Czy covidianizm wyprze katolicyzm?

Opublikowano: 13.01.2022 | Kategorie: Publicystyka, Publikacje WM, Wierzenia, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2559

Covidianizm stara wśliznąć się w miejsce opuszczone przez tradycyjne religie, głównie judeochrześcijańskie. Dzieje się tak z powodu przyspieszającej dewaluacji tychże religii. Pazerność kapłanów, skandale finansowe, skandale pedofilskie i generalne skostnienie tych kościołów sprawia, że ludzie młodzi zaczynają Kościół ignorować. Natomiast ludzie starsi a nawet w średnim wieku zaczynają poszukiwać jakiegoś produktu zastępczego, często bez jednoczesnej rezygnacji ze starych nawyków religijnych, chociaż akurat to wcale nie jest regułą.

Covidianizm jest dla takich ludzi wspaniałą alternatywą. Nie zmusza do wyboru, nie każe porzucać starych wierzeń, jednocześnie znakomicie je zastępując. Wszystko to przy narracji trafiającej do nowoczesnego człowieka. Zamiast kościelnych rytuałów, których sensu dawno już nikt nie rozumie i judeochrześcijańskich mitów i zasad, w które realnie już mało kto wierzy (a jeszcze mniej osób je w życiu wdraża i stosuje), mamy więc nową jakość, podpartą nową „istotą najwyższą” – wszechmogącą nauką. W kościołach dużo się mówi o cudownych uzdrowieniach i mocy wiary, tyle że miażdżąca większość praktykujących żadnego „cudownego uzdrowienia” nigdy w życiu nie widziała. Za to uzdrowienia po udanych operacjach czy udanej terapii lekami zdarzają się na porządku dziennym.

Ludziom przeszczepia się serca, nerki, ślepi odzyskują wzrok, beznodzy dostają sztuczne kończyny. Potęga nauki! Trudno się więc dziwić, że kiedy ta „nauka” wzywa do posłuchu, to wierni słuchają. Tym bardziej, że oferuje też swojskie i łatwe do zaakceptowania rytuały. Chroniąca przed wszelkim złem maseczka, zwalczana przez szatańskich niewiernych. Błogosławiony dystans i spryskiwanie dłoni świętym odkażaczem. I w końcu ukoronowanie wszystkiego – święta szczepionka. Którą trzeba przyjmować regularnie, aby dostąpić żywota wiecznego. Do tego już teraz, na ziemi. Kto uchyla się przed tym sakramentem jest niewiernym i wysłannikiem szatana! Jest więc i swojski wróg, stary szatan, tylko trochę inny. Dla covidian najlepszym rozwiązaniem byłoby spalenie takich heretyków na stosie. Jednak tego im (jeszcze) nie wolno, dlatego z gorliwością neofitów wnioskują o szprycowanie tych ciemnych barbarzyńców z użyciem ognia i miecza. Brzmi znajomo? Oczywiście że tak. Historia zatoczyła koło.

Jednocześnie jest to prawdziwą tragedią, ponieważ tej nowej wiary na razie nie da się w żaden sposób wykorzenić, gdyż stoją za nią potężne koncerny, zarabiające na wyznawcach gigantyczne pieniądze. Na dodatek wiara neofitów jest niezłomna i, jak to wiara, bywa całkowicie irracjonalna. Święte szczepionki nie działają? To wina niewiernych! Gdyby wszyscy przyjęli sakrament szczepienia, nikt by nie chorował i nie umierał! Święte szczepionki tak naprawdę nimi nie są? Bluźnierstwo! I tak dalej, utartą drogą innych religii. W tym miejscu należałoby się jedynie dziwić postawie Watykanu, którego szef zdaje się nie dostrzegać religijnych aspektów covidianizmu i tego, że nowa religia błyskawicznie kradnie mu dusze dotychczas najbardziej oddanych wyznawców. Podczas gdy nowi, młodzi nawet nie raczą się jego ofertą interesować. Ale to już problem książąt Kościoła.

Autorstwo: Irfy
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Admin WM 13.01.2022 08:58

    Covidianizm szerzy się też wśród ateistów. Wielu z nich stało się gorliwymi wyznawcami covidianizmu bez wyrzekania się ateizmu. Myślą, że myślą samodzielnie, ale widać, że bezkrytycznie wierzą i ufają „kapłanom nauki”.

  2. gajowy 13.01.2022 12:23

    Ja akurat jestem ateistą więc z zasady nie lubię religii. Łącznie z covidianizmem. Jak ktoś ma jednak potrzebę wyznawania jakiejś religii to niech raczej odwołuje się do starych sprawdzonych (bardziej oswojonych) przez to mało destrukcyjnych religii.
    Covidianizm jest ekstremalnie destrukcyjną religią – bardziej tzw. sektą. Można go porównać raczej do starych barbarzyńskich religii gdzie składało się szokujące krwawe ofiary niż do katolicyzmu. Miarą potęgi danego bóstwa (oraz związanych z nim kaplanów) była ilość oraz drastyczność ofiar. Im bardziej szokujące i drastyczne ofiary tym mniejsze też prawdopodobieństwo, że przerażony lud zakwestionuje sensowność procederu.
    W Covidianiźmie jest podobny mechanizm. Ofiarami są młodzi szczepieni ludzie (jak składanie ofiar z dziewic). Szokujące praktyki to lockdowny, sanitaryzm. Mamy też szczucie na niezaszczepionych “niewiernych” oraz wymóg kolejnych boosterów (jak wymóg coraz większej gorliwości wyznawania wiary).
    Projekt ten będąc destrukcyjną sektą odwołującą się wprost do najciemniejszych stron ludzkiej podświadomości daje krótkotrwały bardzo silny efekt po czym skazany jest na klęskę.
    Wymóg coraz większej gorliwości jest nie do utrzymania i w końcu zderza się z rzeczywistością.

