Co myślą Chiny o szykanach wobec Rosji?

Opublikowano: 04.04.2018 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 865

Chińczycy znani są ze swojej wstrzemięźliwości na arenie międzynarodowej. Mało mówią, nie wchodzą w polityczne pyskówki, tylko robią swoje.

Konsekwentnie realizują swoją politykę dążącą do obalenia obecnego – jednobiegunowego porządku świata i zastąpienie go porządkiem wielobiegunowym. Chiny dążą do tego innymi metodami niż USA. Projekt budowy Nowego Jedwabnego Szlaku (notabene już realizowany) zakłada rozwój handlu i pokojowej współpracy wielu podmiotów. Jest to dokładnie odwrotność tego co robią USA i podporządkowane im NATO. Szereg wojen wywołanych i sponsorowanych przez USA w ciągu ostatnich trzech dekad jest tego jaskrawym dowodem. Mówiąc krótko – każde państwo, które nie godzi się na bezwarunkowy dyktat USA prędzej czy później jest napadane i grabione. Kryzys migracyjny, który dotyka Europę jest bezpośrednią konsekwencją takiej zbójeckiej polityki.

Artykuł, który poniżej prezentuję, pochodzi z “Global Times”, oficjalnej gazety chińskiej w języku angielskim. Wszystkie opinie tam prezentowane są oficjalnym stanowiskiem rządu chińskiego i należy traktować je niezwykle poważnie. Chińczycy doskonale wiedzą, że w ostatniej awanturze wywołanej próbą otrucia podwójnego agenta na terenie Wielkiej Brytanii chodzi w ostatecznym rozrachunku o Chiny, które są obecnie największą, obok Rosji, przeszkodą w utrzymaniu przez USA światowej hegemonii.

Chiny są w porównaniu z Rosją militarnym karłem a Rosja w porównaniu z Chinami gospodarczym. Razem jednak, w sojuszu, stanowią jedyną siłę na świecie mogącą zmienić paradygmaty światowego porządku. To jest właśnie to czego USA obawiają się najbardziej. Artykuł z “Global Times”, redakcyjny (co dodaje mu jeszcze powagi) nie pozostawia żadnych złudzeń co do stanowiska Chin.

Zapraszam do lektury.

* * *

26 marca Stany Zjednoczone, Kanada i kilka krajów Unii Europejskiej wydaliły rosyjskich dyplomatów z ich zagranicznych ambasad i konsulatów w odwecie za rzekome zatrucie rosyjskiego byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córki. W chwili pisania tego dokumentu 19 krajów, w tym 15 państw członkowskich UE, okazało swoje poparcie dla Wielkiej Brytanii poprzez egzekwowanie takich środków. 4 marca Skripal i jego córka Julia zostali przewiezieni do szpitala po tym, jak zostali znalezieni nieprzytomni w parku w Salisbury. Później stwierdzono, że ojciec i córka mieli kontakt z nieznanym gazem paraliżującym. Władze brytyjskie twierdziły, że Skripal zostali zaatakowani “Novichokiem”, potężną, chemiczną bronią produkowaną w czasach Związku Radzieckiego.

Rząd brytyjski nie dostarczył dowodów, które łączyłyby Rosję z tą zbrodnią, ale był pewien, że od samego początku nie było żadnego innego “sensownego wyjaśnienia” dla usiłowania zabójstwa. Wielka Brytania była tak bardzo przekonana o swojej rosyjskiej teorii, że nie traciła czasu na wprowadzenie sankcji przeciwko krajowi przez szybkie wydalenie rosyjskich dyplomatów z Londynu. Wkrótce potem urzędnicy stolicy Wielkiej Brytanii skontaktowali się z NATO i ich europejskimi sojusznikami, którzy udzielili natychmiastowego wsparcia. Oskarżenia, które kraje Zachodu rzuciły na Rosję, opierają się na ukrytych motywach, podobnych do tego, dla którego Chińczycy używają wyrażenia “być może to prawda”, aby wykorzystać pożądaną okazję. Z perspektywy osoby postronnej, zasady i dyplomatyczna logika stojąca za takimi drastycznymi wysiłkami są błędne, nie wspominając już o tym, że wyrzucanie rosyjskich dyplomatów niemal jednocześnie jest surową formą zachowania.

