Dlaczego nie protestujemy?

Opublikowano: 16.08.2013 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1206

Dlaczego Polacy nie manifestują wyraźnie swoich poglądów – to ważne pytanie. W wielu krajach na świecie protesty i to na masową skalę są wywoływane są wywoływanie przez błahostki jak podniesienie cen paliwa o kilka procent, czy cen biletów. Na ulice wychodzą setki tysięcy, a nieraz nawet miliony ludzi, więc dlaczego u nas jest inaczej?

Pierwszą przyczyną jest niestety brak wiary w to, że możemy coś zmienić. Ludzie uważają, że rząd i tak nas nie wysłucha – niestety w wielu przypadkach mają rację. Rząd, Platforma Obywatelska nie słucha swoich obywateli. Mieliśmy przecież wiele protestów, a w 90% przypadków stanowisko rządu brzmiało “porozmawiamy z Wami, ale i tak zrobimy jak chcemy”.

Drugą możliwą przyczyną jest brak kogoś, kto mógłby takie protesty przeprowadzić. Dopiero od niedawna główne związki zawodowe porozumiały się w sprawie masowych protestów. nawet to jednak nie może przynieść ogromnych rezultatów, ponieważ niewielu ludzi jest w związkach. Wśród polityków też nie ma zbytniego wyboru. Największe manifestacje zwykle organizuje PiS, ale one często przekształcają się w wiece partyjne, z Jarosławem Kaczyńskim na czele – to odstrasza “oburzonych”.

Jest jeszcze wiele czynników wpływających na bierność Polaków, jak na przykład przesyt protestami po 1989 roku. Starsi ludzie mogą już być zmęczeni walką o Polskę. Młodzi zaś nie interesują się polityką – jedyne protesty, jakie przyciągnęły wielu młodych ludzi to te, które walczyły o wolność w internecie.

Ta bierność Polaków w walce o swoje może przynieść katastrofalne skutki w przyszłości. Nie możemy pozwolić politykom na swobodne “hasanie” w sejmie. Powinniśmy ich rozliczać za każdy przekręt, czy aferę, to się jednak nie dzieje…

Autor: Marcin Woźniak
Źródło: Nowa11Era
Nadesłano do “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

32 komentarze

  1. Maximov 16.08.2013 09:21

    Dobre pytanie, dlaczego?
    Spytaj dowolną Polkę lub Polaka, co jest “nie tak” to z miejsca wymieni min. 10 rzeczy.
    Spytaj ich, co robią aby to zmienić to usłyszysz najczęściej ciszę lub żenujący komentarz typu: “Głosuję w wyborach, ale co to daje. I tak nic to nie zmieni” lub “Nie ma na kogo głosować”.
    Ta bierność nas zgubi, bo do władzy mogą dojść mniejsze, ale zdeterminowane frakcje nacjonalistyczne. Jak to się w Niemczech w latach 30 XX wieku skończyło to wiemy…

  2. davidoski 16.08.2013 09:56

    Rewolucję zawsze wywołują dopiero puste brzuchy. Musimy więc zaczekać do tego momentu.

  3. kudlaty72 16.08.2013 10:01

    Nie protestujemy bo niby kto ma protestować?Kwiat młodzieży wyjechał w liczbie kilku mln,reszta albo ma mleko pod nosem albo kaganiec kredytowy.

    @Maximov tylko nacjonaliści.W nich jedyna nadzieja pod warunkiem,że ruszą się jednocześnie w całej Czwartej Rzeszy.Czy to jest scenariusz prawdopodobny?Raczej moja pobożna nadzieja.

  4. kudlaty72 16.08.2013 10:02

    @davidoski z głodu to się umiera,a nie rewolucje przeprowadza.

