Do 50 000 zł dopłaty do budowy eko-domów

Opublikowano: 14.10.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 775

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) podjął formalnie decyzję o uruchomieniu bezzwrotnych dopłat do kredytów na budowę lub zakup energooszczędnych budynków. 50 tys. zł wyniesie dopłata do kredytu na budowę domu pasywnego, a 30 tys. zł do domu energooszczędnego. Dopłaty do kredytów na budowę energooszczędnych domów będą dostępne w ofercie banków od pierwszego kwartału 2013 r.

Dofinansowanie do zakupu mieszkań w budynkach pasywnych – do 16 tysięcy złotych, a w energooszczędnych – do 11 tys. zł brutto.

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) w latach 2013 -2018 dofinansuje inwestycje, związane z budową 16 tys. domów o niskim zapotrzebowaniu na energię na łączną kwotę 300 mln zł.

– Różnica między budynkiem pasywnym a energooszczędnym dotyczy głównie zużycia energii – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Małgorzata Skucha, wiceprezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Budynek pasywny to ten, którego zapotrzebowanie na energię będzie poniżej 15 kWh, natomiast w przypadku budynku energooszczędnego to jest poziom 40 kWh – dodaje.

Wprawdzie na budowę domu pasywnego trzeba wydać 20-30 proc. więcej, ale jest to opłacalne, bo zużycie energii w takim budynku jest mniejsze.

O dopłaty do kredytów na budowę energooszczędnych domów będą się mogły ubiegać osoby fizyczne budujące dom jednorodzinny lub kupujące dom czy mieszkanie od dewelopera, w tym również od spółdzielni mieszkaniowej.

Jednorazowe dofinansowanie zostanie wypłacone inwestorom budującym energooszczędne domy po zakończeniu budowy oraz potwierdzeniu osiągnięcia zakładanych w projekcie oszczędności energii. Inwestor będzie musiał zgłosić się do banku współpracującego z Funduszem po dopłatę do spłaty kredytu hipotecznego na budowę domu.

Częścią programu NFOŚiGW jest pomoc w uzyskaniu kredytu na budowę energooszczędnego domu od banków.

– Najprawdopodobniej w grudniu br. zostanie ogłoszony konkurs dla banków chcących wziąć udział w programie – zapowiada Małgorzata Skucha. NFOŚiGW czeka obecnie, aż uchwałę zarządu Funduszu w sprawie uruchomienia dopłat do budowy energooszczędnych domów zaakceptuje minister ochrony środowiska.

To pierwszy program NFOŚiGW, który ma na celu wsparcie osób budujących budynki o niskim zużyciu energii. Niezależnie od programu Funduszu, po 2021 roku wszystkie budynki będą musiały spełniać warunki energooszczędności, wynika to bowiem z przepisów UE.

– Obecnie trwają prace, aby w sposób płynny przygotować nasz rynek do budowy domów zgodnych z wymogami UE – mówi Małgorzata Skucha. – Służyć temu ma także realizowany przez NFOŚiGW program dopłat do budynków energooszczędnych, ponieważ dzięki temu wzrośnie świadomość firm budowlanych i deweloperom łatwej będzie przestawić się na inną technologię budowania domów – podkreśla wiceprezes Funduszu.

Źródło: Newseria


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

48 komentarzy

  1. DS 14.10.2012 12:32

    Jak zwykle wspierane są banki, skoro ktoś pożyczając 50 tys z banku musi oddać 100, 50 ma zarobić sam, a drugie 50 ‘dostanie’, to bilans jego pracy jest taki sam jak by nie wspierał się kredytem, po prostu ładnie zostało przetransferowane te 50 tys zarobku dla banku z państwowej kasy…
    Tak jak z programem ‘banki na swoim’, znanym jako ‘rodzina na swoim’, trzeba ludzi po prostu przekonać jakoś do brania kredytów, żeby ż ydostwo mogło zarabiać nic ne robiąc.

  2. DS 14.10.2012 12:34

    Swoją drogą czemu ‘ż ydostwo’ jest traktowane na WM jako wulgaryzm? A np ‘polaczek’ już można sobie pisać? Przecież określenie czyjejś narodowości nie jest obraźliwe, no chyba właśnie tylko dla żydów jest, bo strasznie się kryją ze swoim pochodzeniem…

  3. peter_toolovitz 14.10.2012 12:40

    Dyskryminowany to jest podatnik, z którego kieszeni te pieniądze wcześniej są wyjęte.

  4. DS 14.10.2012 12:48

    Dyskryminowany to jest podatnik, ale ten który będzie spłacać dług zaciągnięy na te wszystkie wydatki przez państwo…

  5. CD 14.10.2012 13:44

    Nie tylko dyskryminowany ale i okradany, a moim zdaniem długi i tak nie zostaną spłacone, Polskę czeka niewypłacalność. To absolutnie pewne, pytanie tylko – kiedy.

  6. Il 14.10.2012 14:00

    Narodowy Fundusz (pseudo)Ochrony Środowiska ma 79% udziałów w Spółce Akcyjnej o nazwie Bank (pseudo)Ochrony Środowiska:

    http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Bank_Ochrony_Środowiska

    Afera w WFOŚ:
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3140621.html?pelna=tak

    http://marekzagrobelny.blog.onet.pl/Afere-nalezy-wyjasnic,2,ID392745878,n

    Kolejny temat zastępczy do ukrycia większych afer i przekrętów.

