„Facebook” obniży widoczność „fałszywych” newsów

Opublikowano: 16.12.2016 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 757

“Facebook” nigdy nie był platformą całkiem neutralną. Teraz jednak będzie walczył z newsami “fałszywymi” na podstawie danych od społeczności, opinii wybranych organizacji oraz… w oparciu o liczbę udostępnień treści.

W listopadzie pisaliśmy, że “Facebook” będzie walczył fałszywymi newsami bo najwyraźniej przejął się tym, że oskarżono go o przyczynienie się do zwycięstwa Donalda Trumpa.

Przedwczoraj społecznościowy gigant ogłosił pierwsze działania, która mają zapewnić większą wiarygodność newsów na “Facebooku”. Tym samym firma ostatecznie wyszła z roli neutralnego “słupa ogłoszeniowego” i chce powiedzieć nam wszystkim, że od tej pory będzie strzegła słuszności dostarczanych nam informacji.

“Skupiliśmy nasze wysiłki na najgorszych z najgorszych” – zapewnił przedstawiciel Facebooka Adam Mosseri dodając, że na celownik trafią zwłaszcza spamerzy działający dla własnego zysku. Tylko co chce zrobić “Facebook”?

Pierwszym krokiem będzie ułatwienie zgłaszania treści. Użytkownik kwestionujący jakiś post będzie mógł kliknąć w jego prawy górny róg. Następnie będzie mógł wybrać oznaczenie newsa jako “fałszywą historię” (“fake story”). W następnym kroku “Facebook” zaproponuje możliwe rozwiązania problemu tzn. oznaczenie posta jako fałszywą wiadomość, ale także zablokowanie autora posta lub wysłanie wiadomości do autora posta o tym, że treść jest fałszywa.

Kolejnym posunięciem “Facebooka” będzie flagowanie treści dyskusyjnych. W tym celu “Facebook” będzie współpracował z zewnętrznymi podmiotami sprawdzającymi wiarygodność, które stosują się do zasad sprawdzania informacji przyjętych przez Poyntera (organizację szkolącą ludzi zajmujących się blogowaniem i różnymi formami dziennikarstwa).

“Facebook” będzie wybierał wiadomości do sprawdzenia na podstawie informacji od społeczności oraz “innych sygnałów”. Jeśli organizacja sprawdzająca wiarygodność uzna newsa za fałszywego, ten news będzie oflagowany i będzie przy nim umieszczony link do wyjaśnień. Oflagowane artykuły będą się pojawiać niżej w kanale wiadomości. Będzie można je udostępniać, ale zanim to zrobimy “Facebook” wyświetli nam ostrzeżenie.

“Facebook” będzie też brał pod uwagę liczbę udostępnień artykułów. Te mniej udostępniane będą automatycznie uznawane za potencjalnie wprowadzające w błąd. Mówiąc precyzyjniej – będzie to jedna z kwestii mających znaczenie dla rankingu newsów.

Sam zamiar walki z fałszywymi newsami może cieszyć, natomiast przyjęte środki będą wzbudzać wątpliwości. Fałszywe newsy nierzadko są wielokrotnie udostępniane zanim ktoś zorientuje się w oszustwie. Badania naukowe nad udostępnianiem treści mówią, że ludzie kierują się raczej emocjami niż racjonalną oceną sytuacji. W sieci najłatwiej roznosi się to, co wzbudza gniew.

Można też mieć wątpliwości co do sprawdzania newsów przez podmioty zewnętrzne. Wiadomo, że będą wśród nich Associated Press albo ABC News. To są podmioty z rynku mediów zainteresowane zdobywaniem zainteresowania czytelników. Można zadać pytanie, dlaczego akurat one mają oceniać wiarygodność swoich konkurentów?

Kontrowersyjne może być również obniżanie widoczności newsów oflagowanych. W ten sposób dochodzi nie tylko do wskazywania użytkownikom, że treść jest dyskusyjna. “Facebook” niby pozostaje neutralny (bo tylko “flaguje” treść), ale tak naprawdę stara się schować tę treść.

