Działajmy razem!

Opublikowano: 27.03.2012 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1100

Ludzkość została stworzona do współpracy. Może ten czas dopiero nadejdzie, ale wierzę, że tak się właśnie stanie.  Niezależnie od tego czy przepowiednia Majów się ziści (nie jestem pewien czy to dokładnie przepowiednia czy po prostu Majom w tym roku skończy się kalendarz) i nastąpi koniec świata to już sam fakt, że miliardy ludzi na świecie myśli o tej dacie jest sam w sobie wymowny. Ludzkie myśli skoncentrowane w jednym punkcie samoistnie mogą wiele zmienić.  Może nie nastąpi koniec świata, ale może Nasza Globalna Świadomość zyska nowe mądrzejsze spojrzenie w trosce o Ziemię i wszelkie na niej istnienie. Oczywiście termin koniec świata to w mojej wypowiedzi nadużycie, bo raczej wydaje mi się nic takiego nie nastąpi. Po prostu widzę ten czas jako czas wielkich przemian ale pośród monstrualnych w skali planety doświadczeń dla ludzi.

Zdaję też sobie sprawę, że ten proces z różnych społecznych względów może się odwrócić.  W każdym bądź razie ziarno zostało już zasiane.  Jaki będzie z tego plon? Wiele zależy od tego na ile w tych nadchodzących trudnych czasach będziemy razem.

Współpracując możemy zdziałać rzeczy cudowne. Siła Systemu, siła kapitalizmu, rządów Banku Światowego, korporacji, religii najprawdopodobniej tkwi w tym, że przez setki lat począwszy od nawracania pogan, kolonizację, mechanizację pracy, przymusową edukację wyprano naszą świadomość. Już nawet ciężko przychodzi nam do głowy, że realnie możemy tworzyć własne społeczności oparte na naszych wartościach. Daliśmy sobie wmówić, że państwo jest podstawową i konieczną strukturą społeczną zapewniającą nam domniemany spokój. Za ten domniemany spokój przychodzi nam płacić więcej i więcej. Rzadko kiedy postrzegamy świat poza nawias dobra i zła. Taki pryzmat postrzegania zaczerpnięty jest z dualizmu Platona. Są oni, jesteśmy my. Są czarni, jesteśmy my. Są źli, jesteśmy my. Oczywiście jest to wypaczona przez wieki koncepcja platońska. Ale z niej właśnie w dużej mierze czerpie chrześcijaństwo. Trzeba dużego uporu i chęci, może nawet i szczęścia by za ten pryzmat postrzegania świata wyjść.

Daliśmy sobie wmówić, że harowanie do przeżycia jest konieczne. Tak na prawdę przy dużo mniejszym nakładzie pracy moglibyśmy być szczęśliwsi.  Dlaczego sprowadza się jabłka dajmy na to z Hiszpanii? Nie taniej, nie lepiej byłoby wspierać produkt rodzimy, regionalny? System jednak musi zarabiać i zarabia na transporcie, pośrednikach, normach, cłach etc.

Czemu godzisz się płacić podatki, ZUS? Czy nie wiesz, że jeśli zechcesz walczyć o swoje łamane prawa chociażby w warunkach pracy to twoje pieniądze zaczną do Ciebie strzelać z rąk opłacanych przez Ciebie psów na zlecenie świń?

Tak długo Ty, ja, twoja matka, twój dziadek, tak długo już tkwimy w tym Systemie coraz mocniej i sprawniej ogłupiani, że nie widzimy często co System chce ukryć. To jest sprytnie naoliwiona maszyna.

Podobno przynajmniej w krajach Unii panuje wolność, a w tym wolność wypowiedzi. Tak może było, ale to się zmieniło. Podam teraz jeden przykład, który powinien wyraźnie pokazać w jakim kierunku zmierza System. W tym roku (w roku ubiegłym, przypomnienie autora) w Anglii  w jednym z hrabstw, którego nazwy niestety nie pamiętam policja wydrukowała ulotkę: „Islamiści, terroryści, anarchiści”. Czyżby System widział zagrożenie w wolnych czysto filozoficznych koncepcjach anarchizmu zagrożenie dla siebie? Moi drodzy to jest teatr złudzeń, gdzie aktorami są banksterzy, politycy, grupy trzymające władzę, a widownią która musi oglądać ten spektakl jesteśmy my.