  7. DS 14.10.2012 14:47

    CD jesteś przeciwnikiem podatków, więc skoro nikt by nie płacił to za co miałyby byc budowane np drogi?

  8. Il 14.10.2012 15:07

    drogi niech budują własnymi rączkami ci, którzy chcą po nich jeździć. Niech ciężko tyrają przy smole jak diabły nie kilka dni ale conajmniej kilka miesięcy i niech wcześniej wyburzą swoje domy, przesiądą się do “domków” na czterech kółkach i wyjadą na przeznaczone dla nich złomowisko dla aut …i ludzi.

    Tu ciekawostka o jUeSSAńskiej (usa’ńskiej) Agencji (pseudo)Ochrony Środowiska:

    pseudoochronośrodowiskowy eksperyment ludobójstwa:

    http://odkryj.wolnemedia.net/story.php?title=komory-gazowe-agencji-ochrony-srodowiska-epa

  9. DS 14.10.2012 15:25

    To nie byłoby dróg, bo każdy by mówił że mu nie potrzebne, a jak by chciał się przemiescić to by się tłukł po dziórach i drogach gruntowych, podatki tak, ale ie tak wysokie i nie płacone po kilka razy bo od wszystkiego (np płacimy podatek dochodowy, chcemy coś kupić a tu znów podatek – VAT )

  10. CD 14.10.2012 16:19

    Hehe, Fenix dobre pytanie ;).

    Ja rozumiem, że rządy zdołały przekonać większość społeczeństwa że tylko one potrafią zapewnić edukację, służbę zdrowia oraz drogi, ale warto się z tego snu obudzić.

    Drogę oczywiście może zbudować prywatny inwestor i przynajmniej wiadomo że będzie porządna, a nawet jak nie będzie porządna, to tylko ten inwestor na tym straci.

    Jest tylko jeden warunek – państwo nie może stanowić dla inwestorów nieuczciwej konkurencji.

  11. CD 14.10.2012 16:21

    “To nie byłoby dróg, bo każdy by mówił że mu nie potrzebne, a jak by chciał się przemiescić to by się tłukł po dziórach i drogach gruntowych”

    Dlatego jadąc po prywatnej drodze powinien być zwolniony z akcyzy na paliwo, które na niej spalił, bo niby z jakiej racji ma płacić akcyzę, skoro porusza się po drodze prywatnej.

  12. DS 14.10.2012 16:33

    ale kto temu inwestorowi prywatnemu za tę drogę zapłaci? Rozumiem że na drogę na jakimś osiedlu moogliby się zrzucić mieszkańcy, ale na miedzymiastowe kto by płacił?

  13. DS 14.10.2012 16:34

    CD, tylko że nie mugłbys jechać po prywatnej drodze, bo kto by za jej budowę zapłacił? Nie chcesz podatków, więc wyjaśnij skąd na takie rzeczy byłyby pieniądze?

  14. DS 14.10.2012 17:31

    Każdy by budował jedynie na swoje pilne potrzeby, nic nadto, a co ty tak wierzysz w ludzi że myślisz że budowaliby sobie autostrady, drogi międzymiastowe ? Pewnie problem byłby nawet z drogami osiedlowymi, zobacz jak ludzie mieszkają w starych osiedlach, jak wyglądają bloki i klatki schodowe, mieszkańcy jednej klatki schodowej nie mogą się dogadać w sprawie zrzutki i odmalowania własnymi siłami klatki, to myślisz że by sobie ludzie drogi budowali? Jeśli tak myślisz to jesteś naprawdę bardzo naiwny…

  15. Il 14.10.2012 17:38

    kulczyk za publiczne pieniądze rękoma fizycznych robotników “zbudował” prywatną autostradę z której pomimo istnienia u innych kryzysów on ma dość duże zyski.

    społeczeństwo tak ma zatrute spalinami i gów..ianym żarciem mózgi, że nie potrafi prawidłowo myśleć, mówić, czytać i pisać.

    I oto chodzi finansistom mającym mega zyski na handlu paliwami, motoryzacją, transportem itp.

    Kolejne obietnice zakrywające realne problemy (np. bardzo zaniżonego długu krajowego).

  16. DS 14.10.2012 18:22

    Tak, już czytałam o twoim pomyśle punktów na start, tylko co by było gdyby ludzie wtedy nie chcieli wcale pracować skoro mają za co żyć? Jestem za wyrównaniem szans, ale dla ludzi chcących coś osiągnąć swoją pracą, bez wyzysku innych ludzi.

  17. RayX 14.10.2012 20:01

    @DS napisales >CD jesteś przeciwnikiem podatków, więc skoro nikt by nie płacił to za co miałyby byc budowane np drogi?<

    Drogi budowane z pieniadzy pochodzacych z podatkow stanowia znikoma ilosc. Pieniadze na drogi pochodza z kredytow zaciaganych w Banku Gospodarstwa Krajowego, ktory jest dysponentem dotacji unijnych.

    http://www.mototok.pl/Ile-w-podatkach-placa-polscy-kierowcy-na-budowe-drog-a286/10

  18. RayX 14.10.2012 20:02

    Na co powinny isc nasze podatki:
    http://nacoidamojepodatki.pl/

  19. CD 14.10.2012 21:12

    “ale kto temu inwestorowi prywatnemu za tę drogę zapłaci?”

