Czarne scenariusze rozwoju wypadków w Fukushimie

Opublikowano: 08.12.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 688

Sytuacja w Fukushimie nadal jest daleka od normalności. Trzy reaktory są stopione i nie wiadomo, czy nie dochodzi do uszkodzenia obudowy, co spowoduje wydostanie się stosu atomowego w głąb ziemi. Poza tym ciągle trwa zabawa w nuklearne bierki polegająca na usuwaniu zużytego paliwa z dachu reaktora numer 4.

Znany ekspert nuklearny, Arnie Gunderson, praktycznie od samego początku objaśniał, co tak naprawdę wydarzyło się w tej elektrowni po trzęsieniu ziemi i tsunami z marca 2011 roku. Media skupiały się na relacjonowaniu tego, co widać było na zewnątrz, czyli elektrownia interesowała je do czasu, gdy dochodziło tam do potężnych eksplozji wodoru. Potem ktoś przestawił medialną wajchę i nagle o Fukushimie zapomniano. Przypomnijmy jednak, że problem istnieje, a obecnie może dojść do eskalacji skażenia.

Gunderson, który pracował dla amerykańskiego regulatora rynku nuklearnego, wyjaśnia, że potężny problem wywołało już samo trzęsienie ziemi. Przede wszystkim nie wiadomo, w jakim stopniu uszkodzona została konstrukcja budynków reaktorów 1,2 i 3. Można założyć, że zniszczenia były znaczne. Praktycznie co kilka dni słyszymy o nowo odkrytych ekstremalnych poziomach skażenia rejestrowanych w wodach gruntowych. Teraz jeszcze nikt nie mówi tego oficjalnie, ale z dużym prawdopodobieństwem promieniowanie pochodzi właśnie z tych trzech zniszczonych reaktorów, których obudowy są w takim stanie, że dochodzi do zanieczyszczenia wód gruntowych.

TEPCO również dostrzega taką ewentualność, bo chyba tak należy interpretować pomysły polegające na budowie warstwy sztucznej wiecznej zmarzliny pod reaktorami. Fukushima to miejsce gdzie może dojść do tak zwanego “chińskiego syndromu”. Niektórzy sugerują, że stos atomowy może przeżerać się przez kolejne warstwy ziemi powodując erupcje hydrowulkaniczne podobne do gejzerów. Oczywiście byłaby to katastrofa, ponieważ wraz z zaistnieniem takiego scenariusza utracilibyśmy jakąkolwiek kontrolę nad reakcją jądrową zachodzącą w trzech uszkodzonych reaktorach.

Jako największe zagrożenie Gunderson uważa składowisko zużytego paliwa znajdujące się w basenie na reaktorze numer 4. Jak wiadomo nie był on włączony w trakcie trzęsienia ziemi, dlatego przetrwał bez dramatu, ale potem mocno ucierpiał w trakcie eksplozji wodoru, których w kluczowym momencie były przynajmniej trzy.

Ekspert wyjaśnia, że basen na zużyte paliwo wygląda bardzo podobnie do normalnego basenu z tym, że znajduje się na wysokości trzeciego piętra a w jego wnętrzu znajduje się 400 ton radioaktywnych odpadów z wszystkich reaktorów z tego zakładu. Kłopoty z tym basenem zaczęły się już podczas wstrząsów. Chłodziwo rozhuśtane przez trzęsienie ziemi częściowo wychlapało się z basenu, co spowodowało podwyższenie temperatury panującej w nim. Jest ona kluczowa dla zapewnienia stabilności przechowywanych prętów paliwowych.

Zwykle pręty znajdują się na specjalnych stojakach tak, aby można było je podjąć z basenu za pomocą suwnicy dźwigowej. Operacja taka jest zawsze niebezpieczna, ponieważ może w jej trakcie dojść do sporych emisji promieniowania. W czasie trzęsienia stojaki z prętami obijały się o siebie miarowo wraz z drganiami skorupy ziemskiej. Efektem tego jest ich fatalny stan i niemożliwość ustalenia konsekwencji prób podnoszenia niektórych z nich. Zwykle przed dużą emisją promieniowania chroni dach, ale w przypadku basenu na reaktorze numer 4 został on częściowo zniszczony podczas jednej z eksplozji wodoru na początku kryzysu. Efektem tego jest również to, że część konstrukcji dachu spadła do basenu dodatkowo komplikując te “nuklearne bierki”.

Japończycy zbudowali zastępczy dach, prawie sarkofag, ale mimo to operacja, którą wykonują jest wielkim zagrożeniem. Nie można jej jednak odwlekać o następne 10 lat, bo praktycznie w każdym momencie może dojść do kolejnego trzęsienia ziemi, które spowoduje, że te 400 ton odpadów spadnie na Ziemię i wtedy z pewnością doszłoby do uwolnienia ogromnej ilości radioaktywności. Poradzenie sobie z tym kłopotem byłoby gigantycznym kłopotem.