  5. Maximov 16.08.2013 10:17

    @kudlaty72
    Mylisz się. Głodny człowiek zatraca większość swoich cywilizacyjnych naleciałości.
    Bardzo szybko nastąpiłby powszechny zryw narodowy, który zmiótłby obecny system polityczny,
    a ustrój demokratyczny wcale nie byłby taki oczywisty…
    Lub totalny rozkład społeczeństwa, szczególnie w miastach. Od anarchii i upadku odziala nas tylko powszechny dostęp do energii elektrycznej, gazu/węgla, i właśnie żywności.

  6. Maximov 16.08.2013 10:35

    @Fenix
    Alternatywą jest demokracja bezpośrednia z ogromnym naciskiem na referenda ze szczególnym uwzględnieniem inernetu.
    Prawo do głosowania po egzaminie obywatelskim (aby każdy się nauczył systemu, w którym żyje).
    Brak sejmu i senatu.
    Władza wykonująca konkretne polecenia obywateli, jeśli w referendum zdobędą większość.
    Powszechny dostęp obywatela do postępów prac rządu.
    Konkursy na ministrów i premiera.
    Brak chorych ograniczeń w sferze handlu (np. koncesje).
    Powszechny dostęp do broni ze wszelkimi tego konsekwencjami.

    Tylko taki system, da najwięcej wolności jednostce i, jednocześnie, zmotywuje do obrony tego systemu.
    Brak władzy to ANARCHIA.
    Wtedy nasza cywilizacja przestaje istnieć w obecnej formie.

  7. kudlaty72 16.08.2013 11:02

    @Maximov nie mylę się,po prostu odrobiłem lekcję z historii.O Wielkim Głodzie na Ukrainie słyszałeś?

  8. cacor 16.08.2013 11:46

    @Fenix

    To co piszesz to są tylko słowa.

    @Dawidowski

    Masz rację – Polacy nie mają jeszcze pustych brzuchów, dlatego nie wychodzą na ulicę.

    W polsce jest jeszcze za dobrze, aby przeprowadzać liczne, idące w miliony demnstracje.

  9. torch 16.08.2013 11:49

    To takie mżonki Fenix. Działamy w ramach chorych praw. Konstutucja nie jest przestrzegana jakby jej zapisy nie miały żadnego znaczenia. Ty rozumiesz co piszę ? Nasza konstytucja to śmieć w tym kraju – nie ma żadnej mocy prawnej, wielu, już zbyt wielu przekonało się o tym w sądzie. Nic nikomu nie dasz bo wszystkie prospołeczne akcje ale takie naprawde dla ludzi nie byłyby zgodne z prawem. Dużo by pisać. Ja widzę i wiem dużo a i tak nie wolno napisac wszystkego. Teraz piszę przez sieć proxy i innych śmieci i czuję się względnie bezpiecznie ale to pozory. Nie ma innej trogi niż rozwój własny bo ten plan fizyczny jest praktycznie nie dla nas.

  10. cacor 16.08.2013 12:03

    @Fenix

    Ale kto to ma zrobić??
    Ja?? Ty?? Jest nas dwóch przeciwko całej rzeszy ludzi odmóżdżonych TVNem, Wybiórczą i innymi massmediami.
    Ludzie nie chcą zmian, bo jest im dobrze. Jeszcze jest im dobrze.
    A zmiany systemu pokojowo następują, jakbyś nie zauważył już od 1989 roku, tylko, że na niekorzyść społeczeństwa (które o tym nie wie, jak pisałem wyżej).

    Głosić hasła można, ale to są tylko słowa, które bez czynu nic nie znaczą…. Poczekajmy na “puste brzuchy” rodaków, to sam zobaczysz, jak obecny system polityczny zostanie zdmuchnięty.

  11. Maximov 16.08.2013 12:04

    @Kudłaty
    Tyle że tam był system totalitarny. Nigdy się nie dowiedziano, ile faktyczne zmarło z głodu,
    a ile w wyniku protestów przeciwko nieludzkiej i chorej kolektywizacji rolnictwa.
    Nietrafiony przykład.
    A odnoś się, proszę, do czasów obecnych.
    Zwykły “mieszczuch” najczęściej nie najmniejszego pojęcia gdzie zdobyć żywnosć, poza sklepami.