    Tak samo jak inwestorowi który wybudował kino, płacimy kiedy chcemy z tego kina skorzystać a więc obejrzeć film. Za drogę zapłacą klienci gdy będą z niej korzystać.

    Wystarczy wprowadzić jeden przepis – gdy jadę prywatną drogą mam prawo odliczyć akcyzę. Wystarczy wprowadzić taki przepis, zagwarantować, że nie zostanie zmieniony przez 30 lat i czekać na pierwsze prywatne drogi.

    “a co ty tak wierzysz w ludzi że myślisz że budowaliby sobie autostrady, drogi międzymiastowe ?”

    Autostrady z całą pewnością. Przecież nawet na tych państwowych są bramki, to na prywatnych tez mogłyby być. Tylko teraz pytanie – dlaczego nie buduje się prywatnych autostrad? Z tych samych powodów dla których nie ma praktycznie konkurencji dla komunikacji miejskiej. Ten powód to nieuczciwa konkurencja ze strony państwa, która polega na tym, że do biletów się dopłaca z budżetu.

  20. CD 14.10.2012 21:44

    “a jakby jeszcze tego było mało zawsze jakość usług państwowych jest dużo lepsza niż prywatnych”

    No to mnie rozwaliło. Jesteś prawdziwym oryginałem! Rozumiem, że czekanie kilka lat na prosty zabieg usunięcia zaćmy świadczy o wysokiej jakości usług 😀

    “Ta nieuczciwa konkurencja ze strony państwa CD,to brak opłat albo niskie ceny”

    A tu akurat masz rację, ale ponieważ państwowe instytucje są drogie, to większość kosztów funkcjonowania opłaca się z podatków, a prywatna firma musi w całości opłacić swoje usługi z biletów. Przykładowo w Warszawie do każdego biletu komunikacji miejskiej dopłaca się 5zł! A więc tak naprawdę za bilet płacimy 8zł, ale tego nie widać. W prywatnym busie za 8zł, to miałbym miejsce z podgrzewanym siedzeniem i telewizorkiem.

    “a ja mówie że takiego Wam zapłacimy,wolimy za darmo i będzie za darmo nic na to nie poradzicie”

    Ale po co oglądasz za darmo coś co stworzyli prywaciarze? Myślałem, że uważasz, że to, co stworzone za prywatne pieniądze jest złej jakości, a filmy chcesz oglądać, ciekawe 😛

  21. CD 14.10.2012 22:51

    “to co płacę w podatkach to tak naprawdę marne grosze”

    Skąd wiesz, ile płacisz w podatkach?

    “w szpitalach czeka się na niektóre rzeczy czasem kilka lat bo mamy moim zdaniem zdecydowanie za mało lekarzy”

    I to jest ta wysoka jakość usług? Jak to się dzieje, że jako ubezpieczony w Alianz czekam na stomatologa 2-3 dni, a w NFZ miesiąc? Dlaczego Alianz nie ma za mało lekarzy, a NFZ ma?

    “a po trzecie skosić wielką kasę,więc walnie cenę nieziemską 40 zł albo więcej”

    To dlaczego Internet jest taki tani, skoro kupujesz ją od prywaciarza? Czemu nie walnie wyższej ceny? Myślę, że Internet jest tak niezbędny, że nawet 300zł miesięcznie większość osób zgodziłaby się płacić.

  22. CD 15.10.2012 00:11

    Racja, nie jest za darmo, ale dlaczego Internet nie kosztuje 300zł? Spokojnie można by było tyle od ludzi wyciągnąć.

    “to jakbym prywatnie te wszystkie rzeczy musiał opłacać to bym chyba zbankrutował i poszedł pod mostnawet bez płacenia podatków”

    Wątpię, bo według niektórych wyliczeń podatki stanowią nawet ponad 80% zarobków. Czyli to co dostaniesz na rękę to 20%. Ja z całą pewnością nie poszedłbym pod most gdybym zarabiał 5 razy więcej.

    “ale jeżeli leczyli by się ludzie tylko prywatnie,to te kolejki przeniosłyby się na prywatną służbę zdrowia i nawet przez Alianz czekałbyś miesiąc”

    OK, to jakiś przykład. Zwierzęta leczy się tylko prywatnie. Ile czasu trzeba czekać z pupilem, by dostać się do weterynarza?

    “internet to bat na chciwych egoistycznych prywaciarzy,komuniści są uradowani internetem”

    Zaskakujące zwłaszcza, że Internet tak naprawdę powstaje głównie z pieniędzy prywatnych. Protokół TCP/IP używany do przesyłu danych został opracowany w DARPA i rzeczywiście jest bardzo fajny, ale to nie agencje rządowe kładą kilometry światłowodów i kabli. To nie agencje rządowe stawiają switche, routery i inne urządzenia sieciowe. A czym byłby Internet bez milionów prywatnych serwerów rozsianych po całym świecie? Internet jednym przyniósł straty a innym dał wielkie pieniądze (jak np. firma Google). Za bardzo upraszczasz świat w którym żyjemy.

