Czas na rolniczą rewolucję!

Opublikowano: 14.10.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1096

Małopolski samorząd rolniczy domaga się uproszczenia prawa, aby właściciele małych gospodarstw mogli sprzedawać produkty wytwarzane przez nich domowym sposobem. Rolnicy chcą także punktów sprzedaży bezpośredniej.

Jak informuje Dziennik Polski, małopolscy rolnicy marzą o przeniesieniu na polski grunt rozwiązań stosowanych chociażby we Francji czy Austrii i chcą sprzedawać swoje towary bezpośrednio klientom w wyznaczonych do tego celu punktach. Chcieliby również poszerzyć asortyment sprzedawanych przez siebie produktów o artykuły przetworzone, np. sery czy konfitury. Ryszard Czaicki, prezes Małopolskiej Izby Rolniczej, zaznacza, że w wielu krajach rolnicy mają możliwość samodzielnego sprzedawania nabiału, mięsa, wina.

– U nas jest problem, bo rygorystyczne prawo dopuszcza sprzedaż jedynie produktów nieprzetworzonych, surowych warzyw czy owoców. Rolnik nie może sprzedawać masła lub sera, bo powstają z przetworzonego mleka. Jeśli w gospodarstwie ma tego nadmiar, to pozostaje mu wyrzucić albo dać kurom – ubolewa Czaicki.

Rolnicy żalą się też, że np. kilogram ziemniaków sprzedają hurtowym odbiorcom po 10 groszy, a później w sklepie cena wzrasta do 70 groszy za kg. – Producent napracuje się przy sadzeniu, pieleniu, zbiorach, ale nie zarobi, bo obniża cenę, żeby sprzedać, zyskują na tym pośrednicy, a klient kupuje drogo – mówi Marek Lenczowski, rolnik z Sieprawia.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. Il 14.10.2012 14:14

    Rolnicy powinni zignorować mieszczuchów. Gdy mieszczuchy nie będą miały co jeść wtedy same będą prosiły się u rolników o sprzedaż żywności. Wtedy rolnicy powinni pokazać im gest Kozakiewicza aby mieszczuchy które są za niszczeniem gruntów rolnych pod obwodnice i autostrady zrozumiały, że muszą same zakasać rękawy i wyhodować sobie żarełko.

  2. CD 14.10.2012 14:15

    Haha, a to zabawne – rolnicy, którzy ciągle domagali się państwowego interwencjonizmu nagle chcą wolnego rynku? Czy to nie wpsaniałe? Oby inne grupy zawodowe też to zrozumiały.

    Zastanówmy się tylko, kto rolnikowi zabrania sprzedaży sera? Czy jest gdzieś napisane, że rolnik nie może prowadzić działalności gospodarczej? Nie może założyć spółki produkującej ser? No jasne, że może! Ale rolników boli co innego. Rolnicy chcieliby sprzedawać swoje produkty i JEDNOCZEŚNIE nie płacić ZUSu (tylko krus), rolnicy nie chcą skomplikowanej księgowości, chcą po prostu sprzedawać zamiast analizować przepisy sanitarne oraz przepisy dotyczące prowadzenia działalności.

    No i bardzo dobrze! Wszyscy powinniśmy domagać się tego, żebyśmy mogli pracować i prowadzić działalność bez obowiązku opłacania ZUS i całej masy podatków. Wówczas kilogram ziemniaków na prawdę mógłby kosztować 20 czy 30 groszy.

  3. Il 14.10.2012 14:19

    Podatki w Polsce są wytworem lichwiarsko biznesowej części narodu syjonistycznego.

  4. Il 14.10.2012 14:51

    a mi nie żal.

    mieszczuchy już niedługo będą się prosiły o pracę przy uprawie zdrowej żywności. Powoli rozumieją skąd ich choroby cywilizacyjne (tępota słuchu, nowotwory od niewiadomej jakości żarcia, inne choroby wywołane skażeniem powietrza i wody)

    Rolnicy wolą do rowu wylać lub na gnój przeznaczyć to co mieszczuchy chcą kupić wykazując łaskę.

