Dlaczego z obory nie pachnie Chanel №5 ?

Opublikowano: 14.08.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1330

Z różnych regionów Polski napływają doniesienie o problemach rolników, którzy nie mogą spokojnie pracować w polu z powodu skarg miastowych sąsiadów.

Mieszczuchy, którzy wybudowali domki wypoczynkowe na terenie wsi, są zaskoczeni, że zwierzęta gospodarskie pachną nieprzyjemnie, że prace polowe prowadzi się nawet w nocy, a maszyny rolnicze są głośne. No i posypały się skargi na policję…

To oczywiście absurd, że rolnicy są pozywani do sądów i karani za wykonywanie swojej pracy i dlatego rozpoczęli „kontratak”. Dolnośląska Izba Rolnicza na czele z jej prezesem panem Leszkiem Gralą nie tylko udziela porad prawnych rolnikom, którzy mają kłopoty z powodu miejskich sąsiadów, lecz postanowiła też zwrócić się do samych winowajców zamieszania — mieszkańców miast. Kolportowane są ulotki, broszury wyjaśniające specyfikę pracy na wsi. Rolnicy nakleili na maszyny naklejki za napisem: „Zrozum, jestem w pracy. Pracuję na Twój chleb”. Przygotowano kilka spotów, a w internecie można obejrzeć bardzo wymowny film pt. „Rolnictwo to nie wybryk”.

“Akcja ma na celu wyjaśnienie ludziom” — podkreśla Leszek Grala — “że nie ma zdrowej żywności, nie ma tych swojskich, wiejskich, najcudowniejszych klimatów i produktów bez obornika i jego zapach to bynajmniej nie perfumy „Chanel”, że pewne elementy są nieodzowne dla wyprodukowania żywności. Chcemy pokazać prawdziwe oblicze pracy na roli.”

Co jeszcze można zrobić w celu załagodzenia konfliktu między „miastowymi” osiedlającymi się na terenach wiejskich a rolnikami, którzy nie mogą w spokoju zajmować się swoją pracą? Czy zachowanie mieszkańców miast nie jest przejawem zwykłego egoizmu? Jakie kuriozalne sytuacje mają miejsce w tym konflikcie? O tym w wywiadzie z prezesem Dolnośląskiej Izby Rolniczej panem Leszkiem Gralą.

Autorstwo: Grażyna Garboś
Zdjęcie: wernerdetjen (CC0)
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Radek 14.08.2018 10:44

    No, rzeczywiście odmóżdżenie ludzi pozywających jest straszne. Czy naprawdę już trzeba im robić spoty informujące? W czasie żniw, to często i przed 6 rano zaczyna się pracę aby zdążyć puki pogoda. Ale mieszczuchy tego nie wiedzą.

  2. MrMruczek 14.08.2018 18:28

    Sądy i policja powinny karać miastowych grzywnami za nieuzasadnione zajmowanie czasu poważnym instytucjom

  3. MasaKalambura 14.08.2018 21:17

    Ciekawe co to za instytucje karzą rolników za zapach wsi na wsi i za odgłos pracy?

  4. Tallis Keeton 15.08.2018 03:04

    tym debilom przeszkadzają nawet szczekające psy, piejące koguty i brzęczące pszczoły 🙂 Ruch samochodowy pod oknem w mieście nie przeszkadzał 🙂
    poz 🙂
    tal

  5. Tallis Keeton 15.08.2018 03:06

    Kilka płazów na goły zad i zagnać do roboty hipsterskie pampersy 😀

  6. kuralol 15.08.2018 08:37

    Wow. Brak słów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.