Takie działania mają niewielki wpływ poza rosnącą wrogością i nienawiścią między Rosją a ich zachodnimi odpowiednikami. Rząd brytyjski powinien przeprowadzić niezależne dochodzenie w sprawie zatrucia Skripalem przez przedstawicieli społeczności międzynarodowej. Wysiłek taki jak ten dałby rezultaty wystarczająco silne, aby osoby kierujące się tą sprawą mogły zdecydować, kogo nie należy oskarżać o przestępstwo. Obecnie większość popierających brytyjską jednostronną konkluzję to członkowie NATO i UE, podczas gdy inni stanęli po stronie Wielką Brytanią z powodu długotrwałych relacji.

Fakt, że wielkie zachodnie potęgi mogą wydać “wyrok” na obcy kraj bez przestrzegania tych samych procedur, które przestrzegają inne kraje zgodnie z podstawowymi zasadami prawa międzynarodowego, jest zatrważające. Podczas zimnej wojny żaden zachodni kraj nie ośmieliłby się zrobić takiej prowokacji, a dziś są przeprowadzane z nieskrępowaną łatwością. Takie działania są niczym innym jak formą znęcania się Zachodu, który zagraża światowemu pokojowi i sprawiedliwości. W ciągu ostatnich kilku lat międzynarodowe standardy zostały zafałszowane i zmanipulowane w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziano.

Podstawowy powód obniżania globalnych standardów jest zakorzeniony w dysproporcjach energetycznych po zimnej wojnie. Stany Zjednoczone, wraz ze swoimi sojusznikami, wpędziły swoje ambicje w międzynarodowe standardy, więc ich działania, które miały podążać za zestawem standardowych procedur i protokołów, były niczym więcej, jak tylko zyskownymi możliwościami zaprojektowanymi tylko dla nich samych. Te same zachodnie narody aktywowały w pełni siły opinii publicznej i agencje medialne, by bronić i uzasadniać takie przywileje. W ostatnim czasie więcej zagranicznych krajów padło ofiarą zachodniej retoryki i bezsensownych środków dyplomatycznych. W końcu przywódcy tych narodów są stygmatyzowani, jako “uciskający własny naród”, “autorytarni” lub “dokonujący czystek etnicznych”, bez względu na ich niewinność. To nie do zniesienia, jak USA i Europa potraktowały Rosję. Ich działania reprezentują lekkomyślność , która charakteryzuje zachodnią hegemonię, zatruwającą stosunki międzynarodowe.

W tej chwili jest idealny czas dla krajów nie-zachodnich, aby wzmocnić jedność i wspólne relacje między sobą. Narody te muszą ustanowić poziom niezależności poza zasięgiem wpływów Zachodu, jednocześnie łamiąc łańcuchy deklaracji monopolistycznych, z góry ustalone orzeczenia i doceniając własne zdolności osądu. Jest już zrozumiałe, że aby osiągnąć taki międzynarodowy wysiłek zbiorowy, łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ponieważ wymagają one fundamentalnego wsparcia, zanim cokolwiek może się wydarzyć. Dopóki nie pojawi się nowa linia sojuszników, wielonarodowe stowarzyszenia, takie jak BRICS, czy nawet Szanghajska Organizacja Współpracy, muszą zapewnić poczucie wartości tym nie-zachodnim narodom i aktywnie tworzyć z nimi sojusze.

To, czego Rosja doświadcza, może być odzwierciedleniem tego, jakiego traktowania inne nie-zachodnie narody mogą spodziewać w niedalekiej przyszłości. Wyrzucenie rosyjskich dyplomatów nie wystarczy, by odstraszyć Rosję. Ogólnie rzecz biorąc, jest to taktyka zastraszania, która stała się symboliczna dla zachodnich narodów, a ponadto takie środki nie są wspierane przez prawo międzynarodowe, a zatem nieuzasadnione. Co ważniejsze, społeczność międzynarodowa powinna dysponować narzędziami i środkami, aby zrównoważyć takie działania.

Zachód to tylko niewielki ułamek świata i jest daleki od tego za kogo się do tej pory uważał – globalnego przywódcy. Zmuszone do milczenia mniejszości w społeczności międzynarodowej muszą to dostrzec i udowodnić, jak głębokie jest ich zrozumienie sytuacji i udowodnić to światu poprzez działanie. W przypadku Skripala opinia publiczna nie zna prawdy, a brytyjski rząd nie dostarczył jeszcze dowodu uzasadniającego ich oskarżenia przeciwko Rosji. Zdecydowanie uważa się, że nie należy popierać oskarżeń nakładanych przez jedno państwo na drugie, które nie są końcowymi rezultatami dokładnego i profesjonalnego śledztwa. Jednocześnie wydalanie dyplomatów jest formą niecywilizowanego zachowania, które musi zostać natychmiast zaniechane.

