Czemu wkurza mnie Amber Gold i podobne?

Opublikowano: 30.06.2017 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 587

Media “żyją”przesłuchaniami komisji ds Amber Gold i reprywatyzacyjnej, a mnie to coraz bardziej wkurza.

Wydawać by się mogło, że każdy normalny obywatel powinien z otwartymi ustami łykać wszystkie informacje dotyczące przekrętów jakie potrafili realizować urzędnicy III RP. Bo wreszcie ujawnia się ich mechanizm i zaczynamy mieć świadomość, czym było (a zapewne i dalej jest, bo szybko się nie zmieni mentalności urzędniczej), to “państwo teoretyczne”. Itd.

Tymczasem moje odczucia są ambiwalentne i to z kilku powodów. Owszem, przytoczone ujęcie, mówiące o ujawnianiu mechanizmów działania jest ważne, ale powstaje pytanie, czy i jak wpływa to na relacje tzw. zwykłego obywatela z urzędami? Bo mechanizm przekrętów mógł powstać tylko w określonej sytuacji relacji miedzy państwem i obywatelem, gdzie nie ma poczucia narodowej (obywatelskiej) wspólnoty; każdy jest nastawiony na to, aby wyrwać ze wspólnego worka jak najwięcej. Ten mechanizm w dalszym ciągu działa – dalej obowiązuje “wilcze prawo” kierowania się zasadą korzyści indywidualnej per fas et nefas, a następnie cały problem polega na zalegalizowaniu “zdobyczy”, gdzie wszyscy złodzieje powołują się na ŚWIĘTE PRAWO WŁASNOŚCI.

Inne spojrzenie na kwestie są związane z wielkością afer, w sensie społecznego oddziaływania i kogo one dotyczą. Tu mamy ciekawe porównania, bo przekręt na 850 mln PLN to “mały pikuś” wobec innych podobnych afer. Choćby Skok Wołomin – jako przykład mechanizmu aferalnego. Znacznie większa skala “przekrętu” dotyczyła sprawy EUREKO i PZU, nie wspominając o “reprywatyzacji” banków. Z kolei “wydojenie” społeczeństwa z oszczędności jakie “zaaplikował” Balcerowicz działaniami związanymi z prawem dewizowym – przekracza skalą obecne afery. I jakie ma to reperkusje?

Zastanawiać może więc, dlaczego akurat “wyrwanie” nawet nie miliarda PLN spowodowało tak duże zamieszanie? Może chodzi o to, że ofiarą padli niewłaściwi ludzie? Może w przypadku reprywatyzacji posiadłości warszawskich zaczęły one trafiać w ręce “niewłaściwych” i “niesłusznych” osób?

W przypadku Amber Gold pokrzywdzonych jest około 20 000 osób na średnią kwotę circa 50 000 PLN. Jest pytaniem jaka grupa ludzi mogła dysponować nadwyżkami w takiej wysokości, że mogła je zainwestować? Przypomnę, że Balcerowicz na początku lat 1990. skutecznie pozbawił społeczeństwo oszczędności. Można sądzić, że w Amber Gold zainwestowali ludzie,którzy dorobili się w latach 90 -tych, a biorąc pod uwagę, że żaden biznesmen, zwłaszcza na emeryturze, nie powierzy swych pieniędzy instytucji o niepewnym statusie, można sądzić, że “inwestorami” byli ludzie powiązani ze “służbami”. Tylko oni bowiem w warunkach burzliwych przemian lat 90 – tych mogli się “dorobić”.

Stąd wniosek, że afera Amber Gold nie dlatego została tak wyeksponowana, że ujawnia mechanizmy działania władzy, ale dlatego, że sięgnięto do kieszeni niewłaściwych ludzi.
To środowisko jest za silne, aby można było bezkarnie je okradać. Nie jest wykluczone, że właśnie ta sprawa istotnie wpłynęła na oddanie władzy PiS; Tusk “przegiął” w swych zapędach likwidacyjnych struktur państwa i może zapłacić (mam nadzieję) za to najwyższą polityczną cenę z zarzutami kryminalnymi włącznie.

Afera “warszawska” ma wiele cech podobnych. Tu także miało (ma) miejsce przekierowywanie środków w niewłaściwe ręce – tylko mechanizm jest odwrotny: nie “wyrywa się” od osób indywidualnych, a środki miały przejść do osób indywidualnych. Tyle, że zaczęły dostawać się w niewłaściwe ręce. “Aferzyści” to cwaniacy, którzy zaczęli “ogrywać” zmontowany system przekazu środków publicznych w ręce prywatne. “Przegięli” ze skalą procederu – za dużo zaczęli zgarniać sami i nie dzielili się z tymi, którym się to “słusznie” należało. Zastanawiające jest promowanie Śpiewaka juniora jako “głosu” społecznego. Może się mylę, ale reprezentował chyba taką organizację jak “Miasto jest nasze”, której przypadły znaczne profity ze strony władz miasta na ich działalność. I nie było z tej strony żadnych zastrzeżeń (nawet śmierć działaczki antyreprywatyzacyjnej) póty, póki skala roszczeń realizowanych przez “grupę znanych prawników” nie zaczęła ograniczać ich korzyści.

Kończąc. Powtórzę pogląd o ambiwalentnym stosunku do afer. Bo owszem, ważne jest ujawnienie mechanizmów, ale daleko ważniejsze jest stworzenie takich zasad życia społecznego, aby uniemożliwiać ich powstawanie. W obecnej sytuacji wyraźnym sygnałem świadczącym o intencjach obecnych struktur władzy będzie końcowy efekt: czy “polecą głowy” tych, którzy tworzyli te mechanizmy. I nie chodzi o “płotki”, ale rzeczywistych mocodawców. To z kolei musiałoby wiązać się ze zmianą systemową, a nie wiem, czy już do tego dojrzeliśmy.

Autorstwo: Krzysztof J. Wojtas
Źródło: NEon24.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. emigrant001 30.06.2017 16:54

    Teza jest błędna. Nie ma możliwości okradania niewłaściwych ludzi, bo to własnie oni o przekrętach wiedzą pierwsi. Nieprawdą również jest, że tzw, nadwyżki finansowe posiadają tylko powiązani z POstkomunistami, wzbogaceni w latach 90-tych. Prawdą jest, że wałek mógł mieć miejsce tylko i wyłącznie dzięki urzędnikom państwowym, którzy pozostaną w cieniu. Służby znalazły słupa, który trochę posiedzi a oni tymczasem wypoczną na Kajmanach. Państwo nadal jest teoretyczne, bo WSZYSTKIE przekręty tzw. III RP były, są i będą bezkarne. Taki klimat.

  2. Wędrowny 30.06.2017 18:29

    Dla mnie sprawa jest prosta. W wolnym kraju ze zdrowym i działającym prawem, osoby, które okradły/oszukały setki tysięcy obywateli z dorobku ich życia – powinni zawisnąć na szubienicach!

  3. lboo 30.06.2017 19:26

    @Wędrowny: E tam od razu na szubienice, niech odrobią pracując za minimalną krajową.

  4. Wędrowny 01.07.2017 10:27

    @Iboo
    Chyba, że w ramach łaski 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.