawno temu! Kościół Katolicki wolno krytykować każdemu, tak samo jak Tobie wolno krytykować “jakieś pogańsko gnostyczne kulty”.

  11. mirkowski 15.04.2011 12:38

    maciejex czy Ty wiesz jaka była główna nauka Chrystusa? Miłość do bliźniego. Tak. A czy kościół przez setki lat pokazał że idzie drogą Chrystusa? Nie. To, że zakładają hospicja, pomagają w jakimś stopniu potrzebującym, jest kroplą w morzu potrzeb. Gdyby w 100% podążali drogą Jezusa Chrystusa, wyprzedali by majątki ziemskie a w ten sposób zarobione pieniądze przeznaczyli by na potrzebujących. Dlatego śmieszy mnie gdy kościół wpiera wiernym, że cyk książek o Harrym jest złym dziełem szatana, bo namawia do czarnej magii.
    Gdzie tam jest wzmianka o tym, by dzieci uprawiały taki proceder? Sądzę, że książki pani Rowling zrobiły wiele dobrego dla społeczeństwa, bo przykuło do czytania miliony dzieci.
    Obserwując batalię jaką toczy kościół przeciwko Harremu Potterze odnosze wrażenie, że jest to specjalnie zainicjowana kampania reklamowa, by rogłośnić cykl w społeczeństwie. Co bowiem przykuwa uwagę ludzi? Skandal. A skandalem jest, dla kościoła użycie słów majacych swój pierwowzór w Łacinie w odniesieniu do zaklęć.
    Gdybyś przeczytał uwaznie artykuł zauważyłbyś, że autor nie obraża koscioła, tylko dziwi się dlaczego kościół piętnuje jedną powieść z gatunku fantasy, nie tykając innych dzieł tegoż gatunku. Proponuję zacząć czytać ze zrozumieniem, to bardzo ułatwia życie i nie tylko. 🙂
    A patrząc z perspektywy pisarza (piszę od 13 roku życia, a mam 29 lat) uważam, że J.K.Rowling odwaliła kawał dobrej roboty z cyklem o Harrym Potterze. Niedość, że zastosowała znaną przypowieśćo wybranym, ubrała to w niezbyt skomplikowany język (Czytałem 3 pierwsze tomy w j. Angielskim) przystępny dla dzieci, stworzyła świat na tyle bogaty, iż może on konkurować z innymi dziełami fantasy pod względem bogactwa. Naprawdę nie wiem, dlaczego się czepiasz.

  12. maciejex 15.04.2011 12:40

    Zaczyna się kneblowanie? I co od razu z tym średniowieczem? Widzę, że argumenty typu “a u was biją Murzynów” wciąż są żywe.

    Mam śmiałość i prawo stwierdzić, że Autor nie ma prawa wchrzaniać się w sposób w jaki wychowuję swoje dziecko ani w inną sprawę która dotyczy mojej rodziny. I to samo, analogicznie dotyczy spraw KRK i wiernych należących do tego kościoła. I żadna bełkotliwa argumentacja tego nie zmieni.

    Chcesz zmienić świat na lepsze? Zabroń muzułmanom zabijania niewiernych.

  13. mirkowski 15.04.2011 12:40

    Panie Jacku, dobry artykuł. Jestem pod wrażeniem.

  14. mirkowski 15.04.2011 12:48

    Maciejex, jak każdy człowiek masz prawo do wyrażania własnych poglądów, przemyśleń, uczuć. Tego nikt, nawet NWO nie może Tobie zabronić. Problem polega na tym, że chcąc dyskutować na jakiś temat, trzeba wpierw dane zagadnienie zgłębić.
    Dlatego osobiście nigdy nie wdam się w dyskusje na temat teorii względności Einsteina, czy ekonomii krajów rozwijających się.
    Z pewnością jednak będę polemizował o literaturze fantasy, bo uwielbiam ten gatunek, oraz będę bronił cyklu o Harrym, bo jest to książka napisania w dobry, przmyślany sposób.

  15. Murphy 15.04.2011 13:25

    @maciejex: “Kolego Mirkowski, trudno dyskutować kiedy dyskutant jest oderwany od rzeczywistości.”

    Z tego co piszesz to wygląda na to że ty i kościół chyba najbardziej jesteście oderwani od rzeczywistości.

  16. maciejex 15.04.2011 13:28

    @Murphy – nie, to Ty jesteś oderwany od rzeczywistości.

    Zaprezentowałem twój styl argumentacji. Poziom następny – obrzucanie epitetami. No proszę, nie powstrzymuj się.

