Darmowe podręczniki ruszą w tym roku

Opublikowano: 03.02.2014 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 874

Od tego roku rodzice pierwszoklasistów będą mogli skorzystać z darmowych podręczników, które będą własnością szkoły. Rząd chce też skończyć z tzw. pakietowaniem podręczników poprzez zmianę zasad w dopuszczaniu ich do użytku szkolnego.

“Dziennik Internautów” od dawna pisał o otwartych podręcznikach, które mają powstać w ramach programu “Cyfrowa szkoła”. Warto mieć jednak na uwadze, że rządowy plan udostępniania darmowych podręczników wychodzi poza ramy tego programu.

Rząd chce generalnie zmienić przepisy dotyczące wyboru podręczników. W ubiegłym miesiącu pisaliśmy, że jest projekt przepisów pozwalających ministrowi edukacji na zlecanie opracowywania podręczników. Na tym się chyba nie skończy.

W ubiegłą sobotę rząd przedstawił kolejne plany związane z darmowymi podręcznikami. Premier Donald Tusk oraz minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska poinformowali, że już we wrześniu uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych dostaną darmowe podręczniki. Mają na tym skorzystać rodzice ok. 550 tys. dzieci, które pójdą pierwszy raz do szkoły w 2014 r.

“Naszą troską jest ograniczenie kosztów rodziców” – powiedział Premier Donald Tusk. “Koszt produkcji podręcznika dla 1-klasistów nie powinien przekroczyć 10 mln zł. Dzisiaj rodzice wydają blisko 140 mln zł. Nie można dłużej tolerować tego mechanizmu. Nie ma żadnych potrzeb merytorycznych i dydaktycznych, aby ten system musiał być kontynuowany” – dodał premier.

Z informacji udostępnionych przez MEN wynika, że przygotowano projekt nowelizacji ustawy o zmianie systemu oświaty, który mówi, że szkoła podstawowa nieodpłatnie wypożycza uczniom klas I-III podręczniki do edukacji wczesnoszkolnej obejmujące edukację polonistyczną, matematyczną, społeczną i przyrodniczą.

Wyposażenie szkół w podręcznik ma zapewniać Ministerstwo Edukacji Narodowej. Podręczniki mają być własnością szkoły, a zasady ich wypożyczania ma określać dyrektor placówki. Przygotowany podręcznik ma służyć będzie trzem kolejnym rocznikom uczniów.

Co więcej, rząd chce zapewnić użyteczność podręczników na wiele lat i chce zwalczać “pakietowanie” ich z innymi produktami. Od roku 2015 r. do użytku szkolnego mają być dopuszczone jedynie te podręczniki, które nie będą zawierać: pytań, poleceń, zadań i ćwiczeń wymagających uzupełnienia w egzemplarzu podręcznika oraz odwołań i poleceń wymagających korzystania z dodatkowych płatnych materiałów dydaktycznych przeznaczonych dla ucznia.

Wydawcy oraz sprzedawcy podręczników nie będą mogli łączyć sprzedaży podręczników z innymi dodatkowymi materiałami. Podręcznik nie będzie już wybierany przez nauczyciela, ale przez zespół nauczycieli, a rada Rada Rodziców będzie opiniować ten wybór.

W tym miejscu zaznaczamy, że o planowanych zmianach wiemy z komunikatów MEN. “Dziennik Internautów” nie widział projektu ustawy i albo tego projektu nie opublikowano na stronie BIP MEN, albo opublikowano go w taki sposób, aby nie można było go znaleźć. Mamy nadzieję, że biuro prasowe ministerstwa przekaże nam niebawem kopię lub wskaże gdzie jej szukać.

Co myśleć o tych wszystkich zmianach? “Dziennik Internautów” wiele już napisał o patologiach rynku podręczników w Polsce. Są one drogie nie tylko dla rodziców, ale także dla rządu, który w ubiegłym roku przeznaczył 180 mln zł na dofinansowania zakupu podręczników.

Polscy wydawcy apelowali już do rządu, aby nie inwestował w darmowe podręczniki. Wydawcy uważają, że rząd powinien raczej przelać pieniądze do ich kieszeni prosto z kasy państwa (czyli jeszcze bardziej dofinansować zakup podręczników). Niestety byłoby to tylko przeniesienie kosztów z rodziców na wszystkich podatników. Darmowy podręcznik też przenosi koszty na podatników, ale przynajmniej uniezależnia koszt książek od wydawców.

Nie możemy powiedzieć, aby najnowsze propozycje były idealne. Mogą wymagać kolejnej wymiany podręczników, a wydawcy i tak będą szukać sposobów, aby przekonać szkoły do swoich produktów. W niektórych przypadkach efekt reform może być odwrotny od zamierzonego, choć trzeba przyznać jedno – rząd przestał udawać, że rynek podręczników działa normalnie.

Nienormalność rynku podręczników polega na tym, że nie jest on ani podporządkowany państwu, ani prawdziwie konkurencyjny. Wydawcy dopiero teraz, w obliczu darmowego podręcznika, zaczynają być wielkimi zwolennikami wolności rynkowej i konkurencji. Do tej pory korzystali z tego, że istnieje możliwość narzucenia ludziom zakupu pewnych produktów. Wystarczy w tym celu oddziaływać na nauczycieli i dyrektorów. W tym miejscu warto przypomnieć, że w ramach kontroli MEN w 102 szkołach stwierdzono przypadki zawarcia umów z wydawcami podręczników szkolnych, w których szkoły zobowiązały się do wyboru bądź korzystania z określonych podręczników.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Szaman 03.02.2014 17:03

    Biorąc pod uwagę jakie pieniądze zaoszczędzą ogółem w skali kraju rodzice dzieci w stosunku do kosztów wprowadzenia ustawy, to można powiedzieć że to nie tyko za darmo ale i z zyskiem bo jeden podręcznik może starczyć nawet dla 5 roczników zanim trza go będzie zaktualizować, a nie tak jak było to dotychczas dla 1 ;] a pieniążki które zostaną w kieszeni pójdą do kogoś innego np na inne pomoce naukowe na któych sprzedarz mogą sie przerzucić te firmy które dotychczas produkowały podreczniki i wszyscy bedą happy.
    Mnie tylko interesuje jaki związek ma ten rzekomy gest rozsądku ze strony pana T odnośnie zbliżających się wyborów 😛 Oraz martwi to jak ta ustawa bedzie realizowana gdy przyjdzie co do czego i zakupione podręczniki stana sie przestarzałe.

    Czyżby ktoś chciał ratować skórę wyciągając oczywistego asa z rękawa, wydając pierwszą inteligentną ustawę za swojej kadencji pod jej koniec?

  2. niewolnik 03.02.2014 17:04

    Z tego artykułu wynika, że ministrowie będą za darmo pisać te podręczniki i nie będą one drukowane w żadnej drukarni.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.