Drogi bezpieczniejsze po legalizacji marihuany?

Opublikowano: 02.12.2011 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 549

Legalizacja marihuany do zastosowań medycznych znacząco zmniejsza liczbę śmiertelnych wypadków komunikacyjnych oraz wpływa na spadek sprzedaży piwa. Tak twierdzą profesorowie ekonomii Daniel Rees z University of Colorado Denver oraz D. Mark Anderson z Montana State University.

“Nasze badania sugerują, że zalegalizowanie marihuany do zastosowań leczniczych zmniejsza liczbę śmiertelnych wypadków drogowych poprzez redukcję spożycia alkoholu wśród młodych dorosłych” – mówi Rees.

Analiza danych pochodzących z wielu różnych źródeł pozwoliła połączyć legalizację marihuany z niemal 9-procentowym spadek liczby zabitych oraz 5-procentowym spadkiem spożycia piwa.

“Byliśmy zaskoczeni, jak mało wiadomo o skutkach zalegalizowania marihuany. Przyjrzeliśmy się wypadkom drogowym, ponieważ dane na ten temat są szczegółowo zbierane i mogliśmy sprawdzić, w ilu z nich przyczyną był alkohol” – dodaje Rees. “Statystyki wypadków drogowych to bardzo ważny wskaźnik, gdyż to one są główną przyczyną zgonów Amerykanów w wieku 5-34 lat” – informuje Anderson.

Obaj naukowcy przeanalizowali dane z całego kraju. W USA w latach 1990-2009 aż w 13 stanach zalegalizowano używanie marihuany w celach leczniczych. W tych 13 stanach naukowcy odnotowali zmniejszenie się spożycia alkoholu w grupie wiekowej 20-29 lat, co skutkowało mniejszą liczbą śmiertelnych wypadków drogowych.

Obaj ekonomiści przypomnieli, że już poprzednio prowadzono badania, z których wynika, że o ile osoby prowadzące pod wpływem alkoholu przeceniają swoje możliwości, jadą szybciej i bardziej ryzykownie, to kierowcy po wypaleniu marihuany starają się unikać ryzyka.

Uczeni przestrzegają jednak przed wyciąganie pochopnych wniosków. Zauważają, że mniejsza liczba wypadków powiązanych z użyciem marihuany w celach leczniczych może być spowodowana po prostu faktem, że jest ona przyjmowana najczęściej w domowym zaciszu, podczas gdy do spożywania alkoholu dochodzi często w miejscach publicznych.

Reese i Anderson przyjrzeli się też spożyciu marihuany w stanach Rhode Island, Montana i Vermont, które w połowie ubiegłej dekady zalegalizowały jej medyczne używanie. Okazało się, że po legalizacji w Montanie i Rhode Island zanotowano zwiększenie konsumpcji marihuany wśród dorosłych. W Vermont zjawisko to nie nastąpiło. W żadnym z tych stanów nie zanotowano natomiast zwiększenia spożycia wśród nieletnich.

Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: University of Colorado Denver
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. MamDosc 02.12.2011 10:52

    Już widzę jak browarnicy spierają legalizacje . Czy Palikot jest jeszcze posiadaczem gorzelni ?

  2. eLJot 02.12.2011 14:59

    Pomyślcie jakby się poprawiło bezpieczeństwo po całkowitej legalizacji, z resztą, jakim prawem Państwo rządzone przez ludzi których nie wybrałem ma prawo ustalać co mi wolno a co nie?

  3. Artur Marach 03.12.2011 01:46

    Ale totalna bzdura!”…Analiza danych pochodzących z wielu różnych źródeł pozwoliła połączyć legalizację marihuany z niemal… 5-procentowym spadkiem spożycia piwa…” W większości przypadków jaranie zioła wiąże się właśnie z piciem piwa. Jest dokładnie odwrotnie – jaranie zioła zwiększa chęć wypicia browara.

  4. fm 03.12.2011 04:20

    @Artur Marach – brednie. Jaranie zwiększa co najwyżej chęć wsadzenia głowy do lodówki. Ochota na piwo zależy od tego czy ktoś “musi” je pić. Jeśli ktoś musi chlać browar to wypije go tak czy inaczej. Wiele osób pije piwo w każdej sytuacji, jeśli tylko to piwo jest.

    @elJot – państwo to system niewolniczy, zatem nie ma ono żadnego prawa. Reszta to czysty gwałt na obywatelach. Politycy to bandyci i tyle w temacie 😛

  5. Kruczysko 03.12.2011 11:34

    Artur Marach@ “W większości przypadków jaranie zioła wiąże się właśnie z piciem piwa. Jest dokładnie odwrotnie – jaranie zioła zwiększa chęć wypicia browara.”