Po tych nazbyt wielu latach przymusowej edukacji i przymusowego zaliczania kolejnych egzaminów czasem nie potrafię wysiedzieć na dupie. Wydaje mi się, że coś powinienem. To w dużej mierze i moja wina, bo za mało we mnie czasem obserwacji samego siebie. Mimo wszystko uważam, że wiele cech we mnie zostało uwarunkowane przez System. Trudność obserwacji i skoncentrowania się w tu i teraz, niepokój, wielowątkowość i przebieranie wielu sztucznych tożsamości poprzez gry wideo i filmy i wiele wiele innych. (Tu dodam, że sam jestem kreatorem samego siebie i nie poddaje się w pracy nad sobą, ale wiele pracy kosztuje oczyszczanie się z nawrzucanego w głowę syfu).

W czasie, kiedy dzieci powinny uczyć się etycznych postaw względem innych i siebie samych nikt w szkole mnie tego nie uczył. Miałem jednak te szczęście, że wiele z tej niezbędnej wiedzy opanowałem dzięki uporowi mojej Mamy i dobroduszności moich przyjaciół. Wiele jeszcze wiedzy do zdobycia przede mną…

Nikt w szkole nie uczy bycia dobrym człowiekiem. Przymusowa religia to kolejne narzędzie Systemu uczące kary za domniemane grzechy, bojaźni boskiej oraz, że szczęście nie jest do osiągnięcia w tym życiu. Wiedz, że jeśli jest w Tobie strach łatwiej Tobą sterować. A więc nie bójcie się ludzie Boga i bądźcie szczęśliwi już teraz!

…i działajmy razem!

Autor: Adehade
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

19 komentarzy

  1. Angel 27.03.2012 15:22

    dzięki ideologii “ludzkość została stworzona dla współpracy” stworzono narodowy socjalizm, komunizm, lewicę i prawicę, partie polityczne, spółdzielnie, zakłady pracy (do współpracy), szkoły, organizacje społeczne, zakłady ubezpieczeń, banki i inne gówna. wszystkie one ograniczają Wolność Jednostki minimum poprzez to, że wspierają ludzi działających w określonym Systemie zasad na podstawie których oni współpracują, wypierając skrajnych a-społecznych Indywidualistów drogą konkurencji a najczęściej eliminacji działań tzw bezprawnych. jeśli chcesz sobie pomóc to niszcząc idee tzw społeczeństwa, a nie ku nim się zwracając. państwo to nic innego jak emanacja idei socjalizmu i współpracy ludzkiej, które dzięki państwu mają być zaspokajane.

    jak można uczyć kogoś “bycia człowiekiem” a tym bardziej “dobrym człowiekiem” skoro dobro i zło nie istnieje, a są to wartości umowne, zależne jedynie od postrzegania indywidualnego dobra i zła? szkoła powinna uczyć jakim mam być człowiekiem? co to ma wspólnego z Indywidualizmem i Kreacją Samego Siebie?

    ludzkość? co to w ogóle jest?

    prezentujesz myślenie bardzo nieindywidualne i zagrażające Wolności Jednostki. współpraca możliwa jest jedynie na 1 polu. niszczenia Ograniczeń narzucanych przez Władzę, bądź przez po prostu innych jakąkolwiek drogą, choćby idei. jednak ta współpraca ma służyć tylko Indywidualizmowi. żadnym tam zbiorowym pierdom.

    jeśli będę chciał “współpracować” to nie dlatego że “zostałem stworzony” – bo Anarchizm musi oznaczać Walkę z jakimkolwiek uwarunkowaniem i “przeznaczeniem” zwłaszcza rozumianym w ponad-indywidualnym kontekście – ale dlatego że sam podjąłem Indywidualnie taką decyzję, nie dlatego że tak powinno być, tylko dlatego że taką miałem Wolę akurat postanowić. musi być równa szansa dla Woli przeciwstawnej, a więc punktem wyjścia winna być Anty-Współpraca. a nie Współpraca. wyjątkowo wtedy można czasem i Współpracować – w ramach wyjątku. nie zasady. żadnych zasad.

