Liczba wyświetleń: 2857
COVID-19 nie zabija w takim tempie i skali jak dżuma w średniowieczu czy grypa „hiszpanka” na początku XX wieku, ale skutki tej choroby mogą być długofalowo dewastujące dla populacji ludzkiej.
Chińscy badacze sugerują, że zachorowanie na COVID-19 zwiększa ryzyko zapalenia jąder, niekiedy również u osób predysponowanych może przyczyniać się do powstawania guzów jąder i poważnych zaburzeń płodności łącznie z całkowitą jej utratą.
Nie ma jeszcze jednoznacznych dowodów na tę tezę, ponieważ nikt na większą skalę nie prowadził jeszcze tego typu badań, ale wcale nie można wykluczyć, że efekty w postaci pogorszenia płodności pojawią się z pewnym opóźnieniem, już po ustąpieniu zasadniczej choroby.
Jeżeli potwierdziłby się czarny scenariusz chińskich naukowców, to największym problemem w skali globalnej byłby właśnie spadek płodności części męskiej populacji, która uległa zainfekowaniu wirusem.
Pojawiła się teoria (której przemądrzali „nieomylni” naukowcy zaprzeczają – przypis WM), że koronawirus SARS-CoV-2 „wpisuje” w ludzkie DNA fragment własnego kodu. Dotyczy to zarówno osób z objawami zakażenia, jak i tych zupełnie bezobjawowych. O tym, czy osoby, które przeszły koronawirusa muszą liczyć się z jakimiś konsekwencjami tej choroby dowiemy się za kilka lub nawet kilkanaście lat, kiedy na przykład dorosną kilkuletnie dzieci, które przeszły w 2020 roku koronawirusa i nawet tego nie zauważyły.
Autorstwo: Marcin Kozera
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Poznaj plan rządu!
Lepiej by sie stac nie moglo tylko globalna bezplodnosc moze zapewnic redukcje 7 mld ludzi do miliarda co sprawi ze nie zniszczymy tej planety, wyczerpujac jej zasoby, na ile jeszcze starczy gazu, paliwa na 30 lat? Przy calkowitym wzroscie populacji ktora potrzebuje coraz wiecej wszystkiego, zanieczyszcza coraz bardziej planete i wyczerpuje jej zasoby.
Ale covid to raczej zwiekszenie uprawnien rzadzacych , zmiejszenie uprawnien obywateli i wykoszenie srednio zamoznych by wpedzic ich w pensje ponizej 1700 zl mc jak to ma miejsce z 80% pracujacymi. Wtedy koncerna bedzie latwiej rzadzic .
“…teoria , że koronawirus SARS-CoV-2 „wpisuje” w ludzkie DNA fragment własnego kodu. ” A cóż to za totalna bzdura ? kto wypuszcza takie fake news’y ……
Niezaprzeczalnie korona-wirus ma jeden, widoczny gołym okiem wszędzie wokół 100% skutek.
Powoduje rozpad – anihilację szarych komórek. To widać . Słychać . I czuć.
Człowiek ukształtowany systemem szkolnictwa, atakowany 24h na dobę czerwonymi paskami we wszystkich dostępnych kanałach TV …..nie myśli samodzielnie.
Zgadzam się z Dandi1981. Gdyby okazało się, że jest to plan ala Zobrist Bertrand, to byłoby to szczęście w nieszczęściu. Wątpię jednak, że tak jest. Zwykły wirus, ale wykorzystywany politycznie aż do granic możliwości. Gdyby Sars-Cov-2 był cytryną to w tym momencie byłaby już tylko skórka, którą politycy tarliby dalej jako posypkę dla ciasta.
Gdyby wszyscy ludzie byli wegetarianami to Ziemia moglaby wyzywic okolo 30 miliardow ludzi, i to bez stosowania sztucznych nawozow. Jak pokazalo tsunami w poludniowej Azji w 2001 roku to tereny ktore zostaly zalane przez wody morskie potroily swoja wydajnosc, w produkcji roslinnej. Wystarczy zamiast sztucznych chemicznych nawozow wylac wode morska na pola i produkcja sie zwiekszy. Tak ze ta mowa o depopulacji ludnosci Ziemi to tylko zaslona, przed tym ze “bog” sie boi ludzi, i dlatego chce ich zniszczyc, tak jak to zrobil to juz kilka razy, jezeli wierzyc bibli to pomieszal jezyki przy budowie wiezy Babel, czy zeslal potop, dlatego ze ludzie w wiekszej ilosci zagrazali jego supremacji. “Bog” potrzebuje tylko ograniczonej ilosci niewolnikow.