Fala krytyki wobec rządu Beaty Szydło w PE

Opublikowano: 20.01.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 714

Beata Szydło wystąpiła w Parlamencie Europejskim na debacie, poświęconej ostatnim zmianom w Polsce. Na arenie międzynarodowej ośmieszał nas także Janusz Korwin-Mikke. Polakom przyklaskiwali konserwatyści, nacjonaliści i libertarianie.

Jak wyjaśnił na samym początku debaty Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Unii Europejskiej, przyczyną przeprowadzenia w Polsce kontroli praworządności było niezastosowanie się Polski do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015. Jego zdaniem odpowiedzi, udzielone przez Polskę na pytania, zadane przez KE, nie wyjaśniły wątpliwości, stąd konieczność procedury sprawdzającej praworządność i debata w Parlamencie Europejskim.

Następnie głos zabrała Beata Szydło. “Chciałabym rozwiać wątpliwości w sprawie zmian, jakie wprowadzamy w Polsce” – mówiła. “A wprowadzamy te zmiany, bo Prawo i Sprawiedliwość wygrało demokratyczne wybory. Taka była wola obywateli” – podkreślała. Jej zdaniem twierdzenia o tym, że w Polsce zagrożona jest demokracja, są okazywaniem złej woli. Poruszała kwestie socjalne – przedstawiła wyborców PiS jako przegranych transformacji, mówiła o wysokim bezrobociu wśród młodych, niedożywieniu dzieci i trudnej sytuacji finansowej emerytów; to na rozwiązaniu tych problemów skupia się zdaniem premier rząd PiS. “Realizujemy nasze postulaty zgodnie z prawem, szanując konstytucję, szanując ustawy i szanując traktaty europejskie” – mówiła Szydło. Jej zdaniem ani w przypadku demontażu Trybunału, ani przejęcia mediów publicznych, nie ma powodów do obaw. “Rozpoczęte przez nas zmiany w mediach są próbą przywrócenia mediom publicznym autentycznej bezstronności” – zapewniała. Jednocześnie wiele mówiła o potrzebie dialogu i znaczeniu wspólnoty europejskiej.

Jako pierwszy zabrał głos Esteban Gonzalez Pons z Partii Ludowej. “Szef mojej grupy politycznej jest Niemcem, dlatego oddał mi głos, by jego narodowość nie stała się pretekstem do krytyki” – zaczął. “I my, i Polacy wiedzą, że najgorszy autorytaryzm zawsze pochodził od środka. Zniszczenie mediów czy sądów może doprowadzić do autorytaryzmu” – ostrzegał. Gianni Pitelli z Socjalistów i Demokratów stwierdził, że niezależny TK i media to podstawy demokracji i że Unia nie powinna pozwolić Polsce na podążanie drogą niezgodną z jej tradycją.

W obronie Beaty Szydło wypowiadał się z kolei Syed Kamall z brytyjskich torysów, należący do ECR (europejskiej frakcji konserwatywnej). Jego zdaniem porównywanie Szydło do Putina jest obraźliwe, a konsekwencją polityki UE będzie wybór jeszcze bardziej eurosceptycznego rządu w następnych polskich wyborach.

Guy Verhofstadt, Belg z Partii Liberalnej, odniósł się do słów Beaty Szydło o programie wyborczym i zauważył, że omawiane „reformy” PiS nie były zapowiadane przed wyborami. “To może pomóc Putinowi zniszczyć jedność europejską. On ma na tym punkcie obsesję. Błagam panią, proszę panią, niech pani nie słucha nas, a większości swoich obywateli, którzy chcą, by ich kraj pozostał w światowej wspólnocie demokracji” – perorował Verhofstadt.

“Cieszymy się z decyzji KE o sprawdzeniu praworządności w Polsce. Nie chodzi tu o legitymizację rządu polskiego, ale o jego praworządność. Powiedziała pani, że chce by Polska była championem UE. Też jestem za tym, Niemcy nie muszą nią kierować. Proszę skonfrontować się więc z kwestią migracji i nie mówić, że Polska przyjmie w tym roku tylko 400 uchodźców” – stwierdziła z kolei Gabriele Zimmer, Niemka z GUE/NGL (Zjednoczonej Lewicy Europejskiej – Nordyckiej Zielonej Lewicy). Krytyczna wobec działań rządu polskiego była także przedstawicielka Zielonych, Rebecca Harms.

