Liczba wyświetleń: 1639
Sposób, w jaki została rozpruta powierzchnia kadłuba Tu-154, wskazuje, że w samolocie lecącym do Smoleńska nastąpił wybuch wewnętrzny. To – według naszych informacji – jeden z ważniejszych wniosków przełomowego raportu, jaki przygotował dr Grzegorz Szuladziński dla zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza.
Raport ma być ogłoszony w najbliższych dniach. Koncentruje się na zniszczeniach, jakim uległ Tu-154, i zawiera hipotetyczny przebieg ostatnich sekund lotu maszyny, która rozbiła się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.
Pytany przez nas o zawartość raportu Antoni Macierewicz mówi: – Jeszcze nikt nie przedstawił analizy, która tak ściśle odpowiadałaby faktom.
Według informacji „Gazety Polskiej”, jeden z ważniejszych fragmentów analizy dr. Szuladzińskiego dotyczy mechaniki wybuchu i zniszczeń samolotu spowodowanych ogniem. Ta część raportu może mieć fundamentalne znaczenie dla wyjaśnienia sprawy katastrofy smoleńskiej.
Autor opisuje różne rodzaje zniszczeń samolotu w zależności od źródła i charakteru pożaru po katastrofie. Zauważa m.in., że przy zapaleniu się paliwa np. podczas awaryjnego lądowania powstaje z reguły duży pożar, który skutkuje spaleniem, a przynajmniej nadpaleniem maszyny.
Do innych zniszczeń doszłoby natomiast w przypadku detonacji bomby lub innego materiału wybuchowego poza statkiem powietrznym nad powierzchnią ziemi. Eksplozji takiej towarzyszyłoby natychmiastowe powstanie kuli ognia, której powierzchnia byłaby falą uderzeniową. Po rozszerzeniu się średnicy kuli fala ta oddzieliłaby się od niej, szybko niszcząc napotkane przedmioty – w związku z czym działanie samego ognia miałoby ograniczony zasięg.
Inaczej wyglądałyby zniszczenia po wybuchu wewnątrz samolotu. Wówczas kula ognia, która powstała wraz z eksplozją, rozeszłaby się stopniowo po maszynie zgodnie z kształtem wnętrza – z pominięciem tych elementów konstrukcji, które oddzieliły się w wyniku wybuchu. Po rozerwaniu wraku odlatujące części zostałyby „omyte ogniem” i paliłyby się po upadku na ziemię. Kontaktu z ogniem nie miałyby zaś elementy oddalone lub osłonięte od źródła eksplozji.
Rodzaj zniszczeń w Tu-154 – rozprucie powierzchni kadłuba oraz zasięg pożaru – wskazują właśnie na wybuch wewnętrzny. Oznacza to, że w samolocie, w którym zginął Lech Kaczyński, prawdopodobnie eksplodował materiał wybuchowy. Autor raportu wskazuje, że prawdziwości szokującej hipotezy o wybuchu wewnętrznym dowiodłaby ostatecznie analiza metalurgiczna śladów chemicznych na powierzchniach bezpośrednio dotkniętych eksplozją.
Naukowiec, który przygotował raport prezentowany przez zespół Antoniego Macierewicza, jest wybitnym specjalistą w swojej dziedzinie. Dr Grzegorz Szuladziński to absolwent Politechniki Warszawskiej (na prestiżowym Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa), w 1973 r. doktoryzował się z mechaniki struktur na amerykańskim University of South California (absolwentem tej uczelni był m.in. słynny kosmonauta Neil Armstrong, pierwszy człowiek na Księżycu). Do 1980 r. pracował w Stanach Zjednoczonych, zajmując się m.in. technologiami lotniczymi i kosmonautycznymi. Wśród wielu jego projektów można wymienić komputerowe symulacje zdarzeń sejsmicznych, mające na celu bezpieczeństwo obiektów nuklearnych.