  17. Roots Chant Rising 15.04.2011 13:33

    Światowa korporacja zwana “Kościołem Katolickim” !!! Urodziłem się wolnym człowiekiem po czym zupełnie bez mojej zgody i wiedzy(bo niemowlaki nie potrafią decydować o swoim życiu)zostałem wrzucony do “katolickiego kotła” abym żył według praw i nakazów instytucji wbrew mojej woli.
    I generalnie mógłbym złożyć pozew (najprędzej u Św.Piotra) o oszukańczy system , który miał mnie zamiar ubezwłasnowolnić duchowo i ukształtować model pokornego ,bijącego się w piersi katolika ,jakim się nie stałem. Według mnie negowanie przez kościół HP jest przykładem zwykłych obaw o owieczki , które mogą zbłądzić i zmienić nazwę korporacji.Książka , która pobudza młode umysły oraz zmusza do kreowania świata zupełnie innego niż ten , który widzimy jest ogromnym zagrożeniem.
    Dlaczego nasza owieczka ma myśleć o pastwisku obok skoro my jej podajemy to lepsze i większe ?? Jestem ciekaw tylko jednej rzeczy…ilu młodych ludzi czytało HP w ukryciu przed “świętymi rodzicami” 😀

  18. Murphy 15.04.2011 13:45

    @maciejex: “no właśnie, gdybyś poznał Ewangelię i Nowy Testament, to zrozumiał byś na czym polega bluźnierstwo i obrażanie Boga.”

    No właśnie, jak byś poznał przekazy Billego Meira, to zrozumiał byś na czym polega fałsz religii i obrażanie Prawdy. 🙂

  19. Murphy 15.04.2011 13:54

    @maciejex: “nie, to Ty jesteś oderwany od rzeczywistości.”

    Owszem jestem, bo rzeczywistość jest w przeważającej mierze fałszem i kłamstwem a nie Prawdą. KK jak i inne religie kłamią dla przyporządkowania sobie innych. Ci co za nimi podążają nie są lepsi od swoich przywódców. Dlatego też sam tworzę własną rzeczywistość a nie żyję w cudzej i daje się sterować tak jak ty. No ale do tego trzeba dorosnąć duchowo, czego pewnie nie doświadczysz idąc i broniąc KK i dając się przez ich dogmaty hamować w rozwoju.

  20. Murphy 15.04.2011 13:57

    @Roots Chant Rising: Zgadzam się z tym co piszesz. Dziecku nie powinno się prać mózgu a dać możliwość wyboru jak już dorośnie. Niestety w większości przypadków tak się dzieje, że jak już dziecko zostanie zatrute religią to ma małe szanse na wyjście z tej choroby.

  21. Piszczyk 15.04.2011 14:17

    @maciejex w opinii Sacrum Officium ma absolutną rację. Oponenci mają do wyboru auto da fe lub próbę wody. Pozdrowienia Tomasz Torquemada.

  22. maciejex 15.04.2011 14:18

    @Murphy, dobrze, opowiedz mi czym jest ta Prawda o której piszesz.

  23. Roots Chant Rising 15.04.2011 14:35

    Próba wody jestem za i to bardzo ale dla obecnych rządów:)

  24. Murphy 15.04.2011 14:35

    @maciejex: Prawdy powinieneś sam szukać, bo inaczej jak ktoś ci ją na tacy poda to pewnie i nie uwierzysz. No ale niech stracę. W skrócie i po polsku to tu masz trochę:

    http://www.ukrytesprawy.org/przekaz.html

    Jeśli znasz staroniemiecki to możesz poczytać w oryginale lub jak znasz angielski to przekłady też powinny wystarczyć:

    http://www.futureofmankind.co.uk/w/images/1/13/Contact_Reports_1st_Nov_2010_Edition.pdf
    http://www.futureofmankind.co.uk/Billy_Meier/Main_Page

  25. falcon_millenium 15.04.2011 14:40

    a może o tym co wyprawia kościół :

    Imperium Rzymskie rządzi do dziś
    http://www.youtube.com/watch?v=7sPJf29S3Xk

  26. Piszczyk 15.04.2011 17:27

    @maciejex cytat dla ciebie
    ” Wstąpienie na buddyjską drogę przypomina wybór pomiędzy czerwoną a niebieską pastylką z filmu „Matrix”. Oznacza wybór pomiędzy poznaniem prawdziwej rzeczywistości, niezależnie od tego jaka, by ona była, a pozostawaniem w świecie złudzeń, w którym mamy znikomą lub często żadną kontrolę nad własnym życiem. Droga buddyjska jest przede wszystkim pracą nad samym sobą, nad własnym umysłem, własnymi słowami i działaniami. Nie jest to łatwe w związku z tym że najsilniejszą cechą wszystkich żywych istot jest egoizm, a na Drodze Buddy trzeba pozbyć się egoizmu, trzeba przekształcić go we współczucie dla innych.”

