Duńczycy aresztowali ją, bo walczyła z ISIL

Opublikowano: 20.12.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 730

W Danii aresztowano Joannę Palani, 23-letnią kobietę, która walczyła po stronie Kurdów przeciwko Państwu Islamskiemu. Palani przybyła do Danii jako trzyletnie dziecko, jest córką irackich Kurdów.

Chociaż zarówno kurdyjskie oddziały w Iraku jak w Syrii są sojusznikami zachodniej koalicji w walce z Państwem Islamskim, Palani została aresztowana, ponieważ naruszyła zakaz ponownego wyjazdu za granicę, który nałożono na nią powrocie z Bliskiego Wschodu. Jest pierwszą w Danii osobą, aresztowaną na podstawie przepisów paszportowych, wprowadzonych dla zapobieżenia wyjazdom ekstremistów.

Powracający z Bliskiego Wschodu dżihadyści, którzy walczyli po stronie Państwa Islamskiego nie są natomiast w Danii aresztowani i skazywani, lecz poddawani procesowi reintegracji do społeczeństwa: mają przydzielanych doradców, są poddawani terapii, udziela im się pomocy w znalezieniu pracy lub podjęciu nauki. Dania po Belgii ma w stosunku do liczby ludności najwyższy odsetek dżihadystów, którzy wyjechali na Bliski Wschód: wyjechało około 120 osób, połowa powróciła.

Bardzo jest mi teraz trudno, mówiła Palani. “Tylu ludzi jest przeciwko mnie w Kopenhadze, niektórzy są z ISIL. Nie mogę znaleźć pracy, bo PET (duńskie służby-red.) ostrzegają pracodawców, że jestem zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju. Mam wrażenie, że wszyscy są przeciwko mnie.”

Autorstwo: (g)
Na podstawie: TheGuardian.com
Źródło: Euroislam.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

20 komentarzy

  1. rumcajs 20.12.2016 12:42

    Oto mamy nastepny dowód, że tzw”zachód” wspomaga i finansuje isis, a przesladuje tych którzy z ta plaga walcza… Zapraszamy do Polski, tu mile widzimy kazdego kto walczy z tymi badytami.
    Metody jak widac w danii sa rodem z okresu stalinowskiego…

  2. 8pasanger 20.12.2016 14:09

    No nie wiem rumcajsie (fajna ksywa w ogóle) w Polsce robimy z uchodźców bezdomnych.40% osób mających status uchodźcy(a status taki ciężko jest wywalczyć) jest bezdomnych.http://www.unhcr-centraleurope.org/pl/wiadomosci/2013/raport-unhcr-niemal-co-drugi-uchodzca-w-polsce-zagrozony-bezdomnoscia.html

  3. adambiernacki 20.12.2016 18:22

    UE=ISIS

  4. polach 21.12.2016 08:12

    Dziękuję 123..
    “b) islamiści mordują – niemieckie i wrogie RP polskojęzyczne media (TVN) grzeją info o ‚polskim zamachowcy’ i ‚polskim tirze’, który rozjechał Niemców na jarmarku o”

    Bo o “Polskich zamachowcach” jeszcze nie słyszałem nigdy i to na jarmarku i przypadkiem akurat niemców pewnie była to zemsta za II wojnę jeszcze etc….prócz bombera, profesora chemii “zamochowcy” który podobno chciał wysadzić sejm:D- pewnie dla tego że TV wywaliłem 10 lat temu przez okno…:)wiem, wiem nie ekologiczne…

    O reszcie wiem choć dziwne nieco że wszyscy islamiści to terroryści i są źli:)- że ogłupieni jak europejczycy to nikt nie wspomni i się szczuje jedna religię na drugą to standard z tego co wiem od dawna..ale co ja wiem @polach:) wesołek Maximusie D.M.

    p.s gdzie się wyłącza te kreski pod słowami ??bo przez nie muszę poprawiać moją kiepska ortografie?:) Nawet “Maximusie” przerabia na : Maximus ie albo Maximus-ie bądź Maxi musie:)

  5. Hassasin 21.12.2016 09:01

    Teraz.
    W Polsce wsiada ciapaty do tramwaju wszyscy się na ciapaka lampią ( a bidulek ze smartfonem taki przestraszony)
    Po pierwszym zamachu w Polsce.
    Wsiada ciapaty do tramwaju ..i dostaje buta 🙂

    Nazywać się to będzie Polski Radykalizm Chrześcijański 🙂

  6. Maximov 21.12.2016 09:09

    Moim zdaniem wszelkie religie powinny zostać zakazane, gdyż jak widać, wytwarzają mnóstwo negatywnych emocji… 😉