W 1981 r. Szuladziński przeniósł się do Australii, gdzie do dziś prowadzi prace nad procesami rozpadu, dynamiką konstrukcji, odkształceniami itd. w lotnictwie, kosmonautyce, kolejnictwie i energetyce.
Ekspert zespołu Antoniego Macierewicza ma także na swoim koncie dwie książki i wiele artykułów, jest członkiem kilku stowarzyszeń inżynieryjnych w USA i Australii. Od lat 1990. wykonuje złożone komputerowe symulacje takich zjawisk jak rozbijanie skał przy użyciu materiałów wybuchowych, rozrywanie metali, niszczenie budynków za pomocą wstrząsów czy interakcje zachodzące między płynem a strukturą.
Dr Szuladziński po prof. Wiesławie Biniendzie i dr. Kazimierzu Nowaczyku jest zatem kolejnym wybitnym specjalistą pracującym za granicą, który podważa kluczowe tezy rosyjskiego raportu MAK oraz raportu podsumowującego pracę rządowej komisji Jerzego Millera.
Autor: Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski
Źródło: Gazeta Polska i Niezależna.pl
Poznaj plan rządu!
Serwis informacyjny “GW”:
Eksperci stwierdzili, że Prezydent L. Kaczyński wraz z gen. A. Błasikiem (będącym pod wpływem napojów alkoholowych przemycili na pokład samolotu bombę, prawdopodobnie atomową, i dokonali jej detonacji nad lotniskiem. Wszystkie poszlaki wskazują, że chodziło o zniszczenie lotniska by nie mogły się tam już pojawić żadne delegacje z Polski pragnące odwiedzić groby katyńskie. Działanie to było podyktowane chęcią skompromitowania Rosjan. Dzięki heroicznej postawie załogi wieży kontroli lotów udało się nie dopuścić do zdetonowania ładunku nad lotniskiem.
🙂
shuangn jestes debilem
Prezydent L. Kaczyński miał znów ostre zaburzenia żołądkowe, które, jak powszechnie wiadomo, trapiły go przed niektórymi spotkaniami zagranicznymi. Jest prawdopodobne, że wydzielony metan zapalił się i eksplodował od iskry lub papierosa. Wybuch był na tyle słaby, że nie zarejestrowały go żadne instrumenty, ale wystarczająco mocny by samolot rzuciło o brzozę.
Chyba koledzy z onetu się urwali… Chciałem zwrócić uwagę, że tu panuje wyższy poziom kultury.
@pio13:
To całość Twojego poziomu intelektualnego? Ciekawe, ciekawe.
@Herstory:
Powinieneś jeszcze dodać, że: brzoza dzielnie stawiała opór ale pod przeważającymi siłami wroga poległa. Cześć bohaterskiej brzozie.
o, dwa onetowe trolle do odstrzału….
co do wniosków – cóż, tylko kretyn kompletny uwierzył w oficjalną wersję zdarzeń o “brzozie”, natomiast co do przyczyny realnej – temat jest nadal otwarty.
prozaicznie przyczyną mógł być wybuch spowodowany usterką w samolocie, która mogła powstać lub zostać przeoczona podczas spartolonego przeglądu technicznego.
nawet nie musiała by tu w grę wchodzić zła wola, Rosjanie mogli po prostu olać ten przegląd, walnąć pieczątkę “wsio haraszo” w zgodzie z filozofią homo sovieticus komentując – jak ma się rozbić to się rozbije.
najważniejsze pytanie nadal brzmi – co dalej. fakty stwierdzą winę Rosjan, i co dalej ?
Ci oczywiście pójdą w zaparte, a Polska straci twarz, bo tu trzeba zręcznego polityka, aby nie dość, żeby dać wyjść Polsce z twarzą, to jeszcze utrzeć nosa potężniejszemu sąsiadowi.
sprzedajny lizodup Tusk/Sikorski ani zagubiony pieniacz Kaczyński nie nadają się w żadnym stopniu do odegrania roli takiego polityka.
ani tym bardziej gajowy Bul-Komorowski.
wniosek – trzeba schylić kark, jakoś wyłudzić w końcu ten wrak od ruskich, zebrać dane i czekać na odpowiedni moment w polityce światowej.
czy to był tupek czy coś innego, kula ognia się pojawiła.
