Co Polak o Ukrainie ma wiedzieć, a czego nie

Opublikowano: 02.03.2015 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 1041

Jak podaje TVN, Polak ma wiedzieć, że Putin grabi ukraińską ziemię. TVN nie podaje jednak że… rozkradają ją także amerykańskie koncerny!

Ukraina nie schodzi z nagłówków gazet – od chwili rozpoczęcia przez Amerykanów operacji, mającej na celu odsunięcie od władzy Wiktora Janukowycza [1] [2] (co doprowadziło do zamachu stanu w 2013), aż po wyniszczającą wojnę domową, która podzieliła ten kraj. Te sprawy świetnie odwracają uwagę czytelników od innej kwestii: rozpoczęcia eksploatacji ukraińskich bogactw przez amerykańskie koncerny.

Proces ten rozpoczął się już w 1992, kiedy Ukraina ogłosiła niepodległość. Od tego momentu trwa kolonizacja strategicznego sektora Ukrainy – rolnictwa. Międzynarodowe firmy z branży rolniczej i biotechnologicznej sukcesywnie zmieniają ukraińskie prawo, aby przygotować ten kraj na produkcję żywności GMO.

LUKI PRAWNE

Podjęte w ostatnim czasie działania mające na celu przyspieszenie prac nad przejęciem ukraińskiego rolnictwa przedstawił Oakland Institute. Jego raport zatytułowany: „Przejmowanie przez korporacje rolnictwa ukraińskiego” ujawnia, w jaki sposób kancelaria prawnicza „Fishberg and Partners” znalazła luki prawne, które pozwalają obejść moratorium na sprzedaż ukraińskiej ziemi rolnej obcokrajowcom (moratorium pozostaje w mocy do końca 2015). Firma proponuje działanie dwutorowe:

Pierwszy sposób to dzierżawa zamiast kupna ziemi rolnej, która praktycznie zapewnia przejęcie jej na własność jeśli następnie zakupi się ziemie przeznaczone pod inwestycje okalające przedmiotowy areał.

Drugi sposób to zakup dużej ilości udziałów w ukraińskich firmach rolniczych, a następnie ich stopniowe przekształcanie. Tą strategię stosują międzynarodowi giganci, tacy jak: Cargill, Monsanto czy Dupont. W 2014 Cargill wykupił 5% udziałów UrLandFarming, największego posiadacza ziemi na Ukrainie.

Ale wyżej opisane działania to pryszcz w porównaniu z międzynarodowym wysiłkiem mającym na celu podporządkowanie sobie tego lukratywnego rynku rolnego. Podczas gdy na Ukrainie obowiązuje zakaz obrotu produktami GMO, już teraz wiadomo, że to się zmieni. Po podpisaniu przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, w 2014, uchylenie tego zakazu to tylko kwestia czasu.

PARAGRAF 404

Na szczególną uwagę w umowie stowarzyszeniowej zasługuje paragraf 404, który zaleca „wykorzystanie biotechnologii” w ukraińskim rolnictwie. W paragrafie tym stwierdza się także, że Ukraina musi stworzyć u siebie odpowiednie „warunki dla inwestycji” oraz otworzyć ukraińskie rolnictwo na „przepisy ramowe organizacji międzynarodowych”.

Z zapisów tych jasno wynika, że celem nie jest osiągnięcie przez Ukranę ekonomicznej prosperity i niezależności, ale raczej jej eksploatacja przez międzynarodowe konsorcja.

„(c) promowanie nowoczesnej i zrównoważonej produkcji rolnej, z poszanowaniem środowiska naturalnego i dobrostanu zwierząt, w tym rozwój produkcji ekologicznej i biotechnologicznej m.in. poprzez wdrażanie najlepszych praktyk w tych dziedzinach” – fragment paragrafu 404.

Oczywiście, interpretacja przytoczonych przykładowych sformułowań jest dowolna, co jest na rękę korporacjom, które chcą, by ukraińscy rolnicy i cywile wierzyli w to, co uznają, że będzie dla nich dobre. Jednakże powiązania między organizacjami rządowymi a korporacjami są dużo bardziej klarowne, uniemożliwiając jakiekolwiek interpretacje.

AMERYKAŃŚKO-UKRAIŃSKA RADA BIZNESU

Zacznijmy od powiązań członków Rady Nadzorczej Amerykańsko-Ukraińskiej Rady Biznesu (z ang. US-Ukraine Business Council, w skrócie: USUBC). Roi się tam od przedstawicieli gigantów przemysłu amerykańskiego takich jak: Monsanto, Cargill, Dupont oraz mniej widocznej organizacji zajmującej się „międzynarodową obsługą zakupu zastosowań biotechnologicznych w rolnictwie” (z ang. International Service for the Acquisition of Agri-Biotech Applications, w skrócie: ISAAA) [3]. A to przecież sama czołówka w dziedzinie zastosowań GMO w rolnictwie, nad którym sprawuje ona coraz większą kontrolę. W Radzie Nadzorczej zasiada także wszędobylski USaid (współpracujący z ww. korporacjami) pod nazwą Programu AgroInvest.

