Energia elektryczna z kaktusów

Opublikowano: 13.11.2015 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 927

W Meksyku kaktusy są żywnością, bohaterami komiksów i książek, dumą narodową, ale teraz także surowcem do produkcji energii elektrycznej. Bezkresne pola kaktusów rozciągają się na terenie całego kraju.

Nopal to meksykańska potrawa narodowa, która jest wykonana z kaktusa. Niemal każda rodzina je tam codziennie takie danie. Jednak obecnie to nie tylko żywność, ale także biopaliwo. Odkrycia dokonano w Narodowym Instytucie Rolnictwa. Kaktusy są zgniatane, mieszane z obornikiem, a następnie gotowane w specjalnych kotłach. Gaz, który jest uwalniany, stosowany jest jako paliwo do wytwarzania energii elektrycznej.

Zdaniem Miguela Angela Peralesa, lidera projektu, poziom wydajności przekroczył wszelkie oczekiwania: 625 metrów sześciennych na tonę suchej masy daje 930 kilowatogodzin energii elektrycznej. Projekt finansowany jest przez państwo i przez firmę Hidalgo (producent cementu).

Według Juana Oviedo, kierownika projektu, nowa technologia zmniejsza koszty produkcji energii o 40%. Aby zaspokoić potrzeby firmy, w jednym sezonie potrzeba będzie stu milionów kaktusów.

Tworzenie nowych miejsc pracy w związku z uprawianiem pól bardzo zadowala mieszkańców. Nadwyżki w produkcji kaktusów do celów spożywczych można teraz będzie sprzedawać producentom paliw. Meksyk jest pierwszym krajem rozwijającym się, który w tym roku zaprezentuje się na szczycie w Paryżu. Jego celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Przywódca kraju obiecał, że w 2030 roku będzie ona zredukowana o 25%.

Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. SzumAkustyczny 13.11.2015 13:03

    Ciekawe, na jakim etapie realizacji taki projekt by stanął w Polsce.
    Czyje lobby by go zatrzymało… lub kto położył by na nim swoją przepastną łapę.

  2. kozik 13.11.2015 13:50

    @SzumAkustyczny
    Bardzo możliwe, że projekt nie stanąłby, bo to nie byłoby w niczyim interesie!

    Kaktusy sadzonoby w szklarniach. Stacja przerobu “pulpy” wytwarzałaby prąd, odbiorcy mieliby zieloną energię – tak to wygląda ogólnie.

    W szczegółach: szklarnie, przepłacone 3-4 krotnie (za projekt i za budowę – bo to jest innowacyjna technologia!) wybudowanoby na “darmowy” kredyt (w banku z kapitałem zachodnim), którego odsetki spłaci państwo. Szklarnie ogrzewanoby w zimie węglem sprowadzonym z Chin, ew. gazem ziemnym LNG sprowadzonym z Kataru. Stacja przerobu “pulpy” byłaby podobnie kosztowna, co szklarnie, a do “zielonego” prądu z biogazu rząd dołożyłby akcyzę co uczyni produkcję nieopłacalną, po czym przyzna zielone świadectwa – żeby produkcja była bardziej opłacalna.
    Do kontroli projektu zostanie powołanych kilku nowych urzędników.
    Po upływie 5 lat rząd zmieni zasady finansowania energii odnawialnej i cała linia zostanie zutylizowana;)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.