Liczba wyświetleń: 1169
Amerykanie są najmniej zdrowi spośród mieszkańców państw rozwiniętych, umierają wcześniej i częściej chorują.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, przytaczając wyniki raportu Instytutu Medycyny w Waszyngtonie, do złej sytuacji zdrowotnej obywateli USA przyczyniają się przede wszystkim otyłość, niedostateczny dostęp do służby zdrowia i ubezpieczeń zdrowotnych, a także względnie wysoki poziom biedy.
Wśród najpoważniejszych problemów autorzy opracowania wymieniają umieralność noworodków, niską wagę dzieci przy urodzeniu, zranienia, choroby przenoszone drogą płciową, AIDS, śmiertelność narkomanów, cukrzycę, chroniczne schorzenia układu krążenia i płuc, a także liczbę niepełnosprawnych. Ogromna liczba kłopotów zdrowotnych dotyczy dzieci i nastolatków.
Autorzy publikacji zwracają uwagę, że Amerykanie na leczenie rocznie wydają 2,6 bln dolarów, co w przeliczeniu na obywatela stawia ich na pierwszym miejscu w świecie. Co więcej, wydatki na zdrowie wciąż rosną. – Rezultaty naszego badania nas zszokowały – komentuje profesor medycyny z uniwersytetu stanu Wirginia, dr Steven Woolf.
Raport zestawił warunki w USA z sytuacją panującą w Australii, Kanadzie, Japonii oraz 13 państwach Europy Zachodniej, m.in. Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech.
Źródło: Nowy Obywatel
Ponoć choroba to efekt stanu ducha. Ducha tam żadnego to nie dziwota, że i chorób masa.
Ludzie to widać tępe zwierzeta. Dać im za dużo to zaczną zdychać z dobrobytu.
Kolega to widzę reprezentuje popularny pogląd, że usa mlekiem i miodem płyną. Kraj wielkiej kasy i wielkich możliwości ;)))
Wielkie koncerny farmaceutyczne poprzez np szczepienia robią sobie już od kilkudziesięciu lat świetne rynki zbytu. W Polsce mamy podobny system szczepień jak w USA z tym, że na szczęście szczepień obowiązkowych (przymusowych nawet po możliwość zastosowania przymusu bezpośredniego w świetle nowelizacji ustawy z chyba lipca 2013) jest na razie mniej.
http://www.youtube.com/watch?v=n8HdQy5-cCw
“Autorzy publikacji zwracają uwagę, że Amerykanie na leczenie rocznie wydają 2,6 bln dolarów”
Kult mieszania genów, coolt konsumpcji, narkomania. Nie wiadomo dokładnie co jest przyczyną a co skutkiem. Koncerny farmaceutyczne wymyślają jakieś drogie pseudo lekarstwa, które zaleczają objawy a przyczyna nie znika.
No może z tym mlekiem i miodem płynąca to lekka przesada, ale medycynę i oświatę mają na wysokim poziomie i ogólnie dostępną. Wszędzie znajdziemy jakieś plusy i minusy.
Czyli terapia gmo-szczepionkowo-chemiczna itp. działa! Świetnie wypromowany konsumpcjonizm utuczył Amerykanów, a że smaczne to można jeść! Więc na obiad hamburger z frytkami i do popicia cola(tylko dietetyczna, bo mama jest na diecie) dla całej rodziny. Skoro dzieci od najmłodszych lat się nauczyły żreć byle co w ogromnych ilościach to mamy efekty: choroby układu krążenia, serca a przecież chemiczne dodatki mogą wywoływać raka. Nie wspominając o wszechobecnym promieniowaniu elektromagnetycznym w ogromnych ilościach.
Wszystko działa jak wielcy suwerenowie zaplanowali.
O skażonym powietrzu i wodzie nie wspominając…
Byłem chwilkę w Kalifornii i moim zdaniem ten san rzeczy wynika z ich żywienia. Jedzenie jest śmieciowe i w smaku i w jakości odżywczej do tego pochłaniają niewiarygodne ilości cukru pod każdą postacią.
Żaden organizm tego długo nie wytrzyma a dzieci urodzone z tak odżywianych matek już nigdy nie będą zdrowe bo miały niedobory w najważniejszym okresie rozwoju.
Potem dobijają się tą ich medycyną eksperymentalną 🙂