Fanatycy globalnego ocieplenia kontratakują

Opublikowano: 15.10.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 563

Po ostatniej zimie i doniesieniach ośrodków naukowych potwierdzających w całej rozciągłości, że od lat mamy do czynienia z oziębieniem klimatu wydawało się, że fanatycy globalnego ocieplenia przynajmniej na jakiś czas znikną z krajobrazu politycznego. Niestety, przedstawiciele raz obranego przez Klub Rzymski kursu na globalny, ekologiczny kryzys “by zjednoczyć ludzkość”, brną dalej w zaparte, domagając się obecnie zatrzymania i eliminacji całej gospodarki związanej z konsumpcją paliw kopalnych.

Angel Gurria, sekretarz generalny OECD stwierdził, że świat musi wyeliminować emisje CO2 ze spalania paliw kopalnych do drugiej połowy tego wieku, i że trzeba nałożyć potężny podatek na węgiel, ropę czy gaz.

Jak podaje telegraph.co.uk “Sekretarz generalny OECD powiedział, że świat musi pozbyć się emisji paliw kopalnych “w drugiej połowie stulecia”. “To oznacza, że musimy zacząć teraz ,” dodał Angel Gurria. Gurria powiedział, że” międzypokoleniowa odpowiedzialność”, oznacza nałożenie “wysokiej, grubej ceny” na węgiel. Powiedział, że należy wdrożyć odpowiednie środki przez zarówno rozwinięte jak i rozwijające się kraje, dodając, że realizowana “wzorcowa” praca Wielkiej Brytanii, prawnego ustanawiania poziomów emisji, musi być kontynuowana.”

Jest to oczywiście zaznaczenie kolejnych etapów wdrażania Wielkiej Globalnej Transformacji, które będą niedługo dyskutowane w Warszawie. W dniach 11-22 listopada 2013 roku w Warszawie odbędzie się najważniejsze globalne forum poświęcone światowej polityce klimatycznej COP19, któremu towarzyszyć będzie spotkanie stron Protokołu z Kyoto. Główną siedzibą Konferencji będzie Stadion Narodowy. Konferencji towarzyszyć będzie kilkadziesiąt imprez naukowych i kulturalnych: spotkań, seminariów oraz warsztatów dotyczących tematyki zmian klimatu i możliwości ograniczania ich skutków.

Jak zwykle należy się spodziewać po tej konferencji wszystkiego najgorszego. Jak zaznaczył Angel Gurria- drastycznego podniesienia cen energii, oraz od dawna planowanych podatków CO2 od osób indywidualnych, jak również pierwszych umów dotyczących wyceny kapitału naturalnego.

Każdy z tych trzech podatków pogłębi dewastację zachodniej gospodarki, oddalając możliwość wyjścia z kryzysu na dziesięciolecia, co jest zresztą planowane jako przejście do nowego systemu.

Obecnie również europejska komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard stwierdziła w odniesieniu do już dziś ewidentnych, błędnych prognoz globalnego ocieplenia przedstawianych przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu ONZ (IPCC), że “Polityka UE w zakresie zmian klimatycznych jest słuszna, nawet jeśli nauka [zmian klimatu] nie jest.” Jako polemikę podaje wzrost cen energii związany ze zwiększającą się populacją, zapominając, że ostatnie wzrosty cen energii spowodowane są drastycznym opodatkowaniem, czyli działaniami rządów a nie wzrostem popytu. “Niezależnie od tego, czy naukowcy są w błędzie w sprawie globalnego ocieplenia, Unia Europejska realizuje odpowiednią politykę energetyczną, nawet jeśli prowadzi ona do wyższych cen,” dodała komisarz. Jednym słowem wprowadzając biedę, rząd w Brukseli robi dobrą robotę, realizując strategię Klubu Rzymskiego “Cofania Rozwoju.”

Mamy więc do czynienia z twardogłowymi politykami realizującymi długofalowy plan Klubu Rzymskiego, budowania globalnego rządu przez globalny kryzys, który jak widać sami tworzą. Jednocześnie wdrażają plan ONZ Wielkiej Globalnej Transformacji dla zbudowania nowej cywilizacji na zgliszczach obecnej, wykorzystując narzędzia ekonomiczne jako najmniej widoczny system kontroli. Pozostaje więc wnikliwie obserwować szczyt COP19 i to czy politycy poszczególnych krajów dadzą się wciągnąć dalej w zieloną pułapkę. Możliwym jest również scenariusz stworzenia jakiejś katastrofy ekologicznej przed samym szczytem aby dać mocny impuls dla realizacji zielonej polityki. Od dłuższego czasu w okolicach stolicy samoloty sprejują jak szalone co jak wiemy powoduje braki opadów i susze.