  12. Maximov 16.08.2013 12:14

    @Fenix
    Masz rację. Ja już od jakiegoś czasu przygotowuję się na “czarny scenariusz”.
    W razie zagrożenia ja i moja rodzina będziemy wiedzieli jak przetrwać.
    A system walnie, to kwestia czasu. Pięć, może dziesięć lat?
    Zabrnęliśmy w ślepą uliczkę “wolności gospodarczej i obywatelskiej”.
    Albo ktoś nas tam zaprowadził…
    Z próżnego to i Salomon nie naleje…
    Wyobraź sobie, co się dzieje w przypadku masowych bankructw państw.
    To nas czeka. Już niedługo…
    Wtedy zwykły Kowalski z sytego obywatela zmieni się w głodną bestię.
    Zrobi wszystko, co konieczne aby przeżyć. Głównie kosztem innych.

  13. torch 16.08.2013 12:20

    Warszawka jest już przygotowane na Wasze protesty, demonstracje. Pionowe głośniczki do tłumienia tozruchów wysyłające fale dzwiękowe rozwalające bębenki sa już zainstalowane od bodajże 2 lat. Ustawy czy porozumienia międzyrzadowe podpisane i gotowe – na ich mocy jeżeli nasza policja i wojsko będa potrzebowały pomocy wejdzie policja i wojsko np z niemiec itp. To nie tak, że to się wszystko da łatwo załatwić. Nowy porządek świata (dla tych co przeżyją) jest zaplanowany i w realizacji.

    PS. obrona przed tymi głośnikami – jak tylko coś nie tak z dzwiękiem będzie otwierać szeroko paszcze i najlepiej ziewać, ocalicie bębenki a może i życie

  14. kudlaty72 16.08.2013 12:26

    @Maximov Faktycznie kiepsko u ciebie z historią. Przykład jest jak najbardziej trafny.Pokazuje niezbicie,że ludzie pozbawieni możliwości zdobycia pożywienia tracą wolę walki i umierają.Matki duszą dzieci by skrócić im cierpienia,masowe samobójstwa.7 mln istnien ludzkich zagłodzonych.I nikt jakoś nie pomyślał o rewolucji.Druga sprawa,może wskażesz,która to rewolucja w ciągu ostatnich 200 lat odbyła się ponieważ ludzie byli głodni?

    Teraz nie żyjemy w systemie totalitarnym?Jeżeli rządy Hiszpanii,Portugalii,Turcji,Francji,Rumunii i Polski strzelają do demonstrantów to jak nazwać taki ustrój?Jeżeli ludzie protestujący przeciwko podnoszeniu podatków dostają wjeby w imię prawa to jaki to jest ustrój?Przy obecnej technice i bezkarności policji mającej za plecami sprzedajnych polityków to każde wyjście na ulice skończy się masakrą.
    Tak naprawdę zaczyna zacierać się różnica między Rosją Stalina ,a Czwartą Rzeszą,w której nam przyszło żyć.

  15. cacor 16.08.2013 12:51

    Eh,
    tacy mądrzy, oczytani, doskonale znający historię, a nie widzący metafory z tym “pustym brzuszkiem”.
    Logicznym jest, ża jak ktoś będzie głodował przez kilkanaście godzin, dni czy też tygodni, nie będzie miał ochoty ani woli walki.

    Tu chodzi o coś więcej.
    Na pytanie stawiane w tytule artykułu, odpowiadam( ja i m.in.Davidowski): Bo jest nam jeszcze za dobrze, i mamy zbyt wiele do stracenia.
    Jak osiągniemy granicę, po przekroczeniu której dostapimy zaszczytu “pustego brzuszka”, to wtedy dopiero nastąpi rewolucja, poleje się krew…..

