Debata

Opublikowano: 29.11.2014 | Kategorie: Opowiadania

Liczba wyświetleń: 845

Pani Jadwiga i jej sąsiadka pani Szymona, która przyszła po półtora ziarenka pieprzu, oglądały 13 789. odcinek serialu “B jak Boleść”.

– Jadziuchna, przełącz na chwilkę, bo reklamy zaczęły się, a ja zaraz się zategowywacam na to.

Pani Jadzia wzięła pilot i nawet nie skakała po kanałach, bo były tylko dwa.

– Ależ oczywiście, że nie, szanowny panie – rozległ się z telewizora głos kandydata Lewego na prezydenta. – Wejście do Unii dało nam więcej niż mniej, a mnie całkowicie uspokoiło, co do warunków rozwoju infrastruktury pedagogiczno-wodnej w rejonach przygranicznie czystych.

Kandydat Prawy ripostował:

– Tu się nie mogę z panem zgodzić, ponieważ szkolnictwo polskie wymaga dofinansowania na poziomie szkół wyższych, średnich, podstawowych, ale i zasadniczych. Podkreślam: zasadniczych. Może nawet bardziej zasadniczych niż wyższych. Dlaczego zapominamy o soli tej ziemi: robotnikach wykwalifikowanych, ślusarzach, murarzach?

– Przepraszam, że wejdę w słowo, ale nie mogę tego słuchać. I czy uważa pan, czy naprawdę pan uważa, a jeśli tak, to niech cała Polska to usłyszy, że redukcja urzędów centralnych przyniesie realne wpływy do budżetu?

– Już odpowiadam i powiem to z całą stanowczością – jestem za całkowitym zniesieniem obowiązku służby wojskowej.

– Jest to kuriozalne uważać, że podatki można podnieść…

– Ale ja nie mówię o rozwoju budownictwa w trzy lata i nie mówię o zbudowaniu siedmiu milionów mieszkań…

– Już ja dobrze zrozumiałem i widzowie, jak mniemam, też zrozumieli tak samo jak ja. A zrozumieli to, że uważa pan, panie Prawy, że jesteśmy nieprzygotowani do przyjęcia imigrantów ze Stanów Zjednoczonych.

– Ależ proszę nie przeinaczać mojej wypowiedzi. Powiedziałem, że nie mówię o rozwoju gospodarki uspołecznionej i budowie…

– Tak czy inaczej nie interesuje pana los emerytów?

– Skąd taka konkluzja? Proszę zapanować nad sobą, miły panie. Oczywiście, że zrobię wszystko, żeby Polska nie stała się ekologicznym śmietnikiem Europy.

– I że krowy będą w paski.

– Tak, i że konie będą nasze.

Pani Szymona uciekła wzrokiem w nieznanym kierunku:

– Jadziuchna, kochanieńko, ty rozumiesz, co oni mówią, bo ja jestem w dniu dzisiejszym zacofana jakoś?

– Wiem, wiem kochana, wiem, tak.

Autor: Piotr Kowalczyk
Źródło: Password Incorrect


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.