Działacze PO kupowali głosy?

Opublikowano: 23.02.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 619

WAŁBRZYCH. Według prokuratury podczas ostatnich wyborów samorządowych na terenie Wałbrzycha działała zorganizowana grupa, której przewodził radny PO Stefanos E.. Wraz z czterema innymi osobami miał on wydać około 8 tysięcy zł na alkohol, który był nagrodą za głosy oddawane na wskazanych kandydatów z listy PO.

Podobny proceder miał mieć miejsce podczas drugiej tury wyborów na prezydenta Wałbrzycha. Radny PO wraz z kompanami według prokuratury, przekonywał wówczas do głosowania na kandydata Platformy Piotra Kruczkowskiego który walczył z Mirosławem Lubińskim z lokalnego komitetu Wałbrzyska Wspólnota Samorządowa.

Z ustaleń śledztwa wynika, że na pomoc Kruczkowskiemu grupa Stefanosa E. miała wydać kolejne 5 tys. zł. Według relacji osób zgłaszających się do prokuratury za głos płacono średnio około 20 zł. To oznacza, że podczas drugiej tury mogło zostać kupionych prawie 250 głosów (kandydat PO wygrał przewagą 325 głosów).

Okazało się również, że z urn wyciągnięto co najmniej 322 karty z głosami nieważnymi. Część z nich mogła być ponownie wykorzystana jako głosy oddane na kandydata PO.

Prokurator Ewa Ścieżyńska zapowiedziała przedłużenie śledztwa, ponieważ konieczne jest przesłuchanie kolejnych świadków, w tym kandydatów dla których grupa Stefanosa E. miała kupować głosy. Chodzi o prezydenta miasta Piotra Kruczkowskiego, radnego powiatowego i szefa Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Piotra Głąba oraz zasiadającą w zarządzie powiatu wałbrzyskiego Monikę Wybraniec.

Po ujawnieniu handlu głosami w Wałbrzychu PO rozwiązała tamtejsze struktury partyjne.

Opracowanie: Piotr Ciszewski
Źródło: Lewica


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. bartosz_kopan 23.02.2011 10:45

    A może jesze ktoś napiszę głośno o sprawie Janusza Palikota, który sam finansował swoją kampanię, zlecając podrzędnemu chłopaczynie – Krzysztofowi Ł. (znam osobiście) znalezienie ludzi słupów (studenci, emeryci, renciści), którzy to za drobną opłatą wpłacali na kampanie wyborczą Palikota po 20 tys zł, wcześniej otrzymane od Krzysztofa Ł.
    Śledztwo podjęłą prokuratura w Lubinie, zaczęłą przesłuchiwać świadków, lecz po zwycięstwie PO w wyborach, ukręcono sprawie łeb, zpanowałą cisza i do dzisiaj tak zostało. Podrzędny chłopaczyna został z/ca dyrektora w urzędzie wojewódzkim (praktycznie ot tak), a pan Palikot pozuje na uczciwego buntownika polskiej sceny politycznej.

  2. mirkowski 23.02.2011 12:21

    A Wałęsę to naród wybrał? Nie wierzę w szczerość wyborów, polityków i całego naszego systemu. Zmienić trzeba system, jak dobrze zauważył Realista. Pytanie tylko, na jaki? Proponuję system wymyślony i opracowany przez Jacquesa Fresco.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.