  2. egzopolityka 27.03.2012 16:40

    Czy ktoś chce razem ze mną zaprotestować? Mam zamiar rozwiesić mały transparent z napisem: “arbeit macht frei” i rozdawać w Krakowie ulotki informujące o zdławianiu (od kilkudziesięciu lat!) przez Ludzi u Władzy niezwykle zaawansowanych technologii, które, gdyby zostały przekazane społeczeństwu, uczyniłyby produkcję wszystkiego tak łatwą,że czas pracy skróciłby się do dwóch godzin dziennie (tylko w USA jest 3000 zdławionych patentów). Taka jest polityka Ludzi u Władzy – uczynić z naszej planety obóz pracy. Dlatego właśnie napis tytułowy, jaki był na hitlerowskim obozie pracy. Chętni do pomocy proszę pisać do [email protected]

  3. ananasxxx 27.03.2012 16:50

    Widać jak wszyscy więdną od promieniowania z FUKUSZIMY i chemtraili .
    WSZYSCY UDAJĄ że są pełni sił !haha.
    Będziemy umierać wszyscy na stojąco! Już się bójcie HAHAHA !
    Już po Nas haha !!!!!!!!!!!!
    W polsce będą pryskać niebo choćby w innych krajach to wycofali.
    Nasze surowce naturalne są cenniejsze niż społeczeństwo.
    A polityka ma się dobrze
    super tak trzymać 🙂

  4. ananasxxx 27.03.2012 16:50

    W Fukushimie doszło do następnego radioaktywnego wycieku:

    http://polish.ruvr.ru/2012_03_27/69731681/

  5. ananasxxx 27.03.2012 17:09

    Musimy zapisywać kod serca w swoich świadomościach żeby zachować postęp ewolucyjny własnej duszy w świadomości naszego gatunku.
    Wszystko dla dobra ludzi i duszy.KWINTESENCJA EWOLUCJI TO ŚWIADOMA DUSZA
    Każdy z Nas to bóg a razem jesteśmy jego duchem świętym.
    Bądźmy świadomi duchowości i rozwijajmy ją wspólnymi siłami.
    Nasze serca rozmawiają niezależnie od odległości jaka nas dzieli.

    pzdr

  6. 8pasanger 27.03.2012 17:33

    Jak widać po wpisie Angel idea międzyludzkiej współpracy ma wielu zatwardziałych wrogów-dobrze ,że ludzie pierwotni mieli lepsze zdanie o wspólnej obronie np.:przed stadami lwów czy wilków gdyż pewnie nie istnielibyśmy już ani jako indywidualne jednostki ani jako ludzkość.

  7. fm 27.03.2012 18:00

    @realista – pochodzisz od małpy? czy od bakterii? 😀

  8. Splitt 27.03.2012 19:48

    To już nie jest czas na porywcze wezwania do boju.
    Wszyscy zainteresowani (z różnych środowisk) już to wiedzą, że trzeba działać. Teraz potrzebne są konkretne propozycje działań, tak jak napisał @egzopolityka.

  9. Raptor 27.03.2012 20:55

    @realista “ludzkość… nie została stworzona…”

    W zależności od sposobu patrzenia i dobierania określeń, to albo przeciwne stwierdzenie może być poprawne 🙂 …oczywiście abstrahując od prawdy, której nie znamy.

  10. maleczka 27.03.2012 22:12

    ja uwazam jak Splitt DZIALANIE nawet w malych grupach musi stac sie widoczne i powszechne,zeby ludzie uwierzyli ,ze MOZNA i przyniesie efekt predzej czy pozniej-wtedy zaczna sie dolaczac.Jak rozmawiam z ludzmi to w srodku podzielaja moj zapal ale NIE WIERZA,ze zwykly zjadacz chleba cos moze zmienic!!!Trzeba naglasniac akcje jak Grzegorza Sowy z ZUS-em czy kazda inna pokazujaca droge do decydowania o wlasnym kraju i zyciu

  11. Prometeo 28.03.2012 11:15

    z tą współpracą to bym nie przesadzał co prawda jest konieczna dla rozwoju i przetrwania ale nie może stanowić kolektywu.Tak jak każdy kraj powinien być odrębny i rozwijać się niezależnie w obrębie wlasnej kultury tak i jednostka. Współpraca powinna pojawiać się tylko wtedy gdy cel jest wspólny a nie dla celu bo wtedy mamy do czynienia z manipulacją. Tam gdzie istnieją same wspólne mianowniki tam nie ma rozwoju a motorem ludzkości był zawsze bunt jednostki wobec współpracy lub współpraca wobec opozycji. Obecnie cel naszego narodu to pozbyć się globalistów by być silnym niezależnym Państwem cel jednostki to pozbyć się globalistów by mieć warunki do rozwoju, utrzymania rodziny, by doczekać przyzwoitej emerytury,nie bać się eksterminacji przez brak opieki medycznej, trutki w jedzeniu ,stres polączony z nadmierną pracą .Ogólnie to warunki spełnione by się jednoczyć.

