Liczba wyświetleń: 3645
Światowe media i politycy stopniowo przygotowują nas mentalnie, na nadejście kolejnej “fali” wirusa SARS-COV-2. Kilku internautów, zwróciło jednak uwagę na pewną ciekawą zależność. Przekazy medialne z przełomu lipca i sierpnia, pochodzące z różnych krajów świata, wszystkie donoszą o 233 przypadkach zachorowania, na terenie ich państwa. Doniesienia zawierające te liczbę, pochodzą z wielu stanów USA, Angoli, Litwy, Chorwacji, Trynidadu i Tobago, Australii, Chin oraz Polski.
We wstępie nie wypada nie zaznaczyć, że omawiana korelacja, dotyczy zwłaszcza doniesień medialnych z przełomu lipca i sierpnia. Podczas sprawdzania, których państw dotyczy ten trend, można natrafić na podobne relacje z czerwca, maja, a nawet marca bieżącego roku, jednak rozstrzał pomiędzy nimi, jest na tyle duży, że łatwo byłoby je uznać za przypadek.
Początek tego osobliwego ciągu przypadków, można określić na okolice 23 lipca, kiedy to w sieci pojawiły się pierwsze doniesienia o 233 przypadkach z Litwy. 29 lipca, informacja o 233 zachorowaniach w kanadyjskiej prowincji Alberta, pojawiła się na stronie CBC, a niemal identyczny wzrost został zgłoszony przez ministerstwo zdrowia Trynidadu i Tobago.
Na początku sierpnia, sytuacja stała się jeszcze ciekawsza, gdy 4 dnia miesiąca, doszło do 233 nowych zachorowań w Australii. W zaledwie kilka dni później, 7 sierpnia zgłoszono 233 nowych zachorowań w Chorwacji, a już 11 sierpnia identyczny wzrost odnotowano w chińskim mieście Nanjing.
Podobne relacje pochodzą z amerykańskiego stanu Texas, gdzie na przełomie 14-16 sierpnia, odnotowano kolejne 233 zachorowania, co ciekawe inna stacja donosiła że identyczna liczba zachorowań została również zgłoszona na Hawajach. To jeszcze nie koniec ponieważ identyczna wartość została odnotowana 18 sierpnia w Angoli.
Mamy tu nawet wątek polski, ponieważ zgodnie z oświadczeniem Ministerstwa Zdrowia na „Twitterze” z 24 sierpnia…
Trudno oczekiwać, że dziwaczne związki liczbowe, pomiędzy zgłaszanymi niemal tydzień po tygodniu przypadkami zachorowań, zostaną jakkolwiek wyjaśnione przez władze któregoś z tych państw. Najpewniej zostanie to uznane za przypadek, a wszelkie osoby dostrzegające ten podejrzany ciąg zdarzeń, nazwie się “teoretykami spiskowymi”. Nikt nie spodziewa się zresztą, że możni tego świata, przyznają się do prowadzenia inżynierii społecznej na niespotykaną skalę i otwartego wyśmiewania, nieświadomych niczego ludzi.
Autorstwo: M@tis
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Poznaj plan rządu!
To wygląda na dość prymitywny scenariusz dla świata, na tyle niedopracowany, że dyspozycje na poszczególne regiony wydawane są za pomocą funkcji copy/paste z pojedynczej jednostki dowodzącej.
my się pewnie nie dowiemy ale może to być jakiś umówiony znak dla innych wmieszanych w ten cały david-19
Ten dziwny “przypadek” sugerować może również że jesteśmy na wojnie z AI.
“Anioł numer 233 często pojawia się, gdy znajdujemy się w sytuacji, w której nie chcemy się znaleźć. Być może decyzje, które podjęliśmy w przeszłości, sprowadziły nas na ścieżkę życia, której tak naprawdę nie chcemy.”
Hmm wygląda, że te media są zmuszane, terroryzowane przez garstkę elit władzy.
Ale mi ich nie szkoda niech zdychają.