Dudareforma emerytalna

Opublikowano: 07.06.2015 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 963

Prezydent elekt Duda uśmiechnięty ściska rękę związkowcowi Dudzie. Jest dobrze, myśli związkowiec Duda, bo wreszcie nasz jedynie słuszny głos zostanie usłyszany i uwzględniony. Więc już się boję, że jak zwykle związkowcy będą chcieli ugrać coś dla siebie kosztem innych, zachować przywileje emerytalne, a przynajmniej nie dopuścić aby ktoś inny skorzystał bardziej niż oni.

Każda z grup zawodowych będzie starała się dowieść, że jej praca jest najcięższa, najpotrzebniejsza i niedoceniana i że nie do pomyślenia jest aby jej w jakiś sposób nie docenić. Ale jeśli mamy kierować się zasadami uczciwości i zwykłej sprawiedliwości, zamiast sprawiedliwości społecznej, która różni się od zwykłej sprawiedliwości, to powinniśmy wprowadzić dla wszystkich grup zawodowych i płci jednakowe zasady emerytalne. Sądzę, że takie rozwiązanie byłoby najmniej kontrowersyjne, bo łatwiej zaakceptować coś co uważamy za uczciwe i sprawiedliwe. Dla mnie zawsze było niezrozumiałe dlaczego kobiety, będące w zasadzie żywotniejsze odchodzą na emeryturę wcześniej. O przywilejach emerytalnych nawet nie wspominam, bo to jawna niesprawiedliwość.

Uczeń przyzakładowej szkoły zawodowej a potem technikum z racji odbywania praktyki zawodowej otrzymywał wynagrodzenie już w wieku 15 lat i nauka w przyzakładowej szkole liczy mu się do stażu pracy. Mógł więc skończyć zaocznie studia i w wieku 25 lat mieć już 10 lat stażu pracy. Student po ogólniaku i studiach dziennych musiał staż zaczynać od zera. Ci którzy otrzymali powołanie do wojska na 2-3 lata są stratni względem tych, którzy wyreklamowali się i odpracowali służbę wojskową w cywilu. Kobiety przebywały na urlopach wychowawczych w różnym zakresie. Część z nich wielokrotnie. Jak to wszystko pogodzić?

Podstawową funkcją emerytury jest funkcja socjalna, czyli zabezpieczenie na starość godnych warunków egzystencji ludziom, którzy z racji wieku nie są w stanie utrzymać się z pracy. W życie pod palmami obiecywane nam 20 lat temu przy poprzedniej reformie nikt nie wierzy. Biorąc pod uwagę ten aspekt prawo do emerytury powinno przysługiwać każdemu, kto osiągnie wiek emerytalny. Wszelkie przywileje przybliżające emeryturę jednym automatycznie oddalają ją innym.

Sprawiedliwym jest przyznanie emerytury każdemu niezależnie od długości okresu składkowego. Nie jest tajemnicą, że państwo dotuje ZUS z podatków płaconych przez podatników. Nie tylko tych bezpośrednich wynikających ze stosunku pracy, ale też bezpośrednich, VAT-u, akcyzy itp. Żyjąc przez 65 lat każdy człowiek pijąc, jedząc, lulki paląc, korzystając z usług płacił podatki pośrednie. Poza tym jeśli przyjmiemy, że emerytura pełni m.in. funkcję socjalną należy ją przyznać każdemu kto osiągnie wiek emerytalny.

Docelowo po zreformowaniu systemu emerytalnego i zlikwidowaniu ZUS-u emeryturę socjalną powinien wypłacać Urząd Skarbowy na podstawie numeru PESEL. To byłby pierwszy filar systemu emerytalnego – jednakowa dla wszystkich emerytura socjalna wypłacana po osiągnięciu wieku emerytalnego. Nie potrzeba zatrudniać setek urzędników liczących jej wysokość i kosztami swojej pracy obciążających fundusz emerytalny. Każdy Urząd Skarbowy ma adresy, konta bankowe i pesele podatników. Jeśli tylko pesel jest aktywny (osoba żyje) i wyższy od wieku emerytalnego urząd wypłaca jednakową dla wszystkich kwotę emerytury socjalnej.