    Co za totalna bzdura. Wybacz ale znam wielu ludzi, młodych starszych, palących marychę i nigdy nie było tak, ze mieli oni chcice na browar po paleniu… To sa dwie całkiem odmienne uzywki. Alkochol dziala pobudzająco a marycha wrecz odwrotnie i laczenie ich nie jest niczym przyjemnym.
    Jesli juz jest tak, ze ktos łaczy alk z marychą to jedynie w kolejnosci najpierw sporo alkocholu potem zioło, raczej odwrotnie sie nie zdaza bo nie ma sie ochoty 🙂

  6. leniwiec44 03.12.2011 11:49

    Coś w tym jest, gdyż jako palacz z wieloletnim stażem zauważyłem, że marihuana stopniowo wywołała u mnie niechęć do alkoholu (zwłaszcza wysoko procentowych trunków) i upijania się jako tako.Po prostu z czasem odurzenie alkoholowe przestało sprawiać mi jakąkolwiek frajdę (w przeciwieństwie do zioła :), a niesie za sobą wiele nie przyjemnych skutków ubocznych.Ale piwko to lubię i tak – dla smaku i towarzystwa 😛

  7. Yezior 03.12.2011 14:23

    Po trawie po pierwsze nie wsiadasz…dochodzisz bowiem do wniosku że nigdzie nie musisz w sumie jechać i też będzie fajnie.
    Jeśli nawet już wsiądziesz – jadąc 20km/h po coś do jedzenia – nie spowodujesz śmiertelnego wypadku 🙂

  8. Roots Chant Rising 03.12.2011 14:42
  9. kzwa 03.12.2011 15:26

    a ja się pytam dlaczego państwo polskie wydaje co roku miliony złotych z NASZYCH kieszeni na łapanie ludzi którzy tylko palą konopie?
    czy oni są aż tak bardzo niebezpieczni że muszą się nimi zajmować wydziały kryminalne i policja?
    A gdzie ta nasz wolność?!
    Czy to jest w porządku?
    komu oni do chole ry robią krzywdę że ich policja łapie?! chyba tylko sobie… równie dobrze można by łapać każdego pijaka i palacza tytoniu! To jest tylko jakieś 40-60% wszystkich obywateli naszego kraju….

    A według raportu WHO(World Health Organization – Światowej Organizacji Zdrowia)z 1998r palenie marihuany jest o wiele mniej szkodliwe od tytoniu i alkoholu. Więc dlaczego te używki są legalne a konopie nie? Komu na tym zależy? I dobrze że tych palaczy nie jest za dużo (ok.1,5-3miliona) bo państwo już dawno by zbankrutowało…

    I o ile dobrze pamiętam to są jeszcze na świecie kraje które skazują na śmierć za narkotyki… A oczywiście wojnę z narkotykami zapoczątkowały stany zjednoczone… zmuszając niejako do niej sowich sojuszników…

    I jeszcze jedno Marihuana ma właściwości lecznicze i sam możesz sobie to lekarstwo bez problemu wyhodować w szafie 😉 albo na dworze jedyny koszt to ok 5zł – cena nasionka i możesz się cieszyć własnym lekarstwem 😉

    Konopie była uprawiana przez naszych przodków od tysięcy lat aż nagle została zakazana i uznana za narkotyk przez niewolników babilonu…

    I jeszcze bym zapomniał o zastosowaniach konopi których jest mnóstwo. Liny, materiały izolacyjne, i tani papier którego podobno nie trzeba wybielać chemicznie jak tego z drzew których coraz mniej. Z konopi po kilku miesiącach można otrzymać papier a na drzewo trzeba czekać wiele lat… Jak będę miał chwile to coś jeszcze napisze. I może mi się wydaje albo trochę się to wszystko kupy nie trzyma… troche za dużo tych informacji jak na jeden raz ;p

  10. kzwa 03.12.2011 15:56

    ,,Po trawie po pierwsze nie wsiadasz…dochodzisz bowiem do wniosku że nigdzie nie musisz w sumie jechać i też będzie fajnie.
    Jeśli nawet już wsiądziesz – jadąc 20km/h po coś do jedzenia – nie spowodujesz śmiertelnego wypadku :)”

    A ja tylko dodam od siebie że z doświadczenia wiem że upalonym da się jeszcze jakoś bezpiecznie jechać ale upitym już nie tak łatwo. Choć i tak w ogóle nie powinno się prowadzić… ;p A zanim przerzuciłem się na MJ piłem alko co tydzień czasami nawet częściej. Ale na szczęście już to jest za mną nie pije od kilku lat i jestem pewien że już nigdy więcej do tego nie wrócę. Co najwyżej dobrego bronka albo jakieś winko czasami mogę jeszcze zaakceptować 😉

  11. Hassasin 03.12.2011 20:55

    Na trzeżwo z mega ADHD nie jestem zbyt bezpiecznym obiektem na drodze: zielone , jedynka , dwójka ciąć ,czerwone , hamowanie .
    A po paleniu , looz , kultura , jazda na zamek w korku bez nienawiści w oczach i pełen eko drive. To wszystko w temacie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.