Źródło: PrisonPlanet.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. ka10r24 15.10.2013 20:12

    Ekolodzy to sabotażyści, socjaliści, terroryści, debile itp. nic dobrego to szarańcza hamująca postęp cywilizacyjny, ekologów trza wysłać do jaskiń.

  2. pablitto 16.10.2013 00:18

    ocieplenie czy oziębienie – czy koniec (w końcu..) ery spalania paliw kopalnych to jakiś dramat? – czekam tej chwili, i kupuję baterie słoneczne, obojętnie, czy jakiś pseudo-rząd daje na to dotacje, czy nie. Politykę i durne teorie jakichkolwiek twardogłowych mam gdzieś.

    PS. Jak ja uwielbiam komentarze “wszechwiedzących” “ekspertów”, którzy zapewne nawet w podstawówce zbierali lacze z fizy, i tyleż samo pewnie wiedzą o energii czy postępie, nie mówiąc np. o teorii chaosu czy współcześnie rozumianych (i tak wciąż prymitywnych zapewne) zasadach rządzących tym światem…

    PSS. Największy polski ekspert od plazmy (ciężko dziś o bardziej awangardową naukę), jak i wielu podobnych – z czystej świadomości, jak i technologii, przy których tworzeniu pracują, niemal zrezygnowali już z paliw kopalnych – dlaczego nie mieliby powoli wszyscy, skoro jest to technologicznie możliwe?

    …a tak dla Twojej informacji ka10r24 – obawiam się, że na tej planecie głównym hamulcem postępu są koncerny i system bankowo-monetarny – przykładów tysiące, z logami najfajniejszych koncerników typu micro$oft, czy goldman sachs, aż szkoda szukać :/…

  3. Towarzysz Chuiev 16.10.2013 09:06

    Rozumię niechęć do paliw kopalnych i skutków ich wykorzystania, ale w po słowach

    ” trzeba nałożyć potężny podatek na węgiel, ropę czy gaz.”,

    które padają w momęcie gdy nie mamy żadnej alternatywy, którą można by wprowadzić na skalę globalną można wywnioskować, że po wprowadzeniu tego podatku ciepło , ciepła woda, gotowane potrawy będą czymś eksluzywnym, tylko dla bogatych, a my będziemy się dogrzewać przy ogniskach.

  4. aZyga 16.10.2013 09:59

    @pablitto to kup może jeszcze kilka baterii słonecznych dla tych biednych, których z ledwością stać na węgiel.

  5. MichalR 16.10.2013 10:01

    jakie oziębienie?! To że w Europie zrobiło się zimniej nijak się ma do ocieplenia bądź oziębienia planety. To oziębienie lub ocieplenie można zbadać albo badając temperatury przygruntowe w stacjach meteorologicznych rozłożonych na całej ziemi co jest trudne i też według mnie mało wiarygodne, albo co z kolei jest dużym uproszczeniem badać temperaturę wód oceanicznych na dużych głębokościach.

    Według drugiej metody pomiarów widać w tym roku wyraźnie że wody na głębokości 2 kilometrów w pobliżu arktyki od niecałych 2 lat wciąż się ochładzają (teraz jest zimniej niż 2 lata temu o tej samej porze), ale wody na niższych szerokościach geograficznych zanotowały wyraźne ocieplenie w tym samym czasie. Oznacza to, że cyrkulacja wody we wszechoceanie została wyraźnie zachwiana.

    Innymi słowy wody wszechoceanu nie mieszają się tak jak jeszcze niedawno!

    Rok temu został przedstawiony model według, którego jeśli tendencja się utrzyma to tej zimy już w styczniu na skutek oddalającego się od wybrzeży Europy prądu zatokowego możemy mieć temperatury wręcz kontynentalne rzędu -40 stopni. Dodatkowo to lato miało być wyjątkowo suche w Europie środkowej i wschodniej ale zima ma obfitować w deszcze.

    Takie zmiany są skutkiem wyłącznie zawracania prądu zatokowego na niższych szerokościach geograficznych, a nie ocieplenia bądź oziębienia temperatury średniej na Ziemi.