  16. kudlaty72 16.08.2013 13:00

    @cacor pijesz do mnie więc Ci odpowiem.Tak,krew się poleje ale to nie będzie żadna rewolucja.Ludzie wyjdą na ulice bo taka jest kolej rzeczy.Zrobi się totalny rozpiż…dziel i chaos.Nadejdą lata,może dekada lub dwie “ciemnych czasów” , a potem zostanie ustanowiony nowy ład.Jeśli to masz na myśli to tak,będzie to rewolucja tylko,że dokładnie taka sama jak ta pażdziernikowa,z dokładnie tymi samymi sponsorami.
    Możemy tylko liczyć,że ten misterny plan dostanie czkawki jak to było np. po śmierci Lenina.

  17. Maximov 16.08.2013 13:05

    @kudlay72
    Pomyśl, kto pisał historię Wielkiego Głodu na Ukrainie. Ukraińcy?
    Kto odważył się otwarcie o tym mówić i przeżył?
    Dopuść do siebie myśl, że źródła mogą być “trochę” zmanipulowane…

    @cacor
    Dokładnie o to mi chodzi. Ludzie obecnie nie dadzą się zagłodzić, tak jak na Ukrainie.
    Poradzą sobie, najczęściej kosztem innych (słabszych) ludzi.

  18. kudlaty72 16.08.2013 13:39

    @Maximov
    Edvins Snore przyznał w jednym z wywiadów, że stan wiedzy o ukraińskim holokauście jest mizerny. Nawet w Europie Środkowo-Wschodniej. O Zachodniej wspominać nie ma sensu…Temat ten był i jest poruszany przez wielu rewizjonistów historii,Irving,Pająk,śp Ratajczak i inni.
    Praktycznie cała współczesna historia podręcznikowa to jedno wielki przekłamanie,aż strach pomyśleć o tej dalszej.Dlatego tak ważne jest zrozumieć schemat jaki jest stosowany w każdej jednej rewolucji.Kto i co chciał tym osiagnąć.Gdyby nie choroba Trockiego w czasie śmierci Lenina to prawdopodobnie byśmy dzisiaj tutaj nie pisali.Żydowski plan to było pójście za ciosem i rozlanie komunizmu na Europę i Azję ale Stalin nie był “kolonizatorem” na szczęście i ograniczył się do stworzenia zamordyzmu w obrębie tego co miał.
    No ale to dyskusja na inną okazje.

    Dlaczego uważasz ,że ludzie nie dadzą się zagłodzić jak na Ukrainie?Wyobraż sobie sytuację,że w jednej chwili przestają działać komórki,radio,internet,na stacjach brakuje paliwa,nie ma prądu,wodociągi nie dostarczają wody,a na drogach co kilkanaście km stoją wojskowe blokady,nie jeżdzą pociągi,wszelka komunikacja stoi.I niech taka sytuacja potrwa 3-4 miesiące.Jak Ci się wydaje,jakich scen byłbyś świadkiem wtedy na ulicach?A co będzie jeśli taki stan rzeczy potrwa rok?

  19. kudlaty72 16.08.2013 14:07

    @Maximov
    oczywiscie nie muszę chyba dodawać ,że w ekstremalnym przypadku wojsko na blokadach nie będzie polsko języczne?

  20. Maximov 16.08.2013 14:23

    @kudlaty72
    A co będzie jadło wojsko? Kto im to będzie dostarczał? Może na jakimś małym obszarze to byłoby do zrobienia. Ale cały kraj? Wykluczone.
    Wyobrażasz sobie Warszawę bez dostaw żywności i energii?
    Chyba żadna armia w Europie nie poradziłaby sobie z całym miastem. Masowy exodus… Nie do powstrzymania.
    Ale ja własnie do takiej wizji się przygotowuję. Zdobywam wiedzę, jak przetrwać. Taki survivalowiec się ze mnie zrobił… 🙂
    Czasy nastaną “ciekawe”…

  21. kudlaty72 16.08.2013 14:34

    @Maximov
    Wojsko ma helikoptery,poradzą sobie.Warszawa ma kilka wyjazdówek,mała blokada z kilku aut i finito,korek do centrum.Na piechotke?Nikt się nie ruszy jak zobaczą sterty zamordowanych pierwszych śmiałków.Zagłodzić W-awę to są dwa miesiące czasu.
    A wiedzę zdobywaj garściami,przyda się.