  27. Raptor 15.04.2011 18:57

    Ale o co w ogóle chodzi? Czy ktoś wie co to jest magia, czy ktoś z niej korzysta? Jeśli tak, to chyba każdy, bo jest tym, co nas otacza i jest ogólnodostępne… jeśli jej nie ma, to nikt. Kwestia książek fantastycznych jest zupełnie nieinteresująca i jest wyłącznie kwestią wyobraźni autora. Dla pieniędzy nawet odpusty się sprzedawało 😉

    Pozdro.

  28. Prometeusz 15.04.2011 22:03

    Hmmm…

    Ksieza, i nie tylko oni, uwazaja ogolnie praktykowanie magii za, coz… nie najlepszy pomysl. Co wiec maja robic, jezeli ktos publikuje, promuje i kolportuje dziela do niej namawiajace, przepelnione idealami i symbolika magiczna/okultystyczna? Co z sama koncepcja dobrych/zlych czarow i czarodziejow (odwieczne misteria, zawsze odwolujace sie do ciemnej/jasnej strony magii, osob i nie tylko), osob zwiazanych z okultyzmem (Vlablatsky? Nie czarujmy sie – Blavatsky 🙂 ) i in.?

    Co moze byc interesujace, to pewien nietypowy ‘zbieg okolicznosci’. Wszyscy Biblie windykuja, poprawiaja, komentuja. Wszyscy wiedza lepiej. Bog jest taki, siaki i owaki – okrutny, przyglupi, niezbyt wszechmogacy etc. No i najwazniejsze – wcale go nie ma a Biblia to zbior bzddur, mitow i historyjek. Szatana tez nie ma. Tzn. jest, ale w kulturze, filozofii, systemach wierzen. Na koncertach i w muzyce. I chociaz Biblia to kwas, to Szatan jest super, jest cool, jest ‘wicked’ i ‘sick’ (tak, obecnie te slowa maja w angielszczyznie potocznej pozytywne zabarwienie!) i kazdy lata na prawo i lewo machajac ‘koziolkiem’, obwieszajac sie pentagramami i wyjac ‘ave satan’. Wszystko nazywamy Leviatanami, Bestiami i innymi. Ale Biblia to totalna kicha i w sumie tylko Szatan/Lucyfer to jakis warty uwagi, ciekawy motyw. Generalnie wszystko, czego ow durny Bog zabrania, jest super, i naukowo wyjasnialne, i jednostkowo wolnosciowe i postepowe i wytlumaczalne. I zabijanie, i czarowanie, i oddawanie czci idolom. Ba! Tworzenie calej kultury idoli! Wrozenie z fusow, oobe, ‘chanellingi’ – to wszystko jest cool i ‘oswiecone’ i prowadzi do swietlanej przyszlosci czlowieka i ludzkosci (wybacznie, ale na slowa takie, jak Lucyfer, swiatlo, oswiecenie, illuminacja etc. mam po prostu alergie – z calkiem niezrozumialych, oczywista, przyczyn). Tylko Bog to glupi wymysl. Nie to, co swiatly Budda, potezny Ozyrys czy madry Siwa, wszechmocny Thor czy dziewicza Izyda – wspaniale idee. Rownie wspaniale, jak idee Platonskie.

    Pozdrowka,
    Prometeusz

    Pozdrawiam,
    Prometeusz

  29. mgmg 15.04.2011 22:30

    Panie @mokosza możesz sie już wyrejestrować dla dobra reszty czytających.

    Ten portal szybko traci normalnych ludzi, którzy chcieli by poczytać wiadomości ze świata i ewentualnie dobrą publicystykę a zamiast nich zyskuje radykałów religijnych, ufologów i diabli wiedzą co jeszcze. Nie wróżę WM świetlanej przyszłości. Stanie się tym czym są te portale, które często tu publikują swoje artukuły bo na ich strony nikt nie wchodzi oprócz garstki fanatycznych pieniaczy.

    Zresztą to, że ten portal zaczyna być platformą do atakowania KK widać po ilości tego typu artykułów rozprawiających o tym w ostatnim czasie. Nie mówie, że nie powinno sie ich publikować, w końcu o profilu portalu decyduje administrator ale jak już napisałem oznacza to, że wielu wartościowych ludzi nie tu zaglądać.