Niech odpoczywają w pokoju
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=rQ1luI-Wi10
“… sekcje zwłok nie wykazały…” a kto, że się tak zapytam robił te sekcje zwłok?
“cóż, tylko kretyn kompletny uwierzył w oficjalną wersję zdarzeń o „brzozie””
Tylko kretyn może orzekać z całą stanowczością, że drewno nie jest w stanie złamać kilkumilimetrowej blachy nieprzeznaczonej do cięcia czegokolwiek. To dobra teoria dla ciemnej masy, która zrobi sobie skojarzenia “metal – mocne, drewno – słabe, bo przecież metalem tnie się drzewa”. To jest niedopuszczalne uproszczenie.
Skrzydło samolotu nie składa się z blachy…
@mr_craftsman
“prozaicznie przyczyną mógł być wybuch spowodowany usterką w samolocie”
Jedynym środkiem wybuchowym, jakim dysponuje samolot, jest paliwo. Znajduje się w skrzydłach i jego zapłon nie może rozerwać kadłuba. Ciśnienie wybuchu jest dość niskie i nie ukierunkowane bezpośrednio na kadłub.
Nie składa się tylko z blachy, aczkolwiek większa część współczesnego skrzydła ma kruchą budowę skorupową, którą można porąbać siekierą.
Tutaj wyraźny przykład z testu NASA, w kwestii wybuchającego paliwa:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=LjRVC2-SP9g#t=51s
Jeśli NORAD nie opublikuje dowodów z nasłuchu samolotu to cała reszta jest tak prawdziwa jak terrorysta samobójca na pokładzie .Najciekawsze jest jednak to kto z największych przyjaciół USA jest homoseksualistą ,chyba ten co najwięcej popiera tamten sposób rządzenia m. in. nową ustawe o związkach partnerskich ,teraz nawet w Białym Domu będzie się chodzić tyłem przy ścianie ,tak dla bezpieczeństwa .
Wymienieni w artykule naukowcy mogą się pochwalić przeprowadzeniem symulacji. Mają autorytet, są specjalistami. Wyniki ich prac były szeroko konsultowane z innymi naukowcami z całego świata. Zderzenia skrzydła z brzozą były sprawdzane dla różnych parametrów, m. in. dla dużo grubszego drzewa i nigdy nie otrzymano w wyniku złamanego skrzydła. Może niech polska i rosyjska komisja pokażą swoje analizy numeryczne i skonfrontują z wyliczeniami Biniendy, Nowaczyka i Szuladzińskiego. Przez porównanie założeń i metodologii przeprowadzanych badań, dokonanych symulacji może uda im się wypracować wspólne stanowisko i skończą się domysły, plotki itp.
1. Janusz Palikot (wtedy wiceszef PO): “Jaroslawa Kaczynskiego trzeba
zastrzelic i wypatroszyc (…)
Bronislaw Komorowski pójdzie na polowanie na wilki i zastrzelimy Jaroslawa
Kaczynskiego, wypatroszymy i skóre wystawimy na sprzedaz w Europie”.
2. Bronislaw Komorowski (wtedy marszalek Sejmu, PO):
“Bedziemy polowac na kaczki tylko teraz jest okres ochronny”.
3. Radoslaw Sikorski (minister w Rzadzie Tuska):
“Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorzniemy watahy, wygramy te
batalie!” – na konwencji PO o czlonkach PiS.
Andrzej Wajda (rezyser, jawny zwolennik PO):
“Kiedy wreszcie z pomoca naszych przyjaciól odbierzemy TVP nie bedzie
litosci dla partyjnych prawicowych dziennikarzy. Wystrzelamy jak psy.”