  23. CD 15.10.2012 00:59

    Aha, czyli jeśli płacę za drogę bezpośrednio to mnie nie stać a gdy zapłacę za pośrednictwem podatków to stać? A jaka to różnica w jaki sposób płacę? Właśnie płacenie za pośrednictwem podatków jest bardzo drogie, bo musisz zapłacić za urzędników, za łapówkarzy, partaczy i jeszcze za policję, sądy oraz więzienie, żeby wsadzać tych, którzy nie płacą.

    Płacąc bezpośrednio, opłacasz tylko faktyczne koszty + zysk, który i tak zostanie w większości zainwestowany w nowe projekty.

    “I proszę cię nie biadol że cię okradają bo musisz płacić podatki, jak ci się nie chce płacić to przeprowadź się na bezludną wyspę na której nikt cię nie znajdzie i będziesz sobie prowadził samowystarczalne życie dzięki czemu nie będziesz płacił żadnych podatków.”

    “Płać albo spier****” – piękna alternatywa, ale niestety prawdziwa. Kiedyś miliony osób z niej skorzystały i zwiały przed podatkami i uciskiem do pewnego kraju gdzie panowała wolność. Ten kraj to USA, ale niestety już się zepsuł. Teraz jest już coraz mniej miejsc, gdzie można uciec.

  24. CD 15.10.2012 01:12

    “CD napewno podatki to nie 80% moich zarobków,mam dokładnie podane czarno na białym że podatki to najwyżej maksymalnie 10% moich zarobków”

    Jakie 10%? :o. Polecam obejrzenie:

    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AoE9Nu1wEqA

    O ile pamiętam wniosek jest taki, ze podatki wynoszą 83%

    “zwierząt nie ma tyle co ludzi,pozatym zwierzęta naprawdę rzadko zaprowadza się do weterynarza”

    Aha, czyli jeszcze chodzi o ilość. OK. Kolejny przykład. Za komuny były państwowe sklepy – brakowało towarów, były kolejki (tak jak teraz do lekarzy). Teraz mamy prywatne sklepy – towaru jest masa, kolejek nie ma. Masz jakieś wytłumaczenie dla tej sytuacji? Czy liczba ludzi kupujących w sklepach zmniejszyła się od tego czasu?

    “po drugie internet nie powstał i nie utrzymuje się z wyzysku”

    Jak to nie? Firmy internetowe nie zatrudniają ludzi? nie działają dla zysku?

    “bo w prywatnym lesie w Holandi,nie pozowolono by ci nawet wejść”

    A skąd wiesz na co pozwoliłby mi właściciel lasu?

  25. CD 15.10.2012 01:16

    “Internet nie kosztuje 300 zł bo ludzie nie są w ciemię bici i by się ostro zbuntowali”

    A to ciekawe. Wynajem mieszkania kosztuje ponad 1000 zł i się ludzie nie buntują. Użytkowanie samochodu kosztuje kilkaset złotych miesięcznie i się ludzie nie buntują, ale gdyby Internet kosztował 300zł, to by się zbuntowali. Ciekawe teorie tutaj przedstawiasz, naprawdę ciekawe 😉

  26. Yogipower 15.10.2012 01:42

    CD Po co z nim dyskutujesz? Nie widzisz że on jest bardzo odporny na fakty?
    Ps. Haha płaci 10 % podatków. Dobre

  27. RayX 15.10.2012 02:32

    Nie dalem rady dady wszystkiego przeczytac. Zrobie to jutro. Ale jedyne co mi sie zawsze nasuwa przy kazdej rozmowie o podatkach to to, ze pomijajac sama kryminalne podloze sciagania podatkow w formie, jaka mamy, to sa podatki czysto zlodziejskie. VAT. Ujmij VAT w PIcie. Placisz VAT od wszystkiego? A to jeden z wielu …. podatkow.

  28. Stasiu26 15.10.2012 10:07

    Proste wyliczenia:
    Cena za km autostrady 50 mln za km (w Polsce budowano już od 20) Czyli 100 km, to 5000 mln.

    Taką A1, w jednym miesiącu jedzie 1 mln samochodów, jeśli każdy z nich wykupiłby roczny karnet za 100 zł, to autostrada zwróciłaby się za 50 lat. Jeśli karnet miesięczny za 41 zł, to już tylko 10 lat (500 zł/12). Ale to ciągle dużo, nawet po odliczeniu akcyzy – weźmy opłatę za kilometr. Załóżmy, że w ciągu roku, robię na takiej autostradzie 5 kursów, tam i z powrotem, czyli łącznie 1000 km. Płacąc za każdy kilometr 30 gr, dałbym zarobić prywaciarzowi 300 zł, czyli autostrada zwróciłaby mu się po jakiś 14 latach, jeśli płaciłbym 50 gr, to już po 10. Ale czy mi się to opłaca ?

