Elektrownie atomowe w Polsce

Opublikowano: 17.09.2009 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 767

W kręgach polskiego rządu coraz poważniej rozmawia się o wybudowaniu elektrowni atomowej co najmniej do 2030 r. Swoje plany rząd motywuje rzekomo grożącym Polsce niedoborem energii.

Ale jakie ryzyko towarzyszy budowie elektrowni atomowych i komu w rzeczywistości przynoszą one korzyści?

Istnieją dwa problemy wynikające z korzystania z energii atomowej, które nie mogą zostać rozwiązane w żaden ze sposobów dostępnych człowiekowi. Jednym z nich jest możliwość wypadku, drugim fakt, iż elektrownie atomowe produkują odpady, które przez 100 000 lat muszą być objęte kontrolą.

Celem niniejszego artykułu jest znalezienie grup oraz indywidualnych osób, które pragną sprzeciwić się wykorzystywaniu energii atomowej.

„NIESPODZIANKI”

Ludzkie przeoczenie albo zła wola, techniczna zawodność lub wadliwa konstrukcja, katastrofy ekologiczne, napady terrorystyczne czy wojny mogą spowodować wypadek w elektrowni atomowej. IPPWN*) szacuje prawdopodobieństwo wystąpienia awarii w wyniku samej wady technicznej na 16% w ciągu 30 lat istnienia elektrowni atomowych w UE.

Wypływa stąd wniosek, iż prawdopodobieństwo katastrofalnego wypadku w ciągu 30 lat jest tak samo duże jak możliwość wyrzucenia sześciu oczek na kostce do gry w pierwszej próbie. Przy dokonywaniu owych szacunków nie uwzględniono ludzkiej omylności, wad technicznych, katastrof ekologicznych, napadów terrorystycznych i interwencji zbrojnych.

W 1986 r. w ukraińskim Czarnobylu doszło do wypadku katastrofalnego w skutkach. Powierzchnia wielu tysięcy kilometrów kwadratowych musiała zostać ewakuowana na dłuższy czas, 500 000 osób zostało przesiedlonych, wiele dziesiątek tysięcy osób umarło w wyniku promieniowania, a obciążenia gospodarcze jakie dotknęły Ukrainę i Białoruś są w dalszym ciągu ogromne.

Opinia Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk na miejsce budowy elektrowni atomowej, wyznacza m.in. Gryfino k. Szczecina, leżące dokładnie na granicy polsko – niemieckiej. Co by się stało, gdyby w Gryfinie zdarzył się wypadek? Region Odry jest gęsto zasiedlony, w związku z tym wiele setek tysięcy osób straciłoby życie, wiele milionów musiałaby zostać przesiedlona, bliskie otoczenie elektrowni zostałoby skażone, a Szczecin na zawsze stałby się miastem niezdatnym do zamieszkania. Koszty tego zdarzenia w wysokości miliardów euro poniosłaby ludność polska i niemiecka.

Budowniczowie elektrowni atomowej twierdzą, iż są one bezpieczne, a jednak nawet w najnowocześniejszych elektrowniach atomowych świata powtarzały się mniejsze i większe uszkodzenia, jak np. Philipsburg 2 i Brokdorf w Niemczech lub Sizewell w Anglii.

Usytuowanie elektrownii atomowej w danym regionie czyni go zagrożonym przez ataki terrorystyczne i militarne. Jest to fakt godny zastanowienia, nawet jeśli ostatnimi czasy prawdopodobieństwo takiego zdarzenia było niewielkie. Elektrownie atomowe to bomby, które w każdej chwili mogą zostać odpalone. Żadna elektrownia tego świata nie przetrwałaby np. upadku samolotu pasażerskiego.

ODPADY ATOMOWE WYMAGAJĄ NADZORU PRZEZ OK. 100 000 LAT

Zdecydowanie największym problemem związanym z elektrowniami atomowymi jest produkcja wysoce trujących odpadów oraz emisja promieniowania radioaktywnego, które w większych ilościach zabija, w mniejszych natomiast powoduje zmiany genetyczne i działa rakotwórczo. W takiej sytuacji konieczne jest ich dobre zabezpieczanie. Ciekłe odpady radioaktywne przechowuje się w beczkach. Jak długo ludzie będą za to płacić, beczki będą stale kontrolowane i wymieniane w miarę potrzeb. Jednakże owa kontrola musi zostać zapewniona na 100 000 lat, a tego nie może zapewnić żaden koncern w związku z tym każdy, który to robi, jest oszustem.

Ziemia wydaje się człowiekowi wygodnym i bezpiecznym magazynem – zasypuje się w niej wiele rzeczy przysparzających człowiekowi problemów jak np.: zwłoki, kości lub odpady codzienne. Taka strategia postępowania nie sprawdza się jednak w przypadku odpadów radioaktywnych, które muszą być zabezpieczone przez czas niewyobrażalnie długi zarówno dla racjonalistów jak i idealistów.

Dwanaście tysięcy lat temu Szczecin leżał jeszcze pod grubą – 2 kilometrową warstwą lodu, natomiast odpady muszą być przechowywane w sposób całkowicie bezpieczny przez 100 000 lat. Na tak długi okres nie można znaleźć żadnego pewnego miejsca.

