Dla jednego wojna, dla innego krowa dojna

Opublikowano: 25.12.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 4287

Nie tak dawno w jednym z wywiadów dla Radia Poznań specjalista do spraw obronności i bezpieczeństwa z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu dr Jacek M. Raubo powiedział, że czołgi jako rodzaj broni wracają do łask.

Ma to, jak stwierdził, również związek z wydarzeniami na Ukrainie. Dr. Raubo jest przekonany, że „dzisiaj widzimy w pewnym sensie renesans pojęcia „czołg”, dlatego że po zakończeniu zimnej wojny dochodziło do olbrzymich redukcji, szczególnie w państwach Europy Zachodniej w zakresie ich broni pancernej. Ale niewątpliwie wydarzenia, które miały miejsce przede wszystkim w wymiarze dla nas strategicznym, a więc Ukraina, a więc uzbrojenia po stronie Federacji Rosyjskiej, każą nam zadawać to pytanie o kwestii zdolności, modernizacji dotychczasowego stanu broni pancernej”- powiedział Raubo.

Czy w Polsce znów będą produkowane czołgi? Z mediów dowiadujemy się, że Poznańskie Zakłady Cegielskiego chcą wrócić do produkcji zbrojeniowej i już ponoć podpisały umowę z koreańskim Hyundaiem. Wojciech Paczyński z Zakładów Cegielskiego wyjaśnił pewne szczegóły:

„Mówimy o czołgu K2 Black Panther. Jeżeli chodzi o polski odpowiednik, to w naszych założeniach, jest to czołg K2PL Wilk. Zgodnie z tym planem, który przygotowaliśmy w Cegielskim z ekspertami od spraw zbrojeniowych i z partnerem koreańskim, mówimy o transferze technologii, czyli o czołgu, który na kanwie koreańskiego czołgu będzie budowany od podstaw w Polsce” — podkreśla Paczyński.

Duże nadzieje ze wznowieniem produkcji zbrojeniowej wiążą związkowcy w fabryce. Eryk Szajbe z zakładowej Solidarności jest optymistycznie nastawiony, mówiąc, że niektórzy malkontenci twierdzą, że tego się nie da w Polsce zrobić. „Kiedyś też uważano, że silnika okrętowego my nie zrobimy. Początki były trudne, ale silniki produkowaliśmy przez 50 lat” — stwierdził Eryk Szajbe. Liczy on na to, że przemysł zbrojeniowy — to odskocznia i dla Cegielskiego i dla firm zbrojeniowych. Według jego słów kontrakty są długoterminowe, bo całość takiego kontraktu to jest kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt lat. Są to miejsca pracy, są podatki płacone tu w kraju” — powiedział.

Opinię Pana Szajbe Podziela Zdzisław Stróżyk ze Związku Zawodowego „Metalowiec”, który twierdzi, że „nadzieje w załodze są dlatego, że produkcja zbrojeniowa dałaby stabilizację, zatrudnienie i płace na wiele lat. Byłby to nasz sztandarowy produkt, który mógłby być oferowany też poza granice Polski.

Można to oczywiście zrozumieć: specjalizujące się niegdyś w produkcji silników dla okrętów morskich, pocisków artyleryjskich i karabinów, kolektywy pracownicze teraz muszą się zadowalać produkcją konstrukcji metalowych i turbodmuchaw. A odrodzenie zakładu jako kompleksu wojskowo-przemysłowego może przemienić nostalgiczne wspomnienia o utraconym dobrobycie w realność.

Ale jest jeszcze jeden aspekt: wydarzenia na wschodzie Ukrainy dają polskim politykom powód do uwzględnienia wojskowego scenariusza rozwoju sytuacji, a wówczas jest prawdopodobieństwo wzrostu popytu na polsko-koreańskie czołgi ze strony ukraińskich władz. A one są całkiem blisko, wystarczy przekroczyć granicę.

Wystarczy przypomnieć, że polski park pancerny pod względem liczby maszyn (892) zajmuje już czwarte miejsce w NATO (po USA, Turcji i Grecji). Obejmuje on „Leopardy-2A4″, własne PT-91, które opracowano na bazie radzieckich maszyn T-72. Pod względem liczby nowoczesnych czołgów Polska wyprzedza Niemcy, którym pozostało mniej niż 700 „Leopardów-2″, a także Wielką Brytanię, Francję i Włochy razem wzięte.

Źródło: Dziennik-Polityczny.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Cosmo 26.12.2018 12:20

    Już kiedyś mieliśmy przygodę z motoryzacyjnym transferem technologii z Korei. Jak się skończyła? Marnie. No ale niech próbują. Wojna tuż, tuż.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.