  7. MasaKalambura 21.12.2016 09:51

    Generallisimus Józef Stalin usuwał już tutaj religię. Bardzo to były pozytywistyczne czasy…

  8. MvS 21.12.2016 10:48

    @ Maximov
    Religie ukierunkowują i kanalizują emocje związane z potrzebą przynależności do grupy o wyraźnie określonym, odmiennym charakterze. Religia to ideologia i jako taka bazuje na instynktach i odruchach. Jaka to jest ideologia, jest mało istotne. W ramach działań tych samych grup religijnych i wyznań mogą mieć miejsce akty poświęcenia jak i barbarzyństwa. To zależy wyłącznie od charakteru ludzi, którzy zdobyli pozycję w tych grupach i od elastyczności intelektualnej ich naśladowców i wyznawców. Religie niczego nie wytwarzają. Są co najwyżej odpowiedzią na potrzeby ludzi. Po zlikwidowaniu jednej ideologii powstanie następna. Zazwyczaj gorsza.

  9. Youpidou 21.12.2016 10:53

    Podobne wprowadzanie religii islamskiej miało miejsce w Azji, czy w Afryce Północnej. Religie Abrahamowe nie łączą a dzielą.

  10. kudlaty72 21.12.2016 11:08

    “Religie niczego nie wytwarzają” piekny przykład jak bardzo mozna mieć spaprany mózg cywilizacją reklam i konsumpcjonizmu.

    czytać papraki,puki jeszcze czas:

    Katolicka pochwała faszyzmu

    http://www.gazetawarszawska.com/pugnae/1513-faszyzm

  11. MvS 21.12.2016 12:00

    @kudlaty72
    Przeczytałeś mój cały post ? Jeżeli tak, to gdzie w nim widzisz reklamy i konsumpcjonizm ? Religie jako takie nie wytwarzają negatywnych czy pozytywnych emocji. Tylko kanalizują ludzką potrzebę odczuwania grupowych doznań ( obojętne konstruktywnych czy destruktywnych) i usprawiedliwiają postępowanie, które z nich wynika. Można zapytać, czy jeżeli zlikwidujemy wszystkie religie to znikną mordercy, fanatyczni wielbiciele, sfrustrowani nieudacznicy, demagodzy, socjopaci ? Ja twierdzę, że nie. Zmieni się tylko nazwa ideologii, i dziedzina w której będą brylować.

  12. MasaKalambura 21.12.2016 12:54

    Wyznawanie religii powoduje wytwarzanie dodatkowych emocji, których by nie było, gdyby nie one.

    Jeśli komuś, kto do tej pory dawał się ponosić dowolnym emocjom, jakie nim targają, pokaże się Drogę, na której zdobywa się umiejętność panowania nad emocjami, umiejętność wzbudzania jednych i wygaszania lub przemiany innych, to ktoś taki staje się emocjonalnie innym człowiekiem.

    Droga, w której wskazuje się Żywego (stale blisko obecnego) Boga, jako Źródło najlepszych energii życiowych i istnienia jako takiego – to pozwala harmonizować i równoważyć wewnętrzne stany emocjonalne.

    Droga, w której Bóg jest inspiracją do rozwoju – Jego 99 atrybutów w stopniu najwyższym, które my możemy rozwijać jako stworzeni na Jego podobieństwo.

    Droga, w której stosuje się regularne, zbiorowe i indywidualne połączenia ze Stwórcą w aktach czci – jest to właśnie ukierunkowana na Boga kanalizacja wspólnoty świadomości pełnych miłości i oddania (świadomości w najpiękniejszym świetle)

    To wszystko, w połączeniu z czynami budującymi dobry charakter – jałmużna, wspieranie innych, troska o dobro braci i sióstr, nauka – powoduje zarówno zbiorowy, jak i indywidualny szeroko rozumiany rozwój człowieka.

    Potwierdza to historia. W czasach tuż po objawieniach największych 2 ostatnich Proroków i nawet kilkanaście wieków później następował olbrzymi skok cywilizacyjny ludzkości.

  13. gajowy 21.12.2016 14:09

    Według mnie religia jest tylko cześcią bardziej ogólnej ludzkiej cechy, mianowicie – skłonności do personifikacji. Przekaz spersonifikowany jest bardziej sugestywny. Np. pytanie Kto stworzył świat? jest bardziej sugestywne niż bardziej sensowne: Jak powstał świat?
    Każda religia eksploatuje ludzką skłonność do personifikacji choć nie każda personifikacja jest religią.
    Religia jest bardziej uroczystą i powtarzalną personifikacją. Co ciekawe wspólcześnie to reklama komercyjna coraz chętniej i zgrabniej posługuje się personifikacjami. Stąd komercję można nazwać quasi-religią lub może coraz bardziej po prostu wspólczesną religią.

