„Ratowanie wszystkiego” przez banki centralne będzie katastrofą

Opublikowano: 06.01.2021 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 2324

Pomimo ogromnych programów stymulacyjnych rządów i banków centralnych, światowa gospodarka wciąż ma problem z rosnącą ilością bankructw i opóźnień w płatnościach. Bilanse najważniejszych banków centralnych (Rezerwy Federalnej, Banku Japonii, Europejskiego Banku Centralnego, Banku Anglii i Banku Ludowego Chin) urosły łącznie o 20 bilionów dolarów, a ogłoszone programy luzowania fiskalnego przez rządy wielkich gospodarek przekraczają siedem procent światowego PKB według Fitch Ratings.

Razem te plany tworzą największy pakiet stymulacyjny w historii. Jednak firmy zamykają się z rekordową prędkością, a bezrobocie w wielu krajach osiągnęło skrajnie wysokie poziomy.

Istnieje poważne ryzyko w tym, co nazywam „ratowaniem wszystkiego”, czyli podjęciem przez rządy i banki centralne świadomej decyzji o zapewnieniu wsparcia wszystkim sektorom gospodarczym i firmom, które mogą otrzymać kredyt. Większość tych pakietów stymulacyjnych i instrumentów płynnościowych ma na celu wspieranie budżetu rządowego i zapewnianie płynności firmom posiadającym aktywa, mającym dostęp do kredytu i działającym w tradycyjnych sektorach. Nie jest zaskoczeniem, że jednocześnie z największymi programami fiskalnymi i monetarnymi od czasów II wojny światowej obserwujemy dwa niebezpieczne efekty towarzyszące: powstawanie firm zombie oraz upadek małych firm i startupów.

Według Institute of International Finance (IIF) wartość niespłacalnych obligacji firm na świecie wzrosła do 50 miliardów w drugim kwartale 2020 roku, pomimo historycznie niskich stóp procentowych i wysokiej płynności. Co więcej, według Deutsche Bank i Banku Rozliczeń Międzynarodowych liczba firm zombie w strefie euro i w Stanach Zjednoczonych — dużych firm, które nie są w stanie spłacać odsetek ze swoich zysków operacyjnych, osiągnęła rekordową wielkość. W 2019 roku profesorowie Petroulakis (ECB) i Andrews (OECD) stwierdzili, że „problem z produktywnością gospodarki europejskiej wynika po części z powstania firm zombie, które wypierają konkurencyjne firmy, które mogłyby rozwijać się” („What Zombie Firms Tell Us about Europe’s Productivity Problem”, World Economic Forum, kwiecień 2019). Ten problem jedynie narasta w obecnych warunkach.

Rosnąca liczba przypadków zaprzestania spłaty obligacji jest konsekwencją wcześniejszego wykorzystania znacznego lewaru w obliczu słabych zysków operacyjnych. To nie powinno nas martwić — o ile w gospodarce wciąż zachodzi zjawisko kreatywnej destrukcji, które usprawnia gospodarkę w miarę, jak nieefektywne firmy są przejmowane przez efektywnych konkurentów, a nowi inwestorzy restrukturyzują firmy będące w tarapatach, aby stały się one konkurencyjne. Ale ogromnym problemem jest to, że wielka płynność i niskie stopy procentowe podtrzymują problem nadmiernych mocy wytwórczych i utrzymują przy życiu zatrważającą ilość firm zombie.

Podtrzymywanie przy życiu firm zombie i tworzenie kolejnych niszczy pozytywne skutki restrukturyzacji i innowacji. Co więcej, aby utrzymać swoje przepływy pieniężne i przetrwać, firmy redukują wydatki inwestycyjne na innowacje, technologię i badania. Tymczasem małe przedsiębiorstwa, które nie posiadają aktywów materialnych lub nie są w stanie otrzymać kredytu, upadają każdego dnia. W większości rozwiniętych gospodarek, gdzie 80% zatrudnionych pracuje w małych firmach, „ratowanie wszystkiego” staje się gigantycznym transferem bogactwa od nowej gospodarki do starej, osłabiając odbudowę gospodarczą.

W strefie euro głównymi beneficjentami programu skupu obligacji korporacyjnych Europejskiego Banku Centralnego są przede wszystkim ogromne konglomeraty przemysłowe, które już w 2019 roku zmagały się z niskimi marżami, słabym wzrostem i spuchniętymi bilansami. W Stanach Zjednoczonych kanały finansowania realnej gospodarki są znacznie bardziej zróżnicowane, a wpływ zombifikacji słabszy, ale wciąż nie jest zaniedbywalny czy nieistotny.

Niektóre z tych problemów prawdopodobnie miałyby miejsce w trakcie kryzysu, ale większości z nich można było zapobiec poprzez wprowadzenie polityki propodażowej, zamiast ogromnych programów bezpośredniego wspierania przez rząd i planów odbudowy opartych na zapewnianiu dostępu do długu sektorom już wcześniej będących w tarapatach.

„Ratowanie wszystkiego” (przez tak długi czas i na taką skalę) skutkuje powstaniem znacznych ryzyk.

Zadłużone i mało produktywne sektory nie upadają, przez co powstają bodźce zachęcające do popełniania błędów inwestycyjnych i niewłaściwej alokacji kapitału. Co więcej, chociaż te sektory już zmagają się z nadmiernymi mocami produkcyjnymi i problemami strukturalnymi, to ratowanie tych sektorów nie skutkuje tworzeniem nowych miejsc pracy, czy większymi inwestycjami. Ponadto produktywne sektory będą cierpiały z powodu rosnących stawek podatkowych po tym, gdy programy pomocowe poskutkują zmniejszeniem możliwości znalezienia zatrudnienia oraz ograniczą wzrost realnych płac i produktywności.

Ostatecznie, gdy rządy uratują wielkie konglomeraty o nadmiernych mocach produkcyjnych, to drastycznie zmaleją inwestycje w innowacje, efektywność i restrukturyzacje przynoszących straty działów firm. Dlaczego? Ponieważ rządy zgodziły się ratować te wielkie sektory gospodarcze właśnie po to, by zapobiec restrukturyzacjom. Obniżki podatków i wspierające podaż działania zapewniające płynność małym firmom i technologii zadziałałyby znacznie lepiej i w mniejszym stopniu obciążyłoby kosztami podatników.

To, co obecnie obserwujemy, ma długookresowe negatywne skutki.

Słabsze niż oczekiwane ożywienie, niska produktywność i problemy z powrotem do poprzedniego stanu zatrudnienia oraz niski wzrost inwestycji prawdopodobnie są skutkami ubocznymi błędnych i panicznych działań mających na celu „ratowanie wszystkiego”. Niestety poskutkują też większym zadłużeniem i wyższymi podatkami, które jeszcze bardziej obciążą podatników i innowacyjne sektory gospodarki.

Autorstwo: Daniel Lacalle
Tłumaczenie: Przemysław Rapka
Źródło oryginalne: Mises.org
Źródło polskie: Mises.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.