Tłumaczenie i wstęp: Jarek Ruszkiewicz SL
Źródło oryginalne: GglobalTimes.cn
Źródło polskie: NEon24.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. BrutulloF1 04.04.2018 16:51

    Chiny militarnym karłem w porównaniu z Rosją? Największa bzdura tygodnia.

  2. rumcajs 05.04.2018 11:48

    Dla zachodu, jednak to Rosja stanowi “problem” militarny, a nie Chiny. Chiny zaś stanowia zagrozenie ekonomiczno gospodarcze. Dlatego Rosje zaatakowano w ten sposób, bo wyczerpano juz wszelkie opcje ekonomiczne. Straszenie blokowania kont oligarchom, którzy w wiekszosci sa zydami, i ukradli z Rosji swoje majątki, może spowodowac efekt odwrotny, od zamierzonego, bo nie uderza w Putina, ani jego otoczenie, ale Putim, może łaskawie im wybaczyc, za np: oddanie części majatku, i przeniesienie go do banków, nie kontrolowanych przez usa, i służących..
    Łącznie jednak potencjał, zarówno Chin, w swojej” działce” i Rosji w “swojej”, oraz ewidentne zagrożenie dla obu państw ze strony “zachodu” powoduje zaciesnianie współpracy na kazdym poziomie, łacznie ze potencjalnymi sojuszami wojskowo-obronnymi, do którego, przystapiło by kilka jeszcze państw Azji, i Ameryki Południowej..
    W sumie, potencjał przeciwników usa z pomocnikami, wyrównał sie, i wojna konwencjonalna z nimi, przez zachód, jest mało prawdopodobna do wygrania, zas wojna jadrowa, jest przegrana dla wszystkich, ze wskazaniem , wiekszych spustoszeń na zachodzie…
    Niestewty koloniliści i neokolonialiści musza sie pogodzic, z utrata hegomonistycznej pozycji… I nauczyc sie szanowac tych, którymi dotychczas pogardzali..

  3. MasaKalambura 05.04.2018 12:38

    Muszą? Przecież jeśli to rządy psychopatów, zalęknionych o swoją pozycję, mogą zrobić niemal każdy najgłupszy ruch. Nie po to buduje się rakiety, by gniły w silosach. Stare sprzedają na aktualne teatry wojny, skrzętnie wywoływane wbrew logice przyzwoitości i paru innych wskaźników. A nowe maja nadzieje kiedyś uczyć, aby zagrać jakiegoś nowego legendarnego zwycięzcę naszych czasów.

    Psychika generałów i polityków to nie jest łatwa lektura. Jednak poznając jej zawiłości i konfrontując je z zawiłościami umysłów lichwiarzy i społeczeństw zatopionych chorobliwie w materializmie – można wysnuć kilka ciekawych wniosków.

    Jednym z nich jest to ze nie muszą.

  4. lboo 05.04.2018 18:21

    @MasaKalambura: “Przecież jeśli to rządy psychopatów, zalęknionych o swoją pozycję, mogą zrobić niemal każdy najgłupszy ruch.”

    To jak to świadczy o nas, skoro rządy psychopatów są skłonne zrobić najgłupszy ruch, a ciągle są u władzy. Czyli albo nie są tacy głupi (a już na pewno są sprytniejsi od nas), albo to nie oni rozdają karty. Albo to i to.

  5. tojazenn 05.04.2018 18:44

    Bardzo prosze o aktualizowanie artykulami przedrukowanymi z Global Times – bardzo wazny punkt widzenia. A nie masowy belkot i brainwash papki przedstawianej w polskich i zachodnich mediach na zamowienie Starszych Braci.

  6. MasaKalambura 05.04.2018 22:16

    Świadczy to o nas bardzo źle. Należymy do grupy cywilizacji prymitywnych, chorych, szkodzących dobie samym i całej planecie. A w niedalekiej przyszłości możemy głupota zagrozić innym nieznanym nam cywilizacjom.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.