    Ile to razy rolnicy sami chodzili w miastach od mieszkania do mieszkania i wpraszali się ze sprzedażą? Teraz mają dopłaty i mają w d…e mieszczuchów. Uprawiają na pokaz zatrutą nibyżywność aby wykończyć podatkożernych mieszczuchów.

  5. moon 14.10.2012 15:19

    A kto broni im sprzedaży płodów na tzw rynku lub targu? Czy jest zakaz?

  6. Il 14.10.2012 16:11

    “nie ma to jak ogródek działkowy przy obwodnicy z warzywkami z ołowiem itp zanieczyszczeniami”

    Spójrz na to jak potraktowano rolników przy wywłaszczaniu ich pod megakosztożerne drogi którymi teoretycznie mogli by dowozić swoje płody rolne dla mieszczuchów. Koło Suwałk rolnika policja usuwała z jego gospodarstwa ponieważ wpływowym mieszczuchom zachciało się obwodnicy dla towarów przewożonych z/do Rosji, Litwy itp krain. Rolnik pod oknami ma mieć obwodnicę i jak ma uprawiać zdrową żywność dla mieszczuchów, którym nie udało się go obronić ?
    Taki rolnik ma znajomych rolników a wieści wiejskie przekazywane mową roznoszą się szybciej niż jakiekolwiek gazety, waidomości radiowe itp.

    Mieszczuchy same sobie są winne tego, że żrą gó*no wyglądające jak żywność.

  7. CD 14.10.2012 16:12

    Il – bez tzw. “mieszczuchów” i przemysłu, wydajność rolnictwa spadłaby tak bardzo, że zdecydowana większość mieszkańców naszej umęczonej planety po prostu zmarłaby z głodu.

  8. Il 14.10.2012 16:33

    bez mieszczuchowstwa i przemysłu żywność i społeczeństwa były by znacznie zdrowsze.

    Zwalałem siano do stodoły na lubelszczyźnie. Na pobliskich polach jeździły wytwory przemysłu – traktory a spaliny z ich rur leciały akurat do tej stodoły. Nie wytrzymałem, oprócz pyłu z siana skumulowane spaliny tak na mnie podziałały, że musiałem wyjść z tej stodoły aby się nie udusić.

    W anglii w czasie rewolucji przemysłowej za zniszczenie maszyn odbierających ludziom miejsca pracy była kara śmierci. W imię pseudopostępu technologicznego zamordowano bardzo dużo ludzi podczas różnych wojen.

    Wystarczą ręczne lub/i konne narzędzia kute u wiejskiego kowala aby wyhodować bardzo dobrą jakościowo żywność.

    Mieszczuchom w głowach się chrzani od pseudodobrobytu, od szybkich i dalekich podróży, od sztucznego żarcia i ogólnie od płytkiego lukrowanego sztucznobarwnego wegetacyjnego nibyżycia.

  9. Il 14.10.2012 17:13

    test uprawy gołymi rękoma mam za sobą. Ręczne i konne narzędzia nawet na złomowiskach można znaleźć. Ci, którzy rżną ziemię ciągnikami są agrobiznesmenami a nie rolnikami. Prawdziwi rolnicy ziemię uprawiają z pomocą koni lub/i wołów a bardziej prawdziwi ręcznymi narzędziami – w skrócie sierpami i młotami.
    Najprawdziwsi rolnicy nie używają żadnych kosztownych narzędzi, potrafią wyczuć moment kiedy ziarna można wysiać aby wyrosło zboże, wiedzą kiedy wyrwać chwasty aby się nie rozsiały. Zbierając nasiona różnych roślin można później sterować ich zasiewem a poprzez umiejętne zasiewy uprawiać ziemię bez orania itp kosztożernych i ropożernych zabiegów pseudorolniczych.