Już teraz pojawiły się głosy, że przyjęty system kontroli treści będzie sprzyjał liberałom i demokratom. Na stronie “Daily Wire” pojawił się artykuł konserwatywnego dziennikarza Bena Shapiro o tym, że organizacje sprawdzające wiarygodność będą raczej prolewicowe. Podobnie zareagowali inny konserwatywni publicyści np. Mark Hemingway z Weekly Standard napisał na “Twitterze”, że Poynter i PolitFact są “niezwykle stronnicze”.

Osobiście nie lubię dzielić świata na prawicę, lewicę, liberałów czy konserwatystów. Nie uważam też by każda z organizacji sprawdzających była “lewicowa”. Niemniej rozumiem krytykę przyjętego systemu. To “Facebook” dokonał wyboru organizacji, które mają sprawdzać newsy. Te organizacje nie będą opłacane, ale mogą realizować pewne swoje interesy. Kontrowersyjne jest także wnioskowanie wiarygodności informacji z liczby udostępnień albo nawet zgłoszeń. Jeśli drobny bloger opiszę prawdę niewygodną dla dużej partii politycznej to odpowiednia mobilizacja sił partyjnych może szybko zepchnąć informację jako “fałszywą”.

Autorstwo: Marcin Maj
Zdjęcie: Simon (CC0)
Źródło: DI.com.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. george 16.12.2016 13:27

    Nie ma jeszcze u nas takiej totalnej cenzury na internet jak np. w Chinach więc “elity” muszą od czegoś zacząć.

  2. davNieZmanipulowany 16.12.2016 14:17

    Admin moim zdaniem na bank Ci zablokują konto na fejsie, pytanie jest tylko kiedy zablokują cała stronę Wolnemedia.net Jedno jest pewne, wchodzimy w nową ere cenzury i propagandy. Z jednej strony się cieszę bo to znaczy, że coraz więcej ludzi przestaje słuchać tych głupot z TV ale z drugiej strony prawdę czekają ciężkie czasy. My kontra elity na najwyższych szczeblach i z miliardami na koncie.

  3. MvS 16.12.2016 17:20

    Jestem w trakcie zamykania konta na Fejkzbuku. I tak prawie z niego nie korzystałem a po ostatnich niusach o uszczęśliiwianiu na siłę i flagowaniu linków do “niesprawdzonych” informacji i ich korekty mówię bez żalu: adios ! Ściemniać to my a nie nam.

  4. Niccolo 16.12.2016 23:22

    @davNieZmanipulowany Zawsze jest VK, które jest bierne na takie polityczne zaczepki. Ostatecznie jak np. zrobiła to Fundacja Panoptykon postawić stronę na sieci TOR, albo od biedy na FreeNecie.
    Warto zacząć w kolejności którą napisałem już teraz i zachęcać swoich czytelników do tego samego (ze względu na prosperującą cenzurę). Jak dotąd zrobił to “Prawicowy Internet” ze względu właśnie na kasowanie jego niektórych postów na Facebooku (np. udostępnienie na zdjęciu Falangi).
    Admin wspomniał, że Facebook może zostać masowo zalewany takimi dziecinnymi przepychankami typu „On nie ma racji” – Ja sądzę inaczej i mam ku temu podstawy (choć wszystko się może zdarzyć). Otóż gdy falanga, albo inne nacjonalistyczne symbole (w tym symbole narodowe jak godło) były przez Facebook usuwane, ale gdy pojawiły się na stronach lewicowych pras, to Facebook nie widział w nich nic złego (w końcu lewica z natury neguje takie symbole). Baa, nawet gdy na lewicowej stronie symbole narodowe były sprofanowane (żydowska gwiazda na fladze, czy cycki na symbolu Polski Walczącej), to nic złego w tym facebook nie zauważył. Więc jedyna grupa jaka dostanie po tyłku za zgłoszenia typu “False news”, to prawica.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.