Liczba wyświetleń: 592
WIELKA BRYTANIA. Mandat w wysokości 1000 funtów, otrzymają mieszkańcy Bedford, którzy będą zbyt długo zwlekać z zabraniem opróżnionych koszy na śmieci z chodników i ulic. Jak donosi „Daily Telegraph” wspomniana kara jest najwyższą dozwoloną przez ustawę o ochronie środowiska.
Władze wysłały 65 tys. listów do domów na terenie Bedford i okolic z informacją o wchodzących w życie przepisach. Zgodnie z wydanym zaleceniem, mieszkańcy są zobligowani do usunięcia koszy na śmieci z ulic i chodników do 24 godzin po ich opróżnieniu przez służby sprzątające, w przeciwnym razie zostaną ukarani mandatem w wysokości 1000 funtów.
Tak wysoką karę władzę usprawiedliwiają koniecznością dbania o interes niewidomych, dla których porozstawiane po chodnikach kosze są często barierą nie do przebycia. Dziennikarze „Daily Telegraph” zauważają jednak, że mandat za zostawienie kosza na chodniku jest dwanaście razy wyższy, niż kara wyznaczana złodziejom sklepowym, przyłapanym na gorącym uczynku.
Mieszkaniec Bedford, Matthew Hipkin, jest jednym z wielu rozczarowanych wprowadzonymi przepisami – To całkowite marnowanie publicznych pieniędzy i czasu, by władze wychodziły w miasto sprawdzać, czy ktoś nie wystawił swojego kosza na chodnik.
Chris Melsom z organizacji Is it Fair? wskazuje na brudne motywy, jakimi kierowali się urzędnicy – Próbują w ten sposób zwiększyć budżet, ale to nonsens. W wielu miejscach kraju kary są znacznie niższe, a mimo to kosze nie zostają długo na ulicy.
Opracowanie: Grzegorz Frąc
Źródło: eLondyn
Poznaj plan rządu!
Według mnie to cała struktura czym jest miasto jest zła miasta są za ciasne za bardzo zabetonowane i za bardzo anonimowe!! ja wychowałem sie w 5tys miasteczku i wiedziałem kot złodziej a kto poważny obywatel ;D,
pamiętacie komune? ja byłem dość młody jak padła i pamiętam ,że bawiliśmy sie w śmietnikach murowanych w wojsko ,śmietnik to była baza wojskowa ;D i nie pamiętam by w kubłach metalowych było tyle śmieci co teraz a poza tym wszyscy mieli piece w domach i raczej we większości koszy był popiół, butelki szkane wszystkie sie wymieniało tak że ja sie znalazło jakieś fajne to dzida pod kran ,który znajdował się zawsze pod blokiem (taki darmowy hehe)i do sklepu no i na loda było lub na paczkę zapałem ;P, nie było śmieci porozwalanych w mieście czasem ktoś wywalił jakąś kanapę w las ale to norma i w tych czasach ,ludzie byli milsi względem siebie jakoś było lepiej z perspektywy dziecka i nastolatka nie było w nas aż takiej zawiści każdy miał to co miał czyli nić i było fajnie ,nie trzeba było super zabawek by dobrze sie bawić wystarczył kawał kija nóż i zawsze się coś wystrugało, czuć było tę swobodę wszędzie sie wchodziło w każdą szparę po piwnicach sie latało po dachach i jakos aż tak bardzo nie ganiali .było ektra ,ach wzięło mnie na sentymenty i zboczyłem z kursu hehe pozdro dla was
Moze musieli – tam 30% ludnosci to Wlosi lub wloskiego pochodzenia w pierwszym pokoleniu.
A z Wlochami wiadomo: to byla sjesta, to sie nie chcialo 😉
Nb. Miasto nie takie znow idylliczne – w ciagu ostatniego roku zamordowano w nim kilku Polakow, w ogole ma dosc wysoka ilosc przestepstw.