Ale dlaczego nie zakopać? Geolodzy wychodzą z założenia, iż ruchy w złożach soli są najmniej prawdopodobne, stąd beczki powinny być składowane w pokładach soli. Ziemia jednak porusza się, strumienie wód gruntowych zmieniają się i mogą dosięgnąć ciekłych odpadów. Woda zmieszana z odpadami atomowymi jest zabójcza, rakotwórcza i zmieniająca geny.

Radioaktywne odpady są produktem ludzkim, materiały składające się na nie w przyrodzie nie występują, a mogą przetrwać 100 000 lat i to my bierzemy za nie odpowiedzialność.

WYKORZYSTANIE ENERGII JĄDROWEJ JEST NIEMODNE

W 1986 r. w Czarnobylu eksplodował reaktor. W tym samym czasie powstawała pierwsza polska elektrownia atomowa, której budowa została wstrzymana pod wpływem tych wydarzeń. Również inne kraje europejskie, jak Włochy, Austria, Norwegia i Dania opowiedziały się przeciwko energii jądrowej. Niemcy, Belgia, Szwecja podpisały odstąpienie. Podobnie planuje Hiszpania.

Wykorzystywanie energii atomowej jest ślepą uliczką w sensie gospodarczym, politycznym, energetycznym, zdrowotnym oraz z punktu widzenia bezpieczeństwa. Energie odnawialne – przeciwnie – stanowią napęd dla wzrostu gospodarki i są środkiem do ograniczenia emisji CO2.

Korzyści finansowe z energii atomowej czerpią jedynie koncerny energetyczne. Natomiast niskie ceny prądu czerpanego z atomu są złudzeniem, ponieważ zanim powstanie z niego pierwsza kWh, gospodarka narodowa musi przez lata dopłacać miliony. By wyrównać te wydatki, na naród zostaje nałożone ponad normalne obciążenie finansowe. Z punktu widzenia gospodarki narodowej jest to wielki niewypał.

Wykorzystanie energii przez elektrownie atomowe leży poniżej 1, tzn., że więcej energii jest zużywane niż produkowane. Przeciwnie wygląda sytuacja w elektrowniach wiatrowych, które mają 30 – 40-krotne większe wykorzystanie, oraz w bateriach słonecznych (7 do 10-krotne). Te i inne odnawialne źródła energii, jak biomasa, ciepło ziemi czy siła wody występują zawsze, natomiast zasoby uranu w ziemi przy istniejącym zapotrzebowaniu wystarczą tylko na 30 – 50 lat.

Wykorzystanie energii atomowej kojarzone jest często z ratowaniem klimatu, ponieważ teoretycznie przy jej produkcji CO2 nie zostaje uwolniony do atmosfery. Jednak w rzeczywistości elektrownie atomowe nie mogą się tym szczycić, gdyż podczas wydobywania uranu, budowy elektrowni atomowej oraz podczas transportu paliwa jądrowego i odpadów radioaktywnych, produkuje się 31,4 g CO2 /kWh, czyli więcej niż np. nowoczesna elektrownia gazowa.

Jedyną prawdziwą alternatywą są wcześnie wymienione, zdecentralizowane, bliskie użytkownikowi i użyteczne odnawialne źródła energii połączone ze wzmożoną oszczędnością. Inwestowanie w te źródła energii jest również tanie i opłacalne gospodarczo. Poza tym uprawa roślin używanych do pozyskiwania energii otworzyłaby nowe perspektywy przed rolnikami.

DZIAŁANIE

Chcecie aktywnie działać przeciw wykorzystywaniu energii atomowej? Szukamy partnerów do współpracy lub osób chcących nas w jakikolwiek sposób wesprzeć. Jesteśmy małą grupą osób z Poczdamu sprzeciwiających się wykorzystywaniu energii atomowej w Niemczech, Polsce i na całym świecie. Pragniemy dzielić się wiedzą na temat zagrożeń jakie niesie ze sobą budowa elektrowni jądrowej w Polsce oraz na temat tła całej inwestycji. Do tego wszystkiego pilnie potrzebujemy Waszego wsparcia. Wszystkich chętnych prosimy o zgłaszanie się po niemiecku, angielsku lub po polsku pisząc e-maile na adres: [email protected].

Autor: Theodorich Wächter ([email protected])
Tłumaczenie: Anna Andrykowska ([email protected])
Źródło: Centrum Informacji Anarchistycznej

PRZYPIS

*) IPPNW – Międzynarodowi Lekarze dla Zapobiegania Wojnie Atomowej, laureaci Pokojowej Nagrody Nobla 1985 r.


