Chore przepisy o lekach

Opublikowano: 10.12.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 858

Koniec leków za złotówkę i rabatów w aptekach, pogorszenie praw pacjenta, surowe kary dla lekarzy za drobne pomyłki na receptach, w końcu bankructwa aptek – to tylko niektóre skutki sporządzonej przez Ewę Kopacz ustawy refundacyjnej, która ma wejść w życie za trzy tygodnie.

Czy pacjenci powinni się bać? – Od 1 stycznia 2012 r. znacząco może się pogorszyć ochrona praw pacjentów w Polsce – ostrzega Adam Bodnar, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Ministerstwo Zdrowia ma do 16 grudnia przedstawić propozycje zmian w przepisach, które przygotowała Ewa Kopacz.

– Minister Kopacz zostawiła gorącego kartofla, który może poparzyć wszystkich. Do wejścia w życie przepisów zostały trzy tygodnie, minister Bartosz Arłukowicz milczy, a nie ma nawet rozporządzeń do ustawy. Nie ma ogłoszonej listy leków refundowanych, a środowisko lekarskie protestuje przeciwko proponowanym zmianom – wymienia były minister zdrowia Marek Balicki (SLD).

Protesty dotyczą m.in. pomysłu, aby lekarze sami sprawdzali, czy pacjent ma prawo do leków refundowanych. Jeśli tego nie zrobią, a pacjent nie ma takiego prawa – zapłacą karę. To samo, jeśli popełnią drobny błąd na recepcie. Dlatego od stycznia zamierzają wypisywać tylko pełnopłatne leki z pieczątką „Refundacja do decyzji NFZ”. – To NFZ, nie oni, ma narzędzia pozwalające na sprawdzenie, czy pacjent jest ubezpieczony i czy wypisywany lek jest refundowany – wyjaśnia Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Jak się dowiedzieliśmy, to nie żarty. Samorząd lekarski przygotował już 10 tys. takich pieczątek.

Ponadto ustawa zakłada likwidację wszelkich promocji i rabatów. To oznacza koniec leków za kilka groszy czy złotówkę oraz tanich aptek. Od stycznia wszystkie ceny leków refundowanych będą bowiem ustalone z góry. MZ uważa, że to zakończy „grę pacjentem”, który był kuszony przez koncerny farmaceutyczne niskimi cenami leków (do których dopłacało państwo) i kupował je bez potrzeby. Jednak według raportu przygotowanego przez IMS Health – największej na świecie firmy dostarczającej informacje dla przemysłu farmaceutycznego – z tego powodu może zbankrutować nawet 1,5 tys. aptek.

Autor: Katarzyna Pawlak
Na podstawie: Gazeta Polska Codziennie
Źródło: Niezależna.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

23 komentarze

  1. norbo 10.12.2011 11:49

    W kwestii “lekow za zlotowke” – promocyjne ceny lekow to wymysl bezwzglednych kapitalistow zerujacych bezwstydnie na ludzkiej naiwnosci; kazdy lek powinien byc stosowany tylko w razie koniecznosci – najlepiej po konsultacji medycznej.

  2. ARTUR 10.12.2011 12:01

    NFZ nie ma się zajmować eutanazją tylko refundować leki pacjentom nawet nieubezpieczonym gdyż działa w imieniu i za pieniądze podatników w ramach solidaryzmu społecznego .Każdy może stracić prawo do ubezpieczenia ale to nie NFZ wydaje wyrok śmierci ,są jak d..a od srania i mają zgodnie z konstytucją i prawami człowieka zagwarantować godne życie od poczęcia aż do śmierci .Wszelki próby zmiany tego statusu dają prawo obywatelowi do obrony koniecznej swojego życia lub innej osoby zagrożonej i pozwalają w tym celu użyć siły .

  3. gawo 10.12.2011 17:15

    Co gorsza spowoduje to masową imigracje farmaceutów z Polski, rząd dopiero przejrzy na oczy jak już nikogo nie będzie. Mam półmetek studiów farmaceutycznych i 60% mojego roku już myśli o emigracji na zachód europy gdzie polscy, bardzo dobrze wykształceni specjaliści są rozchwytywani.

