Czy PiS walczy z dziką reprywatyzacją po to, by odzyskane kamienice oddać żydom?

Opublikowano: 18.09.2019 | Kategorie: Polityka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 631

Kończy się kadencja Sejmu, więc także komisje śledcze muszą zakończyć swoją działalność, prezentując raporty końcowe. Przy czym przewodniczący wymienionej w tytule Komisji Weryfikacyjnej już zapowiedział kontynuację jej prac w następnej kadencji Sejmu, co jest swego rodzaju precedensem? Dodajmy tu jednak, że powołana została – inaczej niż inne komisje – na podstawie ustawy (a nie uchwały) i stała się organem administracji publicznej.

Mnie zaś od wielu miesięcy (jeśli nie dłużej?) dręczy pytanie, czy rzeczywisty – i nadrzędny – cel działalności Komisji Weryfikacyjnej jest tożsamy z tym, który „żarliwie” prezentuje propaganda rządowa? To jest – czy rzeczywiście chodziło o naprawienie krzywd, wyrządzonych tysiącom lokatorów, wskutek tej złodziejskiej reprywatyzacji oraz przywrócenie własności tych kamienic samorządom warszawskim lub skarbowi państwa? A jeśli nie, to dla kogo te kamienice są rzeczywiście odzyskiwane, w finalnej perspektywie?! Innymi słowy – czy istnieje bezpośredni związek tego procesu odzyskiwania warszawskich nieruchomości, z uroszczeniami żydowskimi oraz amerykańską ustawą #447?

Powyższe obawy są tym bardziej uzasadnione, gdy uwzględnimy coraz szerszy kontekst tej sprawy, w którym przesłanki do tych obaw mnożą się. Tu wymieńmy niektóre:

1. Koincydencja czasowa pierwszego (już gotowego) projektu „dużej” ustawy reprywatyzacyjnej wiceministra Jakiego (zawetowanego przez środowiska żydowskie i ambasador Izraela, Annę Azari) i wyrzucenia go do niszczarki, z powołaniem Komisji Weryfikacyjnej. [Czy tylko przypadkowa, choć jedno i drugie zdarzyło się w połowie 2017 r.? Tu trzeba zapytać, dlaczego PiS – tak ponoć „wyczulony” na sprawiedliwość – aż półtora roku zwlekał (posiadając bezwzględną większość w Sejmie) z zatroszczeniem się o los kilkudziesięciu tysięcy pokrzywdzonych lokatorów, wyrzucanych często „na bruk”…?!]

2. Założenia kolejnego, nowego projektu ustawy Jakiego – zaprezentowane przezeń jesienią 2017 r. – także zostały odrzucone przez środowiska żydowskiego geszeftu i odtąd „słuch” po tej ustawie już zaginął! Nie sposób oprzeć się przekonaniu, że jedynym powodem żydowskich protestów jest ta okoliczność, iż oba projekty Jakiego zakładały odszkodowania (w wysokości ok. 20% powojennej wartości nieruchomości i to wyłącznie spadkobiercom), podczas gdy Żydzi domagają się zwrotu nieruchomości w ich obecnym stanie; w tym zwłaszcza – także bezdziedzicznych nieruchomości!

3. Ujawnione – przez dr Ewę Kurek (co potwierdzam na podstawie własnych źródeł) – „pomysły” ministra Glińskiego (skądinąd – najgorszego chyba ministra kultury tzw. III RP), adresowane do polskich muzeów i domagające się „rasowej segregacji” posiadanych dzieł sztuki oraz zabytkowych nieruchomości.

4. Odrzucenie – „po cichu” (dnia 19 lipca br.) – projektu ustawy antyroszczeniowej!

5. Notoryczne (bo niezmienne) „zamilczanie” – w mediach głównego ścieku – amerykańskiej ustawy Just 447. A gdy już tego tematu nie da się uniknąć, wówczas dochodzi – w reżimowej a nierządnej Kurwizji – do tak bezczelnych oszustw, jak „wmontowanie” wystąpienia premiera Morawieckiego, w relację z… warszawskiego Marszu Stop #447, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, w dniu 11 maja br.

W powyższych okolicznościach nie sposób wykluczyć, że obowiązującą – w naszym bantustanie – i ostateczną ustawę reprywatyzacyjną, podyktują nam Żydzi; w jakimś tajnym ośrodku Mosadu… [Podobnie, jak zdarzyło się to z nowelizacją ustawy o IPN.] Naturalnie już po „wyborach” i zgodnie z „kompleksowym ustawodawstwem”, o które nas molestuje nasz Najważniejszy Sojusznik!

A wówczas mogłoby się okazać, że pokrzywdzeni lokatorzy – którym już „przywrócono sprawiedliwość” – wpadną… „z deszczu pod rynnę”!?