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. SL 17.09.2009 10:05

    Tekst na zenujaco niskim poziomie, nie umiem sie powstrzymacv przed nazwaniem go PROPAGANDA DLA DZIECI, ewentualnie NAIWNYCH czy tez ANALFABETOW TECHNOLOGICZNO-EKONOMICZNYCH.
    Kazdy “argument” w tekscie mozna obalic w 5 minut, dawno nie slyszalem takich bajek.Informacje nie prawdziwe, wyssane z palco – po prostu niebezpieczne dla swiadomosci czlowieka.
    “100tys lat” – niezle zarty, “tysiace ofiar Czarnobyla” – chyba w filmie propagandowym CIA, zestawienie oplacalnosci wola o pomste do nieba(!!!!doplacanie!!!)-autor to jakis nawiedzony eko-oszolom ktory zupelnie nie wie o czym pisze.
    Pracowalem przy galezi przemyslu zwiazanego z energetyka, w tym nuklearna – ten facet jest chory, sieje panike i pisze BAJKI.

    BAJKI, BAJKI, BAJKI.
    To propagandowy felietonik, nic zwiazanego z faktami czy nauka.

  2. W. 17.09.2009 16:04

    Oj, widzę, że na WM zawitał wierzący w energię atomową, albo jakiś lobbysta atomowy.

  3. Raptor 17.09.2009 16:49

    “Kazdy “argument” w tekscie mozna obalic w 5 minut”

    No to czeka Cię kilka dni obalania argumentów.

  4. BRO 17.09.2009 17:30

    Stwierdzenie że w elektrowni atomowej “… więcej energii jest zużywane niż produkowane…” to absurd. Dalej już tego artykułu nie chce mi się czytac.

  5. Raptor 17.09.2009 17:38

    Dlaczego absurd? Ja tego nie wiem, ale gdyby przeliczyć energetyczny koszt wydobycia surowca, wyprodukowania jednego grama paliwa i porównać go z ilością uzyskanej energii z owego grama, to wcale bym się nie zdziwił gdyby na to wychodziło. To dość długi, bardzo kosztowny proces. Mniej więcej jak w sprawie żarówek energooszczędnych, gdzie ekologiczne walory okazują się znacznie kosztowniejsze dla człowieka i dla przyrody również.

  6. pokachontas 17.09.2009 17:41

    generalnie moga byc rózne motywy takich dzialan- np przykrywka do budowy broni jadrowej
    fakt ze enerie odnawialne maja wieksze zaufanie i przyszlosc
    i osobiscie wolal bym wybudowac wiatraki
    jestem zdecydowanie przeciwnikiem bo to mija sie z celem ale przyznam ze tym razem prawda lezy po srodku
    zbedna duza panika bo te 100000 lat powinno uwzgledniac fakt o istnieniu polowicznego rozkladu tj.dla róznych pierwiastków rózna cyferka i o ile sie niemyle ok od100 do-600 lat
    lokalizacja-fakt-bardzo zla

  7. Rave 17.09.2009 21:46

    Dla mnie wystarczy tylko jeden argument przeciwko energi atomowej i jest on NIEPODWAŻALNY – odpady radioaktywne, to jedno mi wystarczy aby stwierdzić że takie elektrownie to JEDEN WIELKI SYF!!!
    SL – jak żeś tyle rozumów pozjadał to pewnie masz patent na wyeliminowanie odpadów radioaktywnych?
    Jak żeś taki proatomowy, to powinieneś zgłosić się na ochotnika aby składowano te świństwa w Twoim własnym domu…. Tacy “mądrale” są zagrożeniem dla tej planety.

  8. mr_craftsman 18.09.2009 01:21

    minęło już wielokroć po 5 minut i nadal żaden argument nie został obalony…..chyba że komentujący zagubił się w swoim potoku myśli bo tak właściwie to chciał obalić coś innego, czemu zadośćuczynił i nie zdążył odpisać ;>

  9. Fenix 18.09.2009 08:41

    Tekst na wysokim poziomie w pełni się zgadzam z autorem . …Co do @SL twoja ” Bajka ” , to tzn KULA U NOGI przeciętnego użytkownika energi > chyba ze masz na mysli korporacje i ciągnięcie zysku z dających , sie nabrać na twoją bajkę :, powielanie bez zastanowienia i ograniczenia komsupcyjnego i pasozytniczego życia . Dzisiaj się nachapić ,bo co nas obchodzi “jutro” ?

  10. Robert Śmietana 18.09.2009 08:46

    Jest tylko jeden, jedyny argument przeciwko wykorzystaniu energii atomowej – jest nim dziecinność i głupota duchowa człowieka, który zaraz chce z tego zrobić bombę i zaszkodzić innym. Mieć władzę.

    Tak poza tym, to energia atomowa jest naprawdę cool, czysta, wydajna, nie zanieczyszcza środowiska – 10km dziury po kopalniach złota w Południowej Ameryce z pewnością pomieszczą wszystkie radioaktywne odpady zbierane z całej planety przez następne milion lat. Oczywiście jest ryzyko katastrofy – znowu z winy człowieka, który buduje elektrownie atomowe oszczędzając na materiałach i oszukując, aby więcej zarobić.

    Panowie i Panie, jedynym elementem ryzykownym w całym przedsięwzięciu jest – jak zawsze – człowiek. Tylko człowiek powoduje że nóż zamiast kroić marchewkę, wbija się w innego człowieka plecy. Czy nóż jest zły? To tylko narzędzie. Czy energia atomowa jest zła? To tylko energia.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.