Na podstawie: www.naturalnews.com
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. supertlumacz 08.12.2013 11:33

    Przegląd występowania kataklizmów
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Najsilniejsze_trz%C4%99sienia_ziemi_w_historii

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Trz%C4%99sienia_ziemi_na_ziemiach_polskich

    http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/298294,Przypominamy-5-najwiekszych-tsunami-w-historii

    prowadzi do wniosku o niedopuszczalności lokalizacji elektrowni atomowych w Japonii, Chinach, południowo-wschodniej Azji, zachodnich USA, w południowej Europie…

    Jednocześnie środkowa Europa należy do najbezpieczniejszych lokalizacji w świecie i wstrzemięźliwość Polski , a od niedawna Niemiec. Jest niezrozumiała
    http://elektrownia-jadrowa.pl/Elektrownie-jadrowe-na-swiecie-i-wokol-Polski-1.html

    Ostatnia katastrofa spowodowana względami technologicznymi miała miejsce w 1996 w USA.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Energetyka_j%C4%85drowa Podobnie jak katastrofa ekologiczna w Zatoce Meksykańskiej to przejaw upadku USA – spadek dyscypliny pracy itp.

  2. jj44 08.12.2013 14:02

    Ukraina również leży w Europie środkowej…

  3. supertlumacz 08.12.2013 17:39

    @jj44
    toteż należy do najbezpieczniejszych w świecie lokalizacji.
    Katastrofa w Czarnobylu była spowodowana rozprzężeniem podczas pieriestrojki, a nie zaburzeniami przyrody…
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_elektrowni_j%C4%85drowej_w_Czarnobylu

  4. jj44 08.12.2013 18:26

    I o to chodziło, błędu człowieka żeby na głowie stanąć to przewidzieć nie idzie, a zmiany w środowisku nieodwracalne…

  5. supertlumacz 08.12.2013 20:29

    Moje komentarze nie są przeznaczone dla młodzieży wczesnoszkolnej.
    Zaznaczyłem że postęp w automatyce PRAKTYCZNIE wyklucza błąd ludzki w tym bardzo stabilnym wielostronnie kontrolowanym regularnym procesie. Parametry o wartości losowej nie występują.

    Nawet jeśli technologia japońska jest najlepsza to amerykańska i rosyjska są porównywalne. W ZSRR doszło do ostatniego wypadku zawinionego przez człowieka 27 lat temu , a w USA 16 lat temu. Obecnie największe zagrożenie to terroryści (związkowcy). Są to instalacje bezobsługowe.

    Eksploatacja nowoczesnej e.a. to obecnie jeden z najbardziej rutynowych procesów technologicznych. Praktycznie wszystko dzieje się bez udziału człowieka.

  6. aZyga 08.12.2013 21:13

    ,,postęp automatyce PRAKTYCZNIE wyklucza błąd ludzki” – błąd ludzki wyklucza, a kto zagwarantuje, że maszyna się nie pomyli ?I wiem co piszę, bo pracuję na takim systemie (oczywiście nie atomowym), gdzie człowieka podobno nie powinno być, a jednak musi być, żeby nadzorować maszyny.Mam pełen obraz, bo jeden system pracuje tylko pod kontrolą człowieka, a drugi jest w pełni zautomatyzowany, zarządzany przez komputery – zgadnijcie gdzie jest więcej awarii ? A ile się trzeba nakombinować, żeby taki komputer ,,oszukać” podczas awarii, aby zabezpieczyć ludzi i maszyny……
    Teoretycy mogą się wypowiadać, ale ten co pracuje na czymś podobnym, wie co to jest np. błąd falownika, którego nie można zresetować, a czas nagli.

  7. Murphy 09.12.2013 18:22

    “Jako największe zagrożenie Gunderson uważa składowisko zużytego paliwa znajdujące się w basenie na reaktorze numer 4. Jak wiadomo nie był on włączony w trakcie trzęsienia ziemi, dlatego przetrwał bez dramatu, ale potem mocno ucierpiał w trakcie eksplozji wodoru, których w kluczowym momencie były przynajmniej trzy.”

    Jeśli reaktor jest wyłączony to nie zbiera się w nim wodór. Nawet jak by się zbierał to jest on odprowadzany na zewnątrz kominem wentylacyjnym, więc o gromadzeniu się nie może być mowy. Temat już dawno był analizowany, że to nie wodór spowodował te wybuchy. Niestety media głównego mętu ciągle wmawiają, że to wodór.

    Tu można poczytać po polsku, że chyba było inaczej: http://piotrbein.wordpress.com/2012/02/04/izraelski-sabotaz-w-fukushima-daiichi/

  8. Raptor 09.12.2013 19:51

    @supertłumacz: “Eksploatacja nowoczesnej e.a. to obecnie jeden z najbardziej rutynowych procesów technologicznych.”

    Przede wszystkim rutyna gubi, poza tym dotyczy ona głównie podejmowania decyzji o inwestycjach i to argumenty finansowe decydują o stopniu bezpieczeństwa i ochrony środowiska.

    Technologia jest równie zawodna jak sam człowiek, bo przez człowieka jest konstruowana i niesie ze sobą brzemię ludzkiej krótkowzroczności. Natomiast współczesna technologia pozwala na osiągnięcie równie dobrych, jeśli nie lepszych osiągów względem energii atomowej, przy jednoczesnym zminimalizowaniu skutków awarii. Zaistnienie usterki technologicznej jest tylko kwestią czasu i zbiegu warunków jej sprzyjających – nie da się tego przewidzieć.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.