    Koszt akcyzy i drogowego w paliwie, to w przybliżeniu 2 zł (bez VAT). Jeśli przejechałem 1000 km, a mój samochód pali 5 litrów na 100 km, to spaliłem 50 litrów benzyny, czyli w akcyzie 50 * 2 zł = 100 zł. Teraz policzmy:

    300 zł – 100 zł = 200 zł za 1000 km (20 gr za km). Ale pamiętajmy, że za obecne “darmowe” autostrady też trzeba płacić, dokładnie 10 gr za osobowy. Wychodzi na to, że to niczym by się nie różniło od obecnej sytuacji. Czasami nawet lepiej, bo mamy w kraju odcinki, gdzie osobowe płacą 20 gr/km. A co z samochodami ciężarowymi ? Przy ich zużyciu paliwa opłacałoby im się płacić więcej niż teoretyczne 50 gr za kilometr, zwłaszcza że ich obecne opłaty za przejazd “darmową” autostradą wynoszą właśnie blisko 50 gr (według tego, 46 gr/km – http://www.gazetakaszubska.pl/25454/autostrada-a1-jest-juz-platna )

    No i na koniec, czy prywaciarzowi opłacałoby się czekać te, nawet 14 lat na zwrot kosztów ? Oczywiście, że tak ! Potem tylko wydaje pieniądze na remonty (powiedzmy, nawet 1/3 dochodów) i ma pasywne źródło dochodów przynoszące miliony zł rocznie. Na pewno nie znalazł by się żaden chętny prywaciarz, na pewno…

  29. -chris 15.10.2012 10:22

    Ale wróćmy do tematu:

    podobnie jak w sprawie dopłat do “Rodzina na swoim”, w tym projekcie osią całego przedsięwzięcia jest przepływ państwowych pieniędzy do prywatnego sektora banków.
    … i nic więcej …

  30. adambiernacki 15.10.2012 10:28

    Jakby tu jeszcze nagonić lichwiarzom mięska…?

  31. Stasiu26 15.10.2012 10:34

    A to się zgadzam – absurd wspierania kredytów jest absurdalny. Tak jakby nie wiedzieli skąd się wziął kryzys… Dziwi mnie, że państwo samo nie daje kredytów, na symboliczny 1%. Dużo to lepsze niż dopłaty i zawsze przynosi jakieś wpływy do budżetu – no ale co na to banksterzy ?

  32. DS 15.10.2012 11:40

    Stasiu26 , dodaj sobie może jeszcze do tego koszt mostów, zresztą, jak by to było opłacalne to byłyby przecież już prywatne autostrady, nikt nikomu takowej teraz nie zabroni zbudować i mieć z niej zyski. Zobacz może jeszcze ilu ludzi jeździ objazdami zamiast autostrada bo nie stać ich na opłaty.
    CD, masz rację z jednym – podatki są za duże, dlatego bo z pensji pobierane są wiele razy najpierw od pensji odliczany podatek, potem VAT, zainwestuj w lokatę to znowu podatek Belki itd., ale gdyby raz pobierać podatek i go nie marnotrawić powiedzmy do 2,5 tysięcy zarobku 5%, do 4 tys 7%, do 5 tys 10%, a potem co 2,5 tys zwiększać powiedzmy o 2-5 %, to biedniejszych byłoby stać na autostrady bo mniej by na nie płacili niż ktoś kto ma 100 tys przychodu.
    A teraz oboje przeczytajcie sobie gdzieś ile kosztują mosty, wiadukty, estakady, które są na co drugim skrzyżowaniu w większym mieście, i policzcie ile by was kosztował wtedy kilometr po mieście żeby inwestor miał jeszcze zyski a nie tylko zwrot, dodam do tego że pewnie trzeba by mieć przymusowe postoje na każdym skrzyżowaniu (korki byłyby większe) aby zapłacić na wjazd na drogę innego właściciela, a pieszy przechodząc przez pasy też by musiał płacić? Wasza wizja jest naprawdę absurdalna, niestety głębiej się nad nią nie zastanowiliście. Zresztą nikt by wtedy drogi w mieście nie budował tylko w terenie bo byłoby to tańsze i może szybciej by się zwróciło, o ile by się zwróciło.
    Stasiu26 , zgadzam się za to z twoim ostatnim postem, państwo samo mogłoby na niski procent pożyczać gdyby rząd i cała UE nie siedział w kieszeni u bankierów, niestety teraz mamy jak mamy. W ogóle dopłata powinna być dla wszystkich, a nie tylko dla biorących kredyt, bo nie każdy chce dać żydom zarobić, tylko pomieszka te 10 lat dłużej w wynajmowanym mieszkaniu żeby zarobić samemu na własne. Nie wiem jak to teraz z tym nowym programem MDM jest dokładnie, ale rodzina na swoim to była porażka jeśli chodzi o pomoc dla młodych. Gdyby te pieniądze na spłatę odsetek dostać od razu to młodych by taniej wychodził cały kredyt, załóżmy mieszkanie za 300 tys, załóżmy wkład własny 90 tysięcy , czyli 210 tys kredytu, a do oddnia 2 razy tyle, jak to w banku czyli 420 tys, Rodzina na swoim spłacała około 80 tysięcy, czyli rodzinie zostaje do spłaty 340 tysięcy, gdyby dostali te pieniądze od razu, nie jako dopłata do kredytu tylko do mieszkania, to wzięliby 300-90-80=130 tys, a do samodzielnej spłaty 260, więc różnica to 340-260=80 tysięcy zarobku dla żyda w banku.
    Gdyby rząd teraz rzeczywiście chciał pomagać ludziom, to im by pomagał finansowo od razu, a nie w spłacie kredytu. W Polsce ludzie jeszcze opierali się życiu na kredycie nawet jeśli mieli siedzieć kątem u mamusi jeszcze 5 lat zanim sami zarobią na mieszkanie, te wszystkie programy to pomoc TYLKO I WYŁĄCZNIE dla banków. Pewnie jak się ludzie już oswoją z kredytami i zaczną ich w Polsce więcej brać to skończą się te rządowe programy, a kto tego nie widzi jest ślepy na otaczający go świat, i szczerze takim ludziom współczuję.

