Chłodzący wpływ gazów cieplarnianych

Opublikowano: 26.07.2018 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 875

Autorzy najnowszych badań potwierdzili, że gazy cieplarniane… schładzają Antarktykę. Zjawisko to w żaden sposób nie stoi w sprzeczności z obserwowanym globalnym ociepleniem, a pokazuje jedynie, jak niezwykły jest południowy kontynent naszego globu.

Antarktyka to kontynent o największej średniej wysokości nad poziomem morza, która wynosi tam niemal 2300 metrów. Ponadto, pomimo olbrzymich mas lodu jest to pustynia, gdyż brak nad nią opadów. Jak mówi Sergio Sejas z NASA, główny autor najnowszych badań, to właśnie ten brak wilgotności powietrza nad Antarkyką to jedna z głównych przyczyn, dla których możemy tam obserwować „ujemny efekt cieplarniany”.

Jednym z najważniejszych gazów cieplarnianych jest para wodna. Co prawda gaz ten, w przeliczeniu na określoną jednostkę, wywiera mniejszy efekt cieplarniany niż dwutlenek węgla, jednak jako że pary wodnej jest w atmosferze znacznie więcej niż CO2, ogólny jej wpływ na efekt cieplarniany jest silniejszy. Gdy pary wodnej brakuje, tak jak ma to miejsce nad centralną Antarktyką, rzeczy mają się inaczej niż zwykle. Gdy jeszcze dodamy do tego inne zjawisko, mianowicie inwersję temperaturową, polegającą na tym, że wraz ze wzrostem wysokości rośnie też temperatura, całość staje na głowie.

“Antarktyka to jedyne miejsce na Ziemi, którego powierzchnia jest chłodniejsza niż stratosfera” – mówi fizyk atmosfery Justus Notholt z Uniwersytetu w Bremie. Temperatury na powierzchni kontynentu są zwykle o około 20 stopni niższe niż temperatury na wysokości kilkuset metrów nad nią.

Jak wyjaśnia Sejas, ta ciągła inwersja temperaturowa powoduje, że gazy cieplarniane emitują w przestrzeń kosmiczną więcej ciepła, niż przechwytują z Ziemi. Zjawisko to zauważono stosunkowo niedawno, ale dotychczas badano je wyłącznie w odniesieniu do CO2. Sejas i jego koledzy postanowili sprawdzić, w jaki sposób do tego „ujemnego efektu cieplarnianego” przyczynia się para wodna.

Jako, że – generalnie rzecz biorąc – dwutlenek węgla jest równomiernie rozłożony w atmosferze, część ciepła wyemitowanego przez CO2 z niższych partii atmosfery zostaje przechwycona przez dwutlenek węgla z wyższych partii. Jednak, jak się okazuje, zjawisko takie nie zachodzi w przypadku pary wodnej. Nad Antarktyką unosi się bardzo mało pary wodnej, a im wyżej, tym jest jej mniej. Tak więc ciepło wyemitowane przez parę wodną na niższych wysokościach bez przeszkód wędruje w stronę przestrzeni kosmicznej. Zjawisko takie ma miejsce przez 9 miesięcy w roku.

Naukowcy uważają, że zwiększająca się ilość gazów cieplarnianych w atmosferze nie będzie bez końca wzmacniała antarktycznego „ujemnego efektu cieplarnianego”. W końcu w stratosferze znajdzie się tyle pary wodnej, że i Antarktyka odczuje globalne ocieplenie w taki sposób, jak reszta planety.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: Science.com
Zdjęcie: MemoryCatcher (CC0)
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. kuralol 26.07.2018 19:23

    Im więcej lodu na południowym biegunie tym bardziej zacznie się prostować kąt nachylenia planety i tym bardziej będzie ciepło na północy bo będzie tam docierać więcej słońca. To ciężar lodu na południu robi te zmiany klimatyczne. Wiele teorii jest wyssanych z palca po to by wyciągać kasę z tzw ocieplenia.

  2. kozik 26.07.2018 20:25

    Para wodna gazem cieplarnianym? MUSIMY ZAKAZAĆ CZAJNIKÓW Z GWIZDKIEM!!!
    A tak na poważnie, to bez obecności gazów cieplarnianych mielibyśmy na Ziemi średnią temperaturę minus kilkanaście stopni Celsjusza – i to uwzględniając ciepło z geotermii.

    @kuralol:
    Jaki wpływ ma 2-3km lodu (jakieś 1000-2500ton/m2 powierzchni), umieszczone symetrycznie wokół osi obrotu Ziemi na prostowanie kąta nachylenia Ziemi o średnicy ok. 12000km? Próbowałeś kiedyś obracać w rękach oś obracającego się koła rowerowego?

  3. kuralol 26.07.2018 22:07

    @kozik piszesz celowo o czymś zupełnie innym, to nie jest ciężar na powierzchni tylko umiejscowiony w skrajnych miejscach największego wychylenia, jesteś płaskoziemcą że wciskasz tu jakieś koło rowerowe? weź też pod uwagę że w jednym miejscu tego ciężaru brakuje a w drugim miejscu jest go za dużo, do tego zobacz ile kilometrów ma atmosfera na równiku a ile jest tej-że samej atmosfery na biegunach, obecne znane ludzkości nachylenie osi 23′ wcale nie musi byś czymś stałym i niezmiennym, ono może chybotać po kilka stopni wywołując zmiany klimatyczne https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekliptyka im jest cieplej tym bardziej się nachyla a im zimniej tym bardziej będzie się oś prostować, obecnie nie wiedzieć czemu zwrotnik raka się pali: w Japonii +41’C Szwecja płonie, Anglia upały, w Rosji +35’C na kole podbiegunowym, a u ciebie koła rowerowe…

  4. kozik 27.07.2018 12:45

    @kuralol
    Obracająca się Ziemia, podobnie jak obracające się koło rowerowe, jest żyroskopem, czyli dopóki nic nie próbuje obrócić osi w jej poprzek, to kręci się swobodnie. Żyroskop można przesuwać we wszystkich kierunkach i nic szczególnego się nie dzieje.
    Jeśli jednak próbujesz żyroskop obrócić wpoprzek osi, to zaczyna się “chybotać po kilka stopni”.
    Masa na biegunach nie ma większego wpływu na precesję (ma mały moment bezwładności). Masa rozłożona nierównomiernie przy równiku (np. na Saharze) ma DUŻO większy wpływ – z twierdzenia Steinera.
    Masa powietrza, to ok. 1kg/m3, ale na 10km gęstość spada do ok. 0.5kg/m3 – masa powietrza może być pominięta w obliczeniach precesji.
    Na równiku atmosfera ma umownie ok. 16km grubości że względu na siłę odśrodkową i wyższą temperaturę: prędkość liniowa punktu na równiku, to 40000km/dobę, czyli jakieś 460m/s. To wywołuje przyspieszenie odśrodkowe ok. 460*460/6350000=0.03m/s2 i o tyle jest słabsza grawitacja na równiku.

    Zwrotnik Raka płonie, bo tutaj mamy lato. Za pół roku będzie płonąć busz na zwrotniku Koziorożca.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.