Coraz więcej zwierząt zarażonych świerzbem

Opublikowano: 06.03.2016 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 929

U drapieżników w północno-wschodniej Polsce w ostatnich miesiącach stwierdzano dużą liczbę przypadków świerzbu. Zdaniem naukowców z Instytutu Badań Ssaków (IBS) PAN w Białowieży może to świadczyć o rozwoju epizoocji, zwierzęcego odpowiednika epidemii.

W ostatnich kilku latach u dzikich i domowych zwierząt obserwuje się coraz więcej zachorowań na świerzb – informują naukowcy w materiale przekazanym PAP.

Zimą 2015-2016 r. do IBS PAN w Białowieży trafiło wiele zwierząt padłych z powodu zarażenia świerzbowcem. Docierały też informacje o obserwacjach wyłysiałych i wychudzonych zwierząt.

“Oprócz jenotów i lisów, których liczebność w naszym kraju jest wysoka, zdarzały się również chore osobniki chronionych i rzadkich gatunków drapieżników. Pracownicy Wigierskiego Parku Narodowego nagrali z kolei na fotopułapkach wilczą watahę, w której cały miot młodych uległ zarażeniu świerzbowcem. W styczniu br. na terenie Puszczy Rominckiej zgłoszono przypadek wycieńczonego chorobą wilka, który wszedł do psiej budy i tam zdechł. Był to dorosły basior, u którego sierść zachowała się jedynie na głowie i końcach łap. Drapieżnik był skrajnie wyczerpany – ważył zaledwie 20 kg, czyli połowę masy ciała zdrowego osobnika” – opowiada dr Marta Kołodziej-Sobocińska z IBS PAN.

W ostatnią niedzielę (28 lutego) do IBS PAN trafił ryś, którego – mimo podjętej próby leczenia – nie udało się uratować. Zwierzę znaleziono w okolicy wsi Guszczewina, na północy Puszczy Białowieskiej.

Według informacji dr Kołodziej-Sobocińskiej wycieńczony kot nie miał siły uciekać. Drapieżnik podszedł w pobliże osady, co dla tego gatunku jest bardzo nietypowym zachowaniem – prawdopodobnie w poszukiwaniu pokarmu. Ryś padł następnego dnia. Był wychudzony – ważył zaledwie 9 kg, wychłodzony i wycieńczony. Na ciele miał rozległe, pokryte strupami wyłysienia, co utrudniało mu poruszanie się i skuteczne polowanie. Podejrzewa się, że właśnie z powodu głodu, chore osobniki często giną również na drogach, przy których poszukują przejechanych zwierząt.

Zwiększoną liczbę zachorowań na świerzb u psów i kotów, obserwują ostatnio lekarze weterynarii. “Nasi pupile, szczególnie żyjący na wsi, często penetrują łąki i lasy, gdzie istnieje ryzyko zetknięcia się z chorymi dzikimi zwierzętami. Ale nawet bez wychodzenia poza obejścia istnieje możliwość zarażenia się psów i kotów. Przypuszcza się, że za sprawą kun domowych, które również chorują na świerzb i żyją w obrębie ludzkich gospodarstw, choroba może się przenosić na zwierzęta domowe i odwrotnie” – tłumaczy ekspert.

Rozprzestrzenianie się choroby możliwe jest między innymi dlatego, że przez pierwsze 4-8 tygodni od zarażenia nie daje ona żadnych objawów – zaznacza naukowiec z IBS PAN. Dlaczego? Świerzbowiec jest roztoczem, który drąży korytarzyki w naskórku zarażonego zwierzęcia lub człowieka. Tam też rozwija się, wydala odchody, zrzuca wylinki, składa jaja. W początkowym etapie zarażenia te drobne zwierzęta wydzielają specjalne substancje hamujące reakcje obronne zarażonego organizmu. I to jest klucz do sukcesu. Nie niepokojone przez reakcje immunologiczne roztocza zasiedlają naskórek, rozmnażają się i rozprzestrzeniają, a gdy nadmiar wydzielin i metabolitów wywołuje w końcu stan zapalny i silny świąd, dla zaatakowanego zwierzęcia jest już za późno – nie jest w stanie zwalczyć choroby.

Na wzrost liczby zachorowań naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży zwracali uwagę już w 2014 r. Wyniki swoich badań na ten temat opublikowali w czasopiśmie “Ecological Research” (http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs11284-013-1118-x)

Określili wówczas czynniki sprzyjające rozprzestrzenianiu się tej choroby u drapieżników zamieszkujących Puszczę Białowieską. Dr Kołodziej-Sobocińska, dr hab. Andrzej Zalewski oraz dr hab. Rafał Kowalczyk wykazali, że najbardziej narażone na zarażenie świerzbowcem są zwierzęta prowadzące socjalny tryb życia, użytkujące nory wspólnie z innymi osobnikami tego samego lub innego gatunku, bądź zabijające inne drapieżniki chorujące na świerzb.

W ostatnich 20 latach na terenie Puszczy Białowieskiej świerzb był najczęściej stwierdzany u lisów (19 proc. badanych zwierząt), borsuków (9 proc.), wilków (7 proc.) i jenotów (6 proc.). Choroba, gdy ma dobre warunki do rozprzestrzeniania się, może wywołać w populacjach dzikich zwierząt katastrofalne skutki. Oprócz wspomnianych czynników behawioralnych, sprzyjają jej też wysokie zagęszczenia zwierząt oraz ich niższa śmiertelność, będąca wynikiem łagodnych zim w ostatnich latach oraz akcji rozrzucania szczepionek przeciwko wściekliźnie – zwrócili uwagę badacze w swojej publikacji.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.