Dostawy broni z Chin i Rosji podsycają konflikt

Opublikowano: 15.02.2012 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 656

Sprzedaż broni Sudanowi dowodzi, że coraz bardziej nagląca jest potrzeba skutecznego Traktatu o handlu bronią.

„Sprzedaż broni z Chin i Rosji podsyca łamanie praw człowieka w Darfurze” – podała Amnesty International. Te dostawy broni ukazują jak pilna jest potrzeba wzmocnienia istniejącego, nieskutecznego embarga ONZ, oraz potrzeba uzgodnienia przez rządy skutecznego Traktatu o handlu bronią.

W raporcie zatytułowanym “Sudan: No end to the conflict in Darfur” (“Sudan: Niekończący się konflikt w Darfurze”) opisano jak Chiny, Rosja i Białoruś nadal dostarczają do Sudanu broń i amunicję, pomimo istnienia dowodów, że zostanie ona użyta przeciwko cywilom w Darfurze. Dostawy te obejmują znaczne ilości amunicji, śmigłowców i samolotów szturmowych, rakiet powietrze-ziemia i pojazdów opancerzonych.

Szacuje się, że w roku 2011 w Darfurze 70 tys. osób zostało wysiedlonych w wyniku ataków o podłożu etnicznym prowadzonych przez sudańskie siły rządowe i bojówki przeciwko społeczności Zaghawa.

„Chiny i Rosja sprzedają broń Rządowi Sudanu z pełną świadomością, że duża jej część zostanie prawdopodobnie użyta do popełniania naruszeń praw człowieka w Darfurze” – mówi Brian Wood, ekspert ds. wojskowych Amnesty International. „Konflikt w Darfurze jest podsycany przez ciągły napływ broni z zagranicy. Aby zapobiec dalszym poważnym naruszeniom praw człowieka, wszystkie zagraniczne dostawy broni do Sudanu powinny zostać natychmiast zawieszone, a embargo ONZ na broń powinno zostać rozszerzone na cały kraj”.

W przyszył tygodniu w siedzibie ONZ w Nowym Jorku Rada Bezpieczeństwa ponownie rozpatrzy obecne sankcje na Sudan. Ponadto rządy powrócą do ważnych rozmów dotyczących przyszłego Traktatu o handlu bronią. Skuteczny traktat powinien zmuszać rządy do zaprzestania dostaw w sytuacjach, gdy istnieje znaczne ryzyko, że broń będzie użyta do popełniania lub ułatwiania popełniania poważnych naruszeń praw człowieka lub zbrodni wojennych.

„Dopóki rządy nie uzgodnią solidnego Traktatu o handlu bronią zawierającego konkretne zasady zapewniające przestrzeganie praw człowieka, dopóty embarga ONZ na broń będą nadal lekceważone i miliony ludzi będzie nadal cierpieć z powodu konsekwencji nieodpowiedzialnych dostaw broni, tak jak ma to miejsce w Darfurze” – stwierdza Brian Wood.

Broń dostarczana do rządu Sudanu jest używana w Darfurze zarówno bezpośrednio przez Sudańskie Siły Zbrojne (Sudan Armed Forces (SAF)) jak i przez bojówki wspierane przez rząd, takie jak Ludowe Siły Obronne (Popular Defence Force (PDF)). PDF jest formalnie dowodzona i wyposażana przez SAF – jednostki te działają z nią ramię w ramię, a PDF korzysta z pojazdów SAF.

Amunicja do broni lekkiej produkowana w Chinach jest stosowana w Darfurze przez SAF, inne sudańskie agencje bezpieczeństwa i bojówki wspierane przez SAF.

W jednym z ataków, do którego doszło 1 grudnia 2011 w obozie Zam Zam dla osób wysiedlonych w wyniku konfliktu, sudańskie siły bezpieczeństwa podczas plądrowania zastrzeliły jednego mężczyznę i poważnie raniły sześciu innych. Świadkowie donieśli, że po tym zdarzeniu znaleźli chińską amunicję z kodami produkcyjnymi o numerach „41” i „71”, i z datami produkcji 2006 i 2008, co wskazuje, że amunicja ta została dostarczona do Darfuru po nałożeniu przez ONZ embarga na broń.

