Czy toksyczna chmura zanieczyszczeń dotrze do Polski?

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał komunikat, w którym poinformował, że monitoruje sytuację związaną z wczorajszym wybuchem w niemieckiej fabryce i wszystko wskazuje na to, iż chmura zanieczyszczeń dotrze w okolice Szczecina.

„Z najnowszych prognoz opartych na modelu GFS wynika, że rozproszona smuga zanieczyszczeń dotrze do granic Polski, w rejon Niziny Szczecińskiej, w środę 28 lipca w godzinach porannych” – przekazał Instytut. Następnie chmura ma się kierować w stronę Koszalina, Trójmiasta i Elbląga.

Dodano, że koncentracja zanieczyszczeń powinna ulec znacznemu zmniejszeniu, w tym „wypłukaniu” przez opady deszczu. IMGW zwrócił uwagę, że zanieczyszczenie nie jest obecnie widoczne na zdjęciach satelitarnych, ponieważ w rejonie zdarzenia panuje duże zachmurzenie.

Stan składu chemicznego atmosfery sprawdza satelita Sentinel-5P, który jest wyposażony w czujnik do monitorowania. „Na produktach satelitarnych nie widać żadnego nietypowego śladu w atmosferze, jeżeli chodzi o zawartość NO2, CO i aerozolu absorbującego” – przekazano.

Biuro prasowe IMGW w komentarzu dla portalu „Onet” poinformowało, że na podstawie wstępnych ustaleń nie ma zagrożenia dla mieszkańców. „Jakość powietrza na pograniczu polsko-niemieckim jest dobra. Jeśli jakieś ciężkie zanieczyszczenia występują, to przejdą wysoko nad powierzchnią” – sprecyzowano.

Do wybuchu doszło w fabryce chemicznej firmy Currenta we wtorek rano około godziny 9:40. Przyczyny zdarzenia nie zostały jeszcze ustalone. Wiadomo, że w centrum przetwarzania i magazynowania odpadów eksplodowała cysterna. Nad miastem unosił się gęsty słup czarnego dymu, mieszkańcy zostali poproszeni o zamknięcie okien i drzwi, niektóre drogi zostały zablokowane dla ruchu.

Co najmniej dwie osoby zginęły, a ponad 30 zostało rannych. Zaginionych jest pięciu pracowników. Nadal nie wiadomo, co było jego przyczyną. Służby niemieckie zaklasyfikowały wybuch jako ekstremalne zagrożenie.

Źródło: pl.SputnikNews.com