    Te zmiany które obserwujemy ściśle pokrywają się z ostrzeżeniami głosicieli teorii globalnego ocieplenia z lat ’90. Nic lepiej nie świadczy o słuszności teorii jak sprawdzalność prognoz.

  6. pablitto 16.10.2013 11:30

    Zgadzam się z MichalR.

    Bicie pustej piany o tym, że “idzie” globalne ocieplenie bądź oziębienie – to bicie piany leszczy, które nie mają źdźbła bladego pojęcia o klimacie, a że ich jakieśtam śmieszne przekonania nakazują dopisać swoje 3 grosze, więc piszą :/

    Jedno jest pewne – zmiany klimatyczne SĄ. Co roku bite są rekordy zjawisk pogodowych – tornada, powodzie, aktywność wulkanów, dezorientacja/masowe śmierci zwierząt etc… Bieguny niby rozmarzały, teraz zamarzają (?). Nas, jako cywilizacji, “nie stać” na zasymulowanie funkcjonowania całej planety, więc nikt nie może powiedzieć, że na 100% dzieje się tak i tak.
    Jedno jest pewne – COŚ się dzieje, i widać to gołym okiem. Siedzimy na bombie zegarowej. Wygląda na to, że zmiany się eskalują.
    Prawdą jest też, że jeśli prądowy “układ klimatyzacjyjny” dla naszego kontynentu się “wyłączy”, to jesteśmy w ciemnej d… i mamy najprawdopodobniej kolejną epokę lodowcową – co nie znaczy wcale, że po drugiej stronie może zrobić się pustynia a’la Mars ;/

    Kto wie, może – poza czynnikami kosmicznymi etc. okaże się jeszcze, że rozpierniczając w miarę stabilną strukturę klimatu na tej planecie pomagał np. jakiś mały, niewinny pierwiastek, produkowany w milionach jakiejś jakże potrzebnej nam do przeżycia na codzień “chińskiej tandety”.

    Tymczasem gardłowanie ludzi nie klejącej za bardzo co się dzieje – i dzielących się na zwolenników ocieplenia bądź oziębienia przypomina raczej groteskowe przekomarzanie się z cyklu: gdzie chcesz żyć z X lat? – na dalekiej Syberii, czy na Saharze?

    …może jeszcze jest jakaś grupa, która twierdzi, że nic się nie dzieje i wszystko jest ok – ci chyba “radia nie oglądają” 😉 albo nie widzieli w życiu żadnej statystyki w tym temacie, pomijajac kilka mass-medialnych njósów o gwałtownych trąbach powietrznych na kilku polskich wioskach.

  7. pablitto 16.10.2013 11:39

    PS. Kilka północnoamerykańskich (nie wiem, czy tylko) plemion – na pewno Hopi, mają ciekawą teorię, że ropa, którą tak ładnie wypompowujemy i spalamy, ma niebagatelny wpływ na ruch precesyjny (czy w ogóle ruch?) Ziemi – właśnie pozbawiamy się od stu lat “korygującego ballastu” – też ciekawe. I dopóki nie zrobimy modelu Ziemi zgodnie z teorią chaosu (pewnie min. za 100 lat, biorąc pod uwagę powstrzymywanie technologii przez koncerny i biznes militarny), dopóty nikt nie będzie miał prawa powiedzieć, że to nieprawda/prawda (niepotrzebne skreślić).
    Bawi mnie to, przez łzy, jak ludzie o wzroście kilku cm próbują podskakiwać, by stać się “bogami” ;’]

  8. Murphy 16.10.2013 16:03

    A ja jakiś czas temu czytałem że rocznie masa Ziemi powiększa się o 50 tyś. ton przyciągając pył kosmiczny. Więc chyba to że się zużywa paliwa kopalniane jest w pewien sposób kompensowane. No ale może nie na tyle szybko jak by się tego chciało by bilans wyszedł zerowy.

    Tak czy inaczej politycy krzyczą po to by mieć dobre źródło finansowania ich nikomu nie potrzebnych działań. Lepiej by się wzięli za walkę z chemicznymi zatruwaczami planety a nie CO2, które jak wiadomo potrzebne jest po to by roślinność mogła rosnąć.

  9. pablitto 17.10.2013 00:27

    @Murphy
    To ciekawe z tą masą – ale tym indianom chodziło konkretnie o ropę, która jest płynna i dlatego równoważy jakieś “gwałtowne ruchy” Ziemi (czy jak zwał) – tak jak ruchomy ballast. W sumie tyż nawet logiczne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.