  30. Raptor 15.04.2011 22:53

    “Wartościowy” człowiek wybiera informacje, które go interesują, niezależnie od miejsca, w którym się znajdzie.

  31. Rubin 16.04.2011 13:40

    Odnośnie pytania autora, dlaczego KK potępia H.P., a nie np. 11 tomów Miecza Prawdy jest prosta.
    Fabuła Miecza Prawdy jest osadzona w innym, fantastycznym świecie, a odbiorcą docelowym jest raczej dorosły czytelnik. Z tego co pamiętam po przeczytaniu ok. 3 tomów.
    W przypadku Harrego Pottera odbiorcą docelowym jest dziecko, a fabuła jest osadzona w świecie wyglądającym jak współczesny. W Harrym Potterze głównym bohaterem i odbiorcą jest dziecko. Właśnie dziecko może się identyfikować z głównym bohaterem, tym bardziej, że świat przedstawiony w książce bardzo przypomina otaczający.
    Dodajmy do tego gry Harry Potter w których dziecko uczy się jak rzucać zaklęcia, poprzez kreślenie znaków itp.
    Jest to książka bardzo inwazyjna w psychikę dziecka.
    Co do pozostałych wymienionych tytułów kojarzę jeszcze Wiedźmina, którego odbiorcą docelowym jest również człowiek dorosły, a gra(y) o tym tytule również nie są przeznaczone dla 12-letniego dziecka o ile mnie pamięć nie myli.
    Sądzę, że to jest główny powód, dla którego KK powinienem uświadamiać swoim wyznawcom, że nie każda książka/gra/etc. jest dobra dla jego dziecka.

  32. ahoj 16.04.2011 21:18

    Falcon_millenium zapodał świetny link, sporo nowych rzeczy się dowiedziałem. Faktem jest, że kk krytykując Harrego napędził niezłą reklamę pani Rowling. Zauważcie, że jeśli w interesie kk było by aby nie robić prania mózgu nastolatkom to czarny papież już dawno by o to zadbał skracając o głowę autorkę (lub jakaś tragiczna śmierć). Powodów takiego działania może być kilka… sami kombinujcie jakich hehehe :). Oto jeden z nich: Wiecie dobrze, jeśli zbyt młody umysł zacznie interesować się magią (i pratktykować) ale nie będąc do tego odpowiednio przygotowany (w tym z powodu braku dostatecznej wiedzy), to w bardzo łatwy sposób może dojść do opętania. Kolejne opętanie – kolejna robota dla egzorcysty. Jak wszyscy wiemy nie ma to jak zasiać porządny strach w duszach wiernych, najlepiej mszą z odprawianiem egzorcyzmów. Efekt końcowy – wierni są jeszcze mocniej utwierdzeni w rzeczy nadprzyrodzone (szatan) a nasz delikwent będzie do końca życia trząsł się gdy usłyszy słowo magia, szatan, egzorcyzmy, itd…, poza tym prawdopodobnie stanie się czynnym wyznawcą kk. Tak więc mamy upieczone kilka pieczeni na jednym ogniu.
    PS: Moja ciotka była kiedyś na takiej mszy z egzorcyzmami i ładnie walnęło jej na psyche. Każdemu potem opowiadała jak to potem spać nie mogła…
    PS: Do autora: Staraj się nazywać rzeczy po imieniu, wszak słowa mają moc. W tytule istnieje sugestia, że literatura fantasy jest dziełem tego którego nie jest. Przecież wszyscy wiemy, że jest ona dziełem fantastycznej wyobraźni. Więc na przyszłość nie próbuj dodawać sobie poczytności sloganem który “chwyci” ale prawdą i tylko prawdą. Poza tym art wart przeczytania.

  33. Martinus 18.04.2011 11:40

    Co odróżnia cykl o Harrym Potterze od innych wymienionych książek? Otóż tamte rozgrywają się w światach wymyślonych przez autorów, alternatywnych rzeczywistościach (tak jak w baśniach które dzieją się za górami za lasami w odległej rzeczywistości) natomiast dzieła pani Rowling są umiejscowione w naszej rzeczywistości poszerzonej o niedostrzegalny dla przeciętnych ludzi element magiczny. Być może kryje się tu jakieś zagrożenie dla niedojrzałych umysłów dzieci. Większość zrozumie, że to tylko bajka, ale może część zacznie wchodzi głębiej w sprawy magii czy okultyzmu. Tu już rola rodziców i opiekunów by wyjaśnić młodym czytelnikom
    ze czary mary w bajkach mogą być rozrywką dla odbiorcy ale lepiej głębiej w to nie wchodzić.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.