Liczba wyświetleń: 1033
Ministerstwo finansów zrezygnowało z prac nad podwyższeniem VAT-u na chipsy, chrupki ziemniaczane, snacki, czyli na produkty, które powszechnie uznawane są za niezdrowe. Dlatego firmy coraz głośniej krytykują obecny system podatku VAT na żywność i zwracają uwagę, że 23-procentowe opodatkowanie wody mineralnej, a także wielu innych produktów spożywczych codziennego użytku, jak herbata oraz przypraw, jest niesprawiedliwe wobec 8-procentowej stawki VAT na chipsy ziemniaczane, zupki instant czy ketchup – informuje „Puls Biznesu”.
Ministerstwo Finansów rozważało podniesienie do 23 procent stawki podatku na chipsy, chrupki ziemniaczane i snacki. Postulat zwiększenia VAT zgłosił poseł Platformy Obywatelskiej. Jak dowiedział się „Puls Biznesu” resort nawet nie rozpoczął pracy nad tzw. „podatkiem chipowym”. Powodem są negatywne opinie ministerstwa zdrowia i rolnictwa. Zdaniem ministerstwa zdrowia, to co znajduje się na sklepowych półkach jest zdrowe, bo do sprzedaży dopuszczane są tylko produkty przebadane. Z kolei resort rolnictwa uważa, że wprowadzenie wyższego VAT na chipsy i znaki uderzyłoby w polskich rolników, którzy na produkcji niezdrowych przekąsek zarabiają.
Firmy coraz głośniej krytykują obecny system podatku VAT na żywność. Sprawą, która budzi duże kontrowersje, jest obowiązująca w Polsce najwyższa, 23-procentowa, stawka VAT na wodę butelkowaną. – Producenci wody, która należy przecież do podstawowych i prozdrowotnych produktów spożywczych, czują się z tego powodu dyskryminowani, zwłaszcza że soki są opodatkowane niższymi stawkami VAT (5-8 proc.) – powiedział na łamach „Pulsu Biznesu” Wojciech Rutkowski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy. Sprawa nie dotyczy tylko wody butelkowanej, gdyż 23-procentowa stawka obejmuje także herbaty (w tym zieloną, która uważane jest za jedną z najzdrowszych herbat) i przyprawy. Kolejnym absurdem jest fakt, że ketchup objęty jest stawką 8-procentową, podczas gdy musztarda – stawką 23 procent.
Skoro rząd nie zgadza się na podniesienie VAT-u na niezdrową żywność, to może alternatywą byłaby obniżka VAT na produkty, których spożywanie jest korzystne dla zdrowia? Na to resort finansów na pewno się nie zgodzi.
Na podstawie: Puls Biznesu
Źródło: Ekologia.pl
Podniosą na wszystko do 25% i się narzekania skończą
Dlaczego mnie to wcale nie dziwi? Woda mineralna nie zawiera aspartamu, acesulfamuK i innych trujących nas składników, więc musi być droższa niż paskudne napoje z TIP, DIT czy Eco+.
Albo PŁAĆ krocie za wodę albo pij kranówę (też nie za darmo) i powoli zatruwaj swój organizm tym co do niej wpuszczają. Niedługo wyjdzie ustawa zakazująca spożywania wody ze studni. Tym też bym się nie zdiwił gdyby jakiś pseudonaukowiec, “niezależny” ekspert powiedział, że woda w studni może powodować raka i trzeba je zlikwidować. Już widzę oćpanych wodą dilerów z kanistrami.
Pires— ale zawiera F – fluor który dodają w dużych ilościach. Poczytajcie sobie pracę polskich profesorów , na temat szkodliwości związków F w wodzie.
Nie wiem co za moda, jak już fluoryzują pastę do zębów, to niech chociaż wodę pozostawią wolną od tego syfu Fluoru.
“resort rolnictwa uważa, że wprowadzenie wyższego VAT na chipsy i znaki uderzyłoby w polskich rolników”…
Tere fere… Już ja to widzę jak ci rolnicy tracą pieniądze; jak narazie rolnicy dostają psie ochłapy, za które muszą płacić wyśrubowany podatek, a koncerny spijają śmietankę!
tak tak o koncerny chodzi…kiedyz one juz wreszcie upadna te koncerny,korporacje i chore systemy!!!!??? Namnozylo sie tego nalaczylo zeby czlowieka dusic
Najlepsza metoda walki z korporacjami to nie kupować ich produktów, oraz uświadamiać swoich sąsiadów (poczta pantoflowa czasami jest skuteczniejsza od TP.SA)… Hie he!!!