    Podobnie z uprawą płci (sexu). Niektórzy wzajemnie się gwałcą, niektórzy zakleszczają 😀 a inni cudownie bez cudów rozmnażają poprzez niepokalane poczęcie i zawsze dziewidztwo 🙂

  10. MilleniumWinter 14.10.2012 17:23

    Co to za bzdury? Wystarczy założyć spółdzielnię rolniczą i już można handlować czym się chce.

  11. Il 14.10.2012 17:59

    Najlepsza taka nieformalna spółdzielnia dwupłciowo-dwuosobowa. Żeńska część wspólnego dzielenia (pod)łoża pełni funkcję ziemi a męska część pełni funkcję siewnikową :]

    Gorzej ze spółdzielniami trójkątnymi i wielokątnymi – ze względu na duże ryzyko kazirodztwa i podobieństwo genetyczne.

  12. Aida 14.10.2012 18:04

    Il straszne głupoty piszesz. Wiem gdzie byś się realizował w pełni. Szczęśliwego życia w Korei Północnej życzę, tam narzędzi ręcznych pod dostatkiem, żaden traktor nie wyskoczy Ci i nie popsuje powietrza swoim zapachem spalin. Będziesz w siódmym niebie, owoce i warzywa będą rewelacyjnie rosły, wszak znasz się na swym fachu jak nikt inny.

  13. leonidas 14.10.2012 22:00

    @Il podaj źródło z tą megakosztożerną drogą. Mieszkam w Suwałkach i nic o tym nie słyszałem.

  14. Il 15.10.2012 13:21

    do leonidas:
    obwodnica Suwałk, Via Baltika ( S61 ) i obwodnica Augustowa.
    mega to przedrostek oznaczający 1 000 000 (-y)
    Sama obwodnica Augustowa w przetargu wyceniona na prawie 600 000 000 zł.

    Prawdziwych rolników to z przysłowiową świeczką szukać. Ceny żywności nawet w sklepach są zaniżane.
    Niedawno poszedłem na zwiady do lidla a tam kilka półek z żywnością organiczną (rzekomo tą lepszą, zdrowszą). Nie pamiętam cen ale były znacznie większe od cen zwyczajnych produktów przypominających żywność.

    Większościowo grunty rolne uprawiają agrobiznesmeni (nie rolnicy).

    Polecam Polskie Stowarzyszenie Użytkowników i Przyjaciół Koni Roboczych oraz Konnych Producentów Żywności Ekologicznej:

    http://www.konierobocze.pl/stowarzyszenie.htm

    Dobrym przykładem wrogich relacji mieszczuchy – ludzie ze wsi jest przykład obwodnicy Augustowa.
    Ludzie ze wsi nie chcą obwodnicy przez swoje pola i gospodarstwa a mieszczuchy chcą zniszczyć tym ludziom ich prywatne własności.

    Aida, do ludożernej Korei to się sama wybierz jak rześ taka “mądra”.

    Od dawna wiadomo, że rolnik dla siebie i zaufanych znajomych wyhoduje lepsze a dla mieszczuchów gów..o wyglądające jak żywność.

    Czy mieszczuchy same są sobie winne czy zostały zmanipulowane do wegetacji w szczurzych betonowych norach to już se sami odpowiedzcie.

    Mądry przeżyje na wsi, głupi pójdzie mieszkać do miasta i tam umrze na nowotwory lub zginie w wypadku.

    Jakość twórczości rolnej spadła i spada proporcjonalnie do wzrostu podatków i innych zbędnych opłat aministracyjnych, urzędowych itp.

  15. janpol 17.10.2012 01:52

    Ludzie dzielą się na głupich i mądrych przede wszystkim. Niestety ci drudzy są chyba w mniejszości ale i tak jestem za demokracja bo to jest najlepszy system. Np. demokratycznie wybrana koalicja chyba już wystarczająco dała się we znaki również durniom, którzy na nią głosowali i przy następnych wyborach coś z tm zrobią, mam nadzieję jednak.

    A co do tekstu artykułu – powodzenia życzę! Dobry kierunek!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.