  12. Prometeo 28.03.2012 11:46

    w mitach są wskazówki jak uniknąć zagłady która już była Po pierwsze jednoczyć się w podziałach po drugie nie ingerować w odmienność. I nie dla tego że mam jakieś tam poglądy tylko z prostego rachunku- hipotetycznie obserwują nas obcy oni są inni my byliśmy różni ale staliśmy się tacy sami jak ich poznamy stanie się tak samo – wniosek zniszczyć agresora nas

  13. jj44 28.03.2012 17:46

    SOCJALISTA !!! Precz z czerwonymi tylko kapitalizm może nas uratować, wolny rynek reguluje się sam!

  14. XXIRapax 28.03.2012 19:27

    “Dalej od dolara i euro”
    Czytnijcie sobie ten artykuł i powiedzcie jak mamy razem działać, skoro zostajemy wmanipulowani w kolejny podział ludzkości?
    Pierwsze co mi się nasuwa na myśl po przeczytaniu tego artykułu to “ideologia”.
    Wszyscy jesteśmy zakładnikami jakiejś ideologii.
    Faszyści, czerwoni, narodowcy, globaliści, antyglobaliści, POwcy, PISowcy, chrześcijanie, muzułmanie etc, etc…
    jj44 nie zniesie socjalisty
    realista jest chyba ateistą, albo po prostu realistą
    fenix – utopista?:)
    raptor to sceptyk?:D
    Jak mamy wspólnie działać skoro każdy z nas chce żyć i kreowac rzeczywistość zgodnie z własnymi chciejstwami, które często stoją w opozycji do chciejstw innych ludzi?
    Załóżmy, ze zakładamy wspólnie nowy ruch społeczny pod nazwą “Działajmy razem”.
    odrzucamy system, ideologie i wszelkie inne wirusy atakujące nasze mózgi, zaczynamy tez żyć w inny sposób.
    Co z tego wynika?
    Po pierwsze i najgorsze, nadal zyjemy w opozycji do ludzi “nie działających razem”. Nawet jesli stanowimy 99% społeczeństwa Ziemi i zniszczymy wszelkie inne ideologie, odłamy zawsze pojawi sie ktoś o odmiennych poglądach.
    Ten 1%, który uniknął zagłady za sto lat przypomni sobie, że kiedys było inaczej, ze było lepiej byc może. Tworzy się nowa koncepcja i zataczamy kolejne koło.

    Morał z tego jaki?
    Żeby wyciągnąć z tej opowiastki jakąs pointe muszę przedstawić swój punkt widzenia. Najzabawniejsze w tym to ,że jeśli to zrobię okaże się, że ktoś może się ze mną nie zgadzać. Chociaż ruch “dzialajmy razem” nie istnieje, a ja sam nie mam zamiaru narzucać nikomu swoich poglądów, jakis oswiecony w imię idei może nawet napisać, że powinienem iść za to do piachu.

  15. XXIRapax 28.03.2012 19:43

    Może kiedyś obudzi sie w nas taka superświadomość. Oby…i boje się, że sami jej w sobie nie wytworzymy i że będzie to na nas wymuszone chociażby poprzez nasze głupie działnie przeciwko bliźnim, jak i sobie samym.

  16. Raptor 28.03.2012 20:46

    @XXIRapax “raptor to sceptyk?”
    Jeśli czegoś nie wiem, to nie mam innych wyborów prócz (nie)wiary i sceptycyzmu (w zdrowym znaczeniu – by nie przegiąć w stronę negacji)… preferuję to drugie 🙂

    Jeśli zaś idzie o wspólne działanie, to raczej możliwe jest ono tylko w pewnych aspektach, gdyż każdego cechuje inna kolejność priorytetów. Ludzkość jest stworzona 😉 zarówno do współpracy, jak i rywalizacji, w zależności od tych właśnie priorytetów zakorzenionych w umyśle w procesie doświadczania życia. Nowo narodzone dziecko (pomińmy aspekt techniczny) nie będzie w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy jest stworzone do współpracy, ponieważ jeszcze niczego nie doświadczyło.