Te firmy i organizacje już dotarły do kilku kluczowych obszarów ukraińskiego rolnictwa. Planują one wdrożenie, a następnie całkowite zmonopolizowanie rynku GMO na Ukrainie.

BIZNES A PRAWODAWSTWO

Monsanto, Cargill i Dupont zainwestowały już setki milionów dolarów budując zakady nasienne na Ukrainie. Przez ostatnie 20 lat tworzyły silne podwaliny dla swojego biznesu w tym kraju. Widać to chociażby w składzie członków zarządu Ukraińskiego Towarzystwa Nasiennego. To stowarzyszenie, w którym znajduje się również Dupont i Monsanto, ma na celu wdrażanie „nowych technologii” i „najlepszych odmian i hybryd na Ukrainie”.

Ukraińskie Towarzystwo Nasienne chce także „brać aktywny udział w pracach legislacyjnych Ukrainy związanych z rozwojem rynku nasiennego.” A to oznacza, że międzynarodowi giganci będą mieli nie tylko możliwość wdrażania swoich technologii na Ukrainie, ale także zmiany prawa.

Rezultaty tych działań widać już teraz – w 2012 zniesiono obowiązkowe znakowanie produktów zawierających GMO na Ukrainie [4]. Zrobiono to w niecałe dwa lata, po tym jak obowiązek ten wszedł w życie. I dziwnym przypadkiem w roku 2012 ilość przedstawicieli Monsanto na Ukrainie podwoiła się [5]

ROLA RZĄDU AMERYKAŃSKIEGO W PROMOWANIU GMO

W tym wielowarstwowym obrazie przedstawiającym stopniowe przejmowanie przez korporacje ukraińskiego rolnictwa można znaleźć kluczowego gracza. Podczas gdy rząd Stanów Zjednoczonych mówi światu, że tylko pośredniczy w przemianach na Ukrainie, w rzeczywistości odgrywa główną rolę w kształtowaniu gospodarki tego kraju. Wyżej wymieniona ISAAA deklaruje, że jest „małą i elastyczną siecią międzynarodową”. W rzeczywistości finansują ją amerykańskie: Departament Stanu, Ministerstwo Rolnictwa oraz USaid. ISAAA jest narzędziem służącym do promowania biotechnologii „w krajach rozwijających się, poprzez współpracę sektora prywatnego z publicznym.”

Finansując ISAAA rząd amerykański bezpośrednio pomaga korporacjom w przejmowaniu ukraińskiego rolnictwa.

KONSEKWENCJE

Ukraiński Minister ds. Rolnictwa i Żywności, Mykola Prysyashnyuk, już w 2013 ogłosił że rozpoczęto próby GMO na zwierzętach hodowlanych, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy pożyczył Ukrainie 17 miliardów dolarów pod warunkiem, że otworzy się na biotechnologię i produkty GMO.

Ukraina jest znana ze swoich żyznych i wydajnych czarnoziemów. Miejscowi rolnicy od dawna z nich korzystają, dostarczając ogromne ilości Europie i światu kukurydzy i pszenicy. Dla międzynarodowych korporacji jest to szansa na zrobienie naprawdę dużych pieniędzy, co przy obecnej sytuacji na Ukrainie wydaje się być stosunkowo łatwe.

Kiedy tylko Ukraina zmieni prawo w zakresie biotechnologii i GMO, dla produkujących na niewielką salę miejscowych rolników i przetwórców będzie już za późno.

Należy wszcząć alarm w obliczu niebezpieczeństwa zniszczenia unikalnych gleb na Ukrainie i jej środowiska naturalnego! Przecież oczywistym jest, że zyski z tej korporacyjnej inwazji będą dzielone między korporacje i kilku oligarchów, którzy sprzedadzą swoje ziemie. Ukraina otrzyma niewiele albo nic. Dla kraju zniszczonego przez wojnę, której końca nie widać oraz dekady korupcji, będzie to katastrofa na wielką skalę.

Pomysł, że Ukraina musi wybrać opcję US-EU doprowadziło do ogromnej destabilizacji tego kraju, na której firmy takie jak: Monsanto, Dupont czy Cargill tylko skorzystały.

Dopóki nie rzuci się więcej światła na próbę zdominowania całych państw przez wielkie korporacje, trend ten nie zatrzyma się. Koszty tej całej biotechnologii oraz jej potencjalny szkodliwy wpływ na zdrowie obywateli spowodują, że Ukraina nie będzie miała sił się podnieść. Zamiast tego będzie ona wykorzystywana jako placówka skolonizowana przez firmy i rządy żądne eksploatacji jej naturalnych bogactw.