Drugi i kolejne filary powinny być nieobowiązkowe a chętni mogliby w trakcie pracy zawodowej odprowadzać dobrowolne do wybranego przez siebie funduszu. Obecny ZUS mógłby po podzieleniu na kilka konkurujących ze sobą zakładów pełnić rolę funduszu emerytalnego kolejnych filarów. Zanim jednak tak się stanie należy przyjąć obowiązującą obecnie zasadę, że zgromadzony kapitał w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego dzielimy przez spodziewaną długość życia i wypłacamy. A co do tego ma okres składkowy czy bezskładkowy? Nie powinien mieć żadnego znaczenia. Ważny powinien być wiek i zgromadzony kapitał! I jednakowe dla wszystkich zasady.

Ale łatwo nie będzie. Istnieją grupy uprzywilejowane i one starać się będą ominąć zasady obowiązujące pozostałych w myśl zasady, że owszem wszyscy są równi ale my równiejsi. Więc przy reformie systemu starają się wymusić jakieś przywileje dla siebie. Jako że górnicy mają przelicznik za każdy rok pracy x1,8 nie zechcą dopuścić, żeby te syntetyczne lata pracy pozostały nieuwzględnione. Grup uprzywilejowanych z takimi przelicznikami jest więcej i niełatwo będzie przywrócić sprawiedliwe, jednakowe dla wszystkich zasady. Dlatego uścisk Dudy z Dudą mnie niepokoi. Jest szansa i możliwość rzeczywistego zreformowania systemu emerytalnego, tylko nie ma woli, żeby zrobić to sensownie, uczciwie i sprawiedliwie.

Autorstwo: Jacek Młochowski
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Jacek Młochowski 08.06.2015 09:17

    BDP to jakaś utopia. A skąd miałby się brać ten Bezwarunkowy Dochód Podstawowy? Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nikt nie pracuje a wszyscy opływają w dostatek. Jak powiedział pewien kołchoźnik zobaczywszy żyrafę “Takich zwieriej nie bywajet” I już widzę te tłumy ludzi, którzy idą na siódmą na osiem godzin pracy nie musząc robić nic i mając do wyboru leżenie na plaży, spacer, pracę na własnej działce, wybierają pracę bez wynagrodzenia. Taki system skazałby wszystkich na marną, coraz bardziej głodową egzystencję odbierając możliwości dorobienia się. Ci oczekujący od życia więcej niż letnia woda w kranie natychmiast wyemigrowaliby z takiego kraju. To hasła dobre na kampanię wyborczą dla osób nie potrafiących logicznie myśleć i wyciągać wniosków a chcących tylko żeby ktoś im coś dał.

  2. Jacek Młochowski 08.06.2015 09:18

    Natomiast idea emerytury socjalnej to próba rozmontowania Zakładu Utylizacji Szmalu, instytucji marnującej olbrzymie środki na biurokrację i budowanie systemów informatycznych obsługiwanych przez ludzi których niczego nie wytwarzają a są tylko przelewają z pustego w próżne.
    Zdecydowanie efektywniej będzie zaprzestać obliczania, ściągania, ewidencjonowania, przeliczania składek a jednakową dla wszystkich emeryturę wypłacać ze środków budżetowych zebranych w podatkach. Koszty takiego pierwszego filaru będą wielokrotnie niższe. Drugi dobrowolny filar mógłby polegać na wpłacaniu na wybrany przez pracownika fundusz emerytalny comiesięcznej określonej kwotowo lub procentowo składki. A trzeci filar istnieje już dzisiaj i umożliwia doubezpieczanie się we własnym zakresie.

