Doktor Mengele ojcem medycyny alopatycznej

Opublikowano: 14.03.2011 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1008

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że to kartele chemiczne rozpętały II wojnę światową, bo potrzebowały zbytu na swoje wyroby. Produkcja bomb i gazów bojowych wydała im się świetnym sposobem na zwiększenie popytu. Powstające obozy koncentracyjne umożliwiły traktowanie ludzi jako króliki doświadczalne i handel ludźmi niczym bydłem. “Uczeni” i “lekarze” mogli testować na nich swoje “leki” i praktykować “medycynę doświadczalną”, czyli w pełni “naukową”. Doktor Mengele przeszedł do historii, ale nie był on jedynym, który zasługiwał na podobną “sławę”. Żeby było zabawniej, po wojnie powieszono kilku doktorków, dla śmiechu, żeby było fajne widowisko, jednak Mengele, zbrodniarz nad zbrodniarzami, uciekł do Ameryki, gdzie żył sobie jak w raju aż do śmierci z przyczyn naturalnych. Mossad oczywiście go wytropił i wysłał jego śladami kilku agentów z misją zastrzelenia drania tak, jak na to zasługiwał, ale stał się cud… Gdy ci już go namierzyli i szykowali się do strzału przyszedł rozkaz, że mają się wycofać i wracać do domu.

Media o tym nie informowały… Ani o tym, ani o wielu innych, bardzo ciekawych rzeczach.

Na przykład o tym, kim był inny zbrodniarz wojenny, Fritz Ter-Meer i dlaczego za swe krwawe wyczyny dostał AŻ 7 lat odsiadki, a nie czapę. Nie pisano również o tym, że nie odsiedział nawet tego, bo był potrzebny Rockefellerom. Mieli dla niego pracę. W nagrodę za miłość dla ludzkości otrzymał zadanie kierowania koncernem farmaceutycznym i opracowania kodeksu regulującego normy obowiązujące w produkcji i handlu żywnością, zwanego Codex Alimentarius, dziś wprowadzanego w życie na całym świecie – dla dobra ludzkości.

Nie do wiary, prawda?

Zbrodniarz wojenny, który opracowywał i testował “leki” na ludzkich królikach doświadczalnych w Auschwitz, w tym na Żydach, dostaje od innego, wysoko postawionego i bogatego Żyda misję normowania kwestii zdrowotnych.

Media nie zadawały trudnych pytań, dlaczego jedni Żydzi poszli do gazu, a inni ich tam wysłali. Po co robić niepotrzebny szum? W tym czasie media lansowały zabawę i rozrywkę. Bawmy się, przecież mamy za sobą taką straszliwą wojnę, taki krwawy holokaust, po co więc mamy się jeszcze bardziej smucić i dręczyć wspomnieniami? Po co żądać odwetu? Po co karać winnych?

Przecież Jezus nakazał wybaczanie i odpuszczanie win. Wybaczmy im, miłujmy ich i bawmy się. Budujmy lunaparki, uczmy się nowych kroków tanecznych, kręćmy filmy pełne śpiewu, tańca i kolorowych strojów! Niech żyje rozrywka!

Ludzkość tak się zatraciła w tańcu i plotkach z życia gwiazd, że nie zauważyła, iż nadchodzi nowy holokaust. Co więcej – z tych samych rąk, co poprzedni.

Produkcja bomb i gazów bojowych rozruszała interes. Ale nie całe zapasy środków chemicznych udało się zużyć. Zostało tego całkiem dużo. Naprawdę, szkoda by było, żeby się zmarnowało!

Ludzie stojący na czele karteli chemicznych pokombinowali i znaleźli sposób na “utylizację”, na której można jeszcze dodatkowo bardzo dużo zarobić. Gazy bojowe zostały przerobione na “leki” onkologiczne i środki “ochrony” roślin, a reszta poszła do produkcji nawozów sztucznych.

A co z czołgami? Czołgi przerobiono na traktory i maszyny rolnicze.