    Potencjał jest w obu kierunkach. Można sobie tylko zadać pytanie, co jest dla nas bardziej korzystne globalnie i na przestrzeni czasu? Alternatywnie, można zapytać się, czy istotne jest przetrwanie i dalszy rozwój naszego gatunku? …tutaj już odpowiedź będzie zależna od naszych oczekiwań względem przyszłości. Jeszcze pewnie kilka pytań tego typu można wymyślić 😉

  17. Adehade 28.03.2012 22:04

    Przez współpracę rozumiem wyjście poza swoje ego w celu zaprzestania rywalizacji, walki szczurów, wspinania się po szczeblach kariery (nic w tym złego jeśli oprócz tego materialnego rozwoju w parze idzie rozwój duchowy). Nie unikniemy rywalizacji w skali globalnej, ale już w skali lokalnej możemy się postarać. Kropla drąży skałę…

    I nie jest to wezwanie do działania a wezwanie do większej świadomości nas jako Całości, nas jako kolektywu pojedynczych istot mających wpływ na stan naszej planety. A wydaje mi się, że się poddaliśmy, że przyjęliśmy że jesteśmy przegrani. I w tym wszystkim jesteśmy sami.

    Ktoś napisał, że nie jest to czas do wzywania do działania. Nie wzywam do tego jak pisałem wyżej. To już się dzieje. A jakie rozwiązania? Tego się właśnie boję! Wierzę i jestem przekonany, że ten System szybko pęknie, ale czy nie będzie to krok ku jeszcze gorszym kajdanom? Nie wiem. Dlatego uważam, że rozwiązaniem jest większa świadomość nas jako jednej Całości. Mimo przeciwieństw. W naturze są i lwy i małpy i pszczoły i króliki, ale jeśli jakiegoś elementu jest za dużo to się robi zwykły burdel. Musi być równowaga.

    Każdy z nas ma jakieś zdanie. Przeczytałem wszystkie Wasze komentarze powyżej i żadnego nie neguje nie walczę z nim. Każdy z Was po części ma trochę racji. Najgorsze co można zrobić to traktować swój pogląd jako jedyny prawdziwy i słuszny.

    Działajmy razem mimo przeciwieństw!

    A jak ktoś szuka konkretnych rozwiązań, to może pomogę na priv pod adresem [email protected]

    Rozwiązanie? Być bardziej świadomym samych siebie.

  18. XXIRapax 28.03.2012 22:58

    @Raptor
    Ano właśnie o to chodzi w artykule. “odpriorytetować” się. Rywalizacja nie wyklucza współpracy i współpraca nie wyklucza rywalizacji.
    Na przykładzie meczy piłki nożnej.
    Żeby wygrać mecz każdy zawodnik musi stanąć ponad swoje aspiracje i podawać piłkę koledze, który ma najlepszą możliwość do oddania strzału.
    Z drugiej strony każdy z tych graczy może rywalizować o zdobycie jak najpiekniejszej bramki;)
    Na drodze do wygranego meczu stoi tylko drużyna przeciwna i tu rodzi sie najwiekszy problem.
    Rywalizować z przeciwnikami w sposób fair play, czy oszukiwać i faulować.
    Jeśli bedziemy grac fair i wygramy mecz przy tym strzelając piekne bramki, nawet przeciwnik przyzna ze zasłużyliśmy na wygraną. Chocby nie wiadomo jak bardzo żałował porażki;)
    Jeśli zaś bedziemy grać nieczysto i np. strzelimy gola ręką i sedzia tego nie odgwiżdże? Nic nie zrekompensuje poczucia niesłusznej wygranej. Duch sportu jest w takiej sytuacji skończony.
    Bardzo, ale to bardzo rzadko trafiają sie sportowcy, którzy przyznają się do takich czynów. Dopping, gonitwa za medalami, zaszczytami i kasą.
    Tak wyglada dziś duch rywalizacji w sporcie.
    A teraz pomyslcie o ludziach, którzy współpracuja z takimi sportowcami i dokładają starań żeby ci wygrywali, o milionach ludzi, którzy im kibicuja w nieswiadomości tego co oni robia, żeby wygrywać.
    Troszkę wyobraźni i można przedstawić nasz mecz w innych dziedzinach i aspektach zycia.
    Tylko od nas zalezy jak bedziemy grać;)

  19. Raptor 29.03.2012 02:09

    Wystarczy pozbyć się z wierzchołka kilku najbardziej uciążliwych priorytetów, bo zupełnie się ich pozbawić to raczej niezdrowe 😉
    To nie będzie łatwa i przyjemna przeprawa (tym bardziej, że będzie trzeba zacząć od siebie), ale na pewno ciekawa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.