Co jest moralnie obrzydliwe?

Byłem świadkiem czegoś pięknego: moralnego wzburzenia w TVN! Cóż je wywołało?

Oczywiście, godni moralnej pogardy anarchiści, ośmielili się użyć napisu „Bieda marsz do kontenera” stylizowanego na napis „Arbeit macht frei” z bramy obozu w Oświęcimiu, na plakacie przeciwko budowaniu osiedli kontenerów, która maja zastąpić najbiedniejszym mieszkania socjalne.

Reporterzy TVN bardzo się postarali, żeby 80-90% czasu poświęcić na moralne oburzanie się o szarganiu świętości. Według nich powoływanie się na symbolikę jest niegodne i nieuprawnione, nawet w szczytnych, pożytecznych celach, nie wolno używać podobnej symboliki bo jest to moralnie obrzydliwe.

O tym dlaczego użyto takiej szokującej symboliki i dlaczego osoby, które jej użyły, padło jedno zdanie. Oczywiście bez jakiejkolwiek analizy problemu przez „dziennikarzy”.

Według mnie moralnie obrzydliwe jest zabijanie ludzi na raty i zmuszanie ich do mieszkania w warunkach szkodliwych dla zdrowia. W kontenerach panuje zawilgocenie i praktyczna nie można ich ogrzać, co naraża mieszkające w nich osoby na takie choroby, jak gruźlica czy zapalenie płuc. Taki jest ich skutek i żadne słowa urzędników, że „nie ma na to pieniędzy” nie przekonują. Na mieszkania socjalne nigdy nie ma pieniędzy, ale na wiele kosztownych bzdur, jak stadiony na rok 2012 czy wojnę w Afganistanie – są.

Biedni, słabsi, również osoby chore psychicznie, jak większość bezdomnych, są dzisiaj dyskryminowani tak jak Żydzi na początku rządów Hitlera, czy czarni w Stanach Zjednoczonych.

W Polsce ponad 1 900 000 ludzi żyje poniżej minimum egzystencji i żyje w warunkach przypominających łagry, czy obozy zagłady. Doprowadziła do tego polityka władz i to właśnie jest moralnie obrzydliwe. Oczywiście TVN podoba się nasz liberalny system społeczny i woli się skupiać na gnojeniu krytyków obecnego systemu. Uczciwej analizy sytuacji TVN musi przecież uniknąć za wszelką cenę, bo przeciętny telewidz ma czuć pogardę wobec obrońców dyskryminowanych. To stara taktyka dyskryminacyjnych systemów. „Wielbiciele czarnuchów”, czyli osoby działające na rzecz praw czarnych obywateli w USA, byli prześladowani przez rasistów, a za ukrywanie Żydów groziła w Polsce w czasach okupacji hitlerowskiej kula w łeb. Te czasy na szczęście minęły.

Dzisiejsza polityka wobec biednych jest tylko mniej szczera, niż polityka Hitlera. Hitler z otwartą przyłbicą mordował pacjentów szpitali psychiatrycznych i innych „niepełnowartościowych” ludzi. Dzisiejsza polityka jest bardziej finezyjna: żaden polityk głównego nurtu nie nawołuje do mordowania słabych i bezdomnych, ale skutek swoich działań skutki są podobne. Ludzie chorują, zamarzają i „zdychają pod płotem”.

Efekty są te same i to jest moralnie obrzydliwe, a nie fakt, że ktoś ośmiela się ostro krytykować politykę społeczną obecnych władz.

Autor: 8pasanger
Nadesłano do „Wolnych Mediów”