Amnesty International odkryła, że w roku 2011 amunicja wyprodukowana w roku 2010 z chińskimi kodami produkcyjnymi została również odnaleziona w Południowym Kordofanie.

W 2011 podczas walk we wschodnim Darfurze przeprowadzono wielu ataków z powietrza na cele wojskowe i cywilne z wykorzystaniem samolotów szturmowych SAF Su-25, śmigłowców bojowych Mi-24 i samolotów transportowych Antonow użytych jako prowizoryczne, ale skuteczne bombowce.

Amnesty International odkryła, że w latach 2007-2009 Sudan otrzymał 36 nowych śmigłowców szturmowych Mi-24. Ciągłe dostawy tych śmigłowców z Federacji Rosyjskiej umożliwiają dalsze prowadzenie ataków w Darfurze. Na zdjęciu zrobionym na lotnisku w St. Petersburgu w maju 2011 widać nowy helikopter bojowy Mi-24P z oznaczeniami SAF, co oznacza, że miał on prawdopodobnie zostać wyeksportowany do Sudanu.

Amnesty International uzyskała dowody na stosowanie w roku 2011 przez SAF rakiet powietrze-ziemia podczas ataków, zarówno w Darfurze jak i w innych rejonach Sudanu. Rakiety te są produkowane w kilku krajach byłego Związku Radzieckiego i mogą być wykorzystywane w śmigłowcach bojowych Mi-24 i w samolotach bojowych Su-25.

Sudan nadal importuje wiele pojazdów opancerzonych z Białorusi i Federacji Rosyjskiej. Amnesty International udokumentowała stosowanie zarówno pojazdów opancerzonych BTR-80A jak i wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych umieszczonych na pojazdach typu Land Cruiser podczas działań prowadzonych SAF i SAF/PDF we wschodnim Darfurze w pierwszej połowie 2011. (…)

Tłumaczenie: Bartosz Kumanek
Źródło: Amnesty International Polska


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. Roots Chant Rising 15.02.2012 11:59

    AI , ONZ i cała reszta hipokrytów widzą wybiórczo łamanie tzw. praw człowieka. Wszyscy działają przeciw ludzkości, tylko pejsaty usrael świętością obrósł. Nikt nic do nich nie ma,żadnych zastrzeżeń,sankcji i embarg.

  2. siwydym 15.02.2012 12:22

    Zrodlo: Amnesty International ?

    Amnesty International obok takich tworow jak Human Rights Watch jest waznym “organem opiniotworczym” w agresywnej polityce USrajskiego ministerstwa wojny, finansowana prawie w calosci przez Waszyngton i urabiajaca beszczelna propaganda zakamuflowana jako “obrona praw czlowieka” grunt do militarnych agresji USraju i jego wasali z NATO.

    Szefem Amesty International w USraju zostala przeciez ostatnio pewna “dama” bedaca uprzednio doradca Clintonow.

    Czy naprawde musimy na WM cytowac teksty organizacji kryminalnych?

  3. cetes 15.02.2012 16:14

    Tak trudno niektórym zrozumieć, że broń kupowana w Usraelu jest ostoją pokoju, demokracji i szacunku dla praw człowieka?
    Wystarczy tylko pamiętać o Libii.

  4. kuba77 15.02.2012 16:44

    Nic w artykule o Izraelu, ale dowalić Żydom trzeba zawsze.

  5. Pires 15.02.2012 17:56

    No niestesty trzeba bo to ich wina. kuba77 nie wiem czy ich bronisz, ale warto poczytać na ich temat. To oni zawsze dowalali nam. Oni zabijali i to oni maja chore imperialistyczne zapędy, a my tylko krytykujemy i czasem zwyzywamy, ale nikt od tego nie umiera.