  3. Irfy 13.01.2022 13:11

    @Gajowy
    Problem w tym, że covidianizm wcale nie aspiruje do bycia nową religią, czy nawet sektą. On tę religię sprytnie imituje, co oznacza, że posiadając wszelkie cechy kultu religijnego stanowczo odżegnuje się od bycia takim kultem. Dzięki temu może być wyznawany równolegle z dowolną tradycyjną religią i nie stać w sprzeczności z jej dogmatami. Najbardziej fanatyczny covidianin zapytany o to, czy jego, z grubsza mówiąc „poglądy na temat pandemii” nie mają przypadkiem wydźwięku religijnego, będzie gwałtownie zaprzeczał. Powie pewnie „W żadnym przypadku, to jest czysta nauka, potwierdzona przez ekspertów!”. Po czym dalej będzie w to brnął, jednocześnie wychwalając dogmaty swojego nowego, równoległego kultu.

    Za pomocą którego niejako „spełnia się religijnie”. Krótko mówiąc doznania, jakie kiedyś tam może odczuwał w związku z katolicyzmem teraz przynosi mu covidianizm. Stąd wszystkie te „maseczki”, noszone aż po oczy, często po kilka na raz, stąd te wykonywane z namaszczeniem obrzędy „oddalania się na bezpieczny dystans”, stąd najświętszy „sakrament szczepienia”. To bardzo silna wiara, ale wiara „zaprzeczona”. Co też nie jest zresztą żadną nowością. W Korei Północnej od ponad 70 lat panuje dziedziczne samodzierżawie z absolutną i bezdyskusyjną rolą króla. Mimo to nikt nie usiłuje nazywać koreańskiego ustroju po imieniu, za to wszyscy jednym tchem mówią „komunistyczna Korea Północna”. Owszem, realny komunizm został wprowadzony w Kambodży, gdzie towarzysz Pol-Pot razem z koleżkami dobitnie pokazał, na co stać zarówno jego, jak i ten wspaniały ustrój. Ale Korea to monarchia.

    Tak samo covidianizm stał się religią, ale nigdy nie zostanie oficjalnie przyjęty w poczet kultów. Już choćby dlatego, że jego „kapłani”, czyli lekarze nie chcą być kojarzeni z jakimiś szamanami odwołującymi się do bytów astralnych. Oni chcą być kojarzeni z „nauką”, konkretnie zaś z nauką biznesową, której celem jest sprzedaż maksymalnej ilości preparatów. O tym jednak również nie powiedzą. Podsumowując, religia covidiańska może zostać zatrzymana wyłącznie przez inne korporacje, które dostrzegą w niej raka pożerającego wszystko, co nie jest przemysłem farmaceutycznym i preparatami. Wkrótce może więc dojść do sytuacji, w której rządy, pozbawione wpływów z podatków z powodu zrujnowania gospodarek nie będą w stanie zapłacić nawet za te preparaty. Co z kolei powinno skłonić pasożytniczą „big pharmę” do ukrócenia covidianizmu. Pozostanie pytanie, czy faktycznie do tego dojdzie.

  4. jaq77 13.01.2022 20:10

    Ładne przyrównanie do religii, tylko nie wyjaśnia to PO CO i KTO? Na pewno nie dla kasy. “Wkrótce może więc dojść do sytuacji, w której rządy, pozbawione wpływów z podatków z powodu zrujnowania gospodarek nie będą w stanie zapłacić nawet za te preparaty.” – dlatego u nas obniżają podatki, dlatego rośnie minimalna krajowa ? … przez ostatni rok zrobiono w Polsce prawie 50mln szczypań, mnożąc przez 25$ (za fajzera) wychodzi ok 1,25 mld $ – w skali kraju … damy radę … poza tym “nie warta skórka wyprawki” szczególnie, że cały świat bierze w tym udział – spora ta wyprawka i nie myślę tu o kasie.

  5. Jolanta Góralska 13.01.2022 21:17

    @jaq77- PO CO? – dla kasy, przejmując upadłe przedsiębiorstwa, które nie wytrzymały ‘zamknięcia”, robić interesy na hotelarstwie, akcesoriach : maseczki, płyny, respiratory, preparaty i przejmować kontrolę prywatyzując służbę zdrowia. Teraz wszyscy będą stale na coś chorzy choćby z medialnego urojenia i trzeba im będzie serwować kolejne boskie eliksiry, prochy, plasterki. Lekarze stali się automatami do wypisywania recept. Przeglądając reklamy od tych diagnoz i porad aż roi się.
    KTO? – ci co już mają nieprzytomne pieniądze, a chcą latać do gwiazd, bo Ziemia brudna i ciasna dla nich.
    Właśnie od dwóch dni widać, że doszli do ściany skoro nawet flegmatyczni Bułgarzy starli się z granatowymi. Australia z 90% wyszczepialnością zaprzecza skuteczności.
    Być może statystyka zgonów osiągnęła spodziewany pułap i będzie jakiś antrakt. W każdym razie bez remanentu i wystawienia rachunku, nic nie naprawi się samo przy podejściu jak w piosence : “Przewróciło się – niech leży”.

  6. pikpok 14.01.2022 01:20

    Jolanta, tu już bardziej chodzi o status społeczny (kasty).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.