  33. Stasiu26 15.10.2012 12:04

    DS, nie mam czasu na dłuższą dyskusję, może napiszę coś wieczorem – na początku z czym oboje się zgadzamy. Takie programy jak 1% kredyt dla młodych małżeństw na mały jednorodzinny dom, sprawdziły się w innych państwach (jak wiele innych pomysłów). Nasi politycy albo są głupi, albo faktycznie siedzą w kieszeni u banksterów. Dopłaty prawie nigdy się sprawdzają i tylko generują koszty. Jak już coś to powinni psróbować z jakimiś ulgami (w końcu ostatnio zmieniali ustawę o podatku za grunty itp.).

    Co do budowy drogi. Oczywiście masz po części rację, ja nie jestem zwolennikiem żeby WSZYSTKO było prywatne. Raczej zwolennikiem decentralizacji. Budową uliczek osiedlowych, skrzyżowań itp. powinna zająć się gmina, miasto itp. Ewentualnie, jeśli potrzeba większych wydatków, to robimy zebranie i ustalamy nasze potrzeby. Łatwiej przekonać ludzi żeby zapłacili więcej jeśli to dotyczy bezpośrednio nich samych, a nie kogoś na drugim końcu Polski.

    Jednak mówimy o autostradach, te spokojnie mogą być prywatne, przecież nawet budowa autostrady przez Alpy, to koszt rzędu 100 mln za km (razem z tunelami). To ciągle w granicach opłacalności. Niestety, prawo to niemiłosiernie utrudnia, do tego robi niezdrową konkurencję (później Ci zrobię obliczenia ile tak naprawdę zapłaciłeś za państwową “darmową” autostradę – wtedy nawet 1 zł/km u prywaciarza, to będzie tanio. Rozbój w biały dzień). No i nie zapominajmy, że z takich prywatnych autostrad państwo też miałoby zysk, w końcu trochę podatku by z tego było (a na zachętę, można takiego prywaciarza zwolnić z tego podatku na kilka lat), o dopłatach unijnych nie wspominając. Niestety, obecnie, nikomu się tego nie opłaca robić, bo oprócz państwowej konkurencji, na przeszkodzie stoi biurokracja i różne absurdy prawne :/

  34. DS 15.10.2012 13:07

    ‘Co do budowy drogi. Oczywiście masz po części rację, ja nie jestem zwolennikiem żeby WSZYSTKO było prywatne. Raczej zwolennikiem decentralizacji. Budową uliczek osiedlowych, skrzyżowań itp. powinna zająć się gmina, miasto itp. Ewentualnie, jeśli potrzeba większych wydatków, to robimy zebranie i ustalamy nasze potrzeby. Łatwiej przekonać ludzi żeby zapłacili więcej jeśli to dotyczy bezpośrednio nich samych, a nie kogoś na drugim końcu Polski.’
    Tylko że wiele osób mimo że takie uliczki są potrzebne, dobrowolnie nie zgodziłyby się na zrzutkę na nią, naprawdę taka jest mentalność ludzi, na takie rzeczy naprawdę trzeba przymusowo ściągać podatek-ale tylko jeden, moim zdaniem dochodowy, tak aby można go było zróżnicować w zależności od zarobków. I gmina/miasto na budowę swoich dróg powinna dostać pieniądze w zależności od liczby mieszkańców , a nie tak jak teraz w gminach na wszystko brakuje, po pieniądze z podatków są jeszcze odgórnie przejadane przez urzędników zanim dotrą tam gdzie są naprawdę potrzebne.

  35. Il 15.10.2012 13:48

    pośrednictwo finansowe najczęściej jest lichwiarskie.

    Kościół watykański (rzymskokatolicki) otrzymał nieodpłatnie grunty państwa Polskiego kiedyś rzekomo przekazane za czasów jakichś sprzedajnych królów handlujących wsiami, miastami, regionami i ludźmi.

    Zobaczcie jak skomplikowane jest utworzenie gospodarstwa rolnego w ramach programu “młody rolnik”. Kościół watykański otrzymał nieodpłatnie grunty ale Polska rodzina nie może nieodpłatnie otrzymać.
    Czy to jest polityka prorodzinna ? Stanowczo nie. Jako naród jesteśmy ogłupiani bałwochwalczą wiarą w figurki, obrazy, rzeźby a włosi, syjoniści itp. wykorzystują to dla własnych zysków.

  36. Il 15.10.2012 14:06

    Podobnie z materiałami do budowy eko domów. Wiele z nich jest na państwowych gruntach. Gdyby tylko Tatry przeznaczyć do rozbiórki było by kamienia na mnóstwo domów.