  6. anotherBrickInTheWall 15.02.2012 22:57

    @pires

    pewien gosc kilkadziesiat lat temu tez zaczynal tylko od zniewazania i oskarzania zydow o cale zlo swiata.. czym to sie skonczylo przypominac chyba nie trzeba, a moze wlasnie sie powinno bo coraz wiecej osob zapomina. dla odswiezenia pamieci co poniektorym proponuje wycieczke do oswiecima zobaczyc spozcizne po tym co wyniknelo z jego ” tylko krytyki i czasem zwyzywania” od tego jednak ktos umarl.. a rykoszetem i to duzym jego chorych wyobrazen dostalismy bardzo powaznie i my co skutkuje do dnia dzisiejszego. nie bronie ich – natomiast jestem wstanie zrozumiec ich determinacje do niedopuszczenia, aby panstwo otwarcie mowiace o checi zniszczenia izreala weszlo w posiadanie borni atomowej. biorac pod uwage niezaprzeczalny fakt, iz raz juz chciano ich wszystkich wymordowac ich postepowanie wydaje sie dosyc racjonalne.

  7. Pires 16.02.2012 04:30

    @anotherBrickInTheWall
    Chcesz w ten sposób powiedzieć, że mogę stać się Hitlerem dzisiejszych czasów? Chciałbym pokojowo rozwiązać problem tak jak Palestyna, ale Izrael odrzuca wyciągniętą do nich rekę. Wiem, że ich nie interesuje pokój. Kilkakrotnie to pokazali.

    “jestem wstanie zrozumiec ich determinacje do niedopuszczenia, aby panstwo otwarcie mowiace o checi zniszczenia izreala weszlo w posiadanie borni atomowej”

    Sam bym im dał tą broń atomową, gdybym wiedział, że tak właśnie zrobią. Pewnie zaraz się pojawi fala krytyki, ale mam na to wyj…ne. Z nimi się nie da negocjować. Albo oni wykończą nas albo my ich.

    Podaj linka do wypowiedzi w której władza kraju otwarcie mówi o chęci zniszczenia Izraela.

  8. anotherBrickInTheWall 16.02.2012 19:01
  9. Pires 16.02.2012 19:38

    Nie widziałem tego przemówienia. Dzięki za dodatkowe informacje. W pierwszym linku można przeczytać:
    “Z Bożą pomocą, guzik do odliczania zniszczenia syjonistycznego reżimu został wciśnięty rękoma dzieci Libanu i Palestyny” – powiedział Ahmadineżad
    “Z woli Boga, będziemy świadkami zniszczenia tego reżimu w bliskiej przyszłości” – dodał prezydent.
    Dwa lata temu Ahmadineżad wzburzył opinię międzynarodową publicznym stwierdzeniem, iż Izrael powinien zostać “wymazany z mapy”. Jednocześnie ustawicznie podkreśla, że Iran nie stanowi żadnego zagrożenia militarnego dla państwa żydowskiego.

    W moim odczuciu Ahmadineżad nie grozi Izraelowi. Oczywiście mówi o zniszczeniu Izraela, ale nie mówi, że sam chciałby to zrobić. Mówi, że tak się stanie bo ludzie się budzą i to mu jak najbardziej odpowiada. Podobnie jak mi. Izrael to państwo, które okradło palestyńczyków z ich ziem i od początku swojego istnienia wznieca konflikty na bliskim wschodzie. Oby więcej takich jak on czy Kaddafi. Jest pokojowo nastawiony do świata i walczy z chorym systemem. Do tego jest wykształcony i ma głowę na karku. Nie ulega presji. Czas działa na jego i naszą korzyść bo ludzie zainteresowani tematem coraz więcej dowiadują się z niezależnych źródeł.

    Ahmadineżad powiedział: “Nie jestem antysemitą. Bardzo szanuję Żydów”.
    On nie chce zniszczyć żydów, tylko Izraelski rząd, który reprezentuje własne interesy, a nie mieszkańców Izraela.

    Na swoje usprawiedliwienie 7 komentarza powiem, że pisałem to w nerwach i nie chcę nikogo niszczyć poza ludźmi, którzy niszczą nas ŚWIADOMIE. Nie każdy żyd jest zły.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.