  22. Maximov 16.08.2013 14:47

    Przecież “ludzie nie som głupie”.
    Kto będzie uciekał drogami? Może na początku, a później?
    Powstrzymaj 100 lub 200 tysięcy pieszych uciekinierów.
    A według mnie będzie ich wiecej.
    Nie do zrobienia, jak dla mnie.

  23. kudlaty72 16.08.2013 14:52

    Obyśmy się nie musieli o tym przekonać.

  24. Maximov 16.08.2013 15:18

    Obyśmy.

  25. przemex 16.08.2013 15:47

    Ci, co nie mieli nic do stracenia wyjechali. Ci, co mają jakiś majątek siedzą cicho licząc że jak będą cicho to władza im go nie ukradnie.

  26. pasanger8 16.08.2013 16:57

    Ten artykuł podobnie jak co najmniej 50 % komentarzy omija dwie (a właściwie jedną) najważniejsze przyczyny: masowego zaczadzenia ludzi liberalną (w skrajnych przypadkach nawet libertariańską) ideologią. Taksówkarze ,właściciele punktów ksero ,kebabów malutkich ledwie przędących restauracyjek wciąż mają nadzieję na zostanie z pucybuta milionerem. Przecież nie będą protestować w sprawie np.: obrony praw pracowniczych ,czy poważnie rozumianego ograniczenia bezrobocia , ograniczenia szarej strefy-z przecież na wymuszaniu darmowych nadgodzin opiera się 80% procent tych biznesów, czy obrony praw lokatorskich.Irracjonalna wiara w wolny rynek i indywidualizm(ach ta nadzieja na bycie milionerem i wieczne narzekanie ludzi będących szczebelek niżej w hierarchii dyrektorzy narzekają pijąc drogie whiskacze na pracowników pracownicy w tramwajach psioczą na tych cholernych bezdomnych itd.)A prawdziwy bunt wymaga odwagi.Wiem coś o tym gdyż dobrze pamiętam jak wygląda domaganie się wynagrodzenia za odwalane nadgodziny : zwolnieniem(o przepraszam nie zwolnieniem nie przedłużeniem umowy na czas określony) koledzy z pracy poklepują odważnego po ramieniu i mówią mu : podziwiamy Cię(wiem bo to przerabiałem)a za plecami kablują do szefa zmiany.Na całe szczęście przeszedłem na działalność na własny rachunek i nie żal mi ludzi :skoro są tchórzami i zgadzają się być traktowani jak bydło to dobrze im tak.

  27. MilleniumWinter 16.08.2013 21:57

    Dlaczego Polacy nie protestują? Bo Ci którzy mogli by protesty poprowadzić popełniają “samobójstwa”. Myślisz że ludzie się nie boją być liderami takich zrywów? Jedynym wyjątkiem zdają się być związki zawodowe ale prawda jest taka że protestują wtedy gdy władza się zgodzi.
    Przykład? Po co protesty w wrześniu skoro “ustawa o elastycznym czasie pracy jest już przyjęta i wchodzi w życie”? To tak jakby protestować przeciw BUDOWIE elektrowni atomowej w dniu jej uruchomienia.