  14. MasaKalambura 21.12.2016 15:57

    A jeśli świat stworzono, a nie sam się wydobył, to czy bardziej sensownym nie jest pytanie o Stwórcę, wszak mechanizm stworzenia jest przy tym pytaniu rzeczą zaledwie wtórną?

    Ponadto, o ile kontakt z Nim ma do dziś znaczący wpływ na każdego z nas, o tyle akt stworzenia jest jedynie odległą pieśnią. Pośrednio tylko ważną dla umysłów kochających początek i koniec.

    Nieznających wieczności i nieskończoności.

  15. MvS 21.12.2016 17:48

    @gajowy
    Trafne spostrzeżenie co do tworzenia nowej kome- religii.
    Ja religię widzę jako zjawisko społeczne polegające na uzewnętrznieniu i systematyzacji oraz, ostatecznie, oswojeniu osobistych przeżyć i refleksji dotyczących podstawowego pytania: kim jestem i dokąd zmierzam. U osób nieco mniej rozgarniętych intelektualnie takie pytania wywołują niepokój i potrzebę wsparcia ze strony grupy. I nieuchronnie trafiają na odpowiedź ludzi bardziej rozgarniętych, którzy przy tym potrafią jeszcze przekonywać. Tworzą się grupy wielbicieli i klakierów, pojawia się składki, budżet a z nim i zarządzający. Potem spisuje się dla uprawomocnienia i uświęcenia żywot tego czy tamtego, wizje (autentyczne czy nie, nikt tego nie wie, bo w głowie czyjejś nie siedzi) i co tam komu przyjdzie do łepetyny. I voila- religia ! Po dwóch pokoleniach już nikt nie pamięta, jak było wcześniej. Potem już leci: TRADYCJA, DOGMATY, BULLE, ENCYKLIKI, machina się sama kręci. Czy w tym jest jakiś autentyzm ? Na pewno jakieś ziarno prawdy czy dwa. Niemniej uważam, że religia nie sprzyja duchowemu rozwojowi. Nie daje żadnych odpowiedzi a stawia warunki, zamiast przeżyć duchowych daje uczestnictwo w procesji “wybranych”. A to tylko grupowy dans macabre. Bo w grupie raźniej.

  16. MasaKalambura 22.12.2016 00:11

    MvS
    Jakie są pytania, które religii zadajesz? I ilu religiom już je zadałeś? Jakich przeżyć duchowych poszukujesz?

    Sama religia zajmuje się głównie duchem.
    Jego rozwijaniem przy pomocy czynów, słów i myśli.
    Jego poszerzaniem przy użyciu uwagi, intencji i woli.
    Jego transponowaniem, synchronizowaniem i zagęszczaniem dzięki nauce i praktyce tego co nauczone.

    W zmaganiach wewnętrznych – polegających na wzmacnianiu ducha własnego człowieczeństwa. Treningiem przystosowujemy go na przyjście czegoś większego, co jest każdemu człowiekowi przypisane.

    W zmaganiach zewnętrznych – polegających na przyciągnięciu Ducha. Chodzi o Uwagę, Szczególne Względy, Przyjaźń z Dawcą Ducha, które nabywa się wraz z upływem czasu. Każdy nasz krok marszu ku Niemu ma w odpowiedzi wiele kroków Jego biegu w naszym kierunku.

    W zmaganiach obronnych – gdy przychodzi ratować życie i dobytek, swoje i bliskich. Lub zakończyć je tak, by przejść do następnego etapu z jak najlepszym wynikiem. Zarówno życia jak i śmierci.