    Lasy Państwowe tylko częściowo wspólne. Zwierzęta w tych lasach pieprzą się tworząc związki poligamiczne a ludziom nie można wykarczować bez zezwoleń, ogromnych opłat i dużaej ilości urzędowych pism iluś drzew i wybudować w pobliżu zdrowy dom z drewnianych bali na kamieniach przy okazji wykopanych z ziemii. Za to “prywatni właściciele” Lasów Państwowych czyli nadleśnicy, leśnicy mają duże pensje za które z kolei niepolskie terenowe autka.

    Lasy Państwowe i państwowe nieruchomości uspołecznić. Niestety nawet pod uspołecznianie podpinają się już zakamuflowani prywaciarze chciwi lichwiarskich zysków.

  37. DS 15.10.2012 16:33

    Lasy państwowe niech dalej będą państwowe, ale jest faktem że ze swojego lasu nie można wyciąć drzewa bez łażenia po urzędach i płacenia za uzyskanie zgody i akurat to jest do zmiany

  38. Stasiu26 15.10.2012 17:32

    Znowu, w niektórych sprawach zgadzam się z DS, a innych zupełnie nie rozumiem.
    Odnośnie zrzutek, to dlaczego mieliby się nie zgodzić ? A na horrendalnie wysokie podatki to się godzą ? Coś zostanie ustalone jako niezbędne, to muszą płacić – nieważne, czy ustali to jakiś mały, wybrany przez miejscowych samorząd, rada miasta, czy inny organ. Prawo powinno to regulować. Jak się nie podoba to proszę się przeprowadzić, ewentualnie nasłać na niego komornika (chyba że ktoś po prostu nie ma z czego zapłacić, to co innego). Przez jednego dusigrosza, przykładowo, nie wzmocnią wałów przeciwpowodziowych i zaleje całe miasto. Nie powinno się do tego dopuszczać. A dochodowy idzie na łatanie dziury, a nie konkretne potrzeby w mojej okolicy. Z takiej dobrze zorganizowanej zbiórki zmarnowane jest najwyżej kilka procent (mało pośredników) – z podatku wraca do mnie 40% (a że zbytnio się nie opierdalam, to pewnie dużo mniej), resztę pochłania administracja.

    A co do lasów, to faktycznie, co z tego że będę miał prywatny las, skoro nie mogę sobie na nim wyciąć nawet głupiej choinki na święta. Dopóki nie uregulują tych przepisów, to niech lepiej dalej będą państwowe (swoją drogą, ciekawe czy właśnie dlatego ich nie uregulowali…).

  39. DS 15.10.2012 18:30

    ‘Odnośnie zrzutek, to dlaczego mieliby się nie zgodzić ? ‘
    To że ty czy ja zgodzilibyśmy się na takie zrzutki, bo jest to logiczne że skoro chcę mieć drogę i nie tylko ja mam z niej korzystać, to można się zrzucić na nią w tyle osób ile jest korzystających. Ano ktoś by np. powiedział , że nie ma samochodu i nie zapłaci, ale jak rodzina do nie =go przyjedzie to przecież jest to korzystanie z drogi niejako na jego konto, albo ktoś powie że mało jeździ więc chce zapłacić mniej niż inni za drogę…
    To że chcielibyśmy żeby było idealnie nie znaczy wcale że inni też by tak chcieli.
    Stasiu26, więc powiedz mi dlaczego na szarych blokowskach ludzie nie zrzucą się na odmalowanie ich bloku? Skoro wg ciebie zrzutka na drogę to nie problem zebrać od ludzi, a na pewno byłaby to dużo większa kwota do zebrania.
    Nawet na odmalowanie klatki ludzie nie zrzucą się, a wiem to z własnego doświadczenia, choć każdy by na tym skorzystał , że nie ma mieszkania do którego prowadzi udrapana klatka schodowa, ale ludzie tacy już są i trzeba się z tym pogodzić. Tu nie z moimi poglądami się nie zgadzasz tylko z poglądami, niestety ale większości.

  40. Stasiu26 15.10.2012 19:34

    Proszę, czytaj całość, cytujesz słowa wyjęte z kontekstu. W komentarzu wziąłem pod uwagę, że ktoś może robić problemy. I nie mów za wszystkich, wydaje mi się że tylko kilka osób się wypowiada i nawet jeśli zdania są podzielone, to:
    – po pierwsze, pół na pół
    – po drugie, na ten temat jeszcze nikt oprócz Ciebie się nie wypowiedział 😉

  41. Stasiu26 15.10.2012 19:40

    Przeczytałem komentarze Łukasza… jest mi smutno, muszę się napić. Źle się dzieje 🙁

  42. Stasiu26 16.10.2012 08:44

    Ech… ta ciągła walka bogaci-reszta świata 🙁 Jeśli aż tak bardzo ich nienawidzicie, że jesteście nawet gotowi jeszcze bardziej zrujnować ten kraj, to chociaż sprawdzajcie informacje zanim coś napiszecie:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Socjalizm
    I już wiadomo skąd wzięła się idea podatku dochodowego…

    Na koniec odwołam się do jakiegoś autorytetu (wiem, był Żydem, ale Jezus też nim był):
    “Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy”

  43. Stasiu26 16.10.2012 08:47

    I jeszcze jeden cytat, akurat nie mój autorytet, ale jak tak słucham i słucham, to pewnie idol większości ludzi w tym kraju:
    “Jest tylko jeden sposób, by zabić kapitalizm: podatki, podatki i jeszcze raz podatki”

  44. DS 16.10.2012 14:07

    Biedni nie bardzo mają się czym dzielić, ale i tak są bardziej skorzy do tego by pomóc tym którzy mają gorzej od nich.