    Zdrowotną część problemu też dałoby się zreformować. Obecnie istnieją prywatne ubezpieczalnie i niektóre zakłady pracy oferują do nich dostęp swoim pracownikom. Dlaczego więc nie uczynić tego rozwiązania standardowym i nie odejść od pobierania haraczu na NFZ w zamian za który służba zdrowia traktuje pacjenta jak zło konieczne przy dojeniu tegoż funduszu. Należy zlikwidować przymus i monopol NFZ-tu na rzecz konkurujących ze sobą funduszy.

  3. MvS 08.06.2015 12:37

    Panie Jacku, zagadnienie, jak widać, na czasie, temat wyczerpująco opisany. Brakuje mi uwagi na temat wad i problemów do rozwiązania np: zasiłki, renty dla osób niezdolnych do pracy oraz upośledzonych. Co do samego systemu emerytalnego i jego reformowania to powiedzmy sobie szczerze nie ma namniejszych szans na jego uleczenie bez wyeliminowania przyczyny a jest nią lichwiarski system produkcji pieniądza. Żeby mówić o jakiejkolwiek wspólnotowej funkcji państwo musi być NIEZALEŻNE w dziedzinie emisji środka płatniczego tzn. bank narodowy i mennica narodowa drukuje banknoty, które mają odzwierciedlenie w majątku współnym, produkcie krajowym, poziomie zamożności ludzi. Drugim warunkiem, ważnym ale nie koniecznym jest parytet złota lub srebra.
    Co do pomysł dochodu podstawowego. wydaje się, że to utopia ale po dłuzszym namyśle nie jest pozbawiony racji bytu. Za wcześnie na wprowadzenie oczywiście ale na rozważania jak najbardziej. Patrząc na terazniejszość możemy przewidywać przyszłość ekonomii a ta po pierwsze staje się globalna i… rezygnuje z pieniądza. Eksperymenty z bezgotówkową wymianą już są prowadzone i kwestią czasu jest cyfryzacja płatności i wirtualizacja płatnika. Karty identyfikacyjno- płatnicze zostaną wprowadzone czy tego chcemy, czy nie i będą umożliwiały funkcjonowanie każdej osoby w każdym miejscu. Globalna, usystematyzowana, zautomatyzowana gospodarka z nadprodukcją dóbr konsumpcyjnych takich jak samochody, pralki, tablety (wy)generuje ogromne bezrobocie z jednej strony a spadek kosztów z drugiej. Prosta droga do upadku kapitalizmu. Masy ludzi bez zajęcia i środków na utrzymanie oraz sterty gadżetów, których nikt, nawet za małe pieniądze, nie kupi. Jak z tego wybrnąć? Nie wiem, niemniej wierzę, że klucz to produkcja a raczej nadprodukcja energii. Jeżeli będziemy w stanie wygenerować więcej enegii niż jej wszyscy potrzebujemy to będziemy mogli dosłownie działać cuda. I wcale nie bedzie się trzeba dorabiać panie Jacku tylko po prostu być. Przedmioty przestaną być dobrem a zaczną być tym czym były na poczatku- narzędziem. Potrzebujesz koszuli- obstalowujesz ją w systemie globalnej dystrybucji, zautomatyzowana fabryka produkuje konkretną ilość materiału biodegradowalnego, dron dostarcza pod nos, po zuzyciu rozkłada sie do prostych składników biomasy. Chcesz zjeść obiad zamawiasz w replikatorze. Star-Trek się kłania. W takim świecie nie ma płacy minimalnej, wyścigu szczurów, walki o władzę, emerytur, gromadzenia smiecia pod nazwą bogactwo. Czy niektórzy ludzie będą pracować ? Oczywiście: dla sportu, samorealizacji, rywalizacji ambicjonalnej. z ciekawości. Czy inni będą się obijać? Oczywiście. Ale co mnie oni interesują ? Ja należę do tej pierwszej grupy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.