Autorstwo: Andrey Panevin
Źródło oryginalne: The Barricade
Tłumaczenie i źródło polskie: xebola.wordpress.com
Nadesłano do “Wolnych Mediów”

PRZYPISY

[1] http://pando.com/2014/02/28/pierre-omidyar-co-funded-ukraine-revolution-groups-with-us-government-documents-show/

[2] https://www.youtube.com/watch?v=U2fYcHLouXY

[3] http://www.usubc.org/site/u-s-ukraine-business-council-usubc-board-of-directors

[4] http://www.isaaa.org/kc/cropbiotechupdate/article/default.asp?ID=10366

[5]http://www.oaklandinstitute.org/sites/oaklandinstitute.org/files/Brief_CorporateTakeoverofUkraine_0.pdf


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. pablitto 02.03.2015 11:50

    Niestety, najbardziej żyzne ziemie w Europie to w tych czasach coś jak konkretne złoża ropy na własnym terytorium. Jeśli nie ma silnej państwowości, która to kontroluje, robi się tak, jak się robi. Z jednej strony bankopropratokracja z drugiej imperialistyczna putinowska Rosja :/

  2. Jedr02 02.03.2015 13:24

    W tej sytuacji Rosja brzmi już jak mniejsze zło.

  3. agama 02.03.2015 13:29

    Jeśli Rosja jest imperialistyczna, to USA jakie jest? Na mapki wystarczy popatrzeć http://independenttrader.pl/198,ukraina_-_kto_jest_agresorem_rosja_czy_nato.html

  4. beth 03.03.2015 05:59

    warto wiedzieć co będzie promowane po naszej wschodniej granicy i jakie skutki będzie ponosiło społeczeństwo zamieszkujące te i sąsiadujące tereny;

    https://www.youtube.com/watch?v=u2BcToNQD1c#t=170

  5. pablitto 03.03.2015 11:40

    Jesteście naiwni, że aż boli, i to na WM – to wstyd trochę.

    Więc dla informacji – KAŻDE x-razy większe państwo jest potencjalnie imperialistyczne na tej planecie.

    Jakbyśmy byli urugwajczykami, trzęślibyśmy porty przed Brazylią czy Agentyną (tym bardziej totalitarną), Nepal ma prawo bać się Chin, i pewnie Indii (chyba mniej), przed Chinami trzęsie pupą cały region – Od Kazachstanu, przez Bhutan, Koree, Tajway, Japonię… po Rosję. Przed Rosją trzęsą się wszyscy tutaj dookoła, jak widać, a jakaś Bodu-ducha winna Armenia trzęsie się przed Turcją… a Litwa trzęsie się także przed Polską (szkoda, i szkoda, że tylu idiotów jest w naszym kraju, niweczących dzieło przodków :/ ) itd. itp…, a przed USA trzęsie się pół świata, bo mają “dobrych” economic-hitmanów, poza globalnym potencjałem militarnym i machiną propagandową, ot co.

    Jeśli ktoś wierzy w jakieś brednie, że w tym systemie jakieś np. 5x większe państwo pochyla się nad swoim “biednym sąsiadem” oferując bezinteresowną pomoc, gdy tamten ma jakiś problem (często mający coś wspólnego zresztą z tym 5x większym państwem 😉 to współczuję intelektu – zresztą, wykasowano wam historię Polski z mózgów, czy jak?

    Co do takiej Ukrainy – pojedźcie tam sobie “eksperci”, zobaczcie jak wygląda tam życie zwykłego obywatela – to szybko przestaniecie się dziwić, że chcą żyć choćby tak, jak my – w wielkim skrócie.

    PS. zapewne pozdro dla komentujących z “ruskim ip” ;p – a jak ktoś jest na tyle naiwny, by wychwalać jakiś dyktatorów to najprostsza droga – pomieszkajcie sobie w Rosji przez jakiś czas, bo widząc po poziomie waszych komentarzy – nie umiecie pewnie sklecić paru słów po rosyjsku, i żaden z “ekspertów” tak na prawdę tam nie był ;P – gorąco polecam. Czasem już samo przekraczanie granicy może być dla was niezapomnianym przeżyciem, jak ktoś ma “szczęście” ;p, co by ten świat zrobił powoli bez tych milionów komentarzy “kanapowych ekspoertów od wszystkiego” ;p

  6. Abnegat 04.03.2015 07:52

    “…ogromne ilości Europie i światu kukurydzy i pszenicy.” – ? (do Autora 😉
    @pablitto – jacy wy …? i dlaczego ? hmmmm, się rozpisałeś … i po co ?

    Wiadomo przecież co usrael robi z koloniami :[ bydzie jako i u nos panocku… marionetkowe rządy… itp, itd.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.