Czy Panoptykon interesują zagrożenia ws. cyfrowej tożsamości?

Opublikowano: 13.05.2023 | Kategorie: Prawo, Publikacje WM, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2311

Fundacja Panoptykon deklarowała kiedyś, że walczy o naszą prywatność i związane z nią wolności. Poddała to w wątpliwość czytelniczka portalu WolneMedia.net, a fundacja ustosunkowała się do jej krytyki.

„W czasie tzw. pandemii fundacja ta nie reagowała na problem wyłudzania przez inne państwa danych o Polakach zebrane przy okazji paszportów kowidowych i nie nagłaśniała, co się dzieje aktualnie z tymi danymi i jakie są nadużycia. Fundacja ta też nie broniła obywateli przed niezgodnym z prawem zbieraniem odcisków do dowodów osobistych. Nie walczyli, nie byli przeciw. Doszło do tego, że obywatele niemieccy wzięli sprawę we własne ręce i skierowali przed międzynarodowy trybunał rozporządzenie dotyczące odcisków palców stojące w sprzeczności z RODO” – pisze pani Dominika.

Faktycznie, jak informuje strona Liberties.eu, w czerwcu 2019 roku Liga Praw Człowieka i Liga voor Mensenrechten złożyły odwołanie do Trybunału Konstytucyjnego od nowej ustawy, która wymaga, aby nowe dowody osobiste zawierały odciski palców właściciela.

„Zdaniem prawodawców przechowywanie odcisków palców jest konieczne, ponieważ ma zapobiec oszustwom związanym z kradzieżą tożsamości. Jednak belgijskie i unijne organy ochrony danych niekoniecznie zgadzają się z tym stanowiskiem. Podkreślają, że w rzeczywistości problem kradzieży tożsamości można rozwiązać za pomocą innych danych bezpieczeństwa, takich jak fotografie na dokumentach tożsamości. Wykorzystanie danych biometrycznych na dowodach tożsamości ułatwia, a nie utrudnia oszustwa związane z kradzieżą tożsamości” – napisała Camille Van Durme na stronie „Liberties”. „Podejmując ten nieproporcjonalny środek, ustawa naraża każdego obywatela Belgii na ryzyko naruszenia danych osobowych, a skala tego rodzaju oszustw jest obecnie bardzo ograniczona. Ponadto nie przeprowadzono żadnego wcześniejszego badania w sprawie wpływu i niebezpieczeństw wynikających z nowych przepisów. Ta kontrowersyjna ustawa przewiduje długą listę środków, które pokazują rosnący apetyt władz na nasze dane osobowe”.

Fundacja Panoptykon wie o tym problemie. „Wiecie, po co jest »cyfrowa tożsamość«? Wciągnięcie ludzi w digitalizację i wymuszenie noszenia przy sobie smartfona, tracking i inwigilacja, handel danymi, koniec anonimowości w sieci, integracja z CBDC, integracja z poświadczeniami szczepień aka green pass, wszystkie świadczenia socjalne warunkowane, tracker co2, pozwolenia na opuszczenie strefy, social credit. To wszystko w jednej aplikacji aka »cyfrowa tożsamość«” – zaalarmowała Panotykon w komentarzu użytkowniczka Katarzyna.

Co na to Panoptykon? „Nie zajmujemy się cyfrową tożsamością i to się raczej nie zmieni, niezależnie od tego, ile razy dostaniemy w związku z tym bęcki w komentarzach. Ale wygląda na to, że ten temat nie jest obojętny specjalistom, którzy zastanawiają się, jakie będzie miało konsekwencje społeczne. W Genewie odbywa się wydarzenie na ten temat, można wziąć w nim udział” – odpowiedziała Anna Obem z fundacji, podając linka do wspomnianego wydarzenia i obiecując publikację kolejnych linków, jeśli się na nie natknie.

„NGO są do oślepiania ludzi i do czynienia pozorów, nie zaś do robienia celów statutowych (tutaj dbanie o prywatność i wolność obywateli)” – napisała do nas pani Dominika (być może Katarzyna i Dominika to jedna osoba), zwracając uwagę na wyjątkowo wysokie zainteresowanie troską o polityków inwigilowanych Pegasusem. „Teraz przyszedł czas, że Panoptykon popełnił więcej artykułów, niż można policzyć na palcach jednej dłoni o inwigilacji polityków za pomocą drogiego i niepowszechnego oprogramowania Pegasus, gdzie każdy, kto nie chce, by nie dało się go podsłuchiwać Pegasusem, może kupić PinePhone Pro lub telefon na miarę starej Nokii 3310” – zwraca uwagę. „Za to Panoptykon zapytany o to, czy zajmie się cyfrową tożsamością, jej przymusowością i zagrożeniami inwigilacyjnymi z nią związanymi — odpowiedział jawnie, że nie zrobi tego niezależnie, ile jeszcze dostanie bęcków w tej sprawie” – kontynuuje czytelniczka.

Zespół Fundacji Panoptykon w liście do „Wolnych Mediów” zwrócił uwagę, że cyfrowa tożsamość nie jest jedynym projektem władz, „z którym wiążą się zagrożenia dla prywatności – jest ich dużo, dużo więcej”. „[…] koncentrujemy nasze działania wokół trzech obszarów tematycznych, które wyznaczyliśmy sobie w naszej długoterminowej strategii i w których mamy wiedzę i doświadczenie. Są to: 1) wprowadzenie skutecznej kontroli nad działaniami służb (afera wokół Pegasusa to świetna okazja, żeby pokazywać mniej spektakularne formy inwigilacji dotykające milionów osób); 2) walka z dominacją platform internetowych (której konsekwencje odczuwamy na co dzień: manipulacja, dezinformacja, cenzura, śledząca reklama…); 3) oraz regulacja sztucznej inteligencji, która wymyka się spod kontroli i bez odpowiedniej regulacji będzie miała negatywne konsekwencje na nasze życie w bardzo wielu obszarach. Decyzja o skupieniu się tylko na tych trzech obszarach nie była dla nas łatwa. Ale jeśli chcemy być skuteczni w naszych działaniach rzeczniczych, musimy wchodzić w tematy naprawdę głęboko merytorycznie. A nie da się tego zrobić, jeśli tych tematów jest więcej” – tłumaczy się organizacja.

Przy okazji prośby o komentarz, „Wolne Media” zadały Panoptykonowi trzy pytania dotyczące jego stosunku do CBDC (cyfrowej waluty banku centralnego), cyfrowej tożsamości (paszportu cyfrowego z dowodem osobistym, paszportem, kartą pacjenta, portfelem elektronicznym, śladem węglowym etc.) i tzw. IV rewolucji gospodarczej forsowanej przez WEF (Wielki Reset z silnym nadzorem elektronicznym obywateli). Fundacja odpisała, że nie odpowie na te pytania z powodu „rzetelności wobec naszych odbiorców i odbiorczyń”, ponieważ „[…] żeby wyrobić sobie stanowisko na temat jakiegoś zagadnienia i rzetelnie je skomentować, musimy je najpierw dokładnie zbadać”.

Autorstwo: Maurycy Hawranek
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. agama 13.05.2023 20:08

    Jeśli zajmą się cyfrową tożsamością i podobnymi tematami kiedy już ludzie zaczną być szantażowani “dobrowolnym” czipowaniem, kredytem społecznym jak w Chinach czy prześladowaniami za poglądy odmienne od propagandowych to już chyba tylko na pokaz.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.