Czy Nikola Tesla był podróżnikiem w czasie?

Opublikowano: 03.07.2019 | Kategorie: Paranauka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 683

Według doniesień z 1895 roku, Nikola Tesla miał dokonać szokującego odkrycia. Rzekomo dowiódł on, że czas i przestrzeń znajdują się pod wpływem pola magnetycznego. Jego teorie, miały doprowadzić do rozpoczęcia wielu niebezpiecznych eksperymentów, wliczając w to niesławny projekt Filadelfia. Jaka prawda kryje się jednak za tymi informacjami?

Uważa się, że Tesla pracował nad pomysłem podróży w czasie, przy wykorzystaniu pól magnetycznych. Nie jest jasne, czy Tesla faktycznie osiągnął jakiekolwiek rezultaty przy wykorzystaniu tej technologii. Jedyną rzeczą, która może na to wskazywać, jest artykuł z gazety New York Herald z 1895 roku. Zgodnie z jego treścią, reporter tej gazety był obecny wraz z Teslą w małej kawiarence i na własne oczy widział jak Tesla został porażony prądem przez maszynę, która miała posłużyć do rozwiązania zagadki podróży w czasie.

Tesla miał twierdzić, że znalazł się dzięki niej w zupełnie innym oknie czasu i przestrzeni, gdzie mógł zobaczyć przeszłość, teraźniejszość i przyszłość przebywając w sztucznie stworzonym „polu magnetycznym”. Niestety jest to jedynie jednostkowa relacja, którą trudno jest odnaleźć gdziekolwiek w internecie, a co dopiero uznać ją za jakikolwiek wiarygodny dowód na próby okiełznania podróży w czasie przez Tesle. Jedynym ewentualnym dowodem w tej sprawie mogą być zeznania słynnego Alfreda Bieleka, czyli rzekomego członka eksperymentu Filadelfia, który utrzymywał że Nikola Tesla był jednym z głównych uczonych odpowiedzialnych za ten program.

W ramach przypomnienia, mowa tu o rzekomo tajnym projekcie amerykańskiej armii, prowadzonym w latach czterdziestych przez Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych. Miał on mieć miejsce 28 października 1943 roku, a jego celem było uzyskanie pełnej niewidzialności okrętu USS Eldrige. Liczne spekulacje na temat istoty tego eksperymentu wskazywały na to, że zaangażowano w jego przygotowanie największych specjalistów w zakresie fizyki, takich jak Einstein czy też właśnie Tesla. A celem badaczy było zbadanie właściwości tak zwanego “jednobiegunowego pola magnetycznego”.

Głównym świadkiem, który dostarczył w 1990 roku szczegółowych informacji na temat przebiegu eksperymentu, był Alfred Bielek aka Edward Cameron, który twierdził, że był jego uczestnikiem. USS Eldrige rzeczywiście zniknął, ale konsekwencje zabawy z jednobiegunowym polem magnetycznym były zupełnie nieoczekiwane. Eksperyment skończył się niepowodzeniem, a większość załogi zginęła. Wspomniany Alfred Bielek twierdzi, że wraz ze swoim bratem, Duncanem Cameronem, wyskoczyli z okrętu próbując dopłynąć do brzegu. Jednak zamiast wskoczyć do wody znaleźli się w czymś, co nazwali chmurami, po czym stracili przytomność.

To, co według niego stało się potem brzmi bardzo sensacyjnie. Bielek twierdzi, że ocknął się w szpitalu ze śladami poparzeń na skutek promieniowania jonizującego. Nie wiadomo dokładnie gdzie ani kiedy się znalazł, ale z jego słów wynikało, że trafił do przyszłości, do roku 2137. Opowiadał o niezwykłych technikach leczenia jego poparzeń jakie stosowano. Miały to być jakieś specjalne urządzenia wibrujące i sprzęt emitujący światło. Jego kuracja trwała 6 tygodni. W tym czasie dowiedział się, że na Ziemi po 2025 roku nastąpiły znaczne zmiany klimatyczne, które zapoczątkowały wiele zmian geograficznych. Linia brzegowa zupełnie się zmieniła i była jego zdaniem uderzająco inna od tej jaką znamy obecnie. Jego zdaniem za to odpowiadało podwyższenie poziomu wody w oceanach. Poziom morza wzrósł tak bardzo, że z Florydy prawie nic nie zostało, a Atlanta leżała praktycznie nad oceanem.

