Z roku na rok przybywa dzieci z otyłością

Opublikowano: 07.09.2016 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 773

W Polsce rośnie liczba otyłych dzieci. „Otyłość to trudna w leczeniu choroba wielonarządowa, która u dzieci powoduje zaburzenia postawy oraz występowanie powikłań w późniejszym wieku” – alarmuje prof. Anna Noczyńska z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Według Światowej Organizacji Zdrowia w Europie co roku przybywa 300 tys. dzieci z nadwagą i otyłością. „Otyłość to jeden z największych problemów krajów rozwijających się. Polska znajduje się na siódmym miejscu wśród krajów europejskich, jeśli chodzi o problem otyłości wśród dzieci” – podkreśliła podczas piątkowego śniadania prasowego we Wrocławiu prof. Anna Noczyńska, kierownik Kliniki Endokrynologii i Diabetologii Wieku Rozwojowego Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 we Wrocławiu.

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu w latach 2008-2010 przeprowadzili badania dotyczące otyłości wśród dzieci w wieku 7-10 lat. Stwierdzono wówczas otyłość u 3,6 proc. dzieci, a nadwagę u 10,5 proc. badanych. „Dziś te liczby są wyższe, z roku na roku przybywa w Polsce dzieci z otyłością. Musimy sobie uświadomić, że otyłość jest wielonarządową chorobą metaboliczną. U otyłych dzieci już widać zaburzenia postawy – płaskostopie, koślawość, zaburzenia stawów kolanowych. Otyłość jest czynnikiem ryzyka występowania powikłań w późniejszym wieku” – mówiła profesor.

Jak podkreśliła, otyłość powodowana jest przez kilka czynników. To m.in. genetyka; jednak jak zaznaczyła prof. Noczyńska, to że ktoś jest nosicielem genu otyłości, nie oznacza, że będzie otyły. „Główne czynniki mają charakter środowiskowy. To przede wszystkim złe odżywianie. Dzieci jedzą za dużo wysoko przetworzonej żywności, tłuszczy nasyconych oraz syropu glukozowo-fruktozowego, który występuje w bardzo wielu produktach spożywczych sprzedawanych w sklepach” – mówiła naukowiec.

Do tego dochodzi brak aktywności fizycznej. „Gdy przychodzi wrzesień, do lekarzy zgłasza się bardzo wielu rodziców z prośbą o zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego dla dzieci” – mówiła profesor.

Naukowiec podkreśliła, że otyłość u dzieci niesie za sobą ryzyko otyłości w wieku dorosłym. „Co istotne, jeden na czterech otyłych sześciolatków będzie również otyły w wieku dorosłym, ale jeśli mamy czterech otyłych 12-latków, to już trzech z nich będzie otyłych w życiu dorosłym. Dlatego tak ważne jest walczenie z otyłością w wieku dojrzewania” – mówiła profesor.

Dodała, że współcześnie u otyłych nastolatków można zaobserwować choroby, które wcześniej był charakterystyczne dla wieku dojrzałego lub dla osób starszych. „To powikłania natury układu sercowo-naczyniowego – cukrzyca i nadciśnienie” – mówiła profesor.

Otyłość – zdaniem naukowców – powoduje również zaburzenia natury psychologicznej. Dzieci otyłe częściej cierpią na depresję. „Rodzice muszą sobie uświadomić, że dzieci jedzą za dużo i nie jedzą dlatego, że są głodne, tylko w wielu przypadkach by zaspokoić głód emocjonalny. Olbrzymim błędem jest również traktowanie słodyczy jako nagrody dla dziecka czy organizacja urodzin w sieciach sprzedających fast foody” – mówiła profesor.

Profesor poinformowała, że otyłość brzuszna dotyczy, w zależności od przyjętej definicji, od 35 do 70 proc. Polaków powyżej 30. roku życia. To około 9,5 mln ludzi, z czego połowa z nich znajduje się pod opieką lekarską ze względu na towarzyszące otyłości cukrzycę typu 2 lub nadciśnienie tętnicze.

Wrocławski Uniwersytet Medyczny w ramach działalności profilaktycznej, która ma promować zdrowy tryb życia, organizuje Bieg Uniwersytetu Medycznego. W tym roku odbędzie się on 1 października. Po raz pierwszy, obok dorosłych biegaczy, wystartują w nim dzieci.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. Fantom 07.09.2016 11:06

    Tak to już jest, gdy się je głównie węglowodany. To one są przyczyną otyłości, a nie tłuszcze czy geny.

  2. MakSym 07.09.2016 11:16

    Zawsze mnie bawi jak osoba kompletnie do tego nieuprawniona wygłasza jakieś kategoryczne sądy. W tym przypadku bredzący o genach profesorek, “kształcący” kolejnych skorumpowanych i niekompetentnych idiotów zwanych lekarzami, którzy statystycznie dożywają ok. 55 lat. Pogratulować samopoczucia….

  3. Szurnięty Mędrzec 07.09.2016 20:33

    @WesołaRzaba- pojechało Onetem.

  4. kierownik.karuzeli 07.09.2016 21:50

    Chciałbym zauważyć, że zaobserwowano ciekawą prawidłowość, u bliźniaków jednojajowych o takiej samej diecie, dawkach, porach, genetyce tak poruszonej tutaj itp… jedno było normalne a drugie otyłe. Po zabiegu przeszczepieniu kału od szczupłego do otyłego problem zniknął. Bardzo często flora bakteryjna jelita odpowiada za otyłość, trzeba o nią dbać – ale to nie takie proste przy przetworzonej żywności o artykułach spożywczych czyli nadających się do spożycia a nie dających życia nie wspomnę.
    Wypowiedź na podstawie książki “Dobre bakterie”.
    Ostatnio czytałem o walce jaką wypowiedziały koncerny naszym bakteriom, mydła, żele intymne itp, to jest masakra co ludzie sobie sami robią pod wpływem reklam.

  5. trewor23 08.09.2016 08:26

    cukier, cukier, cukier – mój cały wg mnie trafiony maksymalnie komentarz do tej sprawy

  6. MakSym 08.09.2016 11:10

    Oczywiście, że jest tak jak piszesz, szkoda tylko, że nie rozumieją tego np. profesorskie głąby. Współczesne pożywnie w ogóle jest wyjawione z wielu ważnych mikroelementów i nie chodzi tylko o hodowle hydroponiczne ale również o pola uprawne, które czasem uprawiane są w Europie od kilkuset lat. O energii życiowej/chi/orgonie to lepiej w ogóle nie piszmy, bo za chwilę pojawią się kolejne szympansy na poziomie Onetu ze swoimi komentarzami. 🙂
    @kierownik.karuzeli
    Mózg jelitowy ludzie niszczą sobie współcześnie na najróżniejsze sposoby.
    Mam dla ciebie coś ciekawego
    davidicke.pl/forum/masowa-kontrola-umyslow-t12942.html
    Nawet jeśli nie wierzysz w początek, przejdź do podtytułu “Kontrolowanie umysłu a przewód pokarmowy – nasz „drugi mózg””

  7. krxytron 11.09.2016 20:36

    komentarze niektórych osób to zupełne dno. Same wyzwiska, a żadnych argumentów. z tego co widzę to twoje takie sa no chyba ze wyzywanie od idiotów nazywasz argumentem

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.