Erdogan chce odebrać obywatelstwo 5 000 000 osób?

Opublikowano: 12.04.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 816

Prezydent Erdogan w swoich wypowiedziach coraz bardziej oddala się od idei, które uważa się za wartości uniwersalne. Tymczasem, Zachód bardzo ostrożnie krytykuje „autorytarne skłonności” Ankary, chociaż w rzeczywistości chodzi o dyktaturę opierającą się na ideologii etnicznej wyższości Turków i na „wartościach islamskich”.

Władze tureckie są mistrzami świata w dziedzinie skazywania na więzienie wyższych oficerów, prawników i dziennikarzy, dlatego wiele osób z niecierpliwością czekało na to, co powie prezydent Erdogan w swoim przemówieniu z okazji Dnia Praw w dniu 5 kwietnia 2016 r.

Występując przed prawnikami, p. Erdogan to chwalił ich, to łajał. Według niego, profesjonalne struktury powinny być pluralistyczne, jednakże cel ten może być osiągnięty [dopiero] po tym, gdy Rady Adwokackie będą uwolnione od „oddziałów partyzanckich”, czyli oczyszczone z przeciwników politycznych.

Wszystkie problemy kraju – jak powiedział Erdogan – związane są z utratą „wartości islamskich” i zewnętrznym naciskiem, wskutek którego cierpią wszyscy.

Szydząc z Trybunału, który orzekł o niezgodności z prawem budowy Białego Pałacu[1] w parku narodowym, zaliczanym do zabytków historii, prezydent Erdogan potępił zagraniczne siły, które organizowały w 2013 r. demonstracje w parku Taksim Gezi i oświadczył, że ów pałac zbudowano w tym właśnie miejscu dla ratowania drzew, które zamierzano uprzednio wyciąć w związku z planowaną budową centrum handlowego. Naśmiewając się ze swoich przeciwników, Erdogan powiedział, że będąc burmistrzem Stambułu w latach 1994-1998, posadził w tym mieście „nie miliony, a miliardy drzew” (sic!)[2], i dlatego nie chce mu się wysłuchiwać w tym temacie czyichkolwiek uwag.

Następnie prezydent podkreślił, że wrogowie narodu tureckiego nie złożyli broni. Manipulują oni dzisiaj partią polityczną powiązaną z terrorystami. Dlatego posłowie z ramienia tej podłej partii będą pozbawieni praw poselskich. Jednakże, samo wykluczenie ich z parlamentu nie wystarczy dla rozkwitu całego narodu. Rozkwit stanie się możliwym dopiero wówczas, gdy zostaną pozbawieni obywatelstwa ci wszyscy, którzy popierali tę partię, a tym samym i terroryzm.

Aby utrzymać swoją władzę, Recep Tayyip Erdogan musiał znacznie zafałszować wyniki wyborów z listopada 2015 r. Ale wiele małych partii politycznych zdołało połączyć się w jedną Demokratyczną Partię Narodów (tur. Halklarin Demokratik Partisi, HDP), która otrzymała 5 milionów głosów (czyli 10%). Partie skupione w HDP zamierzają bronić praw wszystkich obywateli, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego, wyznania, płci i orientacji seksualnej.

Pozbawienie posłów praw poselskich, a pięciu milionów obywateli obywatelstwa – sprzeczne jest z normami prawa międzynarodowego i umowami międzynarodowymi. Jednakże, nie znalazł się ani jeden polityk na świecie, który by potępił [tureckiego] „prezydenta”, zamierzającego pozbawić w praktyce Kurdów i chrześcijan obywatelstwa. A dzieje się tak dlatego, że Unia Europejska, opętana nienawiścią do Syryjskiej Republiki Arabskiej, zawarła z Ankarą umowę o finansowaniu wojny przeciwko Syrii i o powstrzymywaniu napływu uchodźców, spowodowanego przez tę wojnę.

Po dwóch dniach, 7 kwietnia, prezydent Erdogan spotkał się z wyższymi funkcjonariuszami krajowej policji. Po stwierdzeniach pochwalnych pod adresem sił porządkowych i potępieniu zła, wyrządzanego im przez „instytucje równoległe” (czyli przez zwolenników jego byłego kolegi – muzułmańskiego personalisty – Fethullaha Gulena), przypomniał on zebranym, że jego definicja „terroryzmu” jest prawidłowa i akceptowalna, lecz nie zadał sobie trudu, by wytłumaczyć im dlaczego, a przecież mianem „terrorystów” określa on tych, którzy opowiadają się przeciwko dominacji etnicznych Turków.

„Wszyscy, którzy biorą udział w tej bezsensownej rzezi i nie chcą nazywać terrorystów terrorystami – ponoszą odpowiedzialność za każdą kroplę rozlanej krwi” – powiedział Erdogan. I przypomniał, że gdyby nie rozpoczął zakrojonej na szeroką skalę operacji antyterrorystycznej po zamachu w Surus 20 lipca 2015 r., to cały kraj zostałby ogarnięty terroryzmem.

Ale najważniejsze jest to, że nie można nie przyznać Turcji wielkości i szlachetności – i to takiej, jakiej nie ma na całym świecie – bo to przecież Turcja przytuliłа trzy miliony uchodźców. Jakim więc prawem Unia Europejska domaga się, by Ankara przestrzegała umowy z 18 marca 2016 r., podczas gdy sama Bruksela nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań i nie likwiduje obowiązku wizowego dla obywateli tureckich?

Te słowa podbiły serca zgromadzonych. Nikt nie ośmielił się przypomnieć, że zamach w Surus nie tylko nie był dziełem HDP, ale na dodatek był skierowany przeciwko tej partii. Nikt nie ośmielił się zauważyć, że 3 mld euro wypłacone za zawrócenie 200 uchodźców (i do tego w trybie wymiany) to wprawdzie przesada, ale w żadnym razie nie uszczerbek dla Turcji.

Wnioski:

– Erdogan nie ukrywa już swojego planu wywyższenia narodowościowego Turków kosztem mniejszości narodowych oraz odtworzenia XVII-wiecznego Imperium Osmańskiego.

– Kierując się poglądami rasistowskimi, Erdogan rozpoczął procedurę pozbawienia praw poselskich tych posłów, którzy reprezentują partie wchodzące w skład HDP. Zamierza on również pozbawić obywatelstwa 5 milionów obywateli głosujących na HDP.

– Wykorzystując bierność Unii Europejskiej, Erdogan zamierza wykorzystać swoją przewagę i chce zawiesić umowę z 18 marca 2016 r., dopóki UE nie zniesie wiz dla obywateli tureckich.

Autorstwo: Thierry Meyssan
Tłumaczenie: Grzegorz Grabowski
Źródło: Voltairenet.org

PRZYPISY

[1] Biały Pałac – pałac prezydencki, zbudowany na rozkaz prezydenta Erdogana.

[2] Dla porównania – w rozległej i właściwie zalesionej Francji sadzi się corocznie ok. 80 milionów drzew. Ponadto, p. Erdogan oświadczył, że posadził „miliardy” drzew nie jako premier, ale jako burmistrz Stambułu.


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.