Czystki Macierewicza

Opublikowano: 10.09.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 911

Minister obrony zaskoczył dymisjami – dowódcy GROM oraz Inspektoratu Wojsk Specjalnych. Na razie powołano tymczasowych dowódców, a dotychczasowych przeniesiono do rezerwy kadrowej. Wojskowi krytykują te decyzje.

Oficerowie Wojsk Specjalnych mówią anonimowo, że „przypomina im to czystkę” oraz, że podobne ruchy zawsze szkodziły wojsku, którego wizytówką są siły specjalne.

W środę rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował o dymisjach: dowódcy jednostki GROM płk. Piotra Gąstała oraz szefa Inspektoratu Wojsk Specjalnych gen. Piotra Patalonga. Obaj zostali przeniesieni do rezerwy kadrowej i czekają na nowe stanowiska. Rzecznik uzasadnił dymisje skąpo – takie są „potrzeby Sił Zbrojnych”. Obaj dowódcy są cenionymi fachowcami, związanymi od lat z siłami specjalnymi.

Na ich miejsce wczoraj w nocy powołano „pełniących obowiązki”: gen. Wojciecha Marchwicę do Inspektoratu i ppłk. Roberta Kopackiego na p.o. szefa GROM. Obaj oficerowie brali udział w misjach na Bliskim Wschodzie. Nie są jednak związani z wojskami specjalnymi jak poprzednicy. Powstają obawy, że decyzja ministra obrony, zwłaszcza ta o odwołaniu szefa GROM, to kara za nieudany pokaz przed jordańską delegacją w Gdańsku, gdzie podczas ćwiczeń zginął doświadczony żołnierz tej jednostki. Rzecznik MON miał zaprzeczyć, jakoby Antoni Macierewicz z tego powodu zmieniał kadry.

Decyzje Macierewicza są źle przyjmowane przez żołnierzy jednostek specjalnych. Jest ich w Polsce około 3 tysięcy, kierowanie nimi wymaga znajomości specyfiki tych służb, odpowiedniej selekcji. Żołnierze boją się, że powierzenie nadzoru komuś z zewnątrz osłabi ten rodzaj wojsk i spowoduje chaos. Niepokój budzi też fakt, że minister podejmuje decyzje kadrowe za plecami dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych Mirosława Różańskiego. To on teoretycznie jest bezpośrednim zwierzchnikiem Wojsk Specjalnych.

Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Czejna 10.09.2016 15:16

    “Minister obrony zaskoczył dymisjami”- doprawdy?
    Stala praktyka wszystkich rzadow zaskoczyla Strajk.eu.
    To ich sie da jeszcze czyms zaskoczyc? 😉

  2. Prometeusz 11.09.2016 09:43

    @Czejna:
    Tu się nie zgodzę. Poprzednie ekipy rządzące ‘tych spraw’ nie dotykały, bo nie mogły (wywiad wojskowy był ich bezpośrednim protektorem i sam sobie prowadził politykę kadrową w jednostkach specjalnych i tajnych)…

    Ruch Macierewicza, moim zdaniem, jest niezwykle ważny i wskazuje na to, iż Rząd próbuje uniknąć najgorszego, tj. zamachu stanu od wewnątrz: są w Polsce tak na prawdę tylko trzy dobre (niektóre na prawdę elitarne i na najwyższym światowym poziomie, choć niewielkie) jednostki specjalne: GROM, Formoza i bodaj 101 Powietrzno-Desantowa – dwie ostatnie podlegające pod zarząd wojsk specjalnych bezpośrednio ( m.in. nieboszczyka Petelickiego – co pokazuje, że ciekawe przetasowania już miały tam miejsce).
    Jeżeli ktoś chciałby zorganizować w Polsce, dajmy na to, Majdan – to potrzebowałby dwóch rzeczy:
    a) aparatu mobilizacji i koordynacji agentury w cywilu do tworzenia zasłony dymnej przed kamerami;
    b) doskonale przeszkolonych operatorów, zdolnych panować sytuację, chirurgicznie eliminować pojedyncze osoby mogące ‘zepsuć’ całą zabawę, a także, w miarę potrzeby, zdjąć kilku policjantów i demonstrantów (by stworzyć atmosferę odpowiednią i, np., oskarżyć o to Rząd); tacy operatorzy mogą skutecznie wyeliminować z akcji jednostki wojska czy żandarmerii (których dowódcy np nie chcieliby usłuchać rozkazów puczystów i pozostaliby wierni Rządowi), stanowić obstawę nowych kadr (które mają zająć miejsce starych po dokonaniu puczu) itp., itd.

    Macierewicza można nie lubić – ale idiotą to on nie jest. Taki ruch z jego strony (ruch wysoce ryzykowny – pogrywanie w otwarte karty z takimi ludźmi może się szybko skończyć zawałem, bądź wypadkiem samochodowym) świadczy o tym, że pętla zaczyna się na karku Rządu zaciskać i świadomość nadchodzącej ze wszystkich stron realnej wojny domowej zmusza już Kaczyńskiego i spółkę do gry va Banque bez względu na ryzyko… Tak czy siak, obawiam się, że to się dobrze nie skończy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.