Liczba wyświetleń: 2681
Uczestnicy protestu pod komisariatem policji w Lubinie domagają się prawdy i sprzeciwiają się brutalności, po tym jak policyjna interwencja zakończyła się śmiercią młodego mężczyzny, wobec którego funkcjonariusze użyli chwytów obezwładniających.
W piątek lubińscy policjanci zostali wezwani do interwencji w związku z agresywnym zachowaniem młodego mężczyzny, który był pobudzony i rzucał kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, która zaznaczyła, że syn nadużywa narkotyków.
Jak głosi komunikat umieszczony na stronie dolnośląskiej policji, wobec mieszkańca Lubina funkcjonariusze użyli chwytów obezwładniających oraz kajdanek. W związku z jego irracjonalnym zachowaniem i podejrzeniem, że może znajdować się pod wpływem narkotyków, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe.
W sieci opublikowano nagrania z interwencji, które wywołały oburzenie internautów, nie zabrakło porównań do incydentu ze śmiercią George’a Floyda w USA. Na nagraniu widać, jak policjanci próbują obezwładnić mężczyznę i wprowadzić do policyjnego samochodu. Mężczyzna wyrywa się, krzyczy i wzywa pomocy. W pewnym momencie mężczyzna osuwa się na ziemię, a policjanci próbują go ocucić.
34-latek zmarł po kilku godzinach od interwencji (informacje są sprzeczne, z jednej strony policja mówi, że zmarł w szpitalu po 2 godzinach, z drugiej pojawiają się doniesienia, że w chwili dotarcia do szpitala już nie żył – przypis WM). Rodzina uważa, że został on uduszony. W sprawie interwencji policji w Lubinie prokuratura wszczęła śledztwo, zlecono sekcję zwłok mężczyzny.
Około 300 osób zgromadziło się w niedzielę przed komisariatem policji w Lubinie. Protestują przeciwko interwencji, którą uważają za przejaw brutalności policji. Skandują hasła oraz rzucają w budynek różnymi przedmiotami, w tym kamieniami oraz racami. „W Stanach i w innych krajach to już by była pikieta pod komendą. Niedawno było w Stanach, że został zaduszony kolanem. (…) Tu by była pikieta, a nie taki spokój jaki teraz jest. Ale to kiełkuje dopiero. Ci ludzie nie powinni w policji pracować” – powiedział Polsat News pan Kazimierz, sąsiad zmarłego.
https://www.youtube.com/watch?v=vPs4z_SDKe4
Jak podaje Polsat News, do miasta ściągane są posiłki, ulicami Lubina przejechała już armatka wodna, pojawili się też policjanci uzbrojeni w broń gładkolufową.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Analogia do Floyda prawdziwa – Floyd zmarł, bo przećpał i miał chore serce. Głupi polityczny proces, jak za starych sowieckich czasów, miał na celu ukojenie gawiedzi.
Tutaj tak samo – agresywny, nafurany ćpun niszczy mienie. Mieszkańcy oburzeni, policja nie interweniuje. Policja interweniuje – ćpun umiera z przedawkowania – wielkie oburzenie.
Każdy, kto choć raz miał w życiu do czynienia przećpanym, agresywnym osobnikiem, wie o co chodzi – takich ludzi nie da się normalnie uspokoić, są agresywni i niebezpieczni.
Oburzają się pięknoduchy bez kontaktu z rzeczywistością, albo cyniczni manipulatorzy, którzy chcą tak zbić kapitał polityczny lub zarobić sensacją dziennikarską.
Zgadzam się z przedmówcą.
Matka wezwała policję; broniący się przed policją syn ją wzywał, ale w kadrze nigdzie jej nie widać. To wydaje się świadczyć, że postawiła już na nim krzyżyk. OK, bywa. Co mnie dziwi, to że „Rodzina uważa, że został on uduszony”. Jak policja go obezwładniała, w pobliżu nie było nie tylko matki, ale też nikogo innego. Skąd wiedzą, że mógł zostać uduszony? Gdyby stali 3-4 metry dalej, próbowali go uspokajać i patrzyli policji na ręce, to byłyby jakieś podstawy. Ale tak?