Mała dygresja: czy wiecie, że Mengele to rodzinna firma produkująca przed wojną kombajny dla rolnictwa? Na każdym niemieckim polu stał kombajn z napisem Mengele. Tak, chodzi o TYCH Mengele. Dokładnie o ojca doktora Mengele. I tym sposobem kółko się zamknęło, prawda jak ładnie?

W czasie, gdy prasa publikowała pikantne ploteczki o życiu gwiazd Hollywoodu, a telewizja lansowała piękne cycate i miauczące jak kotki w rui panienki, których sutki i pośladki hipnotycznie wirowały na ekranach wszystkich domowych telewizorów, kartele chemiczno-farmaceutyczne rosły w siłę i robiły rzeczy, które, gdyby wyszły na jaw, stałyby się wielkim skandalem. Ale się nie stały. Bo media już dawno nie były wolne i publikowały nie to, co jest, lecz to, co życzyli sobie tam widzieć ich właściciele i bogaci “sponsorzy”, wykupujący reklamy i “artykuły sponsorowane”, czyli mówiąc bez ogródek: kryptoreklamę ukrytą za rzekomo naukowo rzetelnym artykułem.

Z drugiej strony media zadbały o to, żeby wmówić ludziom, że wszystko to, w co dotąd wierzyli to przesądy i wstecznictwo, bo przecież XX wiek to wiek pary i elektryczności, więc liczy się nałuka, a nie jakiś zabobon. I tylko nałuka jest jedynym autorytetem, Bogiem i nieomylną wyrocznią. Amen!

I tak, zanim się obejrzeliśmy, wszyscy staliśmy się zakładnikami “sponsorowanej” pseudonauki i pseudomedycyny. Nie tylko media zostały wykupione. Kupiono prawników, uczelnie i uczonych. Poziom edukacji obniżył się drastycznie, od podstawówki po uczelnie wyższe, nic więc dziwnego, że dziś niewielu ludzi ma dość przenikliwości, żeby widzieć i rozumieć, co się stało.

Ludzkość została oszukana, nabita w butelkę, a co najgorsze, z powodu braków w edukacji i za sprawą szczepionek z niszczącą układ nerwowy (w tym mózg) RTĘCIĄ nie potrafi samodzielnie i krytycznie myśleć. Wszyscy, A ZWŁASZCZA “wykształceni” ludzie, potrafią tylko bezrefleksyjnie powtarzać jak papugi to, co im wbito do głów i co wbijają im do tych głów codziennie mainstreamowe media. Ale samodzielnie myśleć nie potrafią. Bo tego nie uczono i nie wymagano. Kazano tylko wkuwać i zdawać egzaminy.

Autor: Maria Sobolewska
Źródło: Jestem za, a nawet przeciw


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. ruth 14.03.2011 17:26

    Nie przesadzałabym z hipotezą nt. wpływu rtęci na zdolność krytycznego myślenia (już któryś raz to się pojawia na wolnych mediach). Fakt, rtęć to b. toksyczny metal, który może upośledzać liczne funkcje organizmu, w tym układu nerwowego, może powodować alergie, bezsenność, depresję, problemy z tarczycą, autyzm, hipoglikemię, bóle mięśni, zespół chronicznego zmęczenia, może powodować zmiany osobowościowe – nadmierną introwersję i nieśmiałość. Pełna lista tutaj: http://www.whale.to/a/table_a.htm , zapraszam do lektury.

    Czytałam o tym wiele, jednak NIGDZIE nie spotkałam się z twierdzeniem, iż rtęć wpływa na upośledzenie zdolności krytycznego myślenia.

    Dla otuchy dodam także, iż w większości przypadków zatrucie rtęcią jest uleczalne, wygooglujcie sobie “mercury detox”.
    Pozdrawiam:)

  2. Dominik_V 15.03.2011 04:29

    @ruth, samo upośledzenie odporności sprawia że człowiek jest bardziej podatny na manipulacje. Rtęć tylko to ułatwia, a że jest wysoko toksyczna to nie od dawna wiadomo. A w normalnym środowisku oprócz rtęci mamy całą tablicę mendelejewa. WIęc to co pisze Autorka wcale nie odbiega od prawdy…

    @kret: czy mam wrażenie, czy na lekcji o “co to jest ironia” byłeś na wagarach lub miałeś podczas niej “pod górkę”? Dziwię się że nie jesteś w stanie dostrzec w tekście dostrzec wysokiej dawki ironii. Ironii, która może obudzi lub sprawi że parę jednostek zacznie myśleć i kojarzyć fakty. I gdybyś czytał posty Astromarii wiedziałbyś czemu pisze “nałka” zamiast “nauka”.