Twierdził też, że Wielkie Jeziora stały się jednym wielkim morzem śródlądowym. Jego zdaniem infrastruktura USA została niemal zupełnie zniszczona, a narody, takie jak Amerykanie czy Kanadyjczycy praktycznie przestały istnieć. Kwestia przygód Alfreda Bieleka została już omówiona w jednym z poprzednich filmów, dlatego też nie zamierzam wdawać się zbytnio w szczegóły na temat tego co doświadczył. Kluczowe dla nas powinno być jednak to, że mężczyzna ten zmarł jeszcze w październiku 2011 roku więc trudno ocenić, czy był rzeczywistym podróżnikiem w czasie czy raczej współczesnym baronem Munchausenem.

Faktem pozostaje jednak to, że jego opowieści brzmią nie tylko niesamowicie, ale i wykazują się dużą spójnością. Czy jednak dowodzą one istnienia opisywanego przez Teslę pola magnetycznego umożliwiającego podróże w czasie? Niestety ale udowodnienie tej tezy może się okazać zbyt dużym wyzwaniem nawet dla dzisiejszej, rozwiniętej techniki. Jakby nie patrzeć, większość z rozwijanych obecnie technologii, w dalszym ciągu korzysta z wynalazków Tesli, a jego geniusz jest dla nas trudny do objęcia. A zatem, czy możemy wykluczyć że faktycznie dotarł on do zagadek, o których większość z nas może jedynie pomarzyć?

Autorstwo: M@tis
Źródło: InneMedium.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. rici 03.07.2019 21:56

    Co do Alfreda Bieleka , to podobna sytuacje mial jeden Ukrainiec z Kijowa, w latach 40 lub 50 jako namietny fotograf, sfotografowal jeden z blokow w Kijowie. W momencie wykonywania fotografii przeniosl sie do 2008 roku, ale w tym samym miejscu. Przechodnie widzac dziwnie ubranego i zachowywujacego sie czlowieka zaalarmowali milicje. Zostal przetransportowany do jednej z prywatnych klinik psychiatrycznych. Sprawdzali jego dane i zgadzaly sie z podanymi przez niego danymi ale z lat piedziesiatych. Przebywal w klinice okolo 4 dni . W tym czasie sprawdzono jego aparat fotograficzny, i rzeczywiscie na ostatnim zdjeciu budynku ktory juz wtedy /2008 rok/nie istnial, widoczne rowniez bylo cos na ksztalt UFO. W czasie pbytu w klinice czytal duzo prasy glownie fachowej medycznej, miedzy innymi opis rozrusznika serca, i sztucznego serca. Po okolo 4 dniach zniknal, nie wiadomo jak, z pomieszczenia w ktorym przebywal bylo tylko jedno wyjscie stale monitorowane. Po jego zniknieciu zainteresowane sie osobnikiem za ktorego sie podawal. I okazalo sie ze wrocil do swojego czasu, i zaczal sie udzielac w klubie mlodych technikow, gdzie opisywal miedzy innymi dzialanie rozrosznika serca, i sztuczne serce, o czym w tym czasie sie nikomu nie snilo.
    Ponownie zniknal w lkatach 70- czy 80 lecz tym razem juz na zawsze, chociaz kilka lat pozniej jego przyjaciolka dostala od niego kartke pocztowa z widokiem Kijowa chyba z roku 2047.

  2. mr_craftsman 04.07.2019 09:30

    Z zamianą Wielkich Jezior w jedno jezioro sródlądowe jest jeden problem – przed połączeniem ze sobą łączą się z oceanem – najpierw wschodnie są zatoką oceanu, a potem lączą się z resztą. Czyli podróżnika w czasie chyba ktoś zrobił w bambuko

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.