  17. MvS 22.12.2016 01:24

    Nie zadaję już pytań religii. Gdyż ta mi na nic do tej pory nie odpowiedziała. Zadaję je Bogu. A ten odpowiada. Wydarzeniem, uczuciem, wizją, sugestią, czasem kieruje moimi krokami tak by cos mi uzmysłowić, pokazać lub czasem … zażartować ;-). Bóg mówi do nas nieustannie, tylko my często nie chcemy słuchać. A kiedy już słuchamy, to nie dowierzamy. Religia tak czy inna jest nacechowana uproszczeniem, schematem, doktryną. Za dużo jest w niej granic, taboo, form które ograniczają a Bóg zachęca: szukaj, pytaj, podejmuj decyzje, pomagaj, odrzucaj kłamstwo i obłudę a szukaj prawdy. Rób co postanowisz, ja zawsze będę przy tobie i w tobie. Jestem wszystkim, więc gdzie nie spojrzysz, tam mnie zobaczysz. W skale, wodzie, drzewie i zwierzęciu oraz drugim człowieku. Nie ma złej zasady, nie ma złej drogi, każda jest we mnie i każda do mnie prowadzi. Czasem okrężną drogą, czasem przez cierpienie, czasem przez trud ale ZAWSZE do mnie 🙂 Przeżycie duchowe to n.p. dojmujące poczucie wszechogarniającej obecności kogoś takiego jak ojciec, nauczyciel, który widzi Twój mały krok i w głowie masz jedną myśl, i WIESZ, że nie jest twoją: “Świetnie. Odkryłeś !”

  18. Maximov 22.12.2016 08:44

    @MvS
    Ach ta siła autosugestii…
    Moim zdaniem rozmawiasz po prostu ze sobą, widzisz to, co chcesz zobaczyć i słyszysz to, co chcesz usłyszeć.
    Tych samych uczuć możesz doznawać uwalniając swój umysł z okowów wiary i nadal możesz szukać, pytać, podejmować decyzje, pomagać…
    Możesz czerpać taką samą radość a nawet większą z przeżywania swego życia.
    Ty sam jesteś kluczem do własnego szczęścia i żadne mityczne istoty nie są Ci do tego potrzebne.

  19. Fenix 22.12.2016 09:03

    @Maximov Ta istota to moje JA identyfikacja . Uważasz ze w życiu postępujesz jak Bóg ,to coś mniejszego od Boga nie jest ci do szczęścia potrzebne. Wszystko wiesz i jesteś samowystarczalny , nikt ci nie jest do niczego potrzebny.
    Jesteś bytem? Nieograniczonym, wiecznym, wolnym, miłości bezwarunkowej , życia , Bóg.
    Jeśli zadajesz pytania, Ja ? Otrzymujesz odpowiedzi z Ja , tak działa wszechświat Boga , tworzymy Boga.
    Byt, pytający, oznajmiający ,dopełniający .

  20. MasaKalambura 22.12.2016 12:55

    Musze przyznać, wspaniałe wyznanie wiary. Niewiele Ci potrzeba.

    Pozostaje Ci tylko swego ducha trenować, ćwiczyć, uczyć i sprawdzać, aby jeszcze więcej wiary posiąść i świadomość swą poszerzać.

    Oraz zgromadzić największy możliwy skarb w Niebie.

    Możliwe jest, że jak mówisz, już żadnej religii nie potrzebujesz. Skoro dochodzisz już nawet do Rozmów z Bogiem. Wiedz jednak, że nie tylko Bóg potrafi wniknąć w nasz umysł. Potrafią to inni ludzie, potrafią inne świadomości.

    Ja również, tak jak Ty zadaję Bogu mnóstwo pytań, moje prośby nigdy się nie kończą. I podobnie jak Ty otrzymuję zewsząd odpowiedzi. Bóg obejmuje Świadomością Niebo i Ziemię, i bliżej jest nas, niż tętnica w naszej szyi, mimo że siedzi na Swym Tronie ponad 7 Niebem.

    Jednak zauważyłem, że odpowiedzi na niektóre moje pytania mogą przychodzić w formie zawczasu przygotowanej – my ludzie wbrew temu co o sobie zazwyczaj myślimy, jesteśmy przewidywalni i podobni sobie. I temu służą właśnie Księgi Objawione dzięki którym od czasów Adama utrzymuje się na Ziemi jakaś forma Islamu – poddania Bogu Jedynemu.

    Systematyka ich użycia jest prosta. Formuję pytanie i otwieram Księgę tam gdzie wypadnie. Zaskakująco często odpowiedź nadchodzi natychmiast. Odpowiadając zwykle bardziej szczegółowo, niżbym się spodziewał. A im większa moja wiedza, tym więcej warstw w odpowiedzi dostrzegam. I im większe moje w Bogu zaufanie, tym szerszy jest odpowiedzi zakres.

    Zatem co szkodzi spróbować?
    Jeśli rzeczywiście wierzysz, że Bóg przemawia do nas zewsząd, czemu nie sprawdzić w Księgach przez Niego poprzez Proroków napisanych?
    Nie pytaj się religii, pytaj Boga.
    Tym jest właśnie Islam.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.