  45. Il 16.10.2012 15:32

    Łukasz,
    Tatry ponad twoje życie ? Chcesz to umieraj za Tatry, ja wolę aby ich nie było.
    Wystarczająco widziałem na Podhalu. Górale styrani robotą z rękoma od harówy długimi za kolana, z nogami prawie jak u koni roboczych. W Szczawnicy jest góral w średnim wieku, który ma ponad 1000 owiec. Jego ojciec chyba jeszcze żyje. Wybierz się w odwiedziny zobaczyć w jakich warunkach gospodarzyli i gospodarzą. Do gospodarstwa droga pod kątem około 50º. Ludzie, którzy w górach pracowali ciężko fizycznie wiele lat również są za likwidacją gór aby żyło się lżej.

    Co dokładnie rozumiesz pod pojęciem “Tatry są dziedzictwem narodowym”? Czy góral który mieszka tam od urodzenia ma więcej do decydowania o Tatrach czy nadęci urzędnicy z warszafki ?
    Młode lata spędziłem w górach i nienawidzę ich. Za dużo ludzi przez nie zgineło i przedwcześnie umarło. Parki Narodowe i Ministerstwo Ochrony Środowiska bardziej dbają o swoje głównie biurowe pensje, o poligamiczne dzikie bydło i inne podludzkie istoty niż o zdrowie i życie LUDZKIE – zaprzeczenie ochrony środowiska ludzkiego.

    Najbogatsi podzielili się dobrowolnie pieniędzmi ale najczęściej było to w celu zwielokrotnienia ich. Wyjątki zdarzają się i bogaci dzielą się z biednymi nie tylko pieniędzmi.

  46. Stasiu26 16.10.2012 16:32

    Wychowałem się po złej stronie barykady, nie mogę was zrozumieć. Chociaż jak tak czytam, to przypomina mi się ten wykład:
    http://www.youtube.com/watch?v=eRixPwcGCI8&feature=relmfu

    Naprawdę smutne, ja już nic nie będę pisał, nikogo na siłę się nie uszczęśliwi.

  47. Il 16.10.2012 16:40

    6 % udziałów w Banku pseudoOchrony Środowiska mają Lasy Państwowe. Zależy im na zyskach finansowych a nie na poprawie warunków życia dla ludzi.

    Moje zrozumienie pojęcia “państwowy, państwowe” oznacza, że obywatel tego państwa (najlepiej wieloletnie tubylec – rdzenny mieszkaniec) ma większe prawo do odpowiedniej (nie dużej i nie małej) części tego co państwowe, większe prawo niż do określonego obszaru mają gnijące spróchniałe padłe drzewa, niż zwierzęta, niż góry itp. Nie agresywna eksploatacja dóbr państwowych, przyrodniczych i podziemnych może przetworzyć trudne do życia tereny na zdatne do zamieszkania.

    Syjonistyczna lichwa każe tyrać na:
    – wyprodukowanie pieniędzy,
    – na pośredników walutowych,
    – na biurokrację i komputerokrację urzędniczą związaną z różnego rodzaju zezwoleniami, pozwoleniami itp
    – na wzbogacenie transportowców itd.
    Ominąć to można poprzez nie agresywne (ekstensywne) osadnictwo przypominające styl życia podróżujących nomadów.
    Biali kolonialiści osiedlali się w ten sposób na nie swoich ziemiach Indian w Amerykach Północnej, Środkowej i Południowej. Myślę, że każdy obywatel państwa ma prawo do użytkowania cząstki tego państwa w stopniu nie szkodzącym innym obywatelom (ludziom).

    Kupę kiedyś robiłem w lesie a leśniczy (jakiś niepełnosprawny umysłowo) wystraszył mnie pytając w trakcie: “co Pan tu robi”. A widział co robiłem. Zboczony jakiś czy co? Odpowiedziałem kulturalnie, że załatwiam swoją potrzebę. Mogłem w skrócie odpowiedzieć na jego głupie pytanie, że “sr..m”.
    Aby ognisko rozpalić w lesie w bezpiecznym miejscu np. na polanie to trzeba z pismem do nadleśnictwa albo znać nr telefonu do leśniczego. Teoretycznie w państwowym lesie można mieszkać a w praktyce leśniczy najprawdopodobniej przegonił by takiego mieszkańca z podległego mu obszaru. Mam ochotę spróbować zamieszkać w lesie. Oby policja nie wywiozła mnie pod przymusem do schroniska dla bezdomnych.

  48. Il 16.10.2012 16:48

    Nizinne bagna jako wylęgarnie krwiopijczych komarów mogą być zasypane np. rozłupanymi skałami z gór a na nich wybudowane domy. Lepsze to od utopienia się w tych bagniskach.

    Trudne warunki życia w górach znacznie skracają długość i pogarszają jakość życia.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.