  28. przemex 16.08.2013 23:09

    A ja, jak tylko skończę płacić lizing za maszyny … pąkuję wszystko na ciężarówkę i żegnaj Polsko …. Na pohybel tuskom, kaczorom, pawlakom … Wszystko to klasa próżniacza – molem co żre jakiekolwiek działania jest biurokracja – mendy ze skarbówki czy innego zus’u, magistratu itd itp, walcząc o przeżycie zniszczą każdego podcinając gałąź na której siedzą. Bo matoły nie zaobserwowały tego, że państwowe firmy co ich utrzymywały są sprzedane. A prywatny powie walcie się darmozjady i wyjedzie do lepszego świata …

  29. retor 16.08.2013 23:28

    Przyczyn jest kilka i każdy z Was ma trochę racji. I ja coś dopiszę. Dlaczego Polacy stali się zastraszonymi groszorobami? Bo na własne życzenie “zaczadzeni” sprzedali swój kraj, suwerenność ekonomiczną na rzecz systemu opartego na najgroźniejszym i najpodlejszym rodzaju terroru – ultimatum ekonomicznym – masz pieniądze, masz pracę, firmę – jesteś niewolnikiem wzmacniającym system, ale utrzymujesz się na powierzchni bagna. Buntujesz się – stajesz się “wolnym”, ale bez kasy tracisz prawo do “normalnego” życia i wylatujesz na margines walki o byt, czyli toniesz w bagnie. Przeciw “komunie” każdy był chojrakiem, bo każdy miał zagwarantowane minimum ludzkiej egzystencji, a teraz? Szmal najważniejszy – chrzanić godność, idee, wspólne dobro i patriotyzm, byle nie popaść w nędzę, choć paradoksalnie wielu i tak w nią wpada. Z takim narodem można zrobić wszystko – nielicznych niepokornych bardzo łatwo “unieszkodliwić”. Bez protestu.

  30. egzopolityka 17.08.2013 04:42

    Polacy mają wyjątkowo małą skłonność do współdziałania z innymi ludźmi. Natura Polaków jest taka, żeby maksymalnie wykorzystać innych więc gdy przychodzi do kooperacji, okazuje się, że brak jest umiejętności.

    Pierwszym głównym błędem była zgoda milczenia na to, gdy rząd 20 lat temu robił ułatwienia dla firm żeby one mogły osiągnąć większe zyski przenosząc produkcję za granicę do biednych krajów. W efekcie czego brak jest zupełnie ofert pracy przy produkcji i nastąpiło trwałe bezrobocie z tego powodu.

  31. retor 17.08.2013 16:14

    Podstawą przeciwstawienia temu systemowi jest to, co zostało skutecznie w ludziach zniszczone – prosta ludzka solidarność. Zastąpiono ją wyścigiem szczurów i skrajnym egoizmem – los innych mam gdzieś – to konkurencja albo nieudacznicy, byle moje było na wierzchu, nieważne jakim i czyim kosztem. Wystarczy kupić więc trochę klakierów, a z resztą – niezdolną i niechętną do zorganizowania się, można się w ogóle nie liczyć – prędzej wzajemnie się pozagryzają, niż zjednoczą, stanowiąc jakieś realne zagrożenie. To, że taka solidarność i zjednoczenie są skuteczne, pokazały protesty wobec ACTA, ale, niestety, na tym się skończyło.

  32. Harnas 18.08.2013 07:44

    Rewolucje zawsze są sterowane przez agentów wpływu krajowych, lub zagranicznych. Nie jest możliwe oddolne zorganizowanie się siły politycznej zdolnej do kierowania krajem w krótkim czasie rewolucji.
    Realną szansą zmiany w Polsce jest np. Ruch Narodowy, który dopracowuje program, zaplecze kadrowe i poparcie wśród ludzi. Myślę, że już jest zdolny do rządzenia krajem (na pewno ma duże predyspozycje moralne w przeciwieństwie do obecnego układu), a w perspektywie kilku lat powinien zdobyć duże poparcie. Dlatego jest tak tępiony i oszczerczo wyzywany od faszystów. Największe jednak zagrożenie to infiltracja przez agentów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.