  4. norbo 10.12.2011 18:41

    @gawo, jesli jestes farmaceuta-handlowcem wciskajacym mi po okazyjnej cenie leki, ktorych nie potrzebuje to mozesz sobie emigrowac… nikt za toba nie zateskni. Farmaceuta, podobnie jak lekarz ma obowiazek pomagac pacjentom a nie tylko zarabiac – apteka jest dla pacjenta a nie odwrotnie…

  5. gawo 10.12.2011 21:19

    @norbo, Po pierwsze farmacuta-handlowiec, czy aptekarz to jest dla nas obraźliwe stwierdzenie. Za kasą stoją w przeważającej części technicy, farmaceuta zajmuje się głównie papierkową robotą, robieniem leków i dawania porad pacjentowi, jeżeli takowej potrzebuje. W Polsce opieka farmaceutyczna mocno kuluje w porównaniu do innych krajów. Po drugie w moim poście nie było mowy o nie pomaganiu pacjentowi bo posiadamy ogromną wiedzę i od tego po prostu jesteśmy. Chodzi o to, że rząd szuka oszczędności tam gdzie nie powinien i chce zniszczyć cały rynek farmaceutyczny. Spowoduję to, że młodzi ludzie po prostu po 5,5 roku bardzo ciężkich studiów nie będą mogli pracować w swoim zawodzie. Ja jestem patriotom i nie mam zamiaru ruszać się poza Polskę, ale to idzie w takim kierunku, że prawdopodobnie zostanę do tego zmuszony…

  6. guarana 10.12.2011 22:08

    @gawo
    “Co gorsza spowoduje to masową imigracje farmaceutów z Polski, rząd dopiero przejrzy na oczy jak już nikogo nie będzie”

    Co znaczy przejrzy na oczy? Myślisz, że komukolwiek z rządu zależy żebyś pracował w Polsce? Żeby apteki funkcjonowały sprawnie i skutecznie? Po co te bezsensowne reformy? Chyba tylko po to żeby rozpieprzyć do końca i tak kulejącą opiekę medyczną.

  7. Harnas 10.12.2011 22:53

    Celem tych przepisów jest właśnie doprowadzenie do upadku pojedynczych, nie sieciowych aptek oraz osłabienie hurtowni. Polski rozdrobniony rynek jest solą w oku wielkich koncernów, które muszą się starać o odbiorców, a chciałyby dyktować warunki, jak to np. jest w Wielkiej Brytanii.
    Generalnie większość zmian jakie wprowadza rząd Tuska to zmiany przepisów narzucane przez Brukselę, albo zmiany dające zyski międzynarodowym koncernom kosztem budżetu państwa, lub krajowych firm (chociażby ustawa prawo geologiczne dzięki której zyski z gazu łupkowego będą miały koncerny amerykańskie i rosyjskie, a nam zostanie skażona woda i ziemia).

  8. gawo 10.12.2011 23:59

    @guarana, na to nie liczę, chodziło mi bardziej o to, że w pewnym momencie będzie tak mało specjalistów, że może zaczną choć trochę myśleć tak jak to było np z lekarzami.

    @Harans, tak to ich boli, choć przepisy, które w prowadzi rząd również dotknie i to poważnie sieci aptek, mniej więcej ten przepis będzie oznaczać to, że apteki nie będą miały wpływu na ceny leków a to jest akurat na nie korzyść pacjenta (znikną promocje, karty rabatowe itp. ). Generalnie mija się tą z ideą wolnego rynku.

  9. norbo 11.12.2011 01:03

    @gawo, stale urzedowe ceny lekow sa jak najbardziej korzystne dla pacjentow – zapewniaja sprawiedliwy dostep do lekow uniezalezniony od kaprysow rynku. Po drugie, wlasnie ceny urzedowe chronia male niezalezne aptekii – przeciez sztuczki promocyjne stosuja apteki sieciowe, malych po prostu nie stac na taka zabawe, to tak jakby mala piekarnia probowala rywalizowac cenowo z duzym marketem… A wciskanie pacjentowi niepotrzebnego leku po promocyjnej cenie trudno raczej nazwac opieka farmaceutyczna…

  10. fm 11.12.2011 02:38

    Ja tam wolę terapeutów i zioła. Farmaceutyka to w większości preparaty chemiczne nie występujące w przyrodzie. Koncerny WON.

