Co przestraszyło USS Donalda Cooka na Morzu Czarnym?

Opublikowano: 26.09.2014 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1445

Ministerstwo spraw zagranicznych USA przyznało, że załoga niszczyciela USS Donalda Cooka jest mocno zdemoralizowana, po tym jak rosyjski samolot wojenny Suchoi-24 (Su-24) przelatywał nad nimi na Morzu Czarnym, nie posiadając przy tym ani bomb, ani rakiet, tylko elektroniczny przyrząd wojenny.

Video to przedstawia przybycie niszczyciela USS Donalda Cooka na Morze Czarne, aby zająć pozycję w pobliżu rosyjskich wód terytorialnych.

10 kwietnia 2014 roku niszczyciel USS Donald Cook przypłynął na Morze Czarne, a 12 kwietnia rosyjski bombowiec Su-24 przelatywał nad nim – incydent, który według wielu mediów całkowicie zdeprymował załogę okrętu do tego stopnia, że Pentagon zaprotestował (Global Security Newswire, 15.04.2014).

USS Donald Cook (DDG-75) jest niszczycielem z wyrzutnią rakiet czwartej generacji, którego podstawową bronią jest rakieta samosterująca Tomahawk z zasięgiem 2,5 tys. km, mogące przenosić głowice nuklearne. W ramach rutynowej misji USS Donald Cook posiada 56 rakiet Tomahawk, a w konfiguracji ofensywnej 96.

Ten niszczyciel USA jest wyposażony w system ostatniej generacji Aegis. To jest zintegrowany system, który zapewnia łączność między systemami obrony przeciwrakietowej wszystkich okrętów, na których jest zainstalowany – w ten sposób tworzy się sieć, która gwarantuje wychwytywanie, ściganie i zniszczenie setek celów w tym samym czasie. USS Donald Cook jest również wyposażony w cztery duże radary, których wydajność można porównać z mocą wielu stacji radarowych. W celach obronnych posiada on jeszcze 50 rakiet przeciwlotniczych różnych typów.

Latający nad USS Donaldem Cookiem rosyjski Su-24 nie miał bomb i rakiet, tylko gondolę zamontowaną pod kadłubem, która według rosyjskiego czasopisma “Rossijskaja Gazieta” (30.04.2014) zawierała elektroniczny przyrząd wojenny zwany Jibiny.

Podczas fazy zbliżania się przyrząd ten miał zneutralizować wszystkie radary niszczyciela, urządzenia kontrolne, systemy informacyjne itp. Innymi słowy, ten wszechpotężny obecnie używany i montowany system Aegis w celach obronnych nowoczesnych okrętów NATO został wyłączony jak telewizor pilotem.

Rosyjski Su-24 symulował następnie atak na Donalda Cooka rakietami, który przedtem został dosłownie ogłuszony i oślepiony. Jak podczas ćwiczeń, nieuzbrojony rosyjski samolot powtórzył manewr ataku rakietami 12 razy, po czym oddalił się.

USS Donald Cook natychmiast obrał kurs do portu w Rumunii.

Po tym incydencie, który przez atlantycką prasę został przemilczany mimo wielu komentarzy specjalistów sektora obronnego, Donald Cook nie zbliżał się już do rosyjskich wód terytorialnych.

Według specjalistycznych mediów 27 marynarzy USS Donalda Cooka prosiło o zwolnienie ich z aktywnej służby.

Dyrektor centrum badawczego do prowadzenia walki za pomocą systemów elektronicznych i oceniania tz. środków „zredukowanej widoczności” rosyjskiej akademii lotnictwa, Władimir Balybin, skomentował: “Tym bardziej jest skomplikowany system radarowo-elektroniczny, tym łatwiej jest go zakłócić za pomocą systemów do elektronicznego prowadzenia walki”.

Wideo prezentuje amerykański system Aegis. Używany przez nowoczesne okręty wojenne Navy oraz ciągle montowany na statkach marynarki NATO system obrony przeciwrakietowej mógłby być więc całkowicie zneutralizowany przez rosyjski system do zagłuszania elektroniki.

Wizualna prezentacja incydentu.

Tłumaczenie: Mira
Źródło: Voltairenet.org


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Gylhyrst 26.09.2014 10:47

    Ciekawe jaka przewrotność, jeden samolot nieprodukowany od ponad 20 lat wyposażony w nowoczesny sprzęt jest w stanie zakłócić całą armadę i zniwelować najnowocześniejszy system świata. Cały misterny plan w p…u. Ciekawa historia z tymi 27 marynarzami.

  2. Hassasin 26.09.2014 12:07

    ,..który według wielu mediów całkowicie zdeprymował załogę okrętu do tego stopnia, że Pentagon zaprotestował ..,,buehehehe,,…ten wszechpotężny obecnie używany i montowany system Aegis w celach obronnych nowoczesnych okrętów NATO został wyłączony jak telewizor pilotem,, ….he he . Ale poważnie : to usrealmanny mają nie lada problem ; Rosyjską myśl techniczną.
    Po tym incydencie od razu pomyślałem że nie prędko będą próbowali i dobrać się do Rosji …i wojny w Polsce na razie nie będzie 🙂

  3. robi1906 26.09.2014 15:03

    Po ponad 20-stu latach mordowania pastuchów na osiołkach , nagle dotarło
    do marynarzy że , i ich ktoś może równie łatwo pozamiatać .

  4. skyhigh 26.09.2014 16:05

    sadze, że gdyby trwała prawdziwa wojna to nie doszłoby do takiej sytuacji ponieważ dużo wcześniej ten samolot zostałby strącony przez rakiety, z resztą, nikt nie dopusci do prawdziwej wojny usa-rosja z wiadomych powodów

  5. cetes 26.09.2014 20:42

    @ skyhigh
    Pewnie masz rację, bo przecież “wszyscy” wiedzą, że amerykańskie rakiety mają wiekszy zasięg niż fale radiowe, do tego wysyłane z rosyjskich samolotów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.