W uzupełnieniu wymienionych wyżej okoliczności, posłużę się ilustracją z „mojego” przypadku; tj. kamienicy warszawskiej, w której posiadałem mieszkanie. [Na szczęście sprzedałem je w 2005 r., przed moją emigracją do Australii.] Nieruchomość tę odnalazłem obecnie w indeksie „uroszczeniowym” – wśród ok. 5,5 tys. Innych warszawskich nieruchomości – żydowskiej agencji restytucji mienia żydowskiego.

Przed wojną ta nieruchomość należała do 3 współwłaścicieli: 2 Polaków i 1 Żyda, który był właścicielem oficyny, do dzisiaj nie odbudowanej (tj. nieistniejącej). [Spadkobierczyni owego Żyda (oficyny) żyła jeszcze w 2006 r. i złożyła – w magistracie – tzw. wniosek restytucyjny.] Frontowa zaś kamienica – zniszczona prawie całkowicie (bo ocalały tylko wypalone mury zewnętrzne) – została odbudowana rękoma i za prywatne środki lokatorów. Takie są fakty i stan prawny nieruchomości w 2005 r.

Nie stanowiło to jednak żadnej przeszkody, dla umieszczenia całej nieruchomości na liście uroszczeń żydowskich!

Autorstwo: Bogdan Czajkowski
Źródło: ProKapitalizm.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. polantek 18.09.2019 20:54

    Obraz Polski powojennej ( po dwukrotnym przejściu wojennych frontów) to był prawdziwy dramat. Doszczętnie zniszczona Warszawa, Wrocław, Kołobrzeg, Gdańsk i dziesiątki małych miasteczek, Wał Pomorski itd…Potem nastąpiła rabunkowa sowiecka konrtybucja i niszczenie pasa Ziem Zachodnich w ramach zemsty na Giermańcach. Wszystko odbudowane wysiłkiem Narodu Polskiego. Żydzi , którzy przetwrali, uciekli do lepszego świata. Dziesiątki lat żelaznej kurtyny. Teraz gdy Polska powoli zaczyna stawać na nogi pijawki się uaktywaniają – co za bezczelność!!!

  2. Husar 19.09.2019 07:56

    Pytania jako Polacy powinniśmy sobie zadawać takie: Czy aby na pewno mamy polskie władze? Czy przeciw nam nie jest prowadzono wojna hybrydowa z inżynierią społeczną w tle , Polacy Słowianie vs zakamuflowane v kolumny niemiecko żydowskie ?
    Co powinniśmy zrobić aby wygrać taką wojnę hybrydową i odzyskać władzę nad swym krajem i państwem ?

    Jeżeli wiemy z historii obecnej, z rodowych przekazów, a także z przekazów własnej kultury słowiańskiej, że żydzi to złowroga nacja w stosunku do Polaków, do Słowian, co też potwierdza się w obecnej codzienności ich działań i zachowań wobec Polaków, to kim jest polski rząd budujący im muzea …?

    Po co są żydzi w Polsce ? Doświadczenie dziejowe Polaków i Polski, a także owoce ich działań pokazują, że nie są tu po to aby żyć wśród Polskiego narodu, wspierać polską kulturę słowiańską i tradycje, a także wspierać polskie państwo i Polaków, a są tu po to aby zniewolić naród polski aby nim handlować, aby ustanowić się wyższa warstwą społeczną na którą polski naród ma robić jako ich niewolnicy, aby przejąć nasze państwo i nasze ziemie.

    Skoro wszyscy o tym wiedzą to dlaczego jest tak, że:
    żydzi mogą realizować swój plan i zamysł w Polsce jako nasz wróg, a Polacy nie robią z tym nic…? Mało tego są kolejne rządy im uległe, a my jako naród polski we własnym państwie nie mamy nic do powiedzenia.
    Demokracja to taki bubel na który nabrały się masy społeczne, ten zabieg inżynierii społecznej umożliwi przejęcie władzy przez określone grupy i praktycznie zniewala cały naród.
    Wszystko wskazuje na to, że projekt demokracja udał się. Demokracja istnieje na prawdę, tylko ludziom wmówiono poprzez propagandę, inny sens znaczenia tego słowa.
    Dlatego bardzo ważne jest używanie własnego rodzimego narodowego języka i mowy, która jest obrazowa.
    W tamtych czasach i w tamtym systemie, ustroju, z którego została zaczerpnięta demokracja było tak: ochlos – to był lud, naród, więc władza ludu to ochloskracja.
    Natomiast w tamtym systemie demos – to była część warstwy społecznej posiadająca niewolników. Czyli niewielu miało władzę na wieloma. I to była demokracja. I to mamy dziś.

    Każde odejście od własnej kultury i własnego ustroju społecznego na rzecz obcego niesie ryzyku utracenia władzy nad swoim gospodarstwem, krajem i państwem.

    447 roszczenia żydowskie to kwestia być lub nie być dla Polski. Będzie to przejęcie państwa Polskiego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.