    I dobrze że są takie osoby, bo np. ja już prawie przestałem ludzi uświadamiać. Jeśli ktoś się interesuje wiedzą i przychodzi do mnie z pytaniem to udzielam stosownej odpowiedzi. Jeśli nie, nie uświadamiam na siłę, choć czasem się zastanawiam, że może warto by było założyć bloga i “pożartować” sobie z owczego pędu “baranków”. Ale w założeniu jednak dać im do zrozumienia, żeby zaczęli myśleć – kierując się także ich (przyszłym) dobrem. Bo tak widzę wydźwięk tego artu.

    Czasem boli, jak widać ludzi, którzy mając wokół siebie multum informacji, mają to w d.. i wolą siedzieć grzecznie w matrixie i sobie szkodzić (a że szkodzą przy okazji innym, zgadzając się jako “masy” na ograniczanie naszych praw to już inna bajka) i tłumaczyć sobie że świat jednak idzie pozytywnie do przodu. To jak idzie do przodu będziecie wkrótce mieli okazję się przekonać.

    Świat debilnieje i coraz bardziej idzie w stronę konsumpcjonizmu, gdzie wyższą wartością jest pieniądz i umiejętność manipulacji niż faktyczny rozwój i dobro społeczeństwa i jednostek. A rządzące wami “elity” się z was śmieją. Z tego że łazicie do marketu kupować syf, że korzystacie z telefonów, które coraz bardziej inwigilują wasze życie i przy okazji was kaleczą psychicznie i fizycznie. Przyzwyczajają was do myślenia iż korporacje, hi-tech, społecznościówki, nowoczesność i inwigilacja na każdym kroku to wasze jedyne wyjście. Bo wkrótce się okaże że mamy tylko jedną korporację, tylko jeden serwis społecznościowy, a wszystko po to by dało się nami rządzić w jeszcze bardziej łatwiejszy i efektywniejszy sposób.

    A oni mają własne duże ogrody, uprawiane naturalnie, a z komórki korzystają sporadycznie. Na zamkniętych spotkaniach decydują co macie myśleć, co kupować i jak się zachowywać. Teoria spiskowa? Kojarzenie faktów i tyle. Jeśli tego nie widzicie – podstawówka czeka 🙂

  3. memento 15.03.2011 11:42

    “Mossad oczywiście go wytropił i wysłał jego śladami kilku agentów z misją zastrzelenia drania tak, jak na to zasługiwał, ale stał się cud… Gdy ci już go namierzyli i szykowali się do strzału przyszedł rozkaz, że mają się wycofać i wracać do domu.

    Media o tym nie informowały… Ani o tym, ani o wielu innych, bardzo ciekawych rzeczach.”

    Powiem więcej, nikt o tym nie informował do tej pory! Nawet sami zainteresowani 😀

  4. Mr.BetterKnow 15.03.2011 14:55

    Polecam lekturę tego tekstu i o przekazanie go dalej.
    Fachowy uargumentowany pełen dowodów i pisany przez doświadczoną wykształconą osobę tekst dotyczący szczepionek i wpływu rtęci którą zawierają.

    http://www.autyzm-szczepienia.eu/uploads/List_do_wakcynologow_poprawiony%5B3%5D%20adobe.pdf