Następnie wypowiadało się kolejno trzech eurodeputowanych z KNP, wśród nich Janusz Korwin Mikke; ich przesłanie ograniczyło się do krytyki demokracji, Unii Europejskiej i jakichkolwiek ingerencji w polskie sprawy przez instytucje unijne. W podobnym tonie wypowiadał się europoseł Ryszard Legutko, który wyraził dodatkowo kompromitujące jego zdaniem krytycznych wobec Polski polityków europejskich, że informacje na temat sytuacji w Warszawie czerpią nie z wypowiedzi rządu PiS, a z mediów.

W obronie Beaty Szydło stanął Petr Mech, czeski nacjonalista i libertarianin, który przypiął sobie nawet do odzieży naklejkę z napisem „Jestem Polakiem”. Jego zdaniem działania KE to skandaliczna interwencja w wewnętrzne sprawy naszego kraju. Rząd PiS poparł także Aymeric Chauprade z francuskiego Frontu Narodowego oraz Hans-Olaf Henkel, niemiecki narodowy konserwatysta.

Następnie głos ponownie zabrała premier Beata Szydło, powtarzając, że ingerencja w wewnętrzne sprawy Polski ze strony Komisji Europejskiej jest niepotrzebna, podobnie jak debata na temat sytuacji w kraju. Cytowała też Jana Pawła II i powiedziała, że Polska przyjęła milion uchodźców z Ukrainy (nie jest to prawdą, Ukraińcy w ogóle nie mogą uzyskać na terenie UE statusu uchodźcy, ponieważ działania wojenne toczą się tylko w niektórych rejonach kraju). Po niej ponownie zaczął się ośmieszać Janusz Korwin Mikke.

Jak zauważyła Rebecca Harms, polska premier klaskała w dłonie za każdym razem, kiedy głos zabierali eurosceptyczni politycy, sympatyzujący z putinowską Rosją. Do tego głosu przychyliła się Gabrielle Zimmer z GUE. Zarówno zielona, jak i czerwona frakcja podkreślała jednak, że jeśli Europa decyduje się na podjęcie działań wobec Polski, sankcje powinny spotkać także Wiktora Orbana i Węgry.

Z debaty wynikło jednoznacznie, że Prawo i Sprawiedliwość ma poparcie wśród konserwatystów i największych eurosceptyków, krytykują ją z kolei wszystkie siły, uznawane za postępowe – od liberałów, przez ludowców i socjaldemokratów po zielonych i lewicę.

Autorstwo: JS
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. agama 20.01.2016 10:32
  2. agama 20.01.2016 10:52

    lewacy już pokazali jacy są postępowi wydając Europę za niemieckie srebrniki gwałcicielom i terrorystom.

    http://www.fronda.pl/a/prof-legutko-po-prostu-zmiazdzyl-ke-brawo,64323.html

  3. razowy40i4 20.01.2016 11:22

    Nie oglądałem co prawda debaty w parlamencie 4 rzeszy od początku ale z tego co widziałem to tytuł powinien raczej brzmieć –
    ‘’ fala poparcia dla Polski rozbijana przez niemcajską krytykę ‘’

  4. Nicolas 20.01.2016 13:14
  5. Maximov 20.01.2016 13:40

    UE trzeszczy w szwach.
    Gdy nadejdzie nowy kryzys UE się rozpadnie.
    Waluta EUR stanie się bezwartościowa, a imigranci, którym wyschnie źródełko z kasą zaczną grabić, aby przeżyć.
    Tylko państwa z własną walutą i w miarę monokulturowe jakoś to przetrwają.
    “Ciekawe” czasy nadchodzą… 🙁

  6. Polisson 21.01.2016 09:12

    Ja sądzę, że to dobrze wyszło… wszystkim na zdrowie: platfusom, pisiorom, eurokołchozowi (jednym słowem tej całej bandzie) no i Polakom jako narodowi w środku Europy. Tylko szkoda, że ten artykuł jest tak bardzo stronniczy, że zaskakuje mnie jego publikacja na tak dobrym portalu jak ten!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.