  11. gawo 11.12.2011 09:52

    @norbo, Stałe urzędowe ceny spowodują tylko i wyłącznie wzrost cen. Nie chce tu wyliczać, ale najbardziej odczują to przewlekle chorzy min z chorobami kardiologicznymi, reumatologicznymi itp. Jeżeli już teraz były drogie leki to zobaczysz co się będzie działo po wprowadzeniu tej ustawy. Obecnie apteki mogły ze sobą konkurować i to było jak najbardziej korzystne dla pacjenta. “Tutaj nie kupie bo jest za drogo, ale obok jest 2 gdzie jest o 5zł taniej”. Nowa ustawa spowoduje generalny wzrost cen, pacjent nie będzie mógł sobie wybrać apteki gdzie jest taniej, bo wszędzie będą tak samo wysokie ceny. Co do małych aptek, to w tej chwili jest już im ciężko ale dzięki wolnemu rynkowi mogły jakoś prosperować, teraz nie będzie im się to opłacać. Jak pisałem powyżej opieka farmaceutyczna POLEGA NA opiekowaniu się pacjentem , są to chociażby co miesięczne spotkania z mim. Jeżeli potrzebujesz poradę zawszę ją znajdziesz i jak już pisałem mgr nie stoi przeważnie za ladą. Jeżeli chcesz porady to po proś o mgr. Reasumując ustawa ta spowoduję zniszczenie polskiego przemysłu farmaceutycznego i małych patek. Również zapraszam do głębszego zapoznania się z tematem a nie powielania kłamstw rozpowszechnianych przez polskie media.

    @fm, nie rozmawiamy tu o homeopatii, której wpływ większości przypisuje się efektowi placebo. Nie będę o tym pisał bo nie długo zrobi się z tego AMA.

  12. norbo 11.12.2011 15:03

    @gawo, jestes jedyna znana mi osoba twierdzaca, ze mala firma moze rywalizowac cenowo z koncernami – moglbys jakos rozwinac temat? jak to wyglada? male apteki sprzedaja leki po dumpingowych cenach atakujac duze sieci farmaceutyczne??!! kurde…

  13. gawo 11.12.2011 15:35

    @norbo, w poście powyżej próbowałem Ci ukazać, że “stale urzedowe ceny leków “,to nie jest dobre rozwiązanie, bardziej zaszkodzą niż pomogą, (odsyłam Cię do wielu artykułów z ostatniego miesiąca). Poza tym ograniczenie wolnego rynku, zawsze wychodzi na nie korzyść, co jak co, ale my Polacy powinniśmy dobrze o tym wiedzieć. Ta ustawa to jeden wielki bubel. Generalnie sprowadzi się to do tego, że przeciętnego Polaka nie będzie stać na leki.
    A i “ze mala firma moze rywalizowac cenowo z koncernami” nic takiego nie napisałem. Pisząc “Co do małych aptek, to w tej chwili jest już im ciężko ale dzięki wolnemu rynkowi mogły jakoś prosperować” chodziło mi głównie o to, że dzięki wolnemu rynkowi, może znaleźć swoją bezpieczną niszę, w której przychody będą na plus i w ten sposób nie zostanie pożarta przez duże sieci. 2 tys aptek które ma upaść to właśnie w głównej mierze te apteki.

  14. norbo 11.12.2011 16:15

    @gawo, moze i wy-Polacy dobrze o tym wiecie… argumentum ad hominem 😀 Ja, pomimo bycia Polakiem uwazam, ze wolnorynkowe ceny w warunkach dominacji duzych korporacji korzystne dla pacjenta nie sa…

  15. gawo 11.12.2011 16:28

    @norbo, “argumentum ad hominem” może troszkę popłynąłem, ale nie zgadzam się z Twoimi przekonaniami ;). Dla mnie obecny porządek jest dobrym porządkiem i nie widzę sensu tego zmieniać, a czy zmiany wyjdą nam na lepsze czy gorsze to już czas pokaże i wyjaśni nasz spór.
    Pozdrawiam!

  16. norbo 11.12.2011 17:02

    @gawo, ja nie chce slyszec w aptece gadki w stylu “moze interesuje pana preparat X, ktory mamy w promocyjnej cenie…”; wysokie ceny lekow wynikaja z polityki koncernow farmaceutycznych i stopnia dofinansowania ze zrodel publicznych a nie ze zroznicowania marz handlowych – to jest fakt…

  17. gawo 11.12.2011 19:32

    @norbo, ciągle zbaczasz z tematu, mi się jeszcze nie zdarzyło jako klient apteki usłyszeć “jeżeli kupi pan Lini semen zmielone do dostanie pan od nas za 2,5 zl wyciag z echinacea Purpurea”
    I jeszcze raz napisze, ze ceny wzrosną, bo jeżeli teraz kupujesz lek refundowany po 1zl czy nawet za 1 gr bo apteka obniżyła ruchomą marżę z 8,91% na 1% to teraz tego nie będzie. Będzie jedna stała cena. I masz rację, ceny pochodzą od koncernów farmaceutycznych, ktoś w końcu musi je wyprodukować a że koncerny są nastawione na zysk za każdą cenę to o tym mi nie musisz mówić.