    Pozdrawiam

  5. accidentalprotege 15.03.2011 15:38

    @memento

    “Odpuszczenie” przez mosad sprawy Mengele, okoliczności wypuszczenia z więzienia po trzech latach, późniejszego założyciela CA Fritza Ter-Merr, opiniotwórcze dla ONZ ciało o zmeinionej dziś troszkę nazwie, “Lucifer Trust” są ogólnodostępnymi informacjami. Wystarczy do Google, Wikipedia,etc.
    Mnie bawią miny wykształconych idiotów, których niestety poznaję zbyt dużo, ulepionych przez TVN i GW, gdy opowiadam im okolicznościach założenia Codex Alimentarius o wpływach Lucifer Trust w ONZ.
    Niedowierzanie, zmieszanie, poczucie zagrożenia przez zburzenie światopoglądu, ustępują szybko odruchowi obronnemu, który sprawia że zostaję rozpoznany jako “spiskowiec”. Wtedy pojawia się na twarzy uśmiech pobłażania.
    Fajna zabawa, polecam

  6. Tensei 15.03.2011 16:32

    Zgadzam się z autorką w kwestii, koncernów farmaceutycznych. Firmy które truły żydów w obozach koncentracyjnych produkują teraz pestycydy, które zatruwają rzeki, jeziora, morza. Są przyczyną ginących pszczół i nie tylko. A tak z innej beczki to co się stało z wróblami i innymi mniejszymi ptaszkami, jest ich znacznie mniej niż w tamtym roku ( przynajmniej na zachodzie), czy to też wina pestycydów firm farmaceutycznych? Niech ktoś poruszy tą kwestię na wolnych mediach.

  7. Hanah 15.03.2011 17:29

    @ruth
    nie spotkałaś się z twierdzeniem, iż rtęć wpływa na upośledzenie zdolności krytycznego myślenia? Sama wyliczyłaś zaledwie kilka szkodliwych działań rtęci – jeżeli może upośledzać liczne funkcje organizmu, w tym układu nerwowego, może powodować alergie, bezsenność, depresję czy zmiany osobowościowe – to już samo to może mieć wpływ na krytyczne myślenie 🙂 Zespół naczyń połączonych.
    To, że z zatrucia rtęcią można wyjść – zgadza się. Z raka też można wyjść, ale jakie to czyni spustoszenie!
    Moja znajoma miała zatrucie rtęcią, wypadły jej włosy, straciła wszystkie zęby, już prawie była drugą nogą na tamtym świecie – medycyna jakoś nawet nie rozpoznała u niej zatrucia tym metalem!!! Tu na szczęście pojawiła się medycyna niekonwencjonalna, ale nie o to w tym chodzi – chyba lepiej unikać zagrożenia, aniżeli tłumaczyć, że w razie czego da się z niego wyjść. A jak się nie da?

    @Dominik_V
    komentarz w pkt.4 – brawo. Nic dodać nic ująć. Zgadzam się z Tobą całkowicie, nawet w kwestii chęci uświadamiania znajomych 🙂
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości. Uświadomienie mają tę przewagę, że w razie zagrożenia nie popadnę w totalną panikę, na co liczą twórcy NWO – by łatwiej było sterować baranami..

  8. falcon_millenium 15.03.2011 20:06

    koncerny..
    na samym dole artykułu jest film….
    http://symetrix.pl/Aktualnosci/Stary-Swiat/Dr-Rath-Norymberga-i-kto-rzadzi-Unia-Europejska – nic więcej nie trzeba dodawać w sprawie koncernów… a dokumentacji jest dużo więcej…

  9. memento 16.03.2011 09:57

    @accidentalprotege

    Mnie tam lepił UJ, od GW, TVN czy google, wolimy dokumentację. Nie znam się na sprawach, które opisałeś po Mengele i nigdzie się o nich nie wypowiadam, bo google mi jakoś nie wystarcza. Co do samego doktorka, owszem MOSAD mu odpuścił, gdyby chciał, to byśmy o tym nie wiedzieli. Co innego jest jednak pisać na podstawie faktów i dokumentów, które wskazują, że Mengele nawinął się całkowicie przypadkiem podczas innej akcji MOSADu, co innego zaś pisać, że go namierzyli i szykowali się do strzału. Autorka, albo tam była, albo to zmyśliła, bo nie potwierdzają tego żadne dokumenty, ani badania.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.