  18. norbo 11.12.2011 20:12

    @gawo, z jakiego tematu ja zbaczam? przeciez od wczoraj pisze o tym samym – o promocjach i wyprzedazach lekow… + dygresje cenowe. Po drugie, takie zabawy marza – o jakich piszesz, dostepne sa wylacznie dla duzych sieci. Zapytaj dowolnego indywidualnego sklepikarza czy stac go na promocyjne obnizenie marzy do jednego procenta… Nawet jesli ceny wzrosna to wzrosna tez szanse malych aptek. Ceny kontroluje NFZ i panstwo… najprosciej olac patenty i znacjonalizowac zaklady farmaceutyczne…

  19. gawo 11.12.2011 20:58

    @norbo, Porównanie aptek do sklepików osiedlowych nie jest do końca dobre. Dla mnie i nie tylko dla mnie a całego środowiska medycznego ta ustawa to bubel. Co do pojedynczych aptek zdania są podzielone, jednak moi znajomi w przerażającej większości boją się, że jak ta ustawa wejdzie w życie, będą musieli zamknąć aptekę bo stanie się to nie opłacalne.
    Dla samego pacjenta również to będzie tylko i wyłącznie oznaczać, to, że zapłaci więcej. I przynajmniej mi się tak wydaję, jeżeli rząd ingeruje w ceny to nic z tego dobrego nie może wynikać. Co ciekawe jeszcze ta ustawa może zniszczyć również polski przemysł farmaceutyczny przez tzw. mechanizm payback.
    PS. tyle ode mnie Norbo, do zobaczenia przy innym artykule 😉

  20. norbo 11.12.2011 21:28

    @gawo, z punktu widzenia pacjenta z recepta w rece apteka jest tylko punktem dystrybucji detalicznej – dokladnie tak samo jak maly sklepik czy supermarket. W kwestii cen warto zerknac na taki tekst – http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lek_generyczny – i uzmyslowic sobie, ze urzedowe ceny lekow moga byc ustalane na podstawie najtanszych dostepnych na rynku produktow, wowczas traci producent drogiej wersji leku a nie apteka czy pacjent – to powszechna praktyka w wielu krajach.

  21. gawo 11.12.2011 22:01

    @norbo, Hehe a jednak 😉 Co do generyków nie musisz mnie uczyć co to jest bo miałem sporo zajęć na ich temat i wiem o nich naprawdę dużo :). Nie wiem czy wiesz, ale rynek w Polsce stanowią w 65% generyki. E jak nie traci apteka, jak nie traci pacjent? chwila kolego, przeanalizuj moje posty powyżej.
    A co do tej praktyki to się,zgodzę jest powszechna, tylko, że nasz NFZ przeznaczy na ten cel 17% ze swojego budżetu co jest kwotą o wiele niższą niż wcześniej.
    I tak płacisz już o wiele więcej niż np. pacjent na Węgrzech, który dopłaca do leku refundowanego około 13% wartości, a Ty w Polsce nie wiem czy wiesz,ale płacisz średnio 30 % a teraz chyba znowu 35%, w każdym bądź razie coś koło tego. A ustawa może spowodować że możesz dopłacać jeszcze więcej.

  22. norbo 11.12.2011 22:26

    @gawo, 1 – nie ty jeden zagladasz na te strone, wiec nie odbieraj tego tak osobiscie; 2 – nie wiem co mam analizowac, wplyw tanszych zamiennikow na marze aptek? czyli im drozej tym lepiej bo marza wyzsza? to jest marnotrastwo srodkow publicznych i nie tylko; 3 – sam piszesz, ze cena detaliczna zalezy od stopnia dofinansowania, wiec co ma do tego ewentualna konkurencja cenowa? 4 – a jednak co?

  23. gawo 11.12.2011 23:13

    @norbo, Więc tak, teraz mamy marże ruchomą, która wg mnie jest lepsza, jeżeli będzie marża stała uderzy to w apteki, bo skończą się zabawy z ceną i tu powiesz “i to chodzi”, ale jeżeli będą stałe ceny to kończy się konkurencja pomiędzy aptekami a na tym tracisz również i Ty. Kolejną sprawą są generyki, są to tzw zamienniki, które dofinansuje MZ. W nowej ustawie jest to 17%, czyli mniej niż ostatnio, a to znaczy, że albo będzie zmniejszona ilość leków refundowanych (czyli znowu dostajesz po kieszeni) albo będziesz musiał płacić za te refundowane leki więcej, co już teraz jest kwotą bardzo duża biorąc pod uwagę chociażby wyżej wymienione Węgry (oprócz tego wszędzie jest taka sama cena w każdej aptece i nigdzie nie będziesz mógł taniej tego leku nabyć jak chociażby teraz za 1gr.).
    Jedynym wygranym tej ustawy będzie NFZ, bo tak jak